Witam,

Najpierw kilka słów o sytuacji: żona prowadzi jednoosobową działalność
gospodarczą z KPiR i VAT. Ja jako współmałżonek figuruję jako
"osoba współpracująca". Jestem w pracy na codzień, mam funkcję
dyrektora technicznego. Dodatkowo jestem zatrudniony w innej firmie
na umowę o pracę. Nie mam z żoną rozdzielności majątkowej.
Firma działa od 6 lat, sektor usługowy.

Chciałbym kupić na siebie samochód (najchętniej bez kratki, ew. taki z 50%
odpisem VAT) w kredycie (ew. leasingu Dobra Rata w EFL
dla klientów indywidualnych).
Pytania zasadnicze: czy samochód będzie mógł być używany do celów
działalności gospodarczej? Czy żona będzie mogła wrzucać w koszty
działalności raty od kredytu, odsetki, amortyzację, ubezpieczenie, paliwo,
naprawy? Opłata wstępna za pojazd to ok. 20-25% wartości.
Czy mogę tę opłatę wliczyć w koszty działalności, zamortyzować lub
coś podobnego?

Nie chcemy kupować samochodu na żonę, ponieważ wyrwanie z US i ZUS
dokumentów o niezaleganiu z podatkami i składkami oraz zaświadczenia o
dochodzie potrwa tyle czasu, że okazyjny zakup pojazdu przepadnie.
Dlatego chciałem kupić pojazd na mnie, mam wystarczające zarobki
z umowy o pracę.
Na pewno nie kupimy pojazdu z 100% odliczeniem VAT - nie stać nas.
Przez pana Lisaka samochód bez kratki i z kratką (odliczenie 50% VAT) z
punktu widzenia kosztów działalności traktowany jest tak samo.
Czy mam rację?

Pozdrawiam,
Artur

do góry

Artur M wrote:
> Witam,
>
> Najpierw kilka słów o sytuacji: żona prowadzi jednoosobową działalność
> gospodarczą z KPiR i VAT. Ja jako współmałżonek figuruję jako
> "osoba współpracująca". [...] Dodatkowo jestem zatrudniony w innej firmie
> na umowę o pracę.

> Chciałbym kupić na siebie samochód (najchętniej bez kratki, ew. taki
> z 50% odpisem VAT) w kredycie (ew. leasingu Dobra Rata w EFL
> dla klientów indywidualnych).

> Nie chcemy kupować samochodu na żonę, ponieważ wyrwanie z US i ZUS
> dokumentów o niezaleganiu z podatkami i składkami oraz zaświadczenia o
> dochodzie potrwa tyle czasu, że okazyjny zakup pojazdu przepadnie.

> Dlatego chciałem kupić pojazd na mnie, mam wystarczające zarobki
> z umowy o pracę.
> Na pewno nie kupimy pojazdu z 100% odliczeniem VAT - nie stać nas.
> Przez pana Lisaka samochód bez kratki i z kratką (odliczenie 50% VAT)
> z punktu widzenia kosztów działalności traktowany jest tak samo.
> Czy mam rację?

Jak chcesz odliczyć choćby 50% VAT kupując na siebie?
Z umowy o pracę?

do góry

> Jak chcesz odliczyć choćby 50% VAT kupując na siebie?
> Z umowy o pracę?

Masz rację, ale ja mam możliwość zakupu samochodu, który nie ma
doliczonego VATu :) A więc 50% zwrotu VAT mnie nie
interesuje. Poza tym to jest samochód bez kratki.
Pojazd z kratką podałem tylko jako opcję (z czym wiąże się zakup
przez żonę), jeśli nie będzie możliwości wliczenia w koszty działalności
samochodu o którym piszę wyżej.

Każdy dealer ma w tej chwili prawo do sprzedaży dowolnych
samochodów, niekoniecznie tych, z własnej sieci.
Czyli dealer Forda może sprzedawać peugeoty nie musząc
tłumaczyć się firmie Ford. Co więcej, może kupować te samochody
w całej UE. To wynika z nowych przepisów europejskich.

Mam mozliwość zakupu takiego sprowadzonego samochodu
z Zachodu.

Artur

do góry

Użytkownik "Artur M" <a...@b...com.px> napisał w wiadomości
news:cmvlqf$au5$1@news.lublin.pl...
>> Jak chcesz odliczyć choćby 50% VAT kupując na siebie?
>> Z umowy o pracę?
>
> Masz rację, ale ja mam możliwość zakupu samochodu, który nie ma
> doliczonego VATu :)

Możesz to tak nazywać. Ktoś inny pewnie zapłaci :-)

A więc 50% zwrotu VAT mnie nie
> interesuje. Poza tym to jest samochód bez kratki.
> Pojazd z kratką podałem tylko jako opcję (z czym wiąże się zakup
> przez żonę), jeśli nie będzie możliwości wliczenia w koszty działalności
> samochodu o którym piszę wyżej.

Zawsze możesz kupić na siebie i próbować
amortyzować w firmie żony jako współwłasność,
a koszty eksploatacji wrzucić np wg kilometrówki

> Każdy dealer ma w tej chwili prawo do sprzedaży dowolnych
> samochodów, niekoniecznie tych, z własnej sieci.
> Czyli dealer Forda może sprzedawać peugeoty nie musząc
> tłumaczyć się firmie Ford. Co więcej, może kupować te samochody
> w całej UE. To wynika z nowych przepisów europejskich.
> Mam mozliwość zakupu takiego sprowadzonego samochodu
> z Zachodu.

A co to ma do rzeczy?
Ja też Ci mogę sprzedać dowolne auto.

do góry

> Zawsze możesz kupić na siebie i próbować
> amortyzować w firmie żony jako współwłasność,
> a koszty eksploatacji wrzucić np wg kilometrówki

Współwłasność oznacza, że maksymalnie żona odliczy 50%
wartości amortyzacji? Czy jest w tej sytuacji możliwość, aby żona
mogła zaliczać wszystkie koszty z użytkowania samochodu
tak jak robimy to w tej chwili z innym pojazdem z kratką?
Bardzo chciałbym uniknąć "kilometrówki" - czasochłonne
i, o ile wiem, jest jakiś limit. Ja pokonuję średnio 1300 km/m-c

> > Mam mozliwość zakupu takiego sprowadzonego samochodu
> > z Zachodu.
>
> A co to ma do rzeczy?
> Ja też Ci mogę sprzedać dowolne auto.

Ale zapewne nie jesteś oficjalnym dealerem samochodów.
A to oznacza, że nie możesz zaoferować leasingu,
kredytu, gwarancji, serwisu itp.

Artur

do góry

Artur M wrote:
>> Zawsze możesz kupić na siebie i próbować
>> amortyzować w firmie żony jako współwłasność,
>> a koszty eksploatacji wrzucić np wg kilometrówki
>
> Współwłasność oznacza, że maksymalnie żona odliczy 50%
> wartości amortyzacji?

Zapewne tak.
Nie rozumiem dlaczego auta nie może kupić żona.
(jakkolwiek tzn na firmę, czy prywatnie)

>>> Mam mozliwość zakupu takiego sprowadzonego samochodu
>>> z Zachodu.
>>
>> A co to ma do rzeczy?
>> Ja też Ci mogę sprzedać dowolne auto.
>
> Ale zapewne nie jesteś oficjalnym dealerem samochodów.

Nie jestem dealerem.

> A to oznacza, że nie możesz zaoferować leasingu,
> kredytu, gwarancji, serwisu itp.

To tego nie oznacza.
Mogę Ci zaoferować dzierżawę, zakup w kredycie,
gwarancję, serwis.
Ale Ci nie zaoferuję, bo się tym nie zajmuję
zawodowo i moja oferta mogłaby być niekonkurencyjna.
Natomiast przeszkód w oferowaniu nie widzę.

do góry

On Thu, 11 Nov 2004, cef wrote:

> + Artur M wrote:
> + > > Zawsze możesz kupić na siebie i próbować
> + > > amortyzować w firmie żony jako współwłasność,
> + > > a koszty eksploatacji wrzucić np wg kilometrówki
> + >
> + > Współwłasność oznacza, że maksymalnie żona odliczy 50%
> + > wartości amortyzacji?
> +
> + Zapewne tak.

...zapewne nie, no chyba że zakładałeś iż samochód jest drogi
i przekracza dwukrotnie próg odliczania amortyzacji w KUP :)
(ile tam jest ?... nie pamiętam).
Dla współwłasności małżeńskiej jest wyjątek w wyjątku jeśli
małżonek nie prowadzi DG :) i wygląda tak:
+++
11. W razie gdy składnik majątku stanowi współwłasność podatnika,
wartość początkową tego składnika ustala się w takiej proporcji
jego wartości, w jakiej pozostaje udział podatnika we własności
tego składnika majątku;
zasada ta nie ma zastosowania do składników majątku stanowiących
wspólność majątkową małżonków, chyba że małżonkowie wykorzystują
składnik majątku w działalności gospodarczej prowadzonej odrębnie.
---

> + Nie rozumiem dlaczego auta nie może kupić żona.
> + (jakkolwiek tzn na firmę, czy prywatnie)

Dywagacja luzem: "na firmę" są gorsze warunki a "osobiście"
to on ma lepszy układ ("klient 15 lat z dużą pensją, a wie
Pan te biznesmany to niepewne dochody mają") w banku... ? :)

> + > A to oznacza, że nie możesz zaoferować leasingu,
> + > kredytu, gwarancji, serwisu itp.
> +
> + To tego nie oznacza.
> + Mogę Ci zaoferować dzierżawę, zakup w kredycie,
> + gwarancję, serwis.

