1. Ogólna zasada jest taka, że kontrola skarbowa odbywa się zwykle tam gdzie
przechowywane są dokumenty firmy. Jeżeli w biurze rachunkowym, to kontrola pewnie
będzie w siedzibie biura (to byłoby dla mnie dogodne, bo nie chcę ściągać urzędników
do mieszkania, w którym mam siedzibę firmy). Tylko pytanie, czy kontrola będzie w
biurze, jeżeli biuro rachunkowe jest w innej miejscowości, oddalonej o wiele
kilometrów od miasta w którym jest siedziba mojej firmy i Urzędu Skarbowego?

2. Nie ukrywam, że zależy mi bardzo, żeby biuro rachunkowe w całej rozciągłości
reprezentowało moją firmę przed urzędami (bo ja nie mam na to czasu i nerwów). Na co
zwrócić uwagę jeszcze przed podpisaniem umowy z biurem, żeby się upewnić że tak na
pewno będzie? Jakich domagać się od nich upoważnień, które powinienem złożyć w
urzędach, żeby mogli mnie reprezentować (UPL-1 czy coś w tym stylu)? Czego powinienem
jeszcze wymagać od biura w tej kwestii (np. żeby na wszystkich deklaracjach był numer
telefonu księgowego, a nie mój)?

3. Czy przejście z jednego biura rachunkowego do drugie to dużo zachodu?

4. Wiem, że to pewnie jest kwestia konkretnej umowy z biurem, ale czy można wymagać
od biura, żeby doradzało klientowi? Np. u mnie w biurze odpowiadają na pytania
związane z kosztami, deklaracjami, itd. ale z przychodami już nie jest tak wesoło,
np. kiedyś zapytałem ich jak rozliczyć się ze sprzedaży usług elektronicznych poza
granicę kraju, to udzielili bardzo zdawkowej odpowiedzi i powiedzieli, że oni za
przychody nie odpowiadają. A może to ja za dużo wymagam i powinienem o takie rzeczy
pytać doradcy podatkowego, a nie mojego biura?

do góry

W dniu 2015-03-13 o 16:51, j...@g...com pisze:
> 1. Ogólna zasada jest taka, że kontrola skarbowa odbywa się zwykle tam gdzie
przechowywane są dokumenty firmy.

Zrobimy kontrolę w siedzibie. Proszę zgromadzić dokumenty.
(nie będzie tego dużo, bo pewnie za dany okres)

> 2. Nie ukrywam, że zależy mi bardzo, żeby biuro rachunkowe w całej rozciągłości
reprezentowało moją firmę przed urzędami

Pełnomocnictwo plus opłata skarbowa

> 3. Czy przejście z jednego biura rachunkowego do drugie to dużo zachodu?

Jak ktoś lubi sobie organizować księgowość w innej miejscowości, to któż
lepiej oceni czy to dużo zachodu czy nie? :-)

> 4. Wiem, że to pewnie jest kwestia konkretnej umowy z biurem, ale czy można wymagać
od biura, żeby doradzało klientowi?

Można, ale biuro jest od księgowania. Nawet powiedziałbym, że znam
takie, które robią rozliczenie tak jak potrafią lub myślą, że jest
poprawnie, a jak przyjdzie ktoś i powie, że to źle
to zrobią korekty. W każdej kwestii, którą kiedyś poruszałem w biurach
okazywało się, że
jestem znacznie lepiej zorientowany niż oni, więc oczekiwanie porady
jest bezsensowne.
Z tego co widzę obecnie to za wiele się nie zmieniło.

do góry

5. Tak jak wcześniej napisałem, w moim aktualnym biurze powiedzieli mi, że oni nie
odpowiadają za przychody. Więc tak się zastanawiam, czy różnice kursowe powinienem
samemu obliczyć, czy powinno to zrobić biuro? Różnica kursowa może być przecież
przychodem lub kosztem dla firmy :)

