Jak wiekszosc malych firm rozliczam VAT-7 do 25 kazdego miesiaca (za
poprzedni miesiac). Zawsze placilem tak, aby juz 25 byly pieniadze na koncie
US. Jednak tym razem wplate zrobilem 2 tygodnie pozniej i juz US zdazyl
przyslac mi pismo z upomnieniem, nakazem platnosci w ciagu 7 dni, a nawet
zaczal straszyc komornikiem i kosztami egzekucji. Jakie ma US prawo i po
jakim minimalnym terminie zarzadac i tak straszyc podatnika? :) Co w
rzeczywistosci moze mi zrobic jesli opoznienie nie ma nawet jednego
miesiaca?

Pozdrawiam
MP

do góry

Użytkownik "Mariusz Polowczuk" <m...@c...com.pl> napisał w wiadomości
news:bjqr3a$mnh$1@absinth.dialog.net.pl...
> Jak wiekszosc malych firm rozliczam VAT-7 do 25 kazdego miesiaca (za
> poprzedni miesiac). Zawsze placilem tak, aby juz 25 byly pieniadze na
koncie
> US. Jednak tym razem wplate zrobilem 2 tygodnie pozniej i juz US zdazyl
> przyslac mi pismo z upomnieniem, nakazem platnosci w ciagu 7 dni, a nawet
> zaczal straszyc komornikiem i kosztami egzekucji. Jakie ma US prawo i po
> jakim minimalnym terminie zarzadac i tak straszyc podatnika? :) Co w
> rzeczywistosci moze mi zrobic jesli opoznienie nie ma nawet jednego
> miesiaca?

a czy po terminie zapłaciłeś z ustawowymi odesetkami?
(bo tak należało zrobić). Jeżeli nie - to nadal jesteś dla US
winny odsetki.

do góry

.
Użytkownik "Mariusz Polowczuk" <m...@c...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bjqr3a$mnh$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Jak wiekszosc malych firm rozliczam VAT-7 do 25 kazdego miesiaca (za
> > poprzedni miesiac). Zawsze placilem tak, aby juz 25 byly pieniadze na
> koncie
> > US. Jednak tym razem wplate zrobilem 2 tygodnie pozniej i juz US zdazyl
> > przyslac mi pismo z upomnieniem, nakazem platnosci w ciagu 7 dni, a
nawet
> > zaczal straszyc komornikiem i kosztami egzekucji. Jakie ma US prawo i po
> > jakim minimalnym terminie zarzadac i tak straszyc podatnika? :) Co w
> > rzeczywistosci moze mi zrobic jesli opoznienie nie ma nawet jednego
> > miesiaca?
--------------------------------------
Ty nie kombinuj ile czasu możesz mieć opóznienia bo ustawa to ustawa masz ja
przestrzegać i płacić w terminie a termin masz 25 następnego miesiąca a
każde opóżnienie to odsetki a co do kar i upomnień to przeczytaj druga
strone deklaracji Vat jest pouczenie "W przypadku niewpłacenia w
obowiązującym terminie kwoty z poz.60 ....... niniejsza dekracja stanowi
podstawę do wystawienia tytułu wykonawczego zgodnie z ustawą o postępowaniu
egzekucyjnym w administracji"
Troche wyciełam z tej treści ale masz deklarcje wiec rzuć okiem.Jeśli jednak
masz przewidewane jakieś chwilowe kłopoty to można wystąpić o przesunięcie
terminiu( dawniej tak było wiec jeśli coś sie zminiło to poprawcie)
i wtedy płaciło się tylko odsetki obiniżone.
Wiola

do góry

Raz w swojej karierze mialem taki przypadek. Znajomy zaplacil pit-4 z 2
dniowym opoznieniem. Kwora byla na tyle mala, ze nie wystapily odsetki. Po
miesiacu przyszedl mandat na 200 PLN

Ja kiesy w swojej firmie nie zaplacilem podatkow. Zapomnialem. Powaznie tak
sie zdarza. Przyszlo tylko upomnienie i zaplaciliem po 2 miesiacach z
odsetkami i kosztami upomnienia.

KAzdy urzad ma swoja polityke.

