eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Umowa o dzielo i czesci.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2006-09-28 09:03:04
    Temat: Umowa o dzielo i czesci.
    Od: <c...@p...onet.pl>

    Dzien dobry,
    Pytalem juz na pl.biznes, ale to moze bardziej prawidlowa grupa.
    Mam taka watpliwosc i byc moze ktos z grupy mial podobny problem lub jest
    wstanie udzielic jakiejs odpowiedzi.
    Wykonuje zlecenie na podstawie umowy o dzielo. Do stworzenia "dziela"
    wykorzystam czesci i materialy ktore sam zakupie. Jakie sa moje obowiazki w
    stosunku do US? Czy to prawda, ze do czesci ktore wykorzystam musze doliczyc
    VAT? I ten VAT odprowadzic do US? Jezeli tak to do ktorego dnia nastepnego
    miesiaca?
    Zalozmy ze dzielo kosztuje 2380zl. (2000zl+19% zaliczki na podatek, ktory
    odprowadza zleceniodawca), czesci ktore potrzebuje kosztuja np. 1000zl
    (brutto), czy w zwiazku z tym mam odprowadzic 220zl z tytulu VAT do US? Co w
    tym przypadku np ze zwrotem tego VATu? W koncu raz juz zaplacilem? Firmy
    dostaja zwrot, ale co ze mna? Czy musze dokumentowac w jakis sposob te
    czesci? tzn. czy musze miec na to fakture? I teraz tak idac dalej tym
    tropem, to teraz firma (zleceniodawca) odprowadzila zaliczke i podczas gdy
    bede sie rozliczac na koniec roku jak rozumiem moj dochod to nie 2380zl,
    tylko 1380zl? i od tego np. 19% jezeli nie przekraczam progu?
    Czy tez moze jest to jakos rozwiazane prosciej? Najbardziej martwi mnie ten
    VAT, tym bardziej ze mam troche takich fantow, ktore mialem juz dluzszy
    czas, ktore kupilem kiedys dla siebie w celach prywatnych. Nie umiem ich w
    tej chwili wycenic, nie mam paragonow/faktur, gdyz byly zakupione kilka lat
    temu, moge tylko je sprobowac wycenic po cenie rynkowej, ale oczywiscie
    samodzielnie, a nie poprzez bieglego ;-). A co jesli czesci kosztuja mniej?
    Czy kwota ma jakies znaczenie? Kiedys chyba bylo tak, ze 20% uznawano ze
    jest na czesci i o to pomniejszalo sie podatek. Czyli w moim przypadku jesli
    dzielo warte jest 2380zl z czego 20% to czesci - 476zl, to 1904 to moj
    dochod i od tego place podatek dochodowy?

    Ale sie rozpisalem... ale mam juz metlik troche w glowie, mam nadzieje ze
    nie jest to az tak skomplikowane i ktos mnie tu poratuje jakas informacja.
    Pozdrawiam,
    Bartek.




  • 2. Data: 2006-09-28 11:01:12
    Temat: Re: Umowa o dzielo i czesci.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 28 Sep 2006, c...@p...onet.pl wrote:

    > Wykonuje zlecenie na podstawie umowy o dzielo. Do stworzenia "dziela"
    > wykorzystam czesci i materialy ktore sam zakupie. Jakie sa moje obowiazki w
    > stosunku do US? Czy to prawda, ze do czesci ktore wykorzystam musze doliczyc
    > VAT? I ten VAT odprowadzic do US?

    Ten VAT już raz zapłaciłeś.
    Przy zakupie!
    IMO - jeśli umowa jest zwolniona z VAT (a wychodzi że jest) to już
    więcej do szczęścia nia trzeba (z VATem).

    > Zalozmy ze dzielo kosztuje 2380zl. (2000zl+19% zaliczki na podatek, ktory
    > odprowadza zleceniodawca), czesci ktore potrzebuje kosztuja np. 1000zl
    > (brutto),
    > tropem, to teraz firma (zleceniodawca) odprowadzila zaliczke i podczas gdy
    > bede sie rozliczac na koniec roku jak rozumiem moj dochod to nie 2380zl,
    > tylko 1380zl? i od tego np. 19% jezeli nie przekraczam progu?

    Ano :)
    I nie tylko wydatki "na części", ale na dojazdy też, czyż nie?

    Druga możliwość:
    - zakup rzeczy odbywa się na zlecenie zamawiajacego, czyli faktury
    są brane "na niego"
    - umowa o dzieło jest na 1380 zł, z tego 20% ryczałtowego KUP i dopiero
    (z pozostałych 80%) 19% podatku.

