eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Problemy z dłużnikami
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-01-04 12:37:11
    Temat: Problemy z dłużnikami
    Od: "bebe" <g...@w...pl>

    Witam
    Jakie są możliwości formalno - prawne ściągnięcia należności za nie
    zapłacone przelewowe faktury vat ( w 2002 minęło ponad pół roku)?. Czy US
    może jakoś normalnie ustosunkować się do takiej sytuacji ( oczywiście
    podatek za nie został już dawno zapłacony)?

    bebe




  • 2. Data: 2003-01-04 13:16:35
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    A co do tego ma Urząd Skarbowy?

    Postępujesz mniej więcej tak:
    1. Wysyłasz do dłużnika wezwanie do zapłaty z nowym terminie - za zwrotnym
    potwierdzeniem odbioru.
    2. Jak nie zapłaci i masz "zwrotkę" z poczty, występujesz do sądu o wydanie
    nakazu zapłaty (na specjalnym druku).
    3. Po uzyskaniu nakazu zapłaty czekasz na jego uprawomocnienie (bodaj 14
    dni, ale to już jest napisane w nakazie) i występujesz o opatrzenie go
    klauzulą wykonalności.
    4. Idziesz z tym "nabojem" do komornika i zlecasz windykację - oczywiście,
    jak gość wcześniej nie ureguluje są należności.

    Istnieje ewentualnie możliwość zlecenia windykacji wyspecjalizowanej firmie.
    W zależności od firmy przyjmują zlecenia z samej faktury, albo dopiero z
    prawomocnym nakazem. Skuteczność tego typu firm jest różna i w praktyce
    trudna do ocenienia. Faktycznie, jak dłużnik nie ma pieniędzy, to nawet
    diabeł nic nie poradzi.

    Ważne, by na wystawionej fakturze był podpis dłużnika akceptujący ją. Jeśli
    nie ma, to wyślij prośbę o potwierdzenie salda (akurat jest przełom roku,
    więc go nie zdziwi).



  • 3. Data: 2003-01-04 13:46:48
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Jacek" <c...@p...pl>

    Robert Tomasik <r...@w...pl> wrote:
    > 3. Po uzyskaniu nakazu zapłaty czekasz na jego uprawomocnienie
    Trochę przybliżę prawdziwy scenariusz z życia wzięty (przerabiam to już
    ponad rok mimo czystej sprawy)

    Dłużnik wnosi zażalenie w tym czasie

    > 4. Idziesz z tym "nabojem" do komornika i zlecasz windykację -
    > oczywiście, jak gość wcześniej nie ureguluje są należności.

    Tak,jak masz nakaz zapłaty możesz iść do komornika i na podstawie tego
    kwitu dokonać tzw. zabezpieczenia czyli depozytu sądowego ( na wypadek
    coby dłużnik chciał sie pozbyć majątku)

    > Istnieje ewentualnie możliwość zlecenia windykacji wyspecjalizowanej
    > firmie. W zależności od firmy przyjmują zlecenia z samej faktury,

    Firma "ściąga" mi już należność 2.5 roku i mimo tego że nie da się
    ściągnąć ( o czym ja wiem ) oni dalej ściągają.Sprawa leży u komornika
    który nawt kwitu o "niściągalności" nie może wydać przed upływem jakiegoś
    okresu (bodajże roku)

    Ogólnie jest bardzo trudno odzyskać pieniądze jak dłuznik idzie w
    zaparte.Piszę o formach dozwolonych
    --
    Jacek


    "Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

    Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet


  • 4. Data: 2003-01-05 00:02:13
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Ja "wyłożyłem" tylko teorię. W "praniu" może się wiele rzeczy nie udać.
    Takich problemów może być więcej. Wystarczy, by dłużnik zmienił adres, a już
    procedura się przedłuży. Po za tym, jak gość nie ma pieniędzy, to nic nie
    wskóra nawet najlepsza procedura - bo ich nie ma.




  • 5. Data: 2003-01-05 12:17:41
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Jacek" <c...@p...pl>

    Robert Tomasik <r...@w...pl> wrote:
    > Ja "wyłożyłem" tylko teorię. W "praniu" może się wiele rzeczy nie
    > udać. Takich problemów może być więcej. Wystarczy, by dłużnik zmienił
    > adres, a już procedura się przedłuży. Po za tym, jak gość nie ma
    > pieniędzy, to nic nie wskóra nawet najlepsza procedura - bo ich nie
    > ma.