Korzystając z okazji: czy leasing też ? :)
Kiedyś sobie luzem przemyśliwałem czy jest jakieś
ograniczenie.

--
pozdrowienia, Gotfryd
(memoriał, KPiR, VAT, ZUS)

do góry

On Thu, 11 Nov 2004, Artur M wrote:
[...]
>+ Współwłasność oznacza, że maksymalnie żona odliczy 50%
>+ wartości amortyzacji?

...już wiesz...

>+ Czy jest w tej sytuacji możliwość, aby żona
>+ mogła zaliczać wszystkie koszty z użytkowania samochodu
>+ tak jak robimy to w tej chwili z innym pojazdem z kratką?

...oczywiście żona musi go "wprowadzić na stan" !
Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę iż może to mieć miejsce
w takim układzie o którym piszesz (nabywcą jesteś ty) tylko
kiedy jesteś WŁAŚCICIELEM samochodu ??
Ja co rusz mylę leasingi ze sobą, ale w co najmniej jednym :]
nabywca NIE jest (aż do "wykupu") właścicielem !

Przy czymś co dla "normalnego obywatela" jest bez różnicy
- tu jest istotne :], IMO przynajmniej :)
(np. "kredyt" to musi być KREDYT lub POŻYCZKA kiedy dostaje
się w efekcie samochód NA WŁASNOŚĆ :))

[...]
>+ Ale zapewne nie jesteś oficjalnym dealerem samochodów.
>+ A to oznacza, że nie możesz zaoferować leasingu,

..prosiłem o wykład dlaczego :)

>+ kredytu,

...no dla nabywcy od pożyczki się znacząco nie różni. Albo
od sprzedaży na raty...

>+ gwarancji, serwisu itp.

...a to dlaczego nie ? ;)
Sprzedający *zazwyczaj* NIE CHCE nic gwarantować ;>
A nie "nie może"...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(memoriał, KPiR, VAT, ZUS)

do góry

>...zapewne nie, no chyba że zakładałeś iż samochód jest drogi
>i przekracza dwukrotnie próg odliczania amortyzacji w KUP :)
>(ile tam jest ?... nie pamiętam).

20.000 Euro
--
******************
Alter Native

Natura jest po stronie ukrytych wad.
******************

do góry

> 11. W razie gdy składnik majątku stanowi współwłasność podatnika,
> wartość początkową tego składnika ustala się w takiej proporcji
> jego wartości, w jakiej pozostaje udział podatnika we własności
> tego składnika majątku;
> zasada ta nie ma zastosowania do składników majątku stanowiących
> wspólność majątkową małżonków, chyba że małżonkowie wykorzystują
> składnik majątku w działalności gospodarczej prowadzonej odrębnie.

Samochód kosztuje ok. 66 tys. zł netto
Ja nie prowadzę działalności gospodarczej, tylko żona.
A więc biorąc taki samochód na raty w kredycie mogę go użyczyć żonie?
Czy każde ubniżenie podstawy podatku należnego będziemy mogli wliczyć
w 100%? Czy będziemy mogli w koszty "wrzucić" oprocentowanie od kredytu?
Bo rozumiem że pojazd będzie amortyzowany, być może nawet
ze stawką degresywną.
(Rocznik 2003, a właśnie, mam wątpliwość: samochód sprzedaje dealer,
który kupił go od dystrybutora w Niemczech. Pojazd ma na liczniku 20 tys.
km.
Jak w tym przypadku udowodnić US, że pojazd był używany ponad
pół roku?)

> > + Nie rozumiem dlaczego auta nie może kupić żona.
> > + (jakkolwiek tzn na firmę, czy prywatnie)

Już to pisałem na początku: jedynym źródłem utrzymania żony jest DG.
Nie mamy ochoty czekać 2 mies. aby łaskawie US dał nam wymagane
przez bank dokumenty. 2 razy już to przechodziłem - nigdy więcej.

Jeszcze tylko się upewnię: czy samochód z kratką (50% VAT)
daje takie same prawa do odliczeń jak zwykły sam. osobowy?

Artur

do góry