Adam

do góry

On Fri, 12 Sep 2003, Adamski wrote:

>+ Raz w swojej karierze mialem taki przypadek. Znajomy zaplacil pit-4 z 2
>+ dniowym opoznieniem. Kwora byla na tyle mala, ze nie wystapily odsetki.
>+ Po miesiacu przyszedl mandat na 200 PLN
>+
>+ Ja kiesy w swojej firmie nie zaplacilem podatkow. Zapomnialem.

*SWOICH* podatków, czyli PIT-5 lub VAT-7, dobrze myślę ?

>+ Powaznie tak
>+ sie zdarza. Przyszlo tylko upomnienie i zaplaciliem po 2 miesiacach
>+ z odsetkami i kosztami upomnienia.
>+
>+ KAzdy urzad ma swoja polityke.

Podejrzewam że się mylisz :)

Niepłacenie *swoich* podatków jest niedopełnieniem twoich obowiązków
jako podatnika, co może być uzasadnione "bo ci nie zapłacili".
Niezapłacenie podatków z PIT-4 jest naruszeniem obowiązków
płatnika, który *pobrał* należność z wypłaty pracownika lub innej
osoby fizycznej której *wypłacił* wynagrodzenie (czyli *miał*
te pieniądze) - i zamiast zapłacić Skarbowi je sobie przywłaszczył.
To jest mniej więcej odpowiednik kradzieży na szkodę Skarbu !
Poczytaj w archiwum, było :)

pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT)

do góry

> Niepłacenie *swoich* podatków jest niedopełnieniem twoich obowiązków
> jako podatnika, co może być uzasadnione "bo ci nie zapłacili".
> Niezapłacenie podatków z PIT-4 jest naruszeniem obowiązków
> płatnika, który *pobrał* należność z wypłaty pracownika lub innej
> osoby fizycznej której *wypłacił* wynagrodzenie (czyli *miał*
> te pieniądze) - i zamiast zapłacić Skarbowi je sobie przywłaszczył.
> To jest mniej więcej odpowiednik kradzieży na szkodę Skarbu !
> Poczytaj w archiwum, było :)

Wiem, ze bylo, ale jezeli mi nie zaplacili (np w miesiacu nie mialez zadnej
sprzedazy) pensje place ze swojej kieszeni, tak samo jak ZUS itp.... .
Jeszcze sie nie spotkalem, zeby US obchodzilo sciaganie moich naleznosci.
Rozumiem Twoj tok rozumowania, ale uwazam ze takie podejscie jest chore.
Oczywiscie chore mowie w stosunku do naszego systemu fiskalnego, a nie do
Ciebie.

Adam

do góry

On Fri, 12 Sep 2003, Adamski wrote:

>+ > Niepłacenie *swoich* podatków [...]
>+ > Niezapłacenie podatków z PIT-4 jest naruszeniem obowiązków
>+ > płatnika, który *pobrał* należność z wypłaty pracownika
[...]
>+ Wiem, ze bylo, ale jezeli mi nie zaplacili (np w miesiacu nie mialez zadnej
>+ sprzedazy) pensje place ze swojej kieszeni, tak samo jak ZUS itp.... .

No to US uważa że płaciłeś *całe* pensje "z kieszeni" :(

>+ Jeszcze sie nie spotkalem, zeby US obchodzilo sciaganie moich naleznosci.

Niestety tak. Ale podejście do "własnych" i "pracowniczych"
podatków jest właśnie takie: wypłaciłeś to znaczy że miałeś
całą kwotę...
[...]
>+ Oczywiscie chore mowie w stosunku do naszego systemu fiskalnego,
>+ a nie do Ciebie.

Mam nadzieję :)
"autor nie ponosi odpowiedzialności za przytaczane sposoby
rozumowania ustawodawców i aparatu wykonawczego" :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

> a czy po terminie zapłaciłeś z ustawowymi odesetkami?
> (bo tak należało zrobić). Jeżeli nie - to nadal jesteś dla US
> winny odsetki.


Oczywiscie zaplacilem z odsetkami i doliczylem ich koszty upomnienia. Tylko
najgorsze jest to, ze nawet ta wplata nie zdazyla dojsc (kazali sobie
przefaxowac dowod wplaty) i juz zaczeli straszyc karami. Prowadze firme od
1999 roku i ani razu nie zdazylo sie, zebym opoznil sie z oplatami, a tu
nagle takie nieprzyjemnosci.


Pozdrawiam
MP

do góry