Witam
Pomozcie.
W ub. r. podarowalam synowi udzial w domu w ktorym mieszkamy. Skorzystalismy
z ulgi podst. par. 16 ze to jedyne jego miejsce zamieszkania i wlasnosc w
nieruchomosci.
Teraz syn wyjechal na jakis czas a Urzad go wzywa i Pani z Urzedu twierdzi,
ze skoro go nie ma to nie mieszka i chca mu naliczyc podatek.
W ustawie jest uzyte slowo "zamieszkiwac" - przeciez wolno jest wyjechac na
jakis czas co nie znaczy ze sie nie zamieszkuje.
Ludzie jezdza na delegacje itp. i nie mozna z tego powodu tracic ulgi.
Slownik mowi ze zamieszkiwac to to zajac jakis lokal lub pomieszczenie jako
miejsce pobytu stalego lub czasowego.
Czy ktos mial z takim problemem do czynienia.
Ratynku Pozdrawiam
Agifa.

do góry

Użytkownik "agif" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
.
> Teraz syn wyjechal na jakis czas a Urzad go wzywa i Pani z Urzedu
twierdzi,
> ze skoro go nie ma to nie mieszka i chca mu naliczyc podatek.
> W ustawie jest uzyte slowo "zamieszkiwac" - przeciez wolno jest wyjechac
na
> jakis czas co nie znaczy ze sie nie zamieszkuje.
> Ludzie jezdza na delegacje itp. i nie mozna z tego powodu tracic ulgi.
> Slownik mowi ze zamieszkiwac to to zajac jakis lokal lub pomieszczenie
jako
> miejsce pobytu stalego lub czasowego.
> Czy ktos mial z takim problemem do czynienia.

pani w US ma rację, nie ma go -> nie mieszka, mógł nie podejmować
zobowiązania, teraz zawieszony podatek od darowizny trzeba zapłacić, wg.
kodeksu cywilnego można mieć tylko jedno miejsce zamieszkania...

do góry

On Fri, 4 Jun 2004, agif wrote:

>+ Witam
>+ Pomozcie.
>+ W ub. r. podarowalam synowi udzial w domu w ktorym mieszkamy. Skorzystalismy
>+ z ulgi podst. par. 16 ze to jedyne jego miejsce zamieszkania i wlasnosc w
>+ nieruchomosci.
>+ Teraz syn wyjechal na jakis czas a Urzad go wzywa i Pani z Urzedu twierdzi,
>+ ze skoro go nie ma to nie mieszka i chca mu naliczyc podatek.
>+ W ustawie jest uzyte slowo "zamieszkiwac" - przeciez wolno jest wyjechac na
>+ jakis czas co nie znaczy ze sie nie zamieszkuje.

Ale w innej ustawie - Ordynacji Podatkowej konkretnie - jest
taki tekst:
+++
Art. 147. § 1. W razie wyjazdu za granicę na okres co najmniej 2 miesięcy,
strona obowiązana jest do ustanowienia pełnomocnika do spraw doręczeń.
---

>+ Ludzie jezdza na delegacje itp. i nie mozna z tego powodu tracic ulgi.

Trzeba komuś z rodziny powierzyć "przedstawicielstwo".

>+ Slownik mowi

Ależ tego nikt nie neguje :(
Tylko podatnika (jak i szerzej - obywatela wobec sumy prawa)
dotyczą (niestet) wszystkie przepisy. I nigdy nie wiesz czy
z powodu złego przechodzenia przez jezdnię nie naruszasz
Ustawy o Powszechnej Zdrowotności, Konkordatu czy rozporządzenia
o malowaniu gruszek na zielono - bo w którymś z nich może
być przepis odwołujący się do przechodzenia przez jezdnię...

>+ Czy ktos mial z takim problemem do czynienia.

Ja nie.
Ja tylko dyskusje na .prawo i .podatki czytuję, zapewniam że
nie jesteś pierwsza.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Fri, 4 Jun 2004, Gotfryd Smolik news wrote:
[...]
>+ Trzeba komuś z rodziny powierzyć "przedstawicielstwo".

O, dzięki Slayerowi widzę że zająłem się zupełnie uboczną częscią
problemu... :]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

ja mowilam ze mam pelnomocnictwo od syna do reprezentowania go notarialne,
ale pani z US upiera sie ze musi przyjsc osobiscie bo jak nie to nie
mieszka.
Skoro posze "zamieszkiwac" a nie "zamieszkiwać na stale" jak jest uzyte w
innych aktach prawnych to chyba jest roznica ?? ((

do góry

On Fri, 4 Jun 2004, agif wrote:

>+ ja mowilam ze mam pelnomocnictwo od syna do reprezentowania go notarialne,
>+ ale pani z US upiera sie ze musi przyjsc osobiscie bo jak nie to nie
>+ mieszka.

A to niestety zadziała argumentacja Slayera :(
BTW: wynikałoby z tego że np. skazany na karę pozbawienia wolności
musiałby przy okazji oddać ulgę podatkową... Hm... podwójne
ukaranie za ten sam czyn łapie się pod skargę na TK :] (jak
wykazał były "domiar VAT")

>+ Skoro posze "zamieszkiwac" a nie "zamieszkiwać na stale" jak jest uzyte w
>+ innych aktach prawnych to chyba jest roznica ?? ((

Możesz wskazać te "inne akty" ?
W szczególności - biorąc pod uwagę iż "miejsce zamieszkania" (czyli
"miejsce centrum życiowych" czy jakoś tak) a "miejsce zameldowania"
(czyli miejsce formalnego zgłoszenia pobytu) to są dwa RÓŻNE
pojęcia !
Ustawy podatkowe najwyraźniej celowo posługują się "miejscem
zamieszkania" (a nie zameldowania) aby nikt nie mógł się powoływać
np. na "przeszkody w zameldowaniu"...

Zeznaję że nie przypominam sobie sformułowania "zamieszkiwać na
stałe", ale może się mylę - bo nigdy nie przykładałem uwagi :)
"Zameldowanie na stałe" jest zdaje się w akcie niższej rangi
- w jakimś rozporządzeniu chyba jeszcze z lat '70 ubiegłego
wieku... ale to inna działka.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Sa tez rozne inne sytuacje np pobyt w wojsku a nie we wiezieniu. :-)) ale to
ponoc nie kara.

Sformulowanie "zamieszkiwać na stałe' czy też "stale zamieszkiwać" widziełam
gdzieś ale teraz nie wiem gdzie. jak znajde to podam.

Jest bardzo ciekawy artykul na temat co to jest miejsce zamieszkania pod
tym adresem
http://www.infor.pl/dokument.html?P180=I02.2003.007.
000000600&komentarze=1

Wg mnie z tego art.jak wyzej wynika ze Slayer nie ma racji.
A co Wy na to ??
Ale Pani w US moze ma inna wykladnie miejsca zamieszkania.

do góry

nie wiem czy to mozna nazwac aktem prawnym :-(( ale pod tym adresem tez jest
uzyte sformulowanie "stale zamieszkiwać"
http://www.poniatowa.umig.gov.pl/zgkand.htm



a tutaj jest Ustawa gdzie jest uzyte sformulowanie "stale zamieszkiwac"
http://um.warszawa.pl/samorzad/ustroj/wyb_burm.htm

do góry