6. Czy jest jakaś ogólna zasada, że Urzędy Skarbowe są bardziej przyjazne firmom w
małych lub dużych miastach? Albo może czy jest jakiś ranking najbardziej przyjaznych
firmom Urzędów Skarbowych w Polsce? :)
Pytam się o to, ponieważ zastanawiam się, czy przy wybieraniu biura rachunkowego
warto brać pod uwagę takie rzeczy :)

do góry

W dniu 16.03.2015 o 12:56, j...@g...com pisze:
> 5. Tak jak wcześniej napisałem, w moim aktualnym biurze powiedzieli
> mi, że oni nie odpowiadają za przychody. Więc tak się zastanawiam,
> czy różnice kursowe powinienem samemu obliczyć, czy powinno to zrobić
> biuro? Różnica kursowa może być przecież przychodem lub kosztem dla
> firmy:)


Wydaje mi się że mieli na myśli że nie odpowiadają za klasyfikację
przychodów. W zasadzie nie powinni tez odpowiadać za kwalifikację
kosztów, tj. czy coś się na koszt nadaje czy nie, powinni księgować to
co im każesz.

Jakby się okazało że masz im sam liczyć różnice kursowe, to zmień biuro.

p. m.

do góry

>> 4. Wiem, że to pewnie jest kwestia konkretnej umowy z biurem, ale czy
>> można wymagać od biura, żeby doradzało klientowi?
>
> Można, ale biuro jest od księgowania.
(...)

Czy tylko od księgowania? Biura rachunkowe to były wieki temu, dziś to
są raczej kancelarie podatkowe, prowadzą je doradcy podatkowi.
Oczywiście zakres usług może być różny.

do góry

Użytkownik "adam" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5506ed68$0$364$65785112@news.neostrada.pl...
>>> 4. Wiem, że to pewnie jest kwestia konkretnej umowy z biurem, ale czy
>>> można wymagać od biura, żeby doradzało klientowi?
>>
>> Można, ale biuro jest od księgowania.
> (...)
>
> Czy tylko od księgowania? Biura rachunkowe to były wieki temu, dziś to są
> raczej kancelarie podatkowe, prowadzą je doradcy podatkowi. Oczywiście
> zakres usług może być różny.

Biura rachunkowe są nadal.
No i przecież rozmawiamy o jakiejś marnej KPiR.
Jak chcesz za nią zapłacić tyle co za pełne ksiegi w kancelarii
z opcją doradzania, to proszę, choć to tez nie gwarantuje niczego.

do góry

W dniu poniedziałek, 16 marca 2015 15:06:57 UTC+1 użytkownik m napisał:
> W dniu 16.03.2015 o 12:56, j...@g...com pisze:
> > 5. Tak jak wcześniej napisałem, w moim aktualnym biurze powiedzieli
> > mi, że oni nie odpowiadają za przychody. Więc tak się zastanawiam,
> > czy różnice kursowe powinienem samemu obliczyć, czy powinno to zrobić
> > biuro? Różnica kursowa może być przecież przychodem lub kosztem dla
> > firmy:)
>
>
> Wydaje mi się że mieli na myśli że nie odpowiadają za klasyfikację
> przychodów. W zasadzie nie powinni tez odpowiadać za kwalifikację
> kosztów, tj. czy coś się na koszt nadaje czy nie, powinni księgować to
> co im każesz.

Chyba masz rację. Dlatego w kwestii klasyfikacji przychodów i ewentualnie
kwalifikację kosztów warto poradzić się doradcy podatkowego (dobrego) i zapytać o to
jaki będzie PKD, PKWiU, jaki podatek.

> Jakby się okazało że masz im sam liczyć różnice kursowe, to zmień biuro.
>
> p. m.

Miałem poczekać do końca roku (bo podobno wtedy jest dobry moment na zmianę biura),
ale jeżeli się tak okaże, to nie będę czekał :)

