Czy korepetycje, lekcje jezykow obcych sa zawsze zwolnione z vat? czy tez
musza byc spelnione jakies dodatkowe warunki? jakie?

Czy rzeczy zwolnione wlicza sie do limitu 40 tys. kiedy trzeba wejsc w vat i
limitu 20/40 tys. kiedy trzeba zainstalowac kase fiskalna (w obu przypadkach
stawiam, ze nie, ale wole zapytac)?

do góry

Dnia 23-06-2006 o 11:47:04 lobuziak <l...@w...pl> napisał:

> Czy rzeczy zwolnione wlicza sie do limitu 40 tys. kiedy trzeba wejsc w
> vat i
> limitu 20/40 tys. kiedy trzeba zainstalowac kase fiskalna (w obu
> przypadkach
> stawiam, ze nie, ale wole zapytac)?



Art. 113.
1. Zwalnia się od podatku podatników, u których wartość sprzedaży
opodatkowanej
nie przekroczyła łącznie w poprzednim roku podatkowym kwoty wyrażonej w
złotych odpowiadającej równowartości 10 000 euro. Do wartości sprzedaży nie
wlicza się kwoty podatku.


Wygląda na to że masz racje co do wejścia w VAT :)
Co do kasy trzeba by w rozporządzeniu poszperać.

I zachęcam do samodzielnego przeglądania ustaw, wtedy nie trzeba tak
często obstawiać ;)

pozdrawiam
T

do góry

> Wygląda na to że masz racje co do wejścia w VAT :)
> Co do kasy trzeba by w rozporządzeniu poszperać.

Czyli uslug edukacyjnych nie wlicza sie do limitu?

> I zachęcam do samodzielnego przeglądania ustaw, wtedy nie trzeba tak
> często obstawiać ;)

Tego sa tony, a napisane takim jezykiem, ze lepiej nie mowic. Ze juz nie
wspomne, ze nie wszystko jest w jednym miejscu, tylko czesto porozrzucane po
roznych rozporzadzeniach itd.

I pomyslec, ze to niby sa przepisy dla przecietnego Kowalskiego, ktory
prowadzi nieduzy zaklad szewski....

do góry

Dnia 23-06-2006 o 13:17:07 lobuziak <l...@w...pl> napisał:

>> Wygl?da na to ?e masz racje co do wej?cia w VAT :)
>> Co do kasy trzeba by w rozporz?dzeniu poszperaae.
>
> Czyli uslug edukacyjnych nie wlicza sie do limitu?

Tylko jeżeli są zwolnione


>
>> I zach?cam do samodzielnego przegl?dania ustaw, wtedy nie trzeba tak
>> cz?sto obstawiaae ;)
>
> Tego sa tony, a napisane takim jezykiem, ze lepiej nie mowic. Ze juz nie
> wspomne, ze nie wszystko jest w jednym miejscu, tylko czesto
> porozrzucane po
> roznych rozporzadzeniach itd.
>
> I pomyslec, ze to niby sa przepisy dla przecietnego Kowalskiego, ktory
> prowadzi nieduzy zaklad szewski....
>

Gdyby zrezygnować z multum stawek VAT, dać pełne odliczenia na auta,
dać wzór ewidencji, opisać jasno export usług i jeszcze pare usprawnień,
to by ustawa miała 10 stron i każdy by wiedział co i jak robić.
To samo się tyczy UPDoF i innych badziewi.

Niestety w mediach jedyna rzecz o której się mówi to czy będzie podatek
liniowy
czy progresywny. Dla nas jako przedsiębiorców oczywiście ma to znaczenie
bo determinuje
ile oddamy państwu, ale wyliczenie podatku to jest przecież 20 sekund
a to co nam najbardziej przeszkadza to właśnie popiepszone zagmatwane
przepisy...
Niech i nawet będzie 20 stawek podatkowych(byle między 10 a 20% ;) ) a
przepisy
proste i wszyscy będą zadowoleni(hmm no może oprócz urzędników z których
90%
pójdzie na urlop przymusowy bo nie będzie czego sprawdzać).

Idąc dalej - zamiast PCC prosta rejestracja - żeby nie było prania kasy.
Podatek od spadków won. Od darowizn ponad limit poza rodziną - rejestracja.

Wogóle to nawet podatek dochodowy można by olać bo przecież VAT i tak jest
podstawą budżetu.
Od osób prawnych podatek od przychodów 1% czy ile tam by wyszło żeby było
uczciwie.

Ale to wszytsko i tak utopia, przecież jak to pewne ptactwo zaskrzeczało
ostatnio - nie da się :)

pozdrawiam
T

do góry

> Gdyby zrezygnować z multum stawek VAT, dać pełne odliczenia na auta,
> dać wzór ewidencji, opisać jasno export usług i jeszcze pare usprawnień,
> to by ustawa miała 10 stron i każdy by wiedział co i jak robić.
> To samo się tyczy UPDoF i innych badziewi.
(...)

Dokladnie. Tym bardziej, ze niektorych zasad zupelnie nie rozumiem -
dlaczego np. przy sprzedazy plyt cd z oprogramowaniem od 1 wrzesnia trzeba
bedzie miec kase fiskalna od samego poczatku, a plyt pustych juz nie, jesli
ktos zmiesci sie w limicie 20/40. Brak tu jakiejkolwiek logiki. Niech by
wszyscy mieli tak samo i byloby prosto.

Czy w innych krajach tez sa tak zagmatwane przepisy podatkowe z mnostwem
wyjatkow? Czy ktos zna systemy podatkowe np. usa, uk, francji czy niemiec?

do góry