eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2010-03-24 10:44:52
    Temat: Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: "Auto" <m...@w...pl>

    Samochód używam na potrzeby osobiste, jest zawarta nowa polisa OC i AC z
    datą 04.03.2010 a auto chcę przyjąć na stan ST od 01.04.2010
    1. Z jaką datą wystawienia / wpływu zaksięgować polisę ?
    2. Kwotę, którą wrzucam w koszty wyliczam proporcjonalnie tj. 1-(21dni na
    potrzeby własne /365)xkwota polisy?



    __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
    4969 (20100323) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 2. Data: 2010-03-24 13:21:34
    Temat: Re: Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Wed, 24 Mar 2010 11:44:52 +0100, Auto napisał(a):

    > Samochód u?ywam na potrzeby osobiste, jest zawarta nowa polisa OC i AC z
    > dat? 04.03.2010 a auto chce przyj?ae na stan ST od 01.04.2010 1. Z jak?
    > dat? wystawienia / wp?ywu zaksiegowaae polise ? 2. Kwote, któr? wrzucam w
    > koszty wyliczam proporcjonalnie tj. 1-(21dni na potrzeby w?asne
    > /365)xkwota polisy?

    Obawiam się, że kontrola może ci to wyrzucić z kosztów. Bo kupiłeś polisę
    do samochodu nie używanego w DG, a o zaliczeniu do KUP decyduje cel
    wydatku. Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
    wątpliwe - patrz np:

    http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08
    092005.html


  • 3. Data: 2010-03-25 15:20:05
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: "Auto" <m...@w...pl>

    Do wartości początkowej napewno nie można dodać, wydaje mi się że
    proporcjonalnie ale googlam googlam i nic
    A przecież jest to częsta sytuacja - zaczynam działalność, wprowadzam
    ubezpieczony od pół roku samochód i jak zaksięgować tą polisę??



    __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
    4973 (20100325) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 4. Data: 2010-03-25 18:15:20
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    jureq w <news:hod3ku$nio$1@news.onet.pl>:

    > Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
    > wątpliwe - patrz np:

    > http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08
    092005.html

    Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
    dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
    najpóźniej w dniu rejestracji.

    IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
    stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
    jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG bez rejestracji i OC -- kwitem
    potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 5. Data: 2010-03-25 20:44:02
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 25 Mar 2010, Auto wrote:

    > A przecież jest to częsta sytuacja - zaczynam działalność, wprowadzam
    > ubezpieczony od pół roku samochód i jak zaksięgować tą polisę??

    Już ktoś Ci pisał - napiszę bardzo wyraźnie.
    Czy przeczytałeś *definicję* kosztu uzyskania przychodu z art.22?
    Tu masz odcinek ustawy:
    http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html

    Zwróć uwagę na słowa "poniesione w celu".

    W CELU.

    Jak kierowca kogoś rozjedzie samochodem, to nie znaczy że zabił
    go celowo - więc i kara będzie inna, niż dla "celowgo mordercy".
    To i w przypadku wydatków, które opisane są *TAKIM* wymogiem
    ("wymogiem celu") pojawia się różnica, w zależności od tego
    czy wydatek był *w celu*, czy tylko przypadkiem ;) przyczynił
    się do przychodu z DG.
    FYI: jakby tego wieki temu grupowiczka Orka nie wykładała,
    nigdy bym nie wpadł na to iż tu mają źródło różne opinie
    o niemożliwości zaliczenia w KUP np. wyposażenia (traktowanego
    jako wyposażenie, czasem te same rzeczy, ale *jako ST*,
    można już poddawać amortyzacji).

    Wersja pt. "przyznaję się, że prowadziłem DG poprzez celowe
    wydatki na przyszłe przychody pół roku przed legalizacją
    tejże DG" chyba nie wchodzi w rachubę? ;)
    (aczkolwiek nie jest to takie oczywiste - bo definicje "DG
    w rozumieniu podatku dochodowego" oraz "DG w rozumieniu
    przepisów o rejestracji DG" są *jednak* różne, więc może
    by się dało coś zakombinować; zastrzegam że wątpię, prędzej
    można bazować na oczekiwaniu nieświadomości urzędników
    US co do *literalnego* zapisu art.22, w końcu "małych
    nowych" kontrolują relatywnie bardzo rzadko, więc
    nawet "typowa kontrola" może się nie przyczepić, ale
    nie polecam).

