Użytkownik efe napisał:

> Witam, wiem ze temat byl juz walkowany z kilku stron i wogle, ale ostatnio
> wpadl mi w rece artykul o skomentowanie ktorego bardzo prosze:
> http://hacking.pl/news.php?id=3748
>
> Kilka dni wczesniej wydeptywalam sciezke do US gdzie ladnie pan po
> przeczytaniu zalacznika odnosnie vat na internet stwierdzil ze sie z "tym na
> dostep szerokopasmowy na koncu zdania musieli rypnąć" i zostalam
> poinformowana ze dla osob prowadzacych dzialalnosc gospodarcza wystawiam
> f-re z 22% vat. Za chwile bede musiala wystawic dobre 25 faktur, a nie
> chcialabym wystawic źle. Nadmieniam że wśród moich klientów nie ma ani
> jednej kafejki internetowej.

Że "musieli się rypnąć" to słyszałam juz od paru znajomych ksiegowych i
sama tak od począdku uważam.
Po prostu ten dodatek "na dostep szerokopasmowy" na końcu tekstu nie ma
żadnego sensu w języku polskim. Co to znaczy po polsku "nie prowadzących
działalnośc gopodarczej na dostęp szerokopasmowy". Co to za działalnośc
prowadzona "na"?
Wygląda na ewidentny błąd redakcyjny - tekst przeredagowano ale ktoś
sobie nie poradził z copy-past.
Takie lapsusy to nie nowośc, pamiętam jak kiedyś trafiłam na obrady
sejmu z TV i głosowano poprawkę polegającą na wykresleniu z ustawy
jednego słowa "lub" bo w ustawie było "lub lub costam".
Dwa głosy były przeciw (!), ktoś sie wstrzymał.
Jak mamy taki parlament że ktos kiedys głosował przeciw wygasnięciu
mandatu z powodu śmierci posła (po jakims czasie zmienili prawo - mandat
wygasa teraz automatycznie po smierci posła, nie ma mandatów
posmiertnych i senansów spirytystycznych w czasie obrad sejmu) to co się
dziwic że przepuszcza takie bzdurki redakcyjne?

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl