eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › DG nazwa firmy na pieczatce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 71. Data: 2007-06-16 21:48:22
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 23:43
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <p...@g...com>):

    >> To znaczy że np. zamknął i go tam już nie ma :D Sam tak miałem. Przez
    >> pół roku miałem sklep, ale uznałem, że nie zarabiam na haracz dla ZUS to
    >> zamknąłem. O tyle że ja nie zmieniłem komórki więc się można było w
    >> temacie gwarancji dodzwonić. Ale jakbym zmienił to co taki klient może?
    > Może przyjść do ciebie do domu (tam gdzie jest "siedziba" firmy),

    No ale firma została zamknięta, a jej siedzibą był sklepik gdzie teraz jest
    np. warzywniak.

    > może wysłać ci list polecony z wezwaniem do wywiązania się ze swoich
    > zobowiązań, itd...

    Pod jaki adres? przedsiębiorstwo zamknięte, lokal już wynajmuje ktoś inny.
    Pewnie da się jakoś dojść, ale praktyka jest taka że i tak ludzie zostają na
    lodzie.

    >> No dobra, powiedzmy że mnie przekonaliście, to czemu skoro DG OF jest
    >> taka ekstra, powstają zoo i sa? Czemu właściciele/założyciele wręcz
    >> ryzykują tak jak Jobs czy nasz lokalny Fołtyn, że ,ich' firma wręcz ich
    >> wywali na zbity pysk? Przecie tak ładnie i odlotowo mogli pozostać
    >> bogami swoich firm....
    >
    > Dlatego, że im większymi pieniędzmy firma obraca, tym więsze ryzyko
    > prowadzenia tej firmy, kiedy odpowiadasz całym swoim majątkiem.


    No powyższe przykłady raczej wskazują na to, że właściciel stracił zrzekając
    się bogostwa.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 72. Data: 2007-06-16 21:48:47
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 20:41
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0706162041100.1728@athlon64>):

    > On Sat, 16 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:
    >
    >> wspólnik może naciągnąć zobowiązań, a będę odpowiadał ja (ponoć w sc
    >> wierzyciel se wybiera z którego wspólnika chce ściągać, niekoniecznie
    >> tego co zaciągnął albo ma, ale np. z tego co jest bliżej lub ma takie
    >> widzi się mi się....)
    >
    > Sam widzisz, co jest lepsze DLA KONTRAHENTA... :P

    Co jest lepsze? Że niewinny po dupie dostaje? No ja dziękuję.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 73. Data: 2007-06-16 21:49:40
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 23:00
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <p...@g...com>):

    >> No i co ci po właścicielu? Ile razy było tak, że jakiś mały sklepik
    >> znikał i szukaj wiatru w polu w temacie gwarancji.
    > Dlaczego szukaj wiatru w polu. Masz imie, nazwisko, adres przedsiębiorcy.

    Ale skąd masz? Pewnie gdzieś tam można go uzyskać, ale przychodzisz a tam
    już nie ma sklepiku. I lataj po urzędach....


    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 74. Data: 2007-06-16 21:51:32
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 20:41
    (autor cef
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <f51au9$4ch$1@atlantis.news.tpi.pl>):

    > W większości wypadków jest to zwykła chęć pozostania
    > anonimowym, a nie udawanie wyższych form działania.
    > Ludzie się po prostu nie chcą podawać imienia i nazwiska.


    Hm... No ja swoje podaję, ale jednocześnie czuję, że podając je w
    kontekście ,,nazwa firmy'' spadam w dół w rankingach.

    Po prostu nazwa z nazwiskiem brzmi niedumnie :D

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 75. Data: 2007-06-16 21:55:52
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 16 Jun 2007, Wrak Tristana wrote:

    > (autor t...@o...pl
    >
    >> Szlag by to trafił, pewnie gwarancje też są na wariackich papierach :)
    >
    > Pewnie tak.... Akurat w dziedzinie komputerów to powszechne, że wytwórnie
    > składaków znikają... I ludzie zostają bez gwarancji.

    No jak to było spzoo to rzeczywiście może być problem.
    Albo jak właściciel DG OF pojechał za ocean - bo komu by się chciało
    walczyć na odległość :]

    >>> No i co ci po właścicielu? Ile razy było tak, że jakiś mały sklepik
    >>> znikał i
    >>> szukaj wiatru w polu w temacie gwarancji.
    >> Czekaj czekaj - to brałeś gwarancję sklepiku wiedząc że może splajtować
    >> bo mały i lichy? No to sorry winetu :)
    >
    > No to przecie cały czas o tym mówimy...

