eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-11-29 14:01:32
    Temat: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: KrzysiekPP <k...@S...op.pl>


    http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?articl
    e_id=1366893

    --
    Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/


  • 2. Data: 2005-11-29 14:08:16
    Temat: Re: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: "asik" <a...@t...pl>

    Przecież to jest jakieś chore co się w tym kraju dzieje????

    Asia

    Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@S...op.pl> napisał w wiadomości
    news:MPG.1df67da92ab3a5a98a307@news.task.gda.pl...
    >
    > http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?articl
    e_id=1366893
    >
    > --
    > Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/



  • 3. Data: 2005-11-29 22:36:39
    Temat: Re: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Nov 2005, KrzysiekPP wrote:

    > http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?articl
    e_id=1366893

    Jeśli artykuł zawiera WSZYSTKIE informacje to coś jest
    postawione na uszach (bo na głowie to byloby zbyt proste).
    Ale nie można wykluczyć że np. autor "zapomniał" np.
    dodać że chodziło o transakcję z podmiotem powiązanym
    a wtedy US jest "w prawie".

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 4. Data: 2005-11-30 01:05:57
    Temat: Re: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: "Greg" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0511292335110.1972@athlon...
    > On Tue, 29 Nov 2005, KrzysiekPP wrote:
    >
    >> http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?articl
    e_id=1366893
    >
    > Jeśli artykuł zawiera WSZYSTKIE informacje to coś jest
    > postawione na uszach (bo na głowie to byloby zbyt proste).
    > Ale nie można wykluczyć że np. autor "zapomniał" np.
    > dodać że chodziło o transakcję z podmiotem powiązanym
    > a wtedy US jest "w prawie".
    >


    Pełna treść artykułu tutaj:
    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051129/p
    rawo/prawo_a_9.html

    Nie wspominają nic o powiązaniach z kontrahentem...
    Drugi przytoczony przypadek (market) wskazywałby na to, że czepiają się
    normalnych, rynkowych transakcji.
    Komuna na całego..



  • 5. Data: 2005-11-30 06:50:36
    Temat: Re: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: Mieczysław <m...@o...pl>

    Dnia Wed, 30 Nov 2005 02:05:57 +0100, Greg napisał(a):


    >
    > Nie wspominają nic o powiązaniach z kontrahentem...

    Ale piszą że uznano ewidencję za nieprawidłową co uzasadniało szacowanie.
    Inna sprawa że różne szacunki dla różnych podadków za ten sam okres i te
    same czynności to delikatnie mówiąc jest nadużycie.

    --
    Mieczysław
    ----


  • 6. Data: 2005-12-01 00:31:09
    Temat: Re: odechciewa mi sie myslec o DG ... co za kraj
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>

    Greg napisał(a) w wiadomości: ...
    >
    >Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    >wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0511292335110.1972@athlon...
    >> On Tue, 29 Nov 2005, KrzysiekPP wrote:
    >
    >Pełna treść artykułu tutaj:
    >http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051129/
    prawo/prawo_a_9.html


    Nic nowego. Jeszcze za PRL-u ojciec wolał wpisac do ewidencji
    nieistniejące dochody i zapłacić podatek, bo jak stwierdzili, że
    za mao to robili dokładną kontrolę - kilka dni paraliżu.
    A jak pod koniec PRL-u ojciec kupił materiał w PEWEXie za
    walutę a cena w dolarach/stopa kwadratowa :)
    W ciągu kilku lat było kilka włamań do garaży (na skraju osiedla
    nie przy budynkach). Za każdym razem gdy udało się złapać któregoś
    z włamywaczy niemal natychmiast pojawiała się kontrola skarbówki
    (ohciec w garażu towaru i tak nie trzymał). Raz sie nawet złośliwie
    zapytał, czy u wszystkich właścicieli garaży będą kontrole. Urzędnik
    się zmieszał... Wg znajomych były...
    Później były SB-ek (zajmował się PG, nie polityką) powiedział, że bywało,
    że pytali złodzieja co widział i jeżeli u "prywaciarza" coś ciekawego
    to dawali cynk do US, złodziej miał sprawę zwykle w innej miejscowości
    i złagodzone zarzuty.

    Arek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1