BbT napisał(a):
> Chce sie zamienic z ojcem na dzialki budowlane. Dzialki sa mniej wiecej
> podobnej wielkosci i maja podobna wartosc. Roznica wartosci nie
> przekracza 10-20%. Notariusz powiedzial mi, ze musze zaplacic podatek
> dochodowy od mojej dzialki, poniewaz jestem jej wlascicielem mniej niz 5
> lat (od zeszlego roku). Wydaje mi sie mocno dziwne placenie 10% podatku
> od pelnej wartosci dzialki, jesli w wyniku zamiany nie zyskuje wiecej
> niz 10-20% roznicy wartosci pomiedzy dzialkami. Czy ktos mi moze
> powiedziec czy czasem notariusz nie wprowadza mnie w blad?

Odpowiem sobie sam, bo zasiegnalem porady w US. Kolejny raz nasze prawo
mnie zadziwia, ale po kolei...

Zamiana wg prawa podatkowego jest traktowana jako sprzedaz, bez wzgledu
na to czy wiaze sie z realnym przychodem. Jesli pozbywam sie (tu
zamiana) dzialki budowlanej przed uplywem 5 lat od jej kupna, jestem
zobowiazany odprowadzic 10% podatku dochodowego od jej wartosci. Sic.

W prosty sposob mozna jednak ten kruczek prawny ominac. Wystarczy
sprzedac dzialke, a uzyskane pieniadze przeznaczyc na kupno innej. Mozna
to w zasadzie zalatwic za jednym zamachem u notariusza (jak zamiana). W
takim przypadku uzyskuje sie zwolnienie z podatku, jesli cala uzyskana
kwota zostanie przeznaczona na zakup innej nieruchomosci.

Wniosek z tej opowiesci taki, ze panstwo poprzez wypuszczenie
ustawodawczego bubla nabija kase notariuszom. Trzeba przeprowadzic dwie
operacje notarialne zamiast jednej i kazda z nich osobno oplacic :/

--
Pozdrawiam:
BbT