    Zaliczenia do KUP z DG wydatków które w sposób oczywisty
    dotyczą *zamiaru* prowadzenia DG, w rodzaju opłat rejestracyjnych
    (o ile akurat w danym okresie i miejscu były) oraz wszelkich
    "urzędowopodobnych" (jakieś pieczątki itede) nikt nie
    podważa.
    Ale samochód NIE został ubezpieczony "w celu przychodu
    z DG", bo jeszcze nie był "w DG".
    Ewentualnie można rozważać, czy takie ubezpieczenie nie
    powinno być "rozkładane" czasowo, proporcjonalnie do
    okresu działania. Ale w świetle stosowania uproszczeń
    (na KPiR!) dla innych wydatków, wydaje mi się to trochę
    wątpliwe - ktoś zna ostanią "linię" wykładni?

    > __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
    4973 (20100325) __________

    ...też już Ci pisali: spróbuj wywalić jakoś te śmieci.

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2010-03-25 21:19:03
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

    > jureq w <news:hod3ku$nio$1@news.onet.pl>:
    >
    >> Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
    >> wątpliwe - patrz np:
    >
    >> http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08
    092005.html
    >
    > Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
    > dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
    > najpóźniej w dniu rejestracji.

    IMVHO, to jest ten sam przypadek, którym ktoś mnie gnębił :) jak
    zapominałem o zastrzeżeniu dla przypadku "peryferii luzem".
    Znaczy czegoś takiego, co nie jest "samodzielnym ST" (w rodzaju
    kombajnu skaner-drukarka, mogącego pracować jako ksero)
    w *TYPOWYM* zastosowaniu.

    Ale jak ktoś ma zastosowanie NIETYPOWE, dajmy na to wypożycza
    osprzęt komputerowy, to *każde* "cóś" co nadaje się do wypożyczania
    jest "kompletne i sprawne" w rozumieniu ustawy.
    Nawet jak nijak się tego czegoś nie da włączyć (z braku
    zasilacza) - wystarczy, jak da się wypożyczać ("prawdopodobnie" :P)

    Pytaniem nie jest "czy podatnik może używać samochodu na własnym
    placu".
    Pytaniem jest "czy podatnik mógł rozpocząć używanie w celu DG".
    Nie teoretycznym, lecz "uzasadnionym", tak jak każdy inny koszt:
    z tego, że KTOŚ może zaliczyć saunę w KUP, nie wynika że JA
    mogę zaliczyć saunę w KUP, bo to zależy od "zastosowania".
    Zgadza się?
    Niby dlaczego kryteria dla samochodu miałyby być inne?
    A skoro tak - to pytaniem jest "użyteczność jeżdżenia po placu".
    W konkretnej firmie, w konkretnym celu.

    Do tego - w odróżnieniu od VAT! - UPDoOF uzależnia objęcie podleganiem
    pod podatek dochodowy od "legalności" czynności, czyli to co mamy
    w zwyczajowo nie czytanym początku (art.2) ustawy :)
    IMVHO stawia to pytanie o prawidłowość rozliczania amortyzacji
    "nielegalnego" (sprzecznego z prawem, przy czym nie chodzi o stronę
    karną, lecz "brak zgodności" wyrażający się niemożnością opisania
    "egzekwowalną prawnie" umową) użytkowania, a tylko takie (niezgodne
    z prawem) jest możliwe o ile dany samochód *NIE* jest przeznaczony
    do jazdy po placu i nie ma dokumentów... Zaś jeśli "nie podlega" (pod
    ustawę), to i problemu (z oceną amortyzacji) nie ma :D

    IMVHO US (lub doradca) to bardzo zgrabnie *streścił*, używając słów:
    "dopiero wówczas, gdy jest kompletny i zdatny do użytku na potrzeby
    firmy".

    W typowym wodolejstwie i słowotoku wielostronicowej odpowiedzi US
    wyłuskanie tych słów może być trudne, ale IMVHO doradca zrobił to
    "fachowo" i trzeba na *każde* z tych słów kłaść nacisk, jak również
    na każdą z kombinacji tych słów (np. "potrzeby firmy"!), usiłując
    rozgryźć całość.

    > IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
    > stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
    > jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG

    Ciekawe co będzie, jak na podstawie takiego wyjaśnienia US zbierze
    zeznania świadków. A potem wezwie na konfrontację i powie że
    "wyjaśnienia są niewiarygodne, bo świadkowie... i nie wykazano
    przydatności używania na placu w celu DG".

    Bo tego co piszesz nie podważam - pod warunkiem wykazania, że
    samochód faktycznie jest "przydatny" na placu.
    Nie wiem co NSA na taką tezę powie :D (w konkretnym przypadku)

    > bez rejestracji i OC -- kwitem
    > potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".