    O tym że mamy małą i lichą spzoo, której kapiał założycielski jest
    zjedzony w większej części stratami? No to oczywiscie.

    >> Tak na marginesie co znaczy że sklepik zninął - właściwciela zaciukali
    >> czy ogłosił upadłość konsumencką ?
    >
    > To znaczy że np. zamknął i go tam już nie ma :D Sam tak miałem. Przez pół
    > roku miałem sklep, ale uznałem, że nie zarabiam na haracz dla ZUS to
    > zamknąłem. O tyle że ja nie zmieniłem komórki więc się można było w temacie
    > gwarancji dodzwonić. Ale jakbym zmienił to co taki klient może?

    Niestety trzeba opisać w kilku krokach, więc się nie napal przed
    doczytaniem do końca ;)
    Wyśle poleconym za potwierdzeniem odbioru powiadomienie z prośbą
    o zajęcie stanowiska w sprawie niezgodności z umową.
    Wobec nieustosunkowania się w terminie (to nie jego wina, ze go
    nie powiadomiłeś o zmianie adresu a w przepisach nic nie ma że
    ma Cię szukać) swoje zrobił, więc kupuje nowy towar a na zepsuty
    chce wymiany.
    W razie niekorzystania z "niezgodności konsumenckiej", w zakresie
    gwarancji ma tak:
    http://www.konsumenci.kalisz.pl/index.php?option=com
    _content&task=view&id=46&Itemid=0
    "4. W dokumencie gwarancyjnym należy zamieœcić podstawowe dane potrzebne
    do dochodzenia roszczeń z gwarancji, w tym w szczególnoœci nazwę i adres
    gwaranta lub jego przedstawiciela w Rzeczypospolitej Polskiej, czas
    trwania i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej."

    I znowu to nie jego działka, zeby pod "wskazanym adresem" ktoś zechciał
    w terminie zająć się zgłoszeniem :|

    W drugiej kolejności ustala roszczenie na "zwrot ceny" i zapodaje sądowi,
    zależnie od tego czy adres sprzedawcy się zmienił czy nie (i czy
    sprzedawca się ujawnia czy nie) - z wnioskiem o ustalenie adresu, albo
    jak nie trzeba to bez wniosku :|

    Po wyroku ma 10 lat na kolejne "wszczęcie czynności".
    Nie przetrzymasz nerwowo tego, ze w dowolnej chwili może z przyjacielską
    wizytą wpaść komornik ;)

    > No i co z tego, że mam nawet mieszkanie na 50 tysięcy, skoro ono nie będzie
    > kapitałem założycielskim zoo, mylę się?

    Właśnie sie NIE mylisz.
    Dlatego spzoo będzie MNIEJ wiarygodna!

    > Wg mnie zoo czy już sa całkiem, zapewniają większą pewność.

    Właśnie sobie zaprzeczasz ;)

    > No i te technikalia generują również wiarygodność. Np. teraz mój majątek to
    > 1000zł. I przychodzi klient i chce kupić kompa za 2000. To mogę
    > zorganizować na szybko 1000 i mu sprzedać i oddać pożyczony 1000. A w zoo
    > nie mogę.

    Mylisz się. Również możesz "zorganizować" - najprostsza forma to
    kredyt, najszybsza to zakup przez kogokolwiek "na firmę" i rozliczenie
    tego po jakimś czasie ("niezwłocznie za kwartał" czy jakoś tak).
    Nigdy nie spotkałeś się z czymś takim, że np. pracownicy, osoby
    z zarządu czy tp. kupują *na potrzeby spzoo* jakiś towar, płacąc
    z własnej kieszeni?
    "zamiar przysporzenia majątkowego" dość trudno udowodnić :|, a to
    źe kupujący nie wziął zaliczki nie jest aż tak dziwne.

    > Więc w zoo muszę mieć większą kasę w środku,

    Widziałeś kiedy jaką spzoo inaczej niż na szyldzie? ;)

    > co oznacza że muszę
    > mieć ,,poważniejszy biznes'', który zakłada że jednak sporo tego kapitału
    > (sporo w porównaniu z typowymi DG OF jakich miliony wokoło) w środku spółki
    > lata.

