Paszczak napisał(a):

> Czy aby na pewno? Jeśli kupię sobie jednego OEMa, zainstaluję na
> 10 kompach i uruchomię jakiś wpa_kill, to będzie to Twoim zdaniem
> wersja legalna czy nie?

Jeśli masz 10 oryginalnych nośników to pewnie tak :>

Mnie zastanawia inna sprawa - producentowi każą na komputer nakleić
nalepkę. Nie miałbym nic przeciwko temu ale jest na niej klucz
aktywacyjny. W bardziej ogólnodostępnym miejscu może to być problem -
ktoś spisze sobie klucz i aktywuje sobie Windowsa a ja potem przy
reinstalacji będę miał problem :)

do góry

In pl.soc.prawo.podatki Juzek Kocimientka <k...@i...pl> wrote:
> Paszczak napisał(a):
>
> > Czy aby na pewno? Jeśli kupię sobie jednego OEMa, zainstaluję na
> > 10 kompach i uruchomię jakiś wpa_kill, to będzie to Twoim zdaniem
> > wersja legalna czy nie?
>
> Jeśli masz 10 oryginalnych nośników to pewnie tak :>

Mam jeden oryginalny nośnik. Żadnego ze stadionu, itp. Zresztą nośniki można
kupić niezależnie od licencji.

P.

do góry

Dnia Sun, 23 Apr 2006 10:07:11 +0200, Piotrek napisał(a):
> czy dokupienie wersji OEM systemu operacyjnego do starego komputera
> "składaka" ulegalnia system operacyjny na nim ?
> jakie muszę mieć dokumenty aby system operacyjny Windows XP na kompie był
> w takiej sytuacji uznany za legalny ?

A czy chcesz żeby były uznane za legalne przez Microsoft/BSE czy też żeby
były legalne w rozumieniu prawa? Bo to że zainstalowałeś sobie OEMa na
sprzęcie który był kupiony osobno nie ma znaczenia, Microsoft mógłby Cię
pozwać na drodze cywilnej o złamanie umowy licencyjnej - czego oczywiście
nie robi, bo jeszcze by przegrał tak jak w Niemczech i miał potem problem ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:e2htgh$c5b$1@proxy.provider.pl...

> Mam jeden oryginalny nośnik. Żadnego ze stadionu, itp. Zresztą nośniki
> można
> kupić niezależnie od licencji.

No więc wg prawa karnego, ważne jest abyś posiadał oryginalny nośnik.
Więc posiadając 10 płyt, wg przepisów o odpowiedzialności karnej, jesteś w
porządku. Inaczej sprawa wygląda jeśli zastosuje się kodeks cywilny.
Małomiękki może domagać się odszkodowania, ale na drodze cywilnej. Muszą
udowodnić swoje straty i zarządać odszkodowania podczas procesu cywilnego.

do góry

Piotrek napisał(a):
> Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:444B66CE.145CD482@gazeta.pl...
>>
>> Piotrek wrote:
>>> szczerze mówiąc to chodzi mi o to, że jak wpada kontrola z UKS czy
>>> skądśtam
>>> to czym muszę się wykazać, aby udowodnić że mam legalny system operacyjny
>>> na
>>> kompie
>> Szczerze, to najpierw ONI musza wykazac sie nakazem ;)
>
> zakładam, że mają ten nakaz, oczywiście
> proszę o odpowiedź na postawione pytanie

Urząd Kontroli Skarbowej nie ma ŻADNYCH uprawień do kontroli legalności
oprogramowania.
Może co najwyżej poprosić o zaświadczenie producenta że system FK jest
zgodny z ustawą o rachunkowości.
Plus jakbyś np. dostał program w prezencie to masz z działalności
przychód. Ale że dostałeś go w prezencie a nie kupiłeś prywatnie 3 lata
temu (a fakturę wyrzuciłeś bo po co ci wtedy była) i teraz używasz na
SWOIM "firmowym" komputerze to UKS musi ci udowodnić.
To jest wszytko w co UKS może włożyć paluszki.

Kontrolą legalności oprogramowania zajmuje się

- policja - w zakresie odpowiedzialności karnej i w zasadzie musza
najpierw mieć zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa
(przestępstwa! a samo złamanie umowy licencyjnej np. przez użycie
legalnie zakupionego programu niezgodnie z licencją nie jest
przestępstwem a złamaniem umowy cywilnej), nie mogę chodzić od domu do
domu jak leci i prewencyjnie sprawdzać komputerów.

