eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiAktualności podatkoweRezydencja podatkowa, czyli jak Polska zamyka się na freelancerów z zagranicy

Rezydencja podatkowa, czyli jak Polska zamyka się na freelancerów z zagranicy

2025-06-16 09:45

Rezydencja podatkowa, czyli jak Polska zamyka się na freelancerów z zagranicy

Jak deregulacja podatkowa może przynieść miliardowe wpływy? © fot. mat. prasowe

Gdyby Polska zdecydowała się zrezygnować z konieczności przedstawiania certyfikatów rezydencji podatkowej przez zagranicznych freelancerów pracujących dla nas zdalnie, wpływy z tytułu CIT i VAT mogłyby wzrosnąć o przeszło 1 mld zł - wylicza serwis Useme. Alternatywą dla certyfikatu jest ryczałtowy podatek dochodowy. Sięga on jednak 20%, co czyni go wyjątkowo nieatrakcyjnym.

Przeczytaj także: Podatki 2025 - najważniejsze zmiany i jak się do nich przygotować?

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Co utrudnia Polsce zdobycie pozycji kluczowego hubu rozliczeniowego w regionie?
  • Co jest alternatywą dla certyfikatu rezydencji podatkowej?
  • Jak inne kraje upraszczają procedury podatkowe dla zagranicznych freelancerów?

W obliczu dynamicznie rozwijającego się rynku pracy zdalnej, Polska ma szansę stać się kluczowym hubem rozliczeniowym w regionie. Dziś jednak tak nie jest, bo blokuje nas zarówno nadmierna biurokracja, jak i brak elastyczności w kontekście kwestii podatkowych. Można to zmienić stosunkowo prosto. Dzięki zniesieniu obowiązku przedstawiania certyfikatu rezydencji podatkowej przez zagranicznych freelancerów pracujących dla polskich firm, nasz budżet mógłby liczyć na znaczące wpływy. Co więcej, uproszczenie procedur podatkowych zwiększyłoby konkurencyjność polskich firm na rynku międzynarodowym i przyciągnęłoby wykwalifikowanych specjalistów. Taka zmiana mogłaby znacząco zwiększyć wpływy z podatków VAT i CIT oraz przyczynić się do wzrostu PKB Polski.

fot. mat. prasowe

Jak deregulacja podatkowa może przynieść miliardowe wpływy?

Dzięki zniesieniu obowiązku przedstawiania certyfikatu rezydencji podatkowej przez zagranicznych freelancerów pracujących dla polskich firm, nasz budżet mógłby liczyć na znaczące wpływy.


Odpływ zagranicznych talentów


Jeszcze kilka lat temu Polska była atrakcyjnym miejscem dla zatrudniania zagranicznych talentów w charakterze freelancerów. Według danych Ministerstwa Finansów w 2019 roku w Polsce pracowało ponad 310 tysięcy obcokrajowców, którzy jednak nie płacili tu podatku dochodowego – korzystali bowiem z certyfikatów rezydencji podatkowej swoich krajów. Działo się to zgodnie z międzynarodowymi umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wartość tych transakcji wyniosła 293 mln zł. Państwo nie miało z tego tytułu wpływów z PIT, ale generowało zysk w postaci wpływów z VAT i CIT firm, które zleceniobiorców zatrudniały.

Pandemia COVID-19 radykalnie ograniczyła mobilność – wielu zagranicznych studentów i sezonowych pracowników zniknęło z rynku. Dodatkowo, nie jest tajemnicą, że wielu pracodawców unika zgłaszania zagranicznych pracowników pracujących zdalnie, co przekłada się na rozwój “szarej strefy”. Zamiast regulować zjawisko, Polska je skutecznie wypchnęła poza granice swojego systemu podatkowego. W efekcie dane pokazują, że z 310 tys. pracowników w 2019 roku liczba spadła do zaledwie… 24 osób w 2023 roku, a wartość transakcji zmniejszyła się z 293 mln zł do zaledwie 0,4 mln zł.

Rygorystyczne przepisy zniechęcają do legalnych rozliczeń


Gdzie leży problem? Obecnie polskie firmy zatrudniające lub rozliczające zagranicznych freelancerów muszą wymagać od nich certyfikatu rezydencji podatkowej. Alternatywą dla braku certyfikatu rezydencji jest ryczałtowy podatek dochodowy w wysokości 20%.