Ogólnie rzecz biorąc, aby biuro obliczyło różnice kursowe, wystarczy przesłać im
informację jaką kwotę w złotych otrzymałem na firmowy rachunek bankowy prowadzony w
złotych (ile de facto zarobiłem) oraz ewidencję sprzedaży bezrachunkowej (ile na
bieżąco księgowałem)?
Wydaje mi się, że takie informacje wystarczą do obliczenia różnicy kursowej:

https://groups.google.com/forum/#!topic/pl.soc.prawo
.podatki/qspxircdeZk

do góry

W dniu 2015-03-16 o 17:17, cef pisze:
>
> Użytkownik "adam" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:5506ed68$0$364$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> 4. Wiem, że to pewnie jest kwestia konkretnej umowy z biurem, ale czy
>>>> można wymagać od biura, żeby doradzało klientowi?
>>>
>>> Można, ale biuro jest od księgowania.
>> (...)
>>
>> Czy tylko od księgowania? Biura rachunkowe to były wieki temu, dziś to
>> są raczej kancelarie podatkowe, prowadzą je doradcy podatkowi.
>> Oczywiście zakres usług może być różny.
>
> Biura rachunkowe są nadal.
> No i przecież rozmawiamy o jakiejś marnej KPiR.
> Jak chcesz za nią zapłacić tyle co za pełne ksiegi w kancelarii
> z opcją doradzania, to proszę, choć to tez nie gwarantuje niczego.

To ja bym omijał takie biura. Czy to będzie "marna" KPiR czy
"prestiżowa" KH, to problem jest w przepisach, a nie w wypełnianiu
tabelek. Przepisy mamy ponoć najbardziej skomplikowane w Europie, do
tego potrzeba dobrego fachowca. A jak człowiek jest dobry w tej
dziedzinie, to ograniczy się tylko do wklepywania danych?

do góry

Użytkownik "adam" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:me8veo$vf4$1@node1.news.atman.pl...

>>>> Można, ale biuro jest od księgowania.
>>> (...)
>>>
>>> Czy tylko od księgowania? Biura rachunkowe to były wieki temu, dziś to
>>> są raczej kancelarie podatkowe, prowadzą je doradcy podatkowi.
>>> Oczywiście zakres usług może być różny.
>>
>> Biura rachunkowe są nadal.
>> No i przecież rozmawiamy o jakiejś marnej KPiR.
>> Jak chcesz za nią zapłacić tyle co za pełne ksiegi w kancelarii
>> z opcją doradzania, to proszę, choć to tez nie gwarantuje niczego.
>
> To ja bym omijał takie biura.

To chyba musiałbyś omijac wszystkie

Czy to będzie "marna" KPiR czy
> "prestiżowa" KH, to problem jest w przepisach, a nie w wypełnianiu
> tabelek.

Prowadziłem do niedawna oddział zagranicznemu przedsiębiorcy
i nie było chętnych do prowadzenia KH poniżej 800zł -
pełny przekrój czynności. Dodatkowo jak każda działalność miała swoje
niuanse,
które rozstrzygać trzeba było na poziomie interpretacji.
Na podobnym poziomie skomplikowania (w sensie typów operacji)
oddałbym swoją KPiR do biura
(bo z zatrudnionymi sobie nie radzę) i tu bez problemu do 350 PLN.


Przepisy mamy ponoć najbardziej skomplikowane w Europie, do
> tego potrzeba dobrego fachowca. A jak człowiek jest dobry w tej
> dziedzinie, to ograniczy się tylko do wklepywania danych?

To tak nie działa. Każdy fachowiec pytany o cokolwiek istotnego
innego niż standardowe "wklepywanie" musi zajrzeć
do przepisów i je przestudiować pod kątem danego przypadku.
Ocenić go można po wnioskach do jakich dojdzie.
Istota przerobu w biurze rachunkowym, to jednak wklepywanie.

do góry

W dniu 17-03-15 o 20:13, cef pisze:

> Przepisy mamy ponoć najbardziej skomplikowane w Europie, do
>> tego potrzeba dobrego fachowca. A jak człowiek jest dobry w tej
>> dziedzinie, to ograniczy się tylko do wklepywania danych?
> To tak nie działa. Każdy fachowiec pytany o cokolwiek istotnego
> innego niż standardowe "wklepywanie" musi zajrzeć
> do przepisów i je przestudiować pod kątem danego przypadku.
> Ocenić go można po wnioskach do jakich dojdzie.
> Istota przerobu w biurze rachunkowym, to jednak wklepywanie.
W wypadku biura jest jednak nadzieja, ze już się spotkali z podobnym
przypadkiem - choćby u innego podatnika - i wiedzą jak to zrobić.

do góry