eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiVAT od darmowych programów??? › Re: VAT od darmowych programów???
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!NNRP
    From: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: VAT od darmowych programów???
    Date: Sat, 23 Mar 2002 23:29:33 +0100
    Organization: PTH Stanpol
    Lines: 108
    Message-ID: <P...@i...stanpol.com.pl>
    References: <3...@i...pl> <a7ce24$e7l$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
    <a7f53k$8id$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a7f67u$i9t$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
    <a7fk49$sfa$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
    Reply-To: g...@s...com.pl
    NNTP-Posting-Host: irys.stanpol.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: pippin.warman.nask.pl 1016922642 1596 195.164.200.3 (23 Mar 2002 22:30:42
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 23 Mar 2002 22:30:42 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <a7fk49$sfa$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
    X-Path-Notice: Path header has been filtered
    X-Orig-Path: irys.stanpol.com.pl!smolik
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:54365
    [ ukryj nagłówki ]

    On Fri, 22 Mar 2002, Darek W. wrote:

    >+ Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał [...]
    >+ > >
    >+ > > Od nieodpłatnych tak, od darmowych nie. To nie jest to samo.
    >+ >
    >+ > Nie pisalem o rzekomej sensownosci "nadawania rzekomej wartosci"
    >+ > programom darmowym - nieplatnym, lecz o tym, ze jesli ich cene przyjac
    >+ > za 0,
    >+ > to ich "opodatkowanie" pozwala ODLICZYC VAT od wydatkow poniesionych
    >+ > na ich "wyprodukowanie".

    To jest prawda i problem. Tyle że pozorny, IMO.
    Żaden producent nie jest w stanie żyć z rozdawania wszystkiego za darmo,
    więc *jakoś* musi mu się zwrócić.
    IMHO wystarczy jeden jedyny warunek żeby sprawa braku problemu
    była oczywista.

    >+ Sprawa jest dosyć skomplikowana. Można przyjąć trzy podejścia do sprawy:
    >+ a) wyceniać świadczenia
    >+ b) przyjąć wartość zerową i stawkę zerową (tak jak proponujesz)
    >+ c) przyjąć wartość zerową i zwolnienie z opodatkowania VAT.
    [...opis, IMHO ok...]
    >+ Z drugiej strony trzeba pamiętać, że towary mogą być bezpłatnie
    >+ rozprowadzane z różnych powodów. Może być to działalność bezinteresowna pro
    >+ publico bono, może być to efekt czyjegoś hobby. Ale mogą być też
    >+ rozprowadzane w formie próbek towarów spełniających funkcje reklamowe, a RR
    >+ podlega opodatkowaniu VAT. Gdyby tego nie robić to raz dwa znaleźliby się
    >+ mądrale rozdający sobie wzajemnie samochody, telewizory, komputery itp w
    >+ ramach reprezentacji i reklamy bez podatku.

    Ależ pominąłeś jeden drobny szczegół który właśnie (IMO) jest
    warunkiem żeby nie dało się takiego szwindlu zarzucić: podobnie
    jak przy reklamie, wystarczy że rozdawanie będzie PUBLICZNE.
    Rozdajesz komputery lub samochody ? (na telewizor nie mam
    zapotrzebowania, lodówka lub pralka mogłaby być) -;)

    >+ Analogicznie należy potraktować
    >+ wynagrodzenia w naturze, które w innym przypadku byłyby sposobem na omijanie
    >+ podatku.

    Analogicznie poproszę o wskazanie chętnych, którym tylko
    przepisy podatkowe utrudniają rozdawanie wymienionych
    dóbr *publicznie* za darmo -:)

    >+ Zwracam uwagę, że powyższe przykłady są ilustracją transakcji
    >+ powiązanych relacjami wzajemnymi. Przyjęcie jednak tego jako kryterium
    >+ wyróżniającego transakcje wymagające opodatkowania jest wątpliwe, ponieważ w
    >+ praktyce trudno jest te relacje ustalić. Transakcje mogą być zawierane w
    >+ trójkącie albo w jeszcze większej grupie i bezpośrednie relacje nie
    >+ wystąpią.

    Sugerujesz że wystąpią pośrednie, tj. szwagier szwagierki będą
    sobie po cichu liczyć ile kto komu jest winien i nikt nie dojdzie
    ile towaru "obróciło się" poza podatkiem.
    Tyle że nasz towar powinien leżeć na środku placu z tabliczką
    "proszę się częstować" ! (i bez panienki dzialącej małymi
    porcjami, jak w Macro - wczoraj wpadłem po drobiazg, bez
    wózka i w stroju "z roweru" to mnie nawet nie próbowali
    poczęstować :], myślałby kto ;>)

    >+ Nie bardzo wiadomo jak zakwalifikować programy freeware, które są
    >+ okrojonymi wersjami programów komercyjnych i równocześnie pełnią funkcję ich
    >+ reklamówek (np. Acrobat Reader). Czy jest to bezpłatny program czy RR?

    Reklama publiczna. IMHO oczywiste. 100% w koszty, zakładając
    że ktoś KONIECZNIE chce jakiś freeware TAK sklasyfikować.
    KAŻDY może sobie wziąć i spróbować, tudzież obejrzeć parametry
    (dokładniej niż w telewizorze ;>).
    Przypomnę że swojego czasu programy (freeware z konieczności)
    to się nawet tym samym kanałem nadawało - PR1, sam słyszałem :):)
    - co reklamę publiczną.

    >+ Podobnie jest z bezpłatnymi skrzynkami e-mail doklejającymi hasełka
    >+ reklamowe do postów.

    Sprzeciw.
    Z punktu widzenia "osobnika podejrzenego o" jest to zwyczajna
    działalność DG polegająca na świadaczeniu usług reklamowych !

    Jemu płacą za reklamę, on ją wciska klientom razem z mailem
    i na tym zarabia lub "ma zamiar zarobić" -:O A podatki
    z tego jakieś wychodzą, jak VAT to na pewno (nawet jeśli
    ma chwilowo straty, chyba że w kółko inwestuje na stratach).

    Co najwyżej do zleceniodawców owej reklamy można mieć
    wątpliwości czy to jest "limitowana" czy publiczna (IMO "limitowana").
    Wnoszę o wyłączenie upodobniania "doklejek" do freeware
    z niniejszej rozprawy :)

    >+ Nie jest to więc jak widać sprawa prosta i dowodzi, że obecny system
    >+ podatkowy sobie zupełnie nie radzi ze współczesną gospodarką i wymaga
    >+ głębokiej reformy sięgającej do jego fundamentów.

    A to spory kawałek racji.
    Dla czystego porządku i lekko OT - jest tu sporo pytań jak
    kupić/sprzedać program przez granicę, wraz z odpowiedziami
    "u Skulskiego". Aczkolwiek często ma to sens (sam kiedyś
    kupiłem) bo w końcu np. informatyk mydła i papieru też
    w hurtowni nie kupuje (zazwyczaj :)) to oni też *jakoś* cło,
    VAT i resztę wynalazków muszą obsługiwać, więc *jakoś* się
    musi dać :)

    >+ Pozdrawiam
    >+ Darek

    Wzajemnie, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1