    W moim konkretnie jednym przypadku dłużnik ma pieniądze,ale nie ma ochoty
    płacić,więc stosuje różne wybiegi na co sąd "z chęcią wyraża zgodę".Takie
    mamy popaprane prawo niestety.Końca sprawy nie widać ,nie mówiąc już o
    jej wyniku.A nakaz zapłaty mam.

    --
    Jacek


    "Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

    Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet


  • 6. Data: 2003-01-05 13:29:45
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: maup <k...@m...in.tarnow.pl>

    Jacek wrote:
    > Końca sprawy nie widać ,nie mówiąc już o
    > jej wyniku.A nakaz zapłaty mam.
    Nie bardzo łapię - nakaz zapłaty (z klauzulą wymagalności) raczej kończy
    sprawę - czego tu jeszcze sąd szuka??


    --
    = Pozdrawiam ================================ MauP ==
    = Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
    = " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==


  • 7. Data: 2003-01-05 14:06:08
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Jacek" <c...@p...pl>

    maup <k...@m...in.tarnow.pl> wrote:
    > Nie bardzo łapię - nakaz zapłaty (z klauzulą wymagalności) raczej
    > kończy sprawę - czego tu jeszcze sąd szuka??
    Nakaz zapłaty w postepowaniu nakazowym.Dłużnik wnosi zażalenie,odwołuje
    się do sądu okręgowego i postępowanie trafia na zwykłą drogę.
    Tak to wygląda w praktyce.Coś kombinuje z jakims świadkiem,którego nie
    było ( a świadek z zagranicy he,he,he).Zostały już "przeprowadzone" dwie
    sprawy,na które dłużnik się nie stawił (o czym ja się dowiadywałem na
    sali sądowej,bo sąd był informowany o tym że chory za minutę dwunasta i
    to bez L-4,które zobowiązywał się dostarczyć w ciągu trzech dni).Ja jadę
    do sądu 150 km ot tak na wycieczkę.
    Świadka się nie da przesłuchać,bo go nie ma w Polsce.Jak może kiedyś
    przyjedzie i będzie miał ochotę zeznawać to go sąd wspaniałomyślnie
    przesłucha.Dłużnik powołuje się na jakieś ustalenia (których nie było)
    przy których był świadek (świadka też nie było).Końca nie widać.



    --
    Jacek


    "Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

    Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet


  • 8. Data: 2003-01-05 16:15:24
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Neno" <n...@m...org>


    > Jakie są możliwości formalno - prawne ściągnięcia należności za nie
    > zapłacone przelewowe faktury vat ( w 2002 minęło ponad pół roku
    A czy w wypadku faktur gotowkowych jest tak samo .........
    Klient nie oplacil mi chyba z 6 faktur ( cos ponad 2 kzl ) ktore byly
    niestety gotowkowe :((
    Nie bylo nigdy z nim problemu wiec po 2,3 nie oplaconej fakturze towar
    dostawal dalej . Po 6 jednak wstrzymalem dostawy do momentu uregulowania min
    5 pierwszych . Na moje wezwanie do zaplaty nie odpowiada - dostalem zwrot
    poleconego . Dodam tylko ,ze to Sp. z o.o. :((
    Co dalej mam czynic . Moze odwiedzic go osobiscie ??

    --
    Neno i VFR Fi
    www.neno.motocykle.org
    602-126-935 GG64513
    Zambrów




  • 9. Data: 2003-01-05 21:31:40
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: maup <k...@m...in.tarnow.pl>

    Jacek wrote:
    > Nakaz zapłaty w postepowaniu nakazowym.Dłużnik wnosi zażalenie,odwołuje
    > się do sądu okręgowego i postępowanie trafia na zwykłą drogę.

    Aha - nie zajarzyłem, że piszesz o nakazie a nie o klauzuli.
    Przepraszam, teraz jasne :((
    Współczuję - też miałem paru takich kubusiów :[




    --
    = Pozdrawiam ================================ MauP ==
    = Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
    = " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==


  • 10. Data: 2003-01-05 22:28:08
    Temat: Re: Problemy z dłużnikami
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Wnieś o tymczasowe zabezpieczenie mienia. No i na pociechę - odsetki rosną.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1