eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › umowa kupna sprzedazy - podatek?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2006-05-18 10:41:10
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    >> Acha, jeszcze jedno, Ja wystawiam Panu Y (kupujacemu ode mnie)
    >> fakture lub paragon. A z Panem Z zawieram tylko umowe
    >> kupna/sprzedazy. (mnie chodzi o to czy ten Pan Z musi od tej umowy
    >> odprowadzic cos).
    >
    > IMO tylko w dwu przypadkach:
    > - kiedy tobie sprzedał nim sam kupił a sam kupił < pół roku od
    > sprzedaży,
    > bo wtedy należy się podatek dochodowy (i on go ma płacić, ale
    > kupującego to nic nie obchodzi)
    > - jeśli tobie sprzedał coś co sam kupił *z zamiarem* odsprzedaży, bo
    > wtedy podpadnie pod VAT; po prawdzie jeszcze pod starą ustawą - ale
    > był taki wyrok NSA przy "zakupie na zamówienie samochodu" - US
    > zdobył dowód że sprzedający umówił się co do koloru samochodu
    > który sprzeda NIM sam go kupił :), ale to też nic nie obchodzi IMO
    > kupującego.

    Dodał bym jeszcze jedno:
    Jak będzie ci sprzedawał tak jeden telefon co tydzień albo częściej, to
    pewnie US uzna, że prowadzi DG. Ale to też nie twój problem.


  • 12. Data: 2006-05-18 11:08:18
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <s...@s...com.pl> napisal(a):
    > On Wed, 17 May 2006, witek wrote:
    >
    >> Z panem Z zawierasz umową -kupna sprzedaży i płacisz 2% PCC do US. Ty płacisz
    >> z własnej kasy. Możesz mu to najwyżej wypomnieć i potargować się o cenę.
    >
    > :)
    > Można jeszcze OT (ale TG) wspomnieć że ów PCC będzie kosztem dla celów
    > podatku dochodowego (pozytek w wysokości prawie 0,04% ceny :))

    Hmmmmmm, to jest ciekawy problem, bo PCC jest podatkiem solidarnym i
    jak określić kto ma go odliczać? No bo chyba nie obydwie strony...
    --
    Samotnik
    http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 13. Data: 2006-05-18 16:01:50
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: "dropsec" <d...@i...pl>

    Ja niewiem czy dobrze rozumiem, ale komis to nie lombard, a mam wrazenie ze
    to mylicie. Jesli biore w komis telefon to moge wziasc go na 2 przypadki:

    1. przypadek.
    Telefon jest nowy --> wiec (ja jako platnik VAT marza) mam obowiazek spisac
    z nim umowe, aby byl dowod na to ze ja go zakupilem od OF. Tak jest napisane
    w ustawie o podatku VAT marża. Wiec jesli ja bede skupowal tylko telefony
    nowe ( mniej niz 6 m-cy) w pojedynczych sztukach (do 1000 zł) za kazdym
    razem od innej osoby , to Te osoby ktore mi sprzedaja maja w Waszym
    rozumieniu zaplacic VAT ??:> (zajrzyjcie tu:
    http://ehandel.pit.pl/pages/i/1083.php - szczegolnie na ten schemat)

    2. przypadek
    Telefon jest uzywany --> wiec tu napewno ten kto mi go sprzeda nie musi nic
    odprowadzac bo nie zakupil go w celu dalszej odsprzedazy.





  • 14. Data: 2006-05-18 18:24:56
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: "Magdi" <m...@a...pl>

    Użytkownik "dropsec" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:e4i5t5$oi6$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Ja niewiem czy dobrze rozumiem, ale komis to nie lombard, a mam wrazenie
    > ze
    > to mylicie. Jesli biore w komis telefon to moge wziasc go na 2 przypadki:
    >
    > 1. przypadek.
    > Telefon jest nowy --> wiec (ja jako platnik VAT marza) mam obowiazek
    > spisac
    > z nim umowe, aby byl dowod na to ze ja go zakupilem od OF. Tak jest
    > napisane
    > w ustawie o podatku VAT marża. Wiec jesli ja bede skupowal tylko telefony
    > nowe ( mniej niz 6 m-cy) w pojedynczych sztukach (do 1000 zł) za kazdym
    > razem od innej osoby , to Te osoby ktore mi sprzedaja maja w Waszym
    > rozumieniu zaplacic VAT ??:> (zajrzyjcie tu:
    > http://ehandel.pit.pl/pages/i/1083.php - szczegolnie na ten schemat)

    nie VAT tylko podatek dochodowy od sprzedaży towaru "nieużywanego w świetle
    ustawy" (bo używanego mniej niż 6 m-cy). Chyba że jedna osoba kupuje i
    sprzedaje Ci takie telefony co kilka dni, to wtedy ona podpada po DG, ale to
    też nie twoja broszka.

