eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkisprzedaz bez dzialalnosci? › Re: sprzedaz bez dzialalnosci?
  • Data: 2010-04-28 10:17:54
    Temat: Re: sprzedaz bez dzialalnosci?
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28-04-2010 11:24, Tomasz Chmielewski pisze:
    > Am 28.04.2010 09:21, Maddy wrote:
    >> W dniu 28-04-2010 08:38, Tomasz Chmielewski pisze:
    >>> Jak pojde na studia/lingwistyke/angielski/niemiecki, w celu zalozenia
    >>> kiedys DG (szkola jezykowa) - tez musze rejestrowac dzialalnosc juz na
    >>> pierwszym roku studiow?
    >>> W koncu "nabywam wiedze", w celu jej pozniejszej "odsprzedazy".
    >>
    >> Oczywiście, o ile "odsprzedając" wiedzę, pozbywasz się jej
    >> nieodwracalnie (chyba, że ktoś ją zwróci i wystawisz korektę).
    >
    > Czyli: sprzedaje cos i to cos ubywa -> dzialalnosc gospodarcza.

    Nic takiego nie napisałam.

    Jeżeli Twoja wiedza, użyta gdziekolwiek zarobkowo, kasuje się w Twojej
    głowie z tego powodu, to jest towarem.
    Jeżeli "nabyłeś" tą wiedzę z zamiarem takiej właśnie sprzedaży, to jest
    to działalność gospodarcza.

    Oba warunki muszą być spełnione.

    (a propos "tego czegoś ubywa" a nie "to coś" - w tym zdaniu trzeba
    zastosować dopełniacz, a poza tym ubyć może tylko części z większej
    całości więc wyłączasz sprzedaż całych obiektów na raz)

    > Zanotowano.

    Zamiast notować, mógłbyś czytać.

    >
    > Odsprzedajac informacje, wiedze (o podatkach, czy zdjecia w formie
    > cyfrowej) - wiedza ta nie ubywa. Dzialalnosc, czy nie? Chyba rowniez
    > dzialalnosc, bo i zarobek jest.

    To nie dotyczy usług. Cały czas mowa jest o TOWARACH.


    >> Ja np. mam tak, że jak się z kimś dzielę wiedzą czy sprzedaję swoje
    >> umiejętności, to one u mnie zostają, dalej wiem co wiedziałam i umiem co
    >> umiałam. Taki jakby środek trwały, na dodatek się nie zużywa a rośnie z
    >> czasem.
    >
    > Dochodzimy do podobnych wnioskow.

    Skąd możesz to wiedzieć? Przecież nie czytasz co piszę.

    > Ty "odsprzedajesz swoja wiedze, umiejetnosci" - w miare sprzedawanie nie
    > ubywaja one (a wrecz przeciwnie).
    >
    > Wiec skoro zaczelismy studia z zamiarem pozniejszej odsprzedazy tej
    > wiedzy - nie widze w zasadzie powodow, w swietle istniejacych przepisow,
    > dlaczego student nie musialby zakladac dzialalnosci gospodarczej, w
    > momencie zapisywania sie na studia.
    > Przeciez to oczywiste, ze ta wiedze bedzie chcial w przyszlosci
    > wykorzystac do celow zarobkowych.

    Czyli dla Ciebie jest oczywiste, że odsprzedając wiedzę człowiek
    głupieje i przechodzisz nad tym do porządku dziennego? Bo tylko wtedy
    Twoje wniskowanie ma jakiś, nazwijmy to trochę na wyrost, sens.

    Brak słów...

    >
    > Podobnie jak ktos gromadzacy zdjecia w formacie cyfrowym - za kilka lat,
    > gdy uzbiera sie duza baza zdjec, mozna je bedzie odsprzedac (i OIDP,
    > pare miesiecy temu US w spolke z ZUSem doprowadzil do porzadku jakiegos
    > fotografa-amatora, ktory stwierdzil, ze bedzie gromadzil baze zdjec, a
    > dzialalnosc zalozy w przyszlosci).

    I nie widzisz różnicy pomiędzy zdjęciem lub prawem do niego, a wiedzą
    nabytą przez człowieka?


    >
    >> A jak jest u Ciebie? Twoja wiedza to towar?
    >
    > Z pewnoscia czesc wiedzy mozna tak traktowac - specjaliscie czesc jego
    > wiedzy, poza zyciem zawodowym, moze sie w ogole nie przydac.

    Pytałam czy to towar a nie do czego się przyda lub nie.

    Towar zmienia właściciela w momencie sprzedaży. Czy Twoja wiedza staje
    się cudza wiedzą a przestaje być Twoją?
    Jeżeli odpowiedź jest pozytywna - nabycie wiedzy w celu odsprzedaży jest
    działalnością gospodarczą.
    Krótkotrwałą, po paru takich transakcjach zmienisz się w imbecyla.

    Przypominam, że sformułowania w rodzaju "moja wiedza to towar, moja
    praca to towar" to są tylko metafory i nie mają nic wspólnego z językiem
    prawa.
    Towar to coś, co zmienia właściciela.
    Licentia poetica nie działa w ustawach.

    >
    >> Nauczysz dzieciaki na kursie
    >> używać plusquamperfecta, one zapłacą i puff!, już nie pamiętasz co to?
    >> Długo ta szkoła nie pociągnie...
    >
    > Oczywiscie pytanie, czy studiujac, prowadze dzialalnosc gospodarcza,
    > bylo postawione "pod wlos".
    >I chcac byc zgodnym z prawem - studenci
    > powinni rejestrowac dzialalnosc. Nie? :)

    Bosz, jakbym z pięciolatkiem rozmawiała...


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1