    Jasne.
    Najbardziej w takich, ktore przez kilka lat leżały zakurzone w teczce
    prezesa za szafą. O spzoo piszę :]
    Do tego uwziąłeś się na własny widok "typowego DG" - wolno Ci, tyle
    że z wniosku 'istnieją takie X że A' nie wynika wniosek 'nie istnieją
    takie X ze nie A', na jednej z grup taką "analizę" nazywają "kaleczeniem
    się dużym kwantyfikatorem" ;)
    To że ISTNIEJĄ DG o śladowym majątku nie dowodzi że NIE ISTNIEJĄ spzoo
    o śladowym majątku ani że NIE ISTNIEJĄ DG OF o sporym majątku.
    Nie na temat.
    Wiarygodność firmy określa jej "zapas majątkowy" i status spzoo nie ma
    nic do tego!

    >> Wiesz co to Zbyszko co produkuje polo cockte i trzy cytryny?
    >
    > A ić pan... To smakuje jak szambo.

    Primo nie ma to nic do rzeczy pt. "biznes", chyba że publicznie
    oświadczasz że nie wnosisz i nie bedziesz wnosił zastrzeżeń do wyrobów
    takich firm, będących S.A., jak Prokom Software (czy jak im tam) i Microsoft
    (czy to Polska czy "ten właściwy" do wyboru :|).

    A od PoloCocty się odczep, znam gorsze wyroby, przez S.A. zdaje się
    firmowane :| (i to giełdową)

    >> Nie wiem jak teraz, ale jeszcze pół roku temu to była DG OF,
    >> z obrotami rzędu hohohoho.
    >
    > Może temu, że taki rozlewacz szamba pewnie niczym nie ryzykuje poza
    > upadkiem, ale na minus chyba nie wyjdzie, bo to raczej on ma dłużników....
    >
    > I zresztą też się ,,ukrywa'' :D
    >
    > "ZBYSZKO" Zakład Produkcyjno Handlowy
    > 26-800 Białobrzegi, ul. Kościelna 85 A

    Jakiś automat Ci czyta, że tekstów zapodanych graficznie nie widzisz? ;)
    ("Firmę Zbyszko założył... i PROWADZI AŻ DO DZIŚ".

    OFERTY tam nie widzę, więc obowiązku podania kompletnych danych nie ma :|

    > Poza tym, patrząc na ich badziewne www to chyba takie przedsiębiorstwo jaki
    > smak tego czegoś :D

    E tam, sam przyznajesz że piłeś :>

    > No dobra, powiedzmy że mnie przekonaliście, to czemu skoro DG OF jest taka
    > ekstra, powstają zoo i sa?

    A to fakt, że przez to właściciele mają *ochronę swoich pieniędzy*
    nie był jasno wyłożony?
    Sprawa jest prosta: mniejsza wiarygodność == mniejsze ryzyko właściciela
    (ograniczone do wkładu).
    Skoro rynek NIE NALEGA na wiarygodność, i zadowala się produktami (mam
    na myśli firmy) podłej jakości, no to są chętni na zaspokojenie owej
    luki rynkowej, nic dziwnego :|
    A że różnica spora, to i chętnych na "lepszy towar" mało, na to nakłada
    się marketing "spółka poważniej brzmi" - i masz co chciałeś ;), przy
    dobrej reklamie ludzie wszystko kupią :>

    > Czemu właściciele/założyciele wręcz ryzykują tak
    > jak Jobs czy nasz lokalny Fołtyn, że ,ich' firma wręcz ich wywali na zbity
    > pysk? Przecie tak ładnie i odlotowo mogli pozostać bogami swoich firm....

    Może woleli żeby nikt nie mógł przy okazji zabrać ich willi, jakby
    przypadkiem sprawy potoczyły się inaczej?

    pzdr, Gotfryd


  • 76. Data: 2007-06-16 23:29:39
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 23:20
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0706170011380.3720@athlon64>):

    >> a jej siedzibą był
    > Nie był.
    > To było miejsce prowadzenia DG, a nie siedziba *przedsiębiorcy*.

    No dobrze, ale skąd biedny klient ma wiedzieć gdzie mieszka teraz
    przedsiębiorca?

    >> Pod jaki adres?
    > Zamieszkania.

    Wzięty z ?

    > A jak "adres nieznany" to wyjaśnienie było kiedyś na .prawo: do pozwu
    > dołącza się wniosek o ustalenie adresu, Wysoki Sąd zleca tę czynność
    > uprawnionym organom.

    Tyle teorii. Ja od pół roku się wożę z prokuraturą w temacie okradzenia mnie
    na Alledrogo... Już widzę jak przeciętny konsument idzie i załatwia to
    wszystko. Jakby tak było, to bym nie znał przypadków z obserwacji
    typu ,,zniknęli i mam przesrane z gwarancją''

    >> przedsiębiorstwo zamknięte, lokal już wynajmuje ktoś inny.
    >> Pewnie da się jakoś dojść, ale praktyka jest taka że i tak ludzie zostają
    >> na lodzie.
    > Większość prawdopodobnie nie wie co z tym robić.
    > Tyle, że przy DG OF przynajmniej tworetycznie jest do kogo uderzyć,
    > a przy zamkniętej DG osoby prawnej może być gorzej.

    Ale DG osoby prawnej chyba nie zamyka się ot tak, tylko przeprowadza
    upadłość.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu


  • 77. Data: 2007-06-17 03:48:35
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Dnia Sat, 16 Jun 2007 23:46:25 +0200, Wrak Tristana napisał(a):

    > W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 23:38 (autor mvoicem
    > publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    > wasz znak: <p...@g...com>):
    >
    >>> Nie wiem, ja od dawna nie używam nazwisk i żyję. Nazwiska są
    >>> debilizmem wg mnie.
    >> Nie używasz nazwisk?
    >
    > Nie....
    >
    >> Nie przedstawiasz się nigdy?
    >
    > Przedstawiam: Tristan jestem :D

    No masz dosyć unikalne imie. Jakbyś się nazywał Jan, myślę że samo
    imie by nie wystarczyło.

    >
    >> Jak dzwonisz i prosisz
    >> kogoś do telefonu, to mówisz "poproszę NIP: xxx-xxx-xx-xx"?
    >
    >
    > Nie, proszę Izę, Marka, Franka...

    A nie zdarzyło ci się nigdy że dzwoniłeś gdzieś gdzie jest więcej Iz,
    Marków, Franków? Jeżeli nie, przyjmijmy hipotetycznie że dzwonisz gdzieś
    gdzie siedzą cztery Marzeny. Mówisz "poproszę (panią) Marzenę". Twój
    rozmówca się pyta "Którą", i co wtedy... "taka niewysoka brunetka"? Czy
    też "ta z nipem xxx-xxx-xx-xx"? Czy nie wygodnie jest użyć dodatkowego
    *łatwego do zapamiętania* identyfikatora - nazwiska?

    p. m.



  • 78. Data: 2007-06-17 03:52:35
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Dnia Sat, 16 Jun 2007 23:48:22 +0200, Wrak Tristana napisał(a):

    > W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 23:43 (autor mvoicem
    > publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    > wasz znak: <p...@g...com>):
    >
    >>> To znaczy że np. zamknął i go tam już nie ma :D Sam tak miałem. Przez
    >>> pół roku miałem sklep, ale uznałem, że nie zarabiam na haracz dla ZUS
    >>> to zamknąłem. O tyle że ja nie zmieniłem komórki więc się można było w
    >>> temacie gwarancji dodzwonić. Ale jakbym zmienił to co taki klient
    >>> może?
    >> Może przyjść do ciebie do domu (tam gdzie jest "siedziba" firmy),
    >
    > No ale firma została zamknięta, a jej siedzibą był sklepik gdzie teraz
    > jest np. warzywniak.

    Firma to ty, więc nie zostałeś zamknięty (no chyba że poszedłeś
    do więzienia). A siedzibą osoby fizycznej (czyli firmy) jest jej adres
    zamieszkania.

    >
    >> może wysłać ci list polecony z wezwaniem do wywiązania się ze swoich
    >> zobowiązań, itd...
    >
    > Pod jaki adres? przedsiębiorstwo zamknięte, lokal już wynajmuje ktoś
    > inny. Pewnie da się jakoś dojść, ale praktyka jest taka że i tak ludzie
    > zostają na lodzie.

    Pod adres zamieszkania. Powinieneś go zamieszczać na każdej
    fakturze/paragonie. Jeżeli tego nie robisz, może pójść do urzędu miasta i
    zajrzeć do EDG.

    >
    >>> No dobra, powiedzmy że mnie przekonaliście, to czemu skoro DG OF jest
    >>> taka ekstra, powstają zoo i sa? Czemu właściciele/założyciele wręcz
    >>> ryzykują tak jak Jobs czy nasz lokalny Fołtyn, że ,ich' firma wręcz
    >>> ich wywali na zbity pysk? Przecie tak ładnie i odlotowo mogli pozostać
    >>> bogami swoich firm....
    >>
    >> Dlatego, że im większymi pieniędzmy firma obraca, tym więsze ryzyko
    >> prowadzenia tej firmy, kiedy odpowiadasz całym swoim majątkiem.
    >
    >
    > No powyższe przykłady raczej wskazują na to, że właściciel stracił
    > zrzekając się bogostwa.

    Nie znam dokłądnie tych przykładów, ale pewnie tenże właściciel dobrał
    sobie wspólników (np. przez emisję akcji), żeby dokapitalizować swoje
    przedsięwzięcie. W takim wypadku naturalne jest że przestaje się być
    jedynym decydującym o firmie, i można zostać "wysiudanym" z interesu (w
    sensie utraty kontroli, nie utraty majątku).

    p. m.


  • 79. Data: 2007-06-17 04:07:26
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Dnia Sat, 16 Jun 2007 23:51:32 +0200, Wrak Tristana napisał(a):

    > W odpowiedzi na pismo z sobota, 16 czerwca 2007 20:41 (autor cef
    > publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    > wasz znak: <f51au9$4ch$1@atlantis.news.tpi.pl>):
    >
    >> W większości wypadków jest to zwykła chęć pozostania anonimowym, a nie
    >> udawanie wyższych form działania.
    >> Ludzie się po prostu nie chcą podawać imienia i nazwiska.
    >
    >
    > Hm... No ja swoje podaję, ale jednocześnie czuję, że podając je w
    > kontekście ,,nazwa firmy'' spadam w dół w rankingach.
    >
    > Po prostu nazwa z nazwiskiem brzmi niedumnie :D

    :)

    Tutaj muszę przyznać troche racji, że sp. z o.o. i wyższe są uznawane za
    wiarygodne, ale nie z powodów które wymieniasz.

    Po prostu statystycznie rzecz biorąc, DG są to małe przedsiębiorstwa,
    często z całym miejscem wykonywania działalności w mieszkaniu, bez
    naruszania jego mitycznego charakteru mieszkalnego. Za to większość sp. z
    o.o. ma troche większe rozmiary.

    Więc jeżeli mam komuś powierzyć wykonanie jakiegoś zadania, rzeczywiście,
    DG wzbudza obawy. Ale o to czy wykona solidnie, czy wykona w terminie,
    itd... a nie czy będe miał jak od niego odzyskać później kasę.

    A z wiarygodnością finansową, jak ci z Gotfrydem wyłożyliśmy, jest
    zupełnie odwrotnie :). Tj. jak wkładasz jakąś grubszą kasę, to DG jest
    dużo bardziej wiarygodne niż sp. z o.o. *tej samej* "wielkości".

    p. m.


  • 80. Data: 2007-06-17 09:30:46
    Temat: Re: DG nazwa firmy na pieczatce
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z niedziela, 17 czerwca 2007 05:48
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <p...@g...com>):

    >>> Nie używasz nazwisk?
    >> Nie....
    >>> Nie przedstawiasz się nigdy?
    >> Przedstawiam: Tristan jestem :D
    > No masz dosyć unikalne imie. Jakbyś się nazywał Jan, myślę że samo
    > imie by nie wystarczyło.

    Dlaczego? Nie mógłbym powiedzieć: Jan jestem ?

    >>> Jak dzwonisz i prosisz
    >>> kogoś do telefonu, to mówisz "poproszę NIP: xxx-xxx-xx-xx"?
    >> Nie, proszę Izę, Marka, Franka...
    > A nie zdarzyło ci się nigdy że dzwoniłeś gdzieś gdzie jest więcej Iz,
    > Marków, Franków?

    Nie. Biorąc pod uwagę to, że w zasadzie to prosić nie trzeba przecież
    prosić, bo odbiera dana osoba. Ew. mąż/żona to wtedy też nie ma problemu

    > Jeżeli nie, przyjmijmy hipotetycznie że dzwonisz gdzieś
    > gdzie siedzą cztery Marzeny. Mówisz "poproszę (panią) Marzenę". Twój
    > rozmówca się pyta "Którą", i co wtedy... "taka niewysoka brunetka"?


    No ale ta hipotetyczna sytuacja jest tak hipotetyczna, że można założyć, że
    one wszystkie są Marzeny Kowalskie.

    > Czy
    > też "ta z nipem xxx-xxx-xx-xx"?


    Nie, nip to przy kontaktach wymagających 100% identyfikacji

    > Czy nie wygodnie jest użyć dodatkowego
    > *łatwego do zapamiętania* identyfikatora - nazwiska?


    No właśnie nazwiska są trudne do zapamiętania. Ja je zapamiętuję dopiero jak
    z kimś długo mam do czynienia.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: z...@w...pl, t...@l...pl, e...@e...edu.pl,
    i...@k...com.pl, h...@k...com.pl, p...@f...hu

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1