eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiUmowa o dzieło., praca na czarno a fiskus › Re: Umowa o dzieło., praca na czarno a fiskus
  • Data: 2006-04-27 10:19:29
    Temat: Re: Umowa o dzieło., praca na czarno a fiskus
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <e2p30a$gba$1@nemesis.news.tpi.pl>,
    Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:

    > Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    > news:1368274632.20060427012505@pik-net.pl...
    > > Hello Jan,
    > >
    > > Thursday, April 27, 2006, 1:13:37 AM, you wrote:
    > >
    > >>>> dOMAGAŁAM SIĘ ODESŁANIA PODPISANEJ PRZEZE MNIE W DWÓCH EGZEMPLARZACH
    > >>>> UMOWY O DZIEŁO PRZEZ CAŁY CZAS wykonywani grafiki firma tego nie
    > >> Sprawa jest prosta: oskarżasz ich o wykorzystywanie utworu bez zgody
    > >> autora
    > >> i żadasz absurdalnie wysokiego odszkodowania. Łaskawie możesz przemyśleć
    > >> przyjęcie umowy, ale na Twoich warunkach.
    > >> Wykorzystanie utworu bez umowy to dla autora KOPALNIA ZŁOTA!!!
    > >
    > > Dla autora? Zdecydowanie nie. Dla prawnika autora i prawnika
    > > _producenta_ - oj, tak,,,
    > >
    > >> Zazdroszczę Ci!
    > >> ;-)
    > >
    > > A ja nie. Zamawiający może być uznany za producenta i samo naruszenie
    > > osobistych praw autora może być bardzo kłopotliwe w sądzie. Sąd będzie
    > > dążył do ugody i uzyskane środki może z bólem starczą na opłacenie
    > > prawnika. I to on będzie wygrany - bez względu na wyrok.
    >
    >
    > Jeżeli tak, to wtedy prawo pracy go wykończy: nieopłacony ZUS, zatrudnianie
    > na czarno, niewypłacenie wynagrodzenia.
    >
    Producent musi zatrudniać autora???

    > W dodatku niepodpisanie utworu i tym
    > samym kolejne naruszenie praw, albo podpisanie i tym samym udowodnienie
    > autorstwa. Brak pisemnej zgody na rozpowszechnianie utworu - mniemam, że
    > istnieje tylko umowa na zakup lub wykonanie, a to nie upoważnia do
    > publikowania.
    >
    Wróżysz z fusów. Nie znamy treści umowy i nie wiemy, co tak naprawdę
    autorka sprzedała (wiemy tyle, że _chodzi_o_ jakąś grafikę).

    > Telefony do kontrahentów z pytaniem, czy nie próbowali
    > sprzedać cudzych utworów i ostrzeżeniem żeby nie kupowali tego utworu.
    >
    Nie lepiej od razu ruskich wysłać?

    > Zgłoszenie kradzieży dzieła na policji i doprowadzenie do zatrzymania
    > materiału dowodowego w postaci komputerów paraliżuje firmę.
    >
    Przypuszczam że wątpię w to zatrzymanie - zwłaszcza że rzekomy
    przestępca ma umowę i dowód zapłaty.

    > Jest wiele
    > sposobów dla zdeterminowanego upierdliwca, żeby dopiął swego. :-)
    >
    W tym przypadku jednak jestem pesymistą.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1