    > Czy tez moze jest to jakos rozwiazane prosciej? Najbardziej martwi mnie ten
    > VAT, tym bardziej ze mam troche takich fantow, ktore mialem juz dluzszy
    > czas, ktore kupilem kiedys dla siebie w celach prywatnych. Nie umiem ich w
    > tej chwili wycenic,

    IMHO - jest problem.
    Nie ma podstawy do wyceny!
    Odliczyć można tylko *udokumentowane* [baczność!] *WYDATKI* [spocznij].

    > nie mam paragonow/faktur, gdyz byly zakupione kilka lat
    > temu, moge tylko je sprobowac wycenic po cenie rynkowej, ale oczywiscie
    > samodzielnie, a nie poprzez bieglego ;-)

    Na mój rozum - jest mozliwe żeby zamawiający *osobno* te częsci
    kupił (na rachunek, wystawiony przez sprzedającego!, należy się
    2% PCC które ma zapłacić kupujący "do przetwarzania lub dalszej
    odsprzedaży").
    I oczywiście z już kupionych części kazał coś-tam zrobić w ramach
    umowy o dzieło.

    > Czy kwota ma jakies znaczenie? Kiedys chyba bylo tak, ze 20% uznawano ze
    > jest na czesci i o to pomniejszalo sie podatek.

    Patrz wyżej: *dopuszcza się* aby policzyć 20% kosztów *na wydatki*
    (jakiekolwiek), ALBO trzeba mieć *udokumentowane* wydatki które
    chce się uznać za koszt.

    > Czyli w moim przypadku jesli
    > dzielo warte jest 2380zl z czego 20% to czesci - 476zl, to 1904 to moj
    > dochod i od tego place podatek dochodowy?

    *jeśliby* nie policzyć wartości części to tak.
    Ale IMO to nie najlepszy pomysł :[

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2006-09-28 11:57:31
    Temat: Re: Umowa o dzielo i czesci.
    Od: <c...@p...onet.pl>

    </ciach>

    Dziękuję bardzo za odpowiedź. Generalnie chciałbym uniknąć kupowania
    elementów przez zleceniodawce, bo zamawiam je z kilku źródeł co będzie dla
    tej firmy kłopotliwe (zlecają to wszystko mi, płacą za to i tak najlepiej
    żeby nic więcej nie mieli do roboty ;-) ).
    W sumie to pal licho te częsci które mam z własnych zasobów, głownie są to
    jakieś drobiazgi i mi na nich nie zależy.
    Czyli tak jak dobrze zrozumiałem - VATem się nie przejmuje. (co mnie
    cieszy). A co do PITu ze względu na dochód mam dwie możliwości:
    1. Na podzespoły mam dokumenty (czy może to być paragon <<jest na nim moje
    imie i nazwisko, ale pisze paragon - nie ma słowa że to faktura>>, czy musi
    być faktura?) Np. faktury na łączną kwote 600zł (brutto), w PIT zeznaję, że
    zarobiłem 2380, koszty uzyskania przychodu 600zł i od różnicy płace podatek
    (czyli de facto mam zwrot, bo zapłacona jest zaliczka, zakładamy że nie
    przekraczam progu 19%).
    2. Nie mam paragonów/faktur - wpisuje dochód 2380 - koszty 20% - 476, od
    różnicy podatek, ale ze zrozumiałych względów nie polecane.

    Teraz odnośnie jeszcze tych faktur. Mam kilka, ale ponieważ jak wspomniałem
    zamawiam z kliku źródeł, głownie wysyłkowo to zamówiłem więcej części dla
    obniżenia kosztów. Mam tak np. z zasilaczami. Kupiłem ich 10 sztuk a do
    projektu użyłem jednego. Czyli jeśli jeden mnie kosztował np. 10 zł to do
    kosztów wliczam tylko 10 zł, to oczywiste. A czy jeśli dajmy na to za
    miesiąc będę robić następne urządzenie i wykorzystam znowu jeden, to znowu
    wliczam 10zł? Czy jakby do każdej umowy muszę mieć odrębne faktury? Żeby już
    nie przekombinować nawet nie pytam co zrobić z kosztem przesyłki (który jest
    wyróżniony na fakturze), o kosztach dojazdów też może zapomnijmy, bo pewnie
    to strasznie skomplikowane, bo niby jak rozliczyć? Z kilometrów?

    Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam,
    Bartek.



  • 4. Data: 2006-09-28 16:12:51
    Temat: Re: Umowa o dzielo i czesci.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 28 Sep 2006, c...@p...onet.pl wrote:

    > 1. Na podzespoły mam dokumenty (czy może to być paragon <<jest na nim moje
    > imie i nazwisko, ale pisze paragon - nie ma słowa że to faktura>>, czy musi
    > być faktura?)

    Ustawa wymaga "udokumentowania wydatku".
    Skoro paragon "oznaczony" (fiskalny albo taki niefiskalny z pieczątką)
    kwalifikują się jako dowód księgowy do KPiR to IMO będzie dobry :)

    > Np. faktury na łączną kwote 600zł (brutto), w PIT zeznaję, że
    > zarobiłem 2380, koszty uzyskania przychodu 600zł i od różnicy płace podatek
    > (czyli de facto mam zwrot, bo zapłacona jest zaliczka, zakładamy że nie
    > przekraczam progu 19%).

    Nie. Nie płaci się *podatku*, płaci się *zaliczkę* - ona wynosi zawsze
    19% (w tym roku, bywało 20%). Ew. zwrot będzie na koniec roku!

    > Teraz odnośnie jeszcze tych faktur. Mam kilka, ale ponieważ jak wspomniałem
    > zamawiam z kliku źródeł, głownie wysyłkowo to zamówiłem więcej części dla
    > obniżenia kosztów. Mam tak np. z zasilaczami. Kupiłem ich 10 sztuk a do
    > projektu użyłem jednego. Czyli jeśli jeden mnie kosztował np. 10 zł to do
    > kosztów wliczam tylko 10 zł, to oczywiste. A czy jeśli dajmy na to za
    > miesiąc będę robić następne urządzenie i wykorzystam znowu jeden, to znowu
    > wliczam 10zł?

    IMO tak.
    Jak na mój gust wykonawca ma mieć dowód poniesienia wydatku i już.
    "Dla porządku" można by rozważyć odpowiednik dekretowania, czyli
    oznaczenia na fakturze "gdzie jest wpisana" - czyli na odwrocie
    np. "poz 1. 2 szt - um. z dn. 12.V.2006, poz.1 1 szt - um. z dn..."
    :)
    Wtedy nikt się nie przyczepi "a może Pan niektóre częsci wpisał
    do w koszty kilku umów".

    > Czy jakby do każdej umowy muszę mieć odrębne faktury?

    Ja tam nie widzę podstaw.
    Natomiast nie wiem jak patrzeć na fakt zakupu z *zamiarem* przeznaczenia
    na coś-tam :) (idzie o definicję działalności gospodarczej - bo jest
    zdefiniowana jako "zorganizowana").

    > Żeby już
    > nie przekombinować nawet nie pytam co zrobić z kosztem przesyłki (który jest
    > wyróżniony na fakturze), o kosztach dojazdów też może zapomnijmy, bo pewnie
    > to strasznie skomplikowane, bo niby jak rozliczyć? Z kilometrów?

    Myślałem o biletach.

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2006-09-28 19:41:53
    Temat: Re: Umowa o dzielo i czesci.
    Od: <c...@p...onet.pl>

    </ciach>
    >> Np. faktury na łączną kwote 600zł (brutto), w PIT zeznaję, że
    >> zarobiłem 2380, koszty uzyskania przychodu 600zł i od różnicy płace
    >> podatek
    >> (czyli de facto mam zwrot, bo zapłacona jest zaliczka, zakładamy że nie
    >> przekraczam progu 19%).
    >
    > Nie. Nie płaci się *podatku*, płaci się *zaliczkę* - ona wynosi zawsze
    > 19% (w tym roku, bywało 20%). Ew. zwrot będzie na koniec roku!



    No tak to właśnie rozumiem. ;-)
    >
    </ciach>
    > IMO tak.
    > Jak na mój gust wykonawca ma mieć dowód poniesienia wydatku i już.
    > "Dla porządku" można by rozważyć odpowiednik dekretowania, czyli
    > oznaczenia na fakturze "gdzie jest wpisana" - czyli na odwrocie
    > np. "poz 1. 2 szt - um. z dn. 12.V.2006, poz.1 1 szt - um. z dn..."



    Faktycznie bardzo dobry pomysł. Tak zrobię, wtedy faktycznie wszystko będzie
    jak należy, będę mieć porządek i sam zapewne po dłuższym czasie dalej będę
    wiedzieć co i w jakim celu zostało wykorzystane.
    </ciach>



    Dziękuję bardzo za pomoc i za wyjaśnienia, jak się okazuje nawet takie
    najprostsze sprawy mogą przysporzyć wielu problemów i wątpliwości.



    Pozdrawiam,

    Bartek.




strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1