    Ale sprawność to warunek konieczny, a nie wystarczający :D

    pzdr, Gotfryd


  • 7. Data: 2010-03-25 22:18:43
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252146240.3788@quad>:

    > On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

    >> jureq w <news:hod3ku$nio$1@news.onet.pl>:
    >>> Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
    >>> wątpliwe - patrz np:
    >>> http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08
    092005.html
    >> Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
    >> dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
    >> najpóźniej w dniu rejestracji.

    [...]
    > Pytaniem nie jest "czy podatnik może używać samochodu na własnym
    > placu".
    > Pytaniem jest "czy podatnik mógł rozpocząć używanie w celu DG".

    Ależ nie odpowiadaj na dywagacje na temat placu, skupmy się na "legalności"
    :D

    > IMVHO US (lub doradca) to bardzo zgrabnie *streścił*, używając słów:
    > "dopiero wówczas, gdy jest kompletny i zdatny do użytku na potrzeby
    > firmy".


    > W typowym wodolejstwie i słowotoku wielostronicowej odpowiedzi US
    > wyłuskanie tych słów może być trudne, ale IMVHO doradca zrobił to
    > "fachowo" i trzeba na *każde* z tych słów kłaść nacisk, jak również
    > na każdą z kombinacji tych słów (np. "potrzeby firmy"!), usiłując
    > rozgryźć całość.

    Chyba nie zrozumieliśmy się (i dlatego dopytywałem jurqa "Na co dokładniej w
    linku zwrócić uwagę"

    <q>
    eśli zawarcie umowy ubezpieczenia nie będzie warunkiem udzielenia kredytu na
    zakup nowego auta, to czy koszt pakietu ubezpieczeniowego (AC, OC, NW)
    również zwiększy jego wartość początkową?

    Na podobne pytanie podatnika odpowiedział Urząd Skarbowy Poznań Jeżyce w
    piśmie z 4 października 2004 r. (SD/41549/04). Wyjaśnił, że dany składnik
    majątkowy może być zaliczony do środków trwałych dopiero wówczas, gdy jest
    kompletny i zdatny do użytku na potrzeby firmy. Przepisy ustawy o podatku
    dochodowym nie określają, co należy przez to rozumieć. Z prawa o ruchu
    drogowym, które reguluje m.in. zasady rejestracji pojazdów oraz dopuszczania
    ich do ruchu, wynika natomiast, że dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do
    ruchu pojazdu samochodowego jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie
    czasowe. Pojazd jest dopuszczony do ruchu, jeżeli spełnia warunki techniczne
    oraz jest zarejestrowany i zaopatrzony w zalegalizowane tablice
    rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych, z wyłączeniem
    motocykli, w nalepkę kontrolną. W przepisach tych nie ma mowy o
    ubezpieczeniu auta, stąd - zdaniem urzędu - wydatki poniesione na
    ubezpieczenie samochodu (AC, OC, NW,) nie są zaliczane do jego wartości
    początkowej, ale stanowią bezpośrednie koszty uzyskania przychodów. a.kol.
    </q>

    >> IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
    >> stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
    >> jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG

    > Ciekawe co będzie, jak na podstawie takiego wyjaśnienia US zbierze
    > zeznania świadków. A potem wezwie na konfrontację i powie że
    > "wyjaśnienia są niewiarygodne, bo świadkowie... i nie wykazano
    > przydatności używania na placu w celu DG".

    Ale ja tuz powyżej nie pisałem o użytkowaniu na placu. Będę jeżdził pojazdem
    niezarejestrowanym po drogach publicznych (ot przełoże se tablice z
    trabanta), bo brak tablic na pojeździe jest bardziej widoczny od braku kwita
    zwanego OC w portfelu.

    >> bez rejestracji i OC -- kwitem
    >> potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".
    > Ale sprawność to warunek konieczny, a nie wystarczający :D

    Gotfryd, ja cały czas o ubezpieczeniu -- warunkiem koniecznym do *legalnego*
    poruszania się po drogach publicznych jest suma logiczna: pojazd sprawny
    (nowy pod to podpada), zarejestrowany itp. (do tego nawiązał US),
    ubezpieczony najpóźniej w dniu rejestracji (o tym ja piszę). Ten ostatni
    warunek konieczny, dopełniający warunki wystarczające jakoś USowi umknął, bo
    skupił się na obklejeniu nalepkami.

    Czym się różni brak naklejki na szybie od jazdy z włączonym niebieskim
    "kogutem"? I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 8. Data: 2010-03-25 23:03:47
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

    > Ale ja tuz powyżej nie pisałem o użytkowaniu na placu. Będę jeżdził pojazdem
    > niezarejestrowanym po drogach publicznych (ot przełoże se tablice z
    > trabanta), bo brak tablic na pojeździe jest bardziej widoczny od braku kwita
    > zwanego OC w portfelu.

    :)
    Chyba mało takich przypadków, aby mieć argumenty w postaci wyroku NSA
    w rozszerzonym składzie, odpowiadającym na pytanie "czy niedochowanie
    warunków prawnie dopuszczalnego użytkowania stanowi podstawę przesunięcia
    terminu rozpoczęcia amortyzacji w oparciu o art.2 UPDoOF, jako że
    wcześniej nie podlega" :D

    > Gotfryd, ja cały czas o ubezpieczeniu -- warunkiem koniecznym do *legalnego*
    > poruszania się po drogach publicznych jest suma logiczna: pojazd sprawny
    > (nowy pod to podpada), zarejestrowany itp. (do tego nawiązał US),
    > ubezpieczony najpóźniej w dniu rejestracji (o tym ja piszę). Ten ostatni
    > warunek konieczny, dopełniający warunki wystarczające jakoś USowi umknął, bo
    > skupił się na obklejeniu nalepkami.
    >
    > Czym się różni brak naklejki na szybie od jazdy z włączonym niebieskim
    > "kogutem"?

    Mają część wspólną.
    Sama jazda jest legalna, nielegalne jest posługiwanie się
    kogutem, ba: samo posiadanie w pojeździe niebieskiego koguta
    jest "nielegalne", podobnie jak w przypadku braku OC "nielegalne"
    jest samo posiadanie, a raczej: właścicielstwo.
    Też bez względu na wykorzystywanie do jeżdżenia.
    (w przypadku koguta jest co prawda różnica - możliwa kara aresztu
    za używanie, za posiadanie tylko grzywna).
    Było na .samochody, wątek "Pomaranczowe koguty/stroboskopy".

    > I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?

    Hm...
    Poproszę o łatwiejszy zestaw pytań :]
    Ale spróbuję, może przynajmniej jaki flejm z tego będzie... ;)

    Tak: OC nijak nie wpływa na "legalność" użytkowania.
    Samochód ma być ubezpieczony (przez właściciela) z tytułu *własności*.
    To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
    fakt ten jest regularnie krytykowany np. na .samochody.
    Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
    "legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.

    Czy moje domniemanie co do stanu prawnego "wobec DR" jest prawidłowe?
    (bo że dla OC to wiem).

    Wiem do czego zmierzasz :]
    Czy to *powinno* się przekładać na różnicę w traktowaniu podatkowym?
    A czy ja wiem? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2010-03-25 23:50:05
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252340120.3788@quad>:

    > On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

    >> I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?

    > Hm...
    > Poproszę o łatwiejszy zestaw pytań :]
    > Ale spróbuję, może przynajmniej jaki flejm z tego będzie... ;)

    A tam będzie :D

    > Tak: OC nijak nie wpływa na "legalność" użytkowania.
    > Samochód ma być ubezpieczony (przez właściciela) z tytułu *własności*.

    Najpóźniej w dniu rejestracji -- mowa cały czas o tym samym pojeździe
    nabytym w salonie.

    > To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
    > Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
    > "legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.

    Samochód bez DR i OC tez może stać w garażu legalnie, chyba nie zaprzeczysz.

    > Czy moje domniemanie co do stanu prawnego "wobec DR" jest prawidłowe?
    > (bo że dla OC to wiem).

    Al dlaczego traktujesz to rozłącznie wywodząc od braku DR. Cały czas mowa o
    zaliczeniu do WP kosztów związanych z DR, co wymusza poniesienie kosztu OC
    tego samego dnia.
    W podanym przez jurqa linku doradca bez problemu zaliczył do WP
    "Felgi zostały kupione do tego konkretnego auta - przed jego przekazaniem do
    używania. Stąd wniosek, że kwoty 2617 zł (ubezpieczenie), 171,50 zł (opłaty
    związane z rejestracją) oraz 1393,44 zł (kwota netto z faktury za autoalarm
    i felgi) również - w omawianym przypadku - składają się na wartość
    początkową nowego środka trwałego"
    I IMO nieistotne jest to, że bez ubezpieczenia (AC raczej, niz OC) bank nie
    dałby kredytu, a Tu by nie ubezpieczyło bez autoalarmu (tez o AC chodzi, bo
    odmówić OC nie może) -- ot cała kwota ubezpieczenia (OC+AC) wg niego wchodzi
    do WP