    > 2. przypadek
    > Telefon jest uzywany --> wiec tu napewno ten kto mi go sprzeda nie musi
    > nic
    > odprowadzac bo nie zakupil go w celu dalszej odsprzedazy.
    >
    >
    >
    >



  • 15. Data: 2006-05-18 18:42:17
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 18 May 2006, Samotnik wrote:

    > <s...@s...com.pl> napisal(a):
    >> On Wed, 17 May 2006, witek wrote:
    >>
    >>> Z panem Z zawierasz umową -kupna sprzedaży i płacisz 2% PCC do US. Ty płacisz
    >>> z własnej kasy. Możesz mu to najwyżej wypomnieć i potargować się o cenę.
    >>
    >> :)
    >> Można jeszcze OT (ale TG) wspomnieć że ów PCC będzie kosztem dla celów
    >> podatku dochodowego (pozytek w wysokości prawie 0,04% ceny :))
    >
    > Hmmmmmm, to jest ciekawy problem, bo PCC jest podatkiem solidarnym i
    > jak określić kto ma go odliczać? No bo chyba nie obydwie strony...

    Ten kto poniósł koszt czyli zapłacił podatek.
    Kto płaci podatek podaje się w umowie (acz dowód zapłacenia podatku
    by się przydał!)
    Bardziej opłaci się żeby w omawianym przypadku umowa zawierała zapis
    że podatek zapłaci kupujący - właśnie dlatego że może zaliczyć go
    w koszty (a przynajmniej nie widzę powodu żeby nie - ktoś widzi?),
    a skoro *i tak* jest płatnikiem to po co owe 19% z 2% podarować :)

    Oczywiście strony mogą ustalić że podatek zapłaci sprzedawca (choć
    i tak płatnikiem jest kupujący, musi go potrącić z ceny) ale to
    może mieć śladowy sens IMO tylko w jednym przypadku: jak sprzedawana
    jest rzecz używana ponad pół roku (i wtedy sprzedający może zaliczyć
    wydatek na PCC w koszt uzyskania przychodu).
    Pasuje czy coś pominąłem?
    :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 16. Data: 2006-05-18 19:08:01
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 18 May 2006, dropsec wrote:

    > Ja niewiem czy dobrze rozumiem, ale komis to nie lombard, a mam wrazenie ze
    > to mylicie.

    Myślę że nie mylimy. Definicję umowy komisu biorą z Kodeksu Cywilnego
    i mocno przystaje ona do opisu opodatkowania VATem z ustawy o VAT ;)

    > Jesli biore w komis telefon to moge wziasc go na 2 przypadki:
    >
    > 1. przypadek.
    > Telefon jest nowy --> wiec (ja jako platnik VAT marza) mam obowiazek spisac
    > z nim umowe, aby byl dowod na to ze ja go zakupilem od OF.

    Jak go KUPIŁEŚ to to nie jest KOMIS.
    Może żeby jakoś zebrać używane definicje: przy dokonywaniu transakcji
    po każdej stronie mogą wystąpić dwa oddzielne elementy.
    Jednym jest *w czyim imieniu* jest dokonywana transakcja, drugim
    *na czyją rzecz*.
    "Normalna" sprzedaż polega na tym że zakup lub sprzedaż jest wukonywana
    we własnym imieniu i na własną rzecz.

    Czyli jak się kupi telefon od klienta z ulicy - to to jest umowa
    sprzedaży, koniec, kropka. To *nie jest* komis!

    Komis polega na tym że zakup lub sprzedaż jest dokonywana na czyjś
    rachunek ale we własnym imieniu.

    "Typowy" komis polega na tym że sprzedaje się we własnym imieniu
    ale na czyjąś rzecz - czyli komisant sprzedaje *CZYJĄŚ* rzecz (nie
    jest jej właścicielem, on jej NIE kupił!) acz we własnym imieniu
    (to komisant jest dokonującym transakcji, on *nie* dokonuje sprzedaży
    w imieniu klienta - klientowi ma tylko zapłacić!!)

    Oczywiście komisem również jest przypadek kiedy się *kupuje*
    na czyjś rachunek (czyli "ściąga towar na zamówienie", kto
    inny zamówił, ma dostać i zapłaci) ale również we własnym
    imieniu (czyli nie jest zmartwieniem tego, u kogo komisant
    kupi po co i dlaczego kupuje - to komisant odpowiada|!)

    Nie wiem, może trudno mi to ująć i ktoś umie zrobić to zgrabniej,
    bardzo proszę.
    Ale zdecydowanie protestuję przeciwko nazywaniu komisem umowy
    w której prowadzący DG *kupuje* towar od kogokolwiek!

    > Tak jest napisane
    > w ustawie o podatku VAT marża.