- BSA lub inne tego typu organizacja lub producent danego oprogramowania
osobiści, ale np. przeszukania mogą one dokonać tylko w asyście policji
a raczej robi to policja a BSA (skrót myślowy) może sie przyglądać i do
tego znowu BSA musi złożyć policji uzasadnione podejrzenie popełnienia
przestępstwa. Masz prawo samych przedstawicieli BSA nie wpuści do
domu/siedziby firmy/gdziekolwiek, bo to są przedstawiciele firmy jak
każda inna.

A co do zasady pytanie nie miało nic wspólnego z podatkami.

I kochani, nie dajcie się zwariować!

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

> Maddy
Witam serdecznie ! Zapewne nie jednemu czytelnikowi miło będzie zapoznać się
z Twoim komentarzem. Można liczyć na dalszą Twoją aktywność?
Pozdrawiam
Darek

do góry

pisarczyk napisał(a):
>> Maddy
> Witam serdecznie ! Zapewne nie jednemu czytelnikowi miło będzie zapoznać się
> z Twoim komentarzem. Można liczyć na dalszą Twoją aktywność?

Liczyć owszem ;)
Ale na pewno nie będę tu tak często jak kiedyś, życie się jakoś tak
rozrosło wszerz :)

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

Marcin Wasilewski napisał(a):
> [...] Muszą
> udowodnić swoje straty i zarządać odszkodowania podczas procesu cywilnego.
I właśnie dlatego istnieją (czy są dostępne w handlu - pewnie tak, czy
ktoś je kupuje - nie wiem) wersje typu "box" - dużo droższe, aby MS mógł
wyliczyć straty. Dotyczy to także innego ich oprogramowania. Przecież,
gdyby windows czy office kosztował 50 zł, to strata byłaby znikoma,
prawda? A skoro "kosztuje" 800 albo 3000 zł, to już jest lepiej, bo
straty MS ponosi dużo większe.
A poza tym - jak już ktoś napisał - wersje OEM w przypadku MS to nic
innego jak wyparcie się dużej części odpowiedzialności za wady produktu.
Wszak możesz sobie kupić i zainstalować wersję OEM windowsa, ale stajesz
się wtedy producentem i support musisz sobie świadczyć samemu a MS ma
Cię z głowy. Proste, nie?

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
"Oczko mu się odlepiło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

do góry

Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:e2ni33$kdv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Urząd Kontroli Skarbowej nie ma ŻADNYCH uprawień do kontroli legalności
> oprogramowania.
(...)
Ale UKS może współpracować z Policją i "podsuwać" im takich co to odpisują
sobie koszty korzystania z internetu
może mają jakąś uproszczoną linię postępowania w przypadkach "cynku" z UKS i
mająć np. "zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa" wchodzą z
odpowiednim kwitkiem do mieszkania ?
nie "z niczego" wyniknęło przecież moje pytanie - po prostu dowiedziałem się
o kilku przypadkach najść przez Policję a właśnie były to przypadki ludzi
korzystających z ulgi internetowej.....
myślęże nawet jeśli to plotka to w każdej jest odrobina prawdy

Piotrek

do góry

In article <e2q7gu$nu$1@kujawiak.man.lodz.pl>,
"Piotrek" <e...@w...net> wrote:

> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:e2ni33$kdv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Urząd Kontroli Skarbowej nie ma ŻADNYCH uprawień do kontroli legalności
> > oprogramowania.
> (...)
> Ale UKS może współpracować z Policją i "podsuwać" im takich co to odpisują
> sobie koszty korzystania z internetu
> może mają jakąś uproszczoną linię postępowania w przypadkach "cynku" z UKS i
> mająć np. "zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa" wchodzą z
> odpowiednim kwitkiem do mieszkania ?
> nie "z niczego" wyniknęło przecież moje pytanie - po prostu dowiedziałem się
> o kilku przypadkach najść przez Policję a właśnie były to przypadki ludzi
> korzystających z ulgi internetowej.....

I jesteś pewien, że właściwie łączysz skutek i przyczynę?

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry