eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSkładka na NFZ › Re: Składka na NFZ
  • Data: 2012-09-28 20:47:48
    Temat: Re: Składka na NFZ
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 22 Sep 2012, Tomek Głowacki wrote:

    > W dniu 2012-09-22 14:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>
    >> A skąd ci przyszło do głowy, że tu są jacys prawnicy?
    >>
    >
    > Jednak facet więcej myśli, niż większość próbujących się z nim zmierzyć na
    > klaty w tym wątku: grupa nazywa się pl.soc.PRAWO.podatki. PRAWO.
    > Coś trzeba więcej dodawać,

    Tak ;)

    > że przyszło mu do głowy, że jednak jacyś prawnicy tu się znajdują?

    Fakt, że prawnicy na ogół pobierają opłatę?
    ;)

    >> Staramy się. Ale szklane kule nie stanowią standardowego wyposażenia
    >> czytelników tej grupy.
    >
    > Nie, facet w miarę swoich możliwości opisał problem,

    Niezbyt.
    Co mu powie prawnik, jeśli pójdzie do niego *za pieniądze* i powie
    wszystko to, co w sumie można zebrać z wszystkich danych podanych
    w wątku?
    Bo ja stawiam tezę, że mu powie "a przynieś pan komplet papierów,
    bo w ten sposób co pan gada nie można panu pomóc".

    Postawię ze dwa piwa na tę wersję ;>
    Po prostu nie było i nie ma *żadnej* konkretnej informacji.

    Opis Piotra (Kviat) doskonale opisuje problem - wymienia kilka
    spośród całego stosu przypadków, wskazujących DLACZEGO wojsko cokolwiek
    mogło płacić. "był wypadek" to jest dużo, dużo za mało.
    No i tego raczej nikt nie wymyśli.
    Tak dla porządku, nie jestem w zadnym razie specjalistą od ubezpieczeń,
    ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego co napisałem - z podanych
    danych NIKT nie wysmaży prawidłowej odpowiedzi. "Niedasię".

    >> Proszę bardzo - moje tytuły ubezpieczenia:
    >> 011000
    >> 051000

    No mniej więcej :]
    Ewentualnie wersja tekstowa też by mogła być ;)
    (ale właśnie taka "prosto z dokumentu", słowo w słowo, najlepiej
    z taką samą interpuncją, a nie na zasadzie "wojsko mi płaciło
    jakby alimenty").

    >> Doznałeś oświecenia?
    >
    > Masz jeszcze coś konstruktywnego do dodania, biorąc pod uwagę z kim
    > dyskutujesz? Naprawdę, urosło ci coś popisując się swoją "wiedzą"?

    Kiedy opisał to, co w omawianym przypadku jest jedynym sensownym
    rozwiązaniem: trzeba wziąć "papiery" i *z nich* poprzepisywać
    potrzebne numerki, kody i opisy. Z urzędowych dokumentów.
    Inaczej się nie da. IMVHO oczywiście.
    Wtedy czytelnicy grupy przynajmniej nabiorą pewności, ze nie
    wiedzą o co chodzi (z nikłą szansą, że jednak ktoś wie i pomoże).
    Bez tego szanse wynoszą zero.

    > Tyle ile napisał wystarcza do
    > ograniczenia przynajmniej zbioru możliwych tytułów ubezpieczenia.

    IMVHO, patrz list Piotra.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1