Chcę zamówić serwis internetowy na umowę o dzieło z przekazaniem
praw. Potencjalny wykonawca chce dostać zaliczkę, na co ja się godzę.

Zaliczkę na PIT od takiej zaliczki musze oczywiście wpłacić do US,
natomiast nie wiem kiedy potrącić sobie koszt - czy w dacie wypłaty
takiej zaliczki czy w dacie wykonania umowy lub wypłaty finalnej płatności?

A może prościej wziąć i to zamortyzować jednorazowo (<3500zł), wtedy
nie będzie dylematu - po skończonej pracy wpisuje do EST i tyle :)

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On Sun, 31 May 2009, Tomek wrote:

> Chcę zamówić serwis internetowy na umowę o dzieło z przekazaniem
> praw. Potencjalny wykonawca chce dostać zaliczkę, na co ja się godzę.
>
> Zaliczkę na PIT od takiej zaliczki musze oczywiście wpłacić do US,

Hm... "postawione do dyspozycji"... ano postawione.

> natomiast nie wiem kiedy potrącić sobie koszt

Zaliczka nie jest kosztem, prawda?

Tu uwaga: trzeba się pilnować, aby *potocznego* określenia "zaliczka"
nie użyć w rozumieniu "zapłata za częciowe wykonanie umowy", bo
jak rozumiemy, to jest *całkiem co innego* :D
(a nigdy nie wiadomo kto i kiedy znajdzie w archiwum)

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia 01-06-2009 o 23:01:04 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

> On Sun, 31 May 2009, Tomek wrote:
>
>> Chcę zamówić serwis internetowy na umowę o dzieło z przekazaniem
>> praw. Potencjalny wykonawca chce dostać zaliczkę, na co ja się godzę.
>>
>> Zaliczkę na PIT od takiej zaliczki musze oczywiście wpłacić do US,
>
> Hm... "postawione do dyspozycji"... ano postawione.
>
>> natomiast nie wiem kiedy potrącić sobie koszt
>
> Zaliczka nie jest kosztem, prawda?

Tutaj jest mały problem - to że zaliczka nie jest kosztem
było oczywiste przed 1.1.2007, kiedy to koszty potrącało się kasowo
(i były sławne dyskusje czy w dacie zapłaty czy w innej dacie :) ).
Od 1.1.2007 przepis jest jasny - koszt jest w dacie faktury,
a w art. 23 jest dopisek - nie wcześniej niż postawiono do dyspozycji.

Natomiast w międzyczasie okazało się że pewnie i tak wszytsko zamknie
się w czerwcu więc to chyba nie jest krytyczna sprawa :)

> Tu uwaga: trzeba się pilnować, aby *potocznego* określenia "zaliczka"
> nie użyć w rozumieniu "zapłata za częciowe wykonanie umowy", bo
> jak rozumiemy, to jest *całkiem co innego* :D
> (a nigdy nie wiadomo kto i kiedy znajdzie w archiwum)

Zgadza się (z moim stanem wiedzy :) )

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry