eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura nie VAT? › Re: Faktura nie VAT?
  • Data: 2007-02-07 13:52:16
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Feb 2007, Hikikomori San wrote:

    > No nie wazne. Moim zdaniem ustawodawca powinien definiowac rzeczy "strict". I
    > skoro sam uzywa rachunek, rachunek, rachunek, to dokument powinin byc
    > podpisywany rachunek ( a nie faktura) nawet gdy sa to synonimy.

    Zauważ, że mogłoby to nieść za sobą różne konsekwencje.
    Mniej więcej na tej samej zasadzie, jak ma to w prawie cywilnym, i czemu
    ustawodawca zapobiega *wprost* zapisując czarno na białym zasadę że
    "nie tytuł decyduje o rodzaju umowy lub oświadczenia" (art. 65).
    Inaczej ktoś kto nad umową napisał "pożyczka" mógłby twardo twierdzić
    że powinien co najwyżej zapłacic PCC, mimo że w treści zapisano
    "pożyczkodawca *wybuduje* dom..." :>
    Z rachunkiem IMO też tak jest.
    Jakby obowiązywała taka zasada jak mówisz, dowód "wskazania zapłacenia
    pieniędzy" mógłby być podważany na zasadzie "ale przecież ja NIE
    WYSTAWIŁEM RACHUNKU i proszę mi tego nie liczyć do przychodu".
    Konieczne byłyby takie zapisy "zapobiegawcze" jak w ustawie o VAT,
    co jak wiemy konczy się niekiedy pewną trudnością w czytaniu później
    tych przepisów :]
    A tak mamy prosto: - są dane? - to mamy "rachunek".
    Proszę dołączyć do dowodów, a podatnik proszę wyjaśnić gdzie ujęto
    przychód ;)

    > Powinno byc jak w podreczniku matematyki: jesli przez x oznaczymy,

    Ano właśnie.
    A tu podatnikowi zostawiono treść zadania "jeśli przez zmienną
    określoną przez liczącego oznaczymy..." :)

    > EOT w tej materii proponuje.

    Ale przecież materia jest pouczająca :)
    I nie mam wątpliwości, że przynajmniej część "panienek na informacji"
    w US miałaby poważne wątpliwości co do "nierachunku", a na pytanie
    o podstawę prawną posłałaby "pan skoczy na 3. piętro do szefowej" ;)

    >> Weka to słoiki np. ogórków.
    >> O czym Ty mówisz? ;-)
    >
    > Mowie o ogorkach konserwowych. A dostelem weke ogorkow kiszonych. Niby to i
    > to ogorek, ale mialem smaka na kiszone a nie konserwowe ;))))))))

    Twoja wina :) to się reguluje w umowie :) (poważnie piszę).
    "Wykonawca wystawi rachunek wg wzoru ustalonego przez strony w umowie
    stanowiący ząłącznik nr 2".
    Obowiązku nie ma, ale przecież umówić się można ;)
    Acz z taką potrzebą jeszcze się w życiu nie spotkałem :|

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1