eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPośrednictwo finansowe czy inny czort? › Re: Pośrednictwo finansowe czy inny czort?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!news.ghnet.pl!not-
    for-mail
    From: Tomek <...@...c>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Pośrednictwo finansowe czy inny czort?
    Date: Tue, 31 Jan 2006 14:25:49 +0000 (UTC)
    Organization: GH Net, http://ghnet.pl/
    Lines: 92
    Message-ID: <s...@e...ghnet.pl>
    References: <s...@e...ghnet.pl>
    <Pine.WNT.4.60.0601302329060.3956@athlon>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: elrond.ghnet.pl 1138717549 6230 127.0.0.1 (31 Jan 2006 14:25:49 GMT)
    X-Complaints-To: a...@g...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 31 Jan 2006 14:25:49 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1pl1 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:155164
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2006-01-30, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
    >
    > Ależ klient wyrazi ustnie zgodę.
    > A później sobie przypomni że:
    > - nie przypomina sobie, że wyrażał zgodę

    O to akurat się nie martwię, gdyż wówczas straci usługę kilkukrotnie
    tańszą od konkurencji, a gdyby chciał zrezygnować, to tak czy inaczej
    może w każdej chwili - nie ma lojalek. Gdyby jednak ktoś akurat miał
    zamiar zrezygnować, to faktura wystawiona przez nowy podmiot 'nie trafi
    do obiegu', więc z tego co wiem nie trzeba będzie jej ująć w KH, stary
    ISP też nie wystawi faktury, więc taka osoba będzie tym bardziej
    zadowolona, że może zrezygnować z pominięciem miesięcznego okresu
    wypowiedzenia. Innymi słowy: problemów od strony klientów się nie
    spodziewam, bo sami by na tym tracili, a zmiany są im na rękę. Jeśli
    znajdzie się jakiś maniak, który 'dla zasady, pokażę co to ja nie
    jestem', to tak jak wspomniałem - dostanie wypowiedzenie od starego ISP,
    a ten na czas wypowiedzenia będzie świadczył za pośrednictwem nowego
    usługę o parametrach gwarantowanych umową i wtedy będziemy się
    zastanawiali, jak to rozliczać.

    > § 2. Jeżeli umowa została zawarta w formie pisemnej, jej
    > rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od niej
    > albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem.

    Zatem załóżmy, że ustne zerwanie umowy będzie nieważne z punktu widzenia
    prawa: skoro opłaty za usługę nie są regulowane (z góry, gdyż to
    abonament), a usługa nie jest świadczona, to państwo może się w to jakoś
    'mieszać'? Te formalności będą w ciągu góra dwóch miesięcy załatwione
    ('stwierdzamy rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z datą x.x.x' -
    takie coś można podpisać z datą powiedzmy o miesiąc późniejszą? bo nie
    chciałbym ludzi namawiać do wstawiania wstecznych dat...).

    > Jak planujesz ustnie uzyskać zgodę wszystkich klientów?

    Większości już jest. Wszystko rozbija się o fizykę i niemożność
    osiągania odpowiednich prędkości wymaganych do spowolnienia czasu;)
    Szybkie pytanie i odhaczenie na liście w trakcie odbioru faktury czy
    przejście po ludziach z taką listą jest wykonalne, zerwanie i podpisanie
    wszystkich umów w ciągu kilkunastu dni - nie, nawet jeśli na umowach
    będziemy już mieli wydrukowane dane klientów, bo i tak trzeba czekać, aż
    ktoś wróci z pracy, zakupów, skonsultuje z prawnikiem itp.

    > IMVHO patrząc na treść wyżej wystarczy oświadczenie klientów
    > ("do czasu podpisania nowej umowy wyrażam zgodę na świadczenie
    > usługi przez XXX na warunkach umowy zawartej z YYY..." albo
    > coś takiego). Będzie "stwierdzenie pismem" (mimo że to nie
    > będzie umowa pisemna!).

    Ano racja, takie coś się szybciej podpisze niż umowy (których treść
    będzie i tak identyczna ze starymi, jedynie strona umowy się zmieni).

    > Nawet jakby podpadało... IMHO nie ma powodu żeby musiało być
    > odpłatne: jest to część świadczenia wobec byłych klientów,
    > wykonywana tak samo jak każda inna czynność uboczna robiona
    > "za darmo" (na przykład udzielenie informacji), a naprawdę
    > zawarta w cenie.

    Hmmm... racja.

    > Czy ktoś widzi przeszkodę, żeby uznać taką wpłatę ze depozyt
    > nieprawidłowy?

    Brak pisemnego wypowiedzenia umowy przed nowym okresem rozliczeniowym?
    Nawet z takim oświadczeniem, jakie sugerujesz, może nie udać się do
    wszystkich dotrzeć, więc z punktu widzenia dokumentów - stary operator
    świadczyć miał usługę (a to, że nie posiadał już ST niezbędnego do jej
    wykonania to jego problem).
    Zastanawiam się, czy umowa to sprawa między mną a Kowalskim, a państwo
    jest w to zamieszane przez fakturę, czy może już _sama umowa_ jest
    sprawą między mną, Kowalskim a państwem, zaś faktura jest tylko
    dokumentem to potwierdzającym? Innymi słowy: czy umowa (cały czas mówię
    o usługach tele) to tylko ewentualne zabezpieczenie dla stron, czy już
    stanowi podstawę naliczenia np. VAT mimo braku faktury? (tak jak ma to
    miejsce w przypadku zaniżenia wartości i obliczenia VAT przez urzędnika
    na podstawie wyceny na kwotę inną niż na fakurze, czy cło).

    > W odróżnieniu od pośrednictwa finansowego takie cóś
    > nie generuje żadnych skutków podatkowych, IMO, mylę się?

    Mam nadzieję, że nie mylisz;)

    > Oczywiście pośrednictwo bez zysku nie spowoduje konieczności
    > zapłacenia podatku,

    Oby;) Zresztą obecny dostawca nie ma w PKD pośrednictwa:)

    > ale konieczność wykazania przychodu i rozchodu owszem... dobrze gadam?

    Każda wpłata z osobna będzie zaksięgowana na analitykach (powiedzmy
    kilkudziesięciu). Przelew 'zwrotny' będzie jeden (do właściwego
    operatora), z analityk wpłaty zdejmę pewnie PK.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1