eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiZałożenie działalności › Re: Założenie działalności
  • Data: 2015-03-21 20:31:35
    Temat: Re: Założenie działalności
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-03-21 o 19:41, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >> Ale myślenie widzę sprawia Ci wiele trudności.
    >
    > Nie życzę sobie być obrażanym w ten sposób. Chciałbym aby moi rozmówcy
    > mnie szanowali i dyskutowali ad meritum, a nie ad personam.

    Stwierdzam fakt, że nie analizujesz mojego wpisu, gdzie napisałem
    wyraźnie, że
    wszystko może odbywać się nie całkowicie bez dokumentacji, ale na żądanie


    >> Przecież napisałem, że jak zajdzie potrzeba to się dowie.
    >> Zapyta i zajrzy do dokumentacji u płatnika składek i się dowie.
    >
    > A jeżeli do tego czasu płatnik przestanie istnieć, bo zbankrutował?

    Raz do roku jakieś sprawozdanie wystarczy.
    Papiery zostają.

    > Takie dowiadywanie się wtedy może już zbyt długo trwać i być zbyt
    > kosztowne.

    Ubezpieczony oświadcza, że był ubezpieczony - wskazując płatnika.
    I startuje procedura. Teraz też tak działa.
    Od kiedy istniał "system" i odmawiano mojej małżonce np
    podczas wyjazdów wakacyjnych pomocy lekarskiej, to zawsze kazałem
    jej pobierać pisemną odmowę recepcjonistki/przełożonego lekarza itd
    że odmawiają świadczeń mimo oświadczenia o ubezpieczeniu z podaniem NIP
    płatnika.
    Może z innych powodów, ale to zawsze działało i to już jeden szczebel
    powyżej recepcji.

    Jak również -- płatnik może się ulotnił, z tego czy innego
    > powodu.

    Czyli zakładasz kiwanie systemu.

    > Znasz jakiś rzeczywiście działający zakład ubezpieczeń, który nie
    > zakłada ubezpieczonym kont w systemie, nie gromadzi informacji o
    > zakresie i warunkach ubezpieczenia, a jedynie W Razie Potrzeby sięga do
    > dokumentacji przechowywanej u kogoś?

    Tak. Niemcy - deklaracje a raczej informacje miesięczne są zbiorcze jak
    u nas kiedyś.
    Dopiero roczna rozpiska z detalami.
    Ubezpieczony ma numer (coś jak nasz pesel) i na to się powołują.
    Kwestia czy składki ktoś opłaca jest wtórna - tak jak pisałem
    nikt się nie odważy na kanty, bo "cywilnie" byłby trupem do końca życia.
    W innych krajach nie wiem jak jest, ale sądzę, że
    może być podobnie. Raz do roku jakiś zrzut danych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1