    > Wiem do czego zmierzasz :]
    > Czy to *powinno* się przekładać na różnicę w traktowaniu podatkowym?
    > A czy ja wiem? ;)

    Dobrze, inaczej -- jaka jest różnica w traktowaniu podatkowym ubezpieczenia
    w zależności, czy nabywasz coś na kredyt, czy płacisz "z kieszeni"? -- Bo do
    tego się różnice w linku podanym przez jurqa sprowadzają: "Jeśli zawarcie
    umowy ubezpieczenia nie będzie warunkiem udzielenia kredytu na zakup nowego
    auta, to czy koszt pakietu ubezpieczeniowego (AC, OC, NW) również zwiększy
    jego wartość początkową?"

    I co, jeśli zawarcie umowy ubezpieczenia pojazdu będzie warunkiem
    postawionym przez współmałżonka z którym nie ma rozdzielności majątkowej?
    Warunki stawiane przez bank maja większe przebicie w traktowaniu podatkowym?
    ;-)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 10. Data: 2010-03-26 23:43:57
    Temat: Re: Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 26 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

    > Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252340120.3788@quad>:
    >
    >> To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
    >> Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
    >> "legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.
    >
    > Samochód bez DR i OC tez może stać w garażu legalnie, chyba nie zaprzeczysz.

    Nie zaprzeczam.
    Akcentuję fakt, że jest różnica dla *UŻYWANIA*.
    Zakładając oczywiście, że używanie wiąże się z ruchem na drogach
    publicznych.
    W zakresie OC nie ma różnicy dla "legalności" - czy stoi, czy jedzie,
    jest "nielegalny". Dla DR różnica jest, prawda?

    W świetle faktu, że i tak teza o "nielegalności" nieco trzeszczy ;),
    bo w przepisie mowa jest o ograniczeniu w zakresie "umowy", a nie
    "odpowiedzialności", i pamiętam iż Maddy mi kiedyś zasunęła
    kontrprzykładem wskazującym iż to naciąganie słabe jest, raczej
    wystąpiłem w roli advocatus diaboli rzeczonego US, usiłując znaleźć
    jakikolwiek czynnik "adekwatny".
    Jedyną różnicą między DR a OC jest właśnie fakt, że dla OC *nie ma
    różnicy* między legalizmem stania w garażu a jeżdżenia po drodze.
    I można powiedzieć tak: jeśli przekroczenie przepisów jest *niezależne*
    od czynności, która jest "związana z DG", w tym przypadku - z faktem
    jazdy, to owo przekroczenie, jako zdarzenie *odrębne*, nie daje
    żadnych podstaw do wyłączania z podlegania pod PDoOF.
    Przykładowo: fakt przejechania na czerwonym świetle ma się nijak do
    tego, że sama jazda (jako taka) była "legalna", przekroczeniem było
    tylko owo (odrębne od jazdy) zdarzenie.
    Przy DR taka różnica jest - to właśnie jazda powoduje "nielegalność".
    Czy to może powodować skutki podatkowe?
    Jak wyżej - sam czepiam się tylko dla porządku ;)

    > W podanym przez jurqa linku doradca bez problemu zaliczył do WP
    > "Felgi zostały kupione do tego konkretnego auta - przed jego przekazaniem do
    > używania. Stąd wniosek, że kwoty 2617 zł (ubezpieczenie), 171,50 zł (opłaty
    > związane z rejestracją) oraz 1393,44 zł (kwota netto z faktury za autoalarm
    > i felgi) również - w omawianym przypadku - składają się na wartość
    > początkową nowego środka trwałego"

    A to chyba nie zrozumiałem, że mowa o *jednakowym* traktowaniem
    OC i DR. Wypisuję się z dyskusji i idę spać :]

    > Dobrze, inaczej -- jaka jest różnica w traktowaniu podatkowym ubezpieczenia
    > w zależności, czy nabywasz coś na kredyt, czy płacisz "z kieszeni"?

    Dla samego ubezpieczenia - żadna, z zastrzeżeniem, że wszystkie
    pozostałe warunki są takie same. To nie musi być prawda, ale nie mam
    zdrowia na rozważania np. nad momentem/kolejnością poszczególnych
    zdarzeń :)

    > I co, jeśli zawarcie umowy ubezpieczenia pojazdu będzie warunkiem
    > postawionym przez współmałżonka z którym nie ma rozdzielności majątkowej?

    ...to będzie domiar z art.25.6 w odniesieniu do art.25.5 oraz art.25.4
    :D

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1