eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Zawieszenie działalności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2004-12-05 21:33:18
    Temat: Zawieszenie działalności
    Od: "sg" <s...@p...onet.pl>

    Jak to jest obecnie z zawieszeniem działalności-kiedy mozna a kiedy
    nie?.Chodzi mi o artykuły w gazetach na ten temat opisujące niespodzianki
    dla niektórych osób,które zawiesiły lub zawieszały działalnośc a potem
    okazało się że muszą płacić zaległy ZUS nawet za ki8lka lat!!

    --
    Stanisław


  • 2. Data: 2004-12-06 08:50:15
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "UlaPod" <u...@U...pl.invalid>


    Użytkownik "sg" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:covv1k$c9u$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jak to jest obecnie z zawieszeniem działalności-kiedy mozna a kiedy
    > nie?.Chodzi mi o artykuły w gazetach na ten temat opisujące niespodzianki
    > dla niektórych osób,które zawiesiły lub zawieszały działalnośc a potem
    > okazało się że muszą płacić zaległy ZUS nawet za ki8lka lat!!

    Trzeba zawiesić DG w Us i koniecznie wyrejestrować się w ZUSie.
    W US mówią, ze nie znają pojęcia zawiesznia działalności ale działalnośc
    mozna zawiesić (tak mi powiedziła miła pani w US, hi, hi).

    pozdrawiam



  • 3. Data: 2004-12-06 10:38:29
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "sg" <s...@p...onet.pl>

    Niestety niczego to nie wyjaśnia-a bomba tyka...


  • 4. Data: 2004-12-06 11:00:41
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>


    Użytkownik "UlaPod" <u...@U...pl.invalid> napisał :
    (tak mi powiedziła miła pani w US, hi, hi).

    Re : A google zapewne się obraziło na Ciebie ?
    AR




  • 5. Data: 2004-12-06 11:09:57
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>

    On 12/6/2004 11:38 AM, sg wrote:

    > Niestety niczego to nie wyjaśnia-a bomba tyka...

    Poczytaj sobie:
    http://www.twoja-firma.pl/forum/read.php?6,1102

    ZUS opiera się na innej ustawie, a definicje w róznych ustawach są
    rózne, w szczególności sprzeczne, w szczególności moze ich nie byc
    wogóle, więc interepretacja moze być dowolna.

    Pzdr: Catbert


  • 6. Data: 2004-12-06 15:44:59
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "UlaPod" <u...@U...pl.invalid>


    Użytkownik "sg" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cp1d1u$4lu$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Niestety niczego to nie wyjaśnia-a bomba tyka...
    >

    Ja zawiesiłam działalność w 2001 w US i ją z powrotem odwiesiłam w 2004.
    Wyjerestrowłam się z ZUS w 2001 i teraz z powrotem zarejestrowałam. To tyle.
    Żadne kary mnie za to nie spotkały.
    Musisz pamiętać, ze przez okres zawieszenia rozliczasz się z US na koniec
    roku takim Pitem dla prowadzących działalność.

    pozdrawiam

    ula



  • 7. Data: 2004-12-06 19:30:51
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "sg" <s...@p...onet.pl>

    Google się nie obraziło nawet dośc sporo się dowiedziałem ale NIC
    KONKRETNEGO.A bomba tyka....


  • 8. Data: 2004-12-06 21:36:23
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>


    Użytkownik "sg" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cp2c1t$ide$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Google się nie obraziło nawet dośc sporo się dowiedziałem ale NIC
    > KONKRETNEGO.A bomba tyka....