Często jest to alternatywa tylko pozorna. Ryczałt jest bowiem jednym z najwyższych podatków w kraju. Wyższe podatki płacą tylko osoby najlepiej zarabiające, przekraczające drugi próg podatkowy. To na tyle wysoko, że niewiele osób decyduje się korzystać z tego rozwiązania - na przestrzeni okresu od 2019 do 2023 co roku zgłaszanych w ten sposób było od 8 tys. pracowników (2019) do obecnej liczby nieco ponad 5 tys. osób. Przychody z tytułu tych umów w 2023 wyniosły ok. 15 mln zł i spadły od 2019 roku do tego poziomu z 20 mln - ma to marginalny wpływ na przychody państwa.
Pozyskanie Certyfikatu Rezydencji Podatkowej przez zagranicznych pracowników, wolnych strzelców, zleceniobiorców jest nie tylko czasochłonne, ale jest także skomplikowaną procedurą. Stąd zdecydowana większość rezygnuje z jego pozyskania. A to oznacza, że polska firma musi zapłacić wspomniane 20 proc. podatku. Stąd, zagranicznych pracowników zdalnych w Polsce jest znacznie mniej, niż mogłoby być – mówi Przemysław Głośny, prezes zarządu Useme.com.

Dodatkowo, dane dotyczące obciążenia polskich przedsiębiorców obowiązkami podatkowymi są zatrważające. Średnio aż 334 godziny rocznie poświęcane na wypełnianie formalności plasują Polskę w niechlubnej czołówce najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych w Europie - wynika z raportu PWC. Dla porównania, w Estonii ten czas nie przekracza 50 godzin rocznie. Prostota i cyfryzacja to klucz do przyciągania zagranicznych talentów.

Inspiracja z innych krajów


Przykłady innych krajów, takich jak Wielka Brytania, pokazują, że możliwe jest uproszczenie procedur podatkowych dla zagranicznych freelancerów. W Wielkiej Brytanii nie wymaga się przedstawiania certyfikatów rezydencji podatkowej; zamiast tego sprawdza się, czy podatnik jest zarejestrowany i zameldowany w danym kraju. Jeśli nie jest, uznaje się go za rezydenta podatkowego innego kraju.

Pracownik z zagranicy otrzymuje na konto pełną wartość kontraktu tzn. wartość brutto z podatkami i jest zobligowany do samodzielnego rozliczenia tegoż podatku w kraju właściwym ze względu na rezydencję podatkową. To rozwiązanie umożliwia brytyjskim firmom legalne i proste zatrudnianie zdalnych specjalistów z całego świata, jednocześnie utrzymując wpływy z tytułu CIT i VAT. Wprowadzenie podobnych rozwiązań w Polsce mogłoby znacząco zwiększyć atrakcyjność naszego kraju dla zagranicznych specjalistów.

Dane Useme pokazują, że średnia wartość roczna umów jednego freelancera może sięgać 10 tys. zł (na nieznacznie mniej mogą liczyć freelancerzy zza Wschodniej Granicy– ok. 9500 zł). Mnożąc to przez liczbę pracowników, skala potencjalnych wpływów dla polskiego budżetu staje się niebagatelna. Szacunki analityków wspomnianej platformy wskazują także, że gdyby Polska zastosowała podobne rozwiązanie co Wielka Brytania, moglibyśmy:
  • rozwinąć rynek zagranicznych, zdalnych freelancerów do nawet 1 mln zleceniobiorców, głównie z krajów Europy Wschodniej, co oznaczałoby potrojenie wartości z 2019 roku
  • wygenerować wartość umów na poziomie 6 mld zł
  • w efekcie uzyskać z tego nawet 1 mld zł wpływów budżetowych rocznie z tytułu CIT i VAT

Obecnie te pieniądze przechodzą nam koło nosa. Niewiele osób zgłasza, że zatrudnia obcokrajowca nieprzebywającego w Polsce na stałe lub pracującego zdalnie, by uniknąć płacenia podatku ryczałtowego. Wielokrotnie mniej osób przedstawia ten certyfikat. Stosując niepotrzebne blokady, zarabiamy okrągłe 0 zł. Tymczasem możemy być hubem rozliczeniowym dla wysokiej klasy specjalistów z krajów Europy Wschodniej, w tym Ukrainy, bez konieczności ich przeprowadzania się do Polski. Zamiast wymagać certyfikatu rezydencji podatkowej z innego kraju, wystarczy sprawdzić, czy nie jest osobą zarejestrowaną w Polsce. Nie jest? Wypłaćmy mu środki w kwocie brutto, niech je samodzielnie rozliczy w swoim kraju. Zatrudnianie ludzi zdalnie i w tej formie zwiększy wartość realizowanych umów, a tym samym wpływy do budżetu z tytułu CIT i VAT – mówi Przemysław Głośny, prezes zarządu Useme.com.

Wnioski: deregulacja to zysk, nie strata


Zamiast wymagać formalności, które są masowo obchodzone, Polska powinna dostosować się do realiów pracy zdalnej i cyfrowej. Nie chodzi o „ulgę” podatkową, ale o zdjęcie zbędnych blokad, które ograniczają rozwój firm i wpływy budżetowe.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd skarbowy lub izbę skarbową.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: