Sytuacja czysto teoretyczna - zalozmy, ze zleceniodawca chce zawrzec ze
zleceniobiorca umowe zlecenie, ktora mialaby byc jedynym ozusowanym zrodlem
dochodu zleceniobiorcy.

Zleceniodawca sklonny jest zaoferowac kwote 1385 zl miesiecznie brutto.
Zleceniobiorca natomiast chcialby zarabiac 1386 zl brutto, gdyz zalezy mu na
prawie do zasilku dla bezrobotnych w przyszlosci.

Owa zlotowka wiecej sprawi, ze zleceniodawca bedzie musial zaplacic
dodatkowo skladke na fundusz pracy w wysokosci 33,96 zl., placona z jego
srodkow, bez wplywu na wynagrodzenie netto.

Czy jest jakis sposob, by legalnie obciazyc zleceniobiorce ta kwota?
(zakladamy, ze nie ma on nic przeciwko otrzymywaniu nizszego o te 33,96 zl
wynagrodzenia). Czy mozna cos takiego zawrzec w umowie i jakie ewentualne
skutki podatkowo-ZUSowskie moze to rodzic?

Czy tez ewentualne jedyne mozliwe rozwiazanie, to zwrotne przekazanie tej
kwoty "pod stolem"?

Pozdrawiam
SDD