eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkistudia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać › Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Samotnik <s...@s...eu.org>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: studia - mieszkanie - miejsce rejestracji firmy - jak to związać
    Date: Thu, 22 Jul 2004 18:44:52 +0000 (UTC)
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 102
    Message-ID: <cdp1v4$nm$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <cdomvb$3e9$1@inews.gazeta.pl> <cdoom4$qqu$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <cdortg$o05$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: cat103.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1090521892 758 83.30.91.103 (22 Jul 2004 18:44:52 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 22 Jul 2004 18:44:52 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:118826
    [ ukryj nagłówki ]

    <t...@g...pl> napisal(a):
    > 1. Firme rejestruje w rodzinnym miasteczku u rodzicow (tam mam stałe ( i
    > jedyne..) zameldowanie.

    Tak, ale rejestrujesz tam, bo tak najwygodniej, a nie bo tam masz
    zameldowanie. Urząd Skarbowy jest (tutaj mogę się mylić, bo nie pamiętam
    dokładnie i nie chce mi się sprawdzać, poprawcie mnie w razie czego) dla podatku
    dochodowego właściwy wobec siedziby, a dla VATu wobec zameldowania. Albo
    odwrotnie. ;-)

    > 2. Rozumiem, że i tam musze doprowadzic komputer do porządku (oj ciezka
    > bedzie sprawa..

    Tam na pewno.

    > 3. W aktualnym mieszkaniu:
    > a) musze sie również zameldować oraz pozostali wspollokatorzy, wiąze sie
    > to z chyba z tym, ze wlasciciele mieszkanka muszą wowczas placic podatek od
    > wynajmu mieszkanka..?

    A po co zameldować? Mieszkasz jak mieszkałeś, założenie DG nic nie
    zmienia w tym względzie.

    > b) i tu doprowadzam kompa do porządku (rozumiem, ze tyczy się to nie tylko
    > mojego komputera..)

    Zawsze warto mieć legalny soft ;-)

    > 4. No czynszu raczej nie wrzuce w KUP.

    Jeśli ktoś tam będzie mieszkał, to nie.

    > 5. Czy cokolwiek związanego z tym mieszkaniem - tel, internet..moge wliczyc
    > w KUP?

    Jeśli wykażesz go explicite jako miejsce prowadzenia działalności (to nie to
    samo, co siedziba) lub w inny sposób udokumentujesz związek tych wydatków z
    przychodem, to tak. Ale to trudne będzie i ja bym sobie to raczej
    odpuścił, wchodzisz w śliskie sprawy, dla paru złotych podatku co
    miesiąc nie warto. Lepiej dwa browary sobie odpuścić i spać spokojnie.
    Bo jak za cztery lata oddasz z odsetkami za całe cztery lata
    działalności, to będziesz płakał. ;) Zajmij się raczej kombinowaniem nad
    biznesem jako takim i odpuść sobie odliczanie 10 zł podatku od Internetu z
    osiedlówki, lepiej na tym wyjdziesz i mniej nerwów będzie. ;) Pomyśl
    sobie, że ZUSu będziesz co miesiąc 500 zł płacił, to zmieni Ci się skala
    patrzenia na to, dla jakich sum warto ryzykować jakiś matactwa. :D

    Ktoś tu niedawno opisywał, że baba z US chciała mu sprawdzać komputery
    firmowe, czy aby tam gier nie ma, bo skoro wliczyli je w KUP, to nie
    wolno ich używać do takich bzdur. ;-) A teraz wyobraź sobie, że ktoś
    z US przyjdzie i zobaczy, że ten 'lokal' pakowany co miesiąc elegancko
    w koszta to idylliczne mieszkanko, w którym jacyś kolesie piwo na klina
    wciągają... ;-)

    > Sęk w tym, no nie wiem jak to z właścicielami bedzie - bo te podatki i
    > wogole rejestrowanie przez nich najmu to trochu roboty..więc może być
    > problem.

    No, ale PO CHOLERĘ Ci to całe legalne wynajmowanie mieszkania i po
    cholerę chcesz się nim chwalić w papierach firmy? Naprawdę nie rozumiem.
    Firmę rejestrujesz u rodziców, a stanu prawnego studenckiego mieszkania
    po prostu nie dotykasz - dalej sobie wszyscy tam mieszkajcie jakby nigdy
    nic i browary na klina wciągajcie, co to kogo obchodzi... A najmniej ludzi
    z US, mają ciekawsze rzeczy do roboty, wierz mi. Jeśli chodzi Ci o
    odliczenia - odpuść sobie, tak jak napisałem wyżej.

    > Ehh, no zawile to - jest jeszcze inna możliwość w takiej własnie sytuacji?

    Możliwości jest 1000000, tylko po co kombinować? Opisałem Ci najprostszą
    sytuację.

    > Są jeszcze jakies inne "haczyki" jesli chodzi o siedzibe w rodzinnym miescie
    > i mieszkanie wraz z prowadzeniem firmy tu, gdzie studiuje?

    Ja cały czas nie wiem, gdzie Ty ten problem widzisz. ;-)

    Ja tak od dawna robię - siedziba u rodziców, a ja sobie mieszkam gdzie
    indziej. Mieszkania czasem zmieniam, a tam są rodzice - listy, faksy
    itd. odbiorą, coś załatwią, coś do urzędu zaniosą... Full comfort.
    Z tuzin moich znajomych dokładnie tak samo. Deklaracje wysyłam
    pocztą. Miałem kilka kontroli z US i jeśli było trzeba, to przyjechałem.
    No problem.

    P.S. Widzę tylko jedno potencjalnie słabe miejsce. Jeśli będziesz czymś
    handlował i zakupisz towar, to powinien on być w 'namacalnym' dla US
    miejscu. Nie może go po prostu nie być, bo będzie problem. Ale to nie
    jest wielki kłopot, bo po pierwsze kontrole nie wpadają z taranem i
    karabinami (przynajmniej nie do maluczkich ;-). Przyjdzie jakaś pani albo
    pan, pocałuje klamkę albo dowie się od rodziców, że Ciebie nie ma i przyśle
    wezwanie. A Ty już na wszelki wypadek graty przywieziesz albo coś
    wykombinujesz. A po drugie towar zawsze mógł akurat wyjechać do rzeczoznawcy
    albo 'właśnie zostać sprzedany, ale jeszcze faktury nie wystawiono'.

    P.S. A najlepiej to wynająć jakieś taniutkie biuro. Jestem już na tym
    etapie tylko dlatego, że ostatnio mam permamentne kontrole z US i szlag
    mnie trafia. Kiedy akurat jestem u rodziców (a teraz wakacje, więc
    jestem) i jem sobie śniadanie, to jeśli usłyszę parkujący pod domem
    samochód - żarcie mi w gardle staje, bo jest 1/4 szans, że to
    kontroler znowu po jakieś papiery i z kolejnym idiotycznym zarzutem albo
    głupimi wnioskami.
    --
    Samotnik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1