    Podatek VAT marża dotyczy *zarówno* odsprzedaży rzeczy (rzeczy
    kupionych w transakcji sprzedaży od OF nie prowadzących DG)
    jak i transakcji komisu.
    Ale z p. widzenia prawa cywilnego są to dwie zupełnie odmienne
    transakcje - i zupełnie odmiennie są traktowane przez PCC
    (komis nie podlega pod PCC i już).
    Z faktu że dwie transakcje podlegają tak samo podatkowi VAT nie
    można nic wnioskować!

    > Wiec jesli ja bede skupowal tylko telefony
    > nowe ( mniej niz 6 m-cy) w pojedynczych sztukach (do 1000 zł) za kazdym
    > razem od innej osoby , to Te osoby ktore mi sprzedaja maja w Waszym
    > rozumieniu zaplacic VAT ??:>

    A skąd TAKi wniosek wysnułeś???
    Weź i pokaż palcem kto tak napisał, skoro powiadasz "waszym zdaniem".

    Jeśli o mnie chodzi o wskazywałem że pojedyncza transakcja jest
    "zagrożona VATem" w przypadku jeśli da się udowodnić *zamiar
    odsprzedaży*. Nic nie pisałem o "nowym telefonie" - a o przypadku
    kiedy da się wykazać że ten telefon który ktoś przyniósł do sklepu
    (prowadzącego skup i sprzedaż) został nabyty po to, aby tam go
    sprzedać, a nie że "sprzedaję bo mi się nie podoba".
    W praktyce przy telefonie udowodnienie "zamiaru" bedzie IMO trudne
    więc można sobie ów problem pominąć - niemniej formalnie tak jest.
    Przypomnę: wyrok NSA dotyczył przypadku kiedy US miał w ręku
    dowód że osoba sprzedająca samochód (nie prowadząca DG) *nim* sama
    go kupiła umawiała się jaki on będzie miał kolor :>

    > 2. przypadek
    > Telefon jest uzywany --> wiec tu napewno ten kto mi go sprzeda nie musi nic
    > odprowadzac bo nie zakupil go w celu dalszej odsprzedazy.

    Jak jest używany poniżej pół roku to *może* się zdarzyć że
    będzie należał się podatek dochodowy. Wystarczy że sprzedawany
    telefon był kupiony "za złotówkę"! (w komplecie z abonamentem).

    A jak transakcja będzie >1000 zł to od niej będzie należał się
    podatek - PCC. Oczywiście masz rację że tego już "nie musi odprowadzać",
    bo odprowadzić podatek musi 'firma' (DG) która kupuje :)
    Musi w roli płatnika go zabrać i oddać do US.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 17. Data: 2006-05-19 12:33:20
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <s...@s...com.pl> napisal(a):
    >> Hmmmmmm, to jest ciekawy problem, bo PCC jest podatkiem solidarnym i
    >> jak określić kto ma go odliczać? No bo chyba nie obydwie strony...
    >
    > Ten kto poniósł koszt czyli zapłacił podatek.
    > Kto płaci podatek podaje się w umowie (acz dowód zapłacenia podatku
    > by się przydał!)

    Jeśli już przyjąć interpretację, że odlicza ten kto zapłacił, to dowód
    jest IMHO niezbędny.

    > Oczywiście strony mogą ustalić że podatek zapłaci sprzedawca (choć
    > i tak płatnikiem jest kupujący, musi go potrącić z ceny)

    Podkręć jasność ;-) Kupujący niczego nie musi potrącać.
    --
    Samotnik
    http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 18. Data: 2006-05-20 09:12:24
    Temat: Re: umowa kupna sprzedazy - podatek?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 19 May 2006, Samotnik wrote:

    >> Oczywiście strony mogą ustalić że podatek zapłaci sprzedawca (choć
    >> i tak płatnikiem jest kupujący, musi go potrącić z ceny)
    >
    > Podkręć jasność ;-) Kupujący niczego nie musi potrącać.

    Musi - skoro jest płatnikiem.
    Jak on sam go płaci to nikogo nie obchodzi czy ma go doliczyć do
    ceny jako jawny składnik ("+PCC 2%") czy już to ma w kalkulacji
    razem z innymi kosztami i swoim zyskiem: ma wziąć i zapłacić
    z własnych pieniędzy.
    Ale jak strony ustalą że podatek płaci sprzedawca, to kupujący
    musi sprawdzić czy podatek jest wykazany na rachunku i potrącić
    z ceny (nie może tych pieniędzy dać do ręki sprzedającemu
    bo złamie prawo).
    Mniej więcej na ten samej zasadzie jak np. przy osobistej umowie
    o dzieło - kupujący dzieło ma obowiązek sprawdzić czy wykazano
    podatek dochodowy i go potrącić (oraz odprowadzić).
    Przypominam że mowa o zakupie *do dalszej odsprzedaży*, a nie
    zakupie na własne cele!

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1