pewnie już było 1000 razy ale proszę o podpowiedź:
- pracuję na umowę o pracę - zawód informatyk
- muszę założyć własną dg
- nie będę miał dużych kosztów do wrzucenia w tym roku.
Jaka forma opodatkowania i jakie stawki, czy mogę zmienić formę opodatkownia
gdybym np. zechciał kupić samochód i wrzucić go w koszty?
Sorry ale im więcej przeglądam net tym mniej z tego rozumię :)
Z góry dziękuję.

Leszek

do góry

On Sun, 4 Jun 2006, Leszek wrote:

> Jaka forma opodatkowania i jakie stawki, czy mogę zmienić formę opodatkownia
> gdybym np. zechciał kupić samochód i wrzucić go w koszty?

Formalnie formę opodatkowania zmienia się deklaracją składaną na
początku roku. Dodatkowo "wywalenie" z ryczałtu lub liniowego
można uzyskać poprzez zawarcie umowy z byłym pracodawcą :)
FYI: nie można wybrać ani ryczałtu ani liniowego jeśli chce
się byłemu pracodawcy świadczyć coś co było w zakresie obowiazków
służbowych (