eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiOprogramowanie bezpłatne › Re: Oprogramowanie bezpłatne
  • Data: 2003-03-26 22:23:21
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 26 Mar 2003, Krzysztof Gil wrote:

    >+ Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> [...]
    >+ > Mowie o tym, do jakiej CHOREJ postaci doprowadzono prawo autorskie.
    >+ > Dopostaci takiej, ze gdyby ktos zechcial zastosowac "szczegolne
    >+ > regolacje"
    >+ > do innej niz "komputerowe" dziedziny zostalby "zabity smiechem"
    >+ > przez konsumentow..
    >+
    >+ kazde dzielo/utwor jest inne,

    Prawda. Ale również jest prawdą że "antykosumenckość" (pozwalająca
    traktować programy jako "dzieła sztuki" i *nie* stosować do nich zasad
    takich jak wobec innych wyrobów powszechnego użytku) ma miejsce.
    I że regulacje pozwalające zabronić *robienia backupu* są
    co najmniej postawione na głowie.
    Przypomnę że w poprzednim zapisie prawo do zrobienia jednej
    kopii było bezwarunkowe: a IMHO prawo do zrobienia *dowolnej*
    ilości kopii "pasywnych" (tj. "nie dających się używać
    jednocześnie z właściwą instalacją" - a więc *również*
    na HDD do "szybkiego odtworzenia") powinno takoż być
    bezwarunkowe. A prawo poszło dokładnie w drugą stronę.
    Koncepcje teoretyków od prawa (że "prawo trzeba wymyślać takie
    żeby nie trzeba było za chwilę zmieniać") w kontekście tak
    szybko zmieniających się technologii jak oprogramowanie są,
    jak to cenzuralnie się określa, "o kant !@#$# %^&@!#$%".
    Ja rozumiem że doktrynerzy chcieliby przewidzieć problemy
    pt. "co to jest uruchomienie programu" (kiedy system ma kilka
    procesorów i raz ładuje obraz kodu do pamięci - na przykład),
    ale wychodzi im to... no, p. Kołodko czasami się jaśniej
    wyraża - tak powiem :)

    >+ inaczej jest chrobiony obraz, inaczej program komputerowy.
    >+ i nie widze w tym nic zlego.

    A ja mam zastrzeżenia, co najmniej j.w.
    Może dlatego że z mniej niż pół rokiem gwarancji nikt nie chce
    ze mną rozmawiać :>
    I nie widzę powodu dla którego szewc/fabryka butów *ma* podlegać
    pod różne regulacje - a M$ (albo "Krzak & co.") - nie.
    Program jednak jest wyrobem użytkowym, obojętnie co będziesz
    próbował nam wciskać :)
    To że prawo jest jakie jest - i Boguś czasem dopiero po protestach
    zeznaje ;> że coś jest jego pomysłem autorskim (a nie interpretacją
    *obowiązujących* przepisów) to inna sprawa :), ale z jego *opinią*
    się (miejscami) zgadzam.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1