    Re : A nie jest konkretem stwierdzenie, że tzw. zawieszenie prawnie nie
    istniało i nie istnieje ? Część subskrybentów tejże grupy wielokrotnie,
    przed 2 - 3 laty wypowiadało się, że tolerowane przez ZUS tzw. zawieszanie
    DG tj. wyrejestrowanie z ubezpieczeń bez wyrejestrowania z EDG jest bombą
    zegarową.
    Owo "tolerowanie" polegało na tym, że ZUS przyjmował dokumenty
    wyrejestrowania nie podejmując sprawdzeń, czy odpowiednie wyrejestrowanie
    miało też miejsce w EDG (dotyczyło to zwykle DG nie rejestrowanej w
    sądach). Zwykle "zawieszający" pilnowali się tylko, żeby w okresie
    "zawieszenia" nie wystąpiły żadne operacje gospodarcze. Ale to nie zmieniało
    postaci rzeczy. Obowiązek ubezpieczenia nie zależał i nie zależy od tego,
    czy prowadzący DG wykonuje czynności gospodarcze, czy ich nie wykonuje (to
    dokładnie jego sprawa). Naprawdę trudne do obalenia jest twierdzenie : masz
    zarejestrowaną DG = płacisz ZUS.
    Część dyskutantów wskazywała na pewną furtkę dla osób opodatkowanych w
    formie karty podatkowej. Ale ta "furtka" nie korespondowała w żaden sposób z
    ustawą o ubezpieczeniach społecznych i nawet "przerwa w działalności
    gospodarczej" przez prowadzącego DG "na karcie" nie zwalniało go z
    ubezpieczenia (nie ma śladu zapisu o takiej możliwości w ustawie o
    ubezpieczeniach społecznych), a wyłącznie skutkowało nie pobieraniem podatku
    w okresie przerwy.
    Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że ZUS nie zdecyduje się na kompleksowe
    porównanie swoich rejestrów z rejestrami DG w urzędach administracji
    terenowej. Cień nadziei może tylko dać przypuszczenie, że w przypadku
    kompleksowych działań ZUS-u obciążenie kilkudziesięciu (a może kilkuset)
    tysięcy osób potężnymi kwotami zaległych składek, kar i odsetek grozi
    niewypłacalnością tych osób i likwidacją prowadzonych przez te osoby DG. To
    z kolei pociągnie za sobą znaczy spadek wpływów do ZUS-u, na co tenże nie za
    bardzo może sobie pozwolić.
    Kwestia prawna jest więc tutaj całkowicie klarowna. Niewiadoma dotyczy tylko
    i wyłącznie jaką politykę przyjmie centrala ZUS : uderzyć, naliczyć potężne
    kwoty i przyjąć, że są one w znacznej części nieściągalne, a przy okazji
    istotnie zmniejszyć sobie wpływy bieżące i przyszłe, czy "odpuścić" sprawę
    zaszłości.
    I proponuję nie mieć nadziei na to, że w przypadkach braku operacji w
    okresie "zawieszenia" ZUS odpuści sobie naliczanie zaległych składek, opłat
    karnych i odsetek - jeśli zwycięży opcja "uderzenia".
    Przykre to dla niektórych czytających te słowa, ale taki, a nie inny jest
    prawny obraz tej sprawy.
    A argument "no przecież pani w ZUS-ie mówiła mi, że można się zawiesić" -
    nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
    Podobnie bez znaczenia jest fakt, że niektóre urzędy gmin i miast
    przyjmowały informacje o "zawieszeniu" DG wydając nawet "zaświadczenia o
    zawieszeniu" (zapewne z ostrożności nie pobierały wówczas opłaty skarbowej),
    a część biur rachunkowych udostępniała nawet gotowe druki "o zawieszeniu"
    wstydliwie nie podając jednak podstawy prawnej istnienia takiej instytucji.
    Na fakt, że prawo działalności gospodarczej nie zna instytucji jej
    zawieszania zwrócił też uwagę Sąd Najwyższy (Izba Pracy, Ubezpieczeń
    Społecznych i Spraw Publicznych) sygn. IPK 430/03 .


    AR



  • 9. Data: 2004-12-06 23:58:12
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "Andrzej R." <a...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:cp2jjv$mk6$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Podobnie bez znaczenia jest fakt, że niektóre urzędy gmin i miast
    > przyjmowały informacje o "zawieszeniu" DG wydając nawet "zaświadczenia o
    > zawieszeniu" (zapewne z ostrożności nie pobierały wówczas opłaty
    > skarbowej),
    > a część biur rachunkowych udostępniała nawet gotowe druki "o zawieszeniu"
    > wstydliwie nie podając jednak podstawy prawnej istnienia takiej
    > instytucji.
    > Na fakt, że prawo działalności gospodarczej nie zna instytucji jej
    > zawieszania zwrócił też uwagę Sąd Najwyższy (Izba Pracy, Ubezpieczeń
    > Społecznych i Spraw Publicznych) sygn. IPK 430/03 .

    Ciekawe jakie znaczenie w tego rodzaju kwstiach bedzie mial fakt, ze ZUS
    potwierdzal brak zaleglosci w skladkach zaswiadczeniami o braku zaleglosci
    dla zawieszajacych sie. Ciekawe jaki sposob "uniewaznienia" takich
    zaswiadczen ewentualnie zastosuja. :-) Ciekawe w ogole jaki jest status
    takiego zaswiadczenia, tzn czy ono tak naprawde cokolwiek oznacza.

    marekz


  • 10. Data: 2004-12-07 08:12:17
    Temat: Re: Zawieszenie działalności
    Od: "sg" <s...@p...onet.pl>

    Te wszystkie mądre rzeczy,które tu są opisane świadczą także o tym jak
    daleko w opary absurdu może zajść nie kontrolowana biurokracja.Przecież jak
    ktos ma zawieszoną działalność np . od kilku lat to po pierwsze tylko się
    powiesić a po drugie powinno przyjść jakieś upomnienie,przypomnienie
    itd.Mówi się :twarde prawo ale prawo.Ale to wszystko nie ma nic wspólnego z
    prawem tylko ze zwykłym chamskim rozbojem!!.Ciekawi mnie od kiedy istnieją
    te bzdurne przepisy?.Co na to prawo w sprawie celowego zawyżania zaległości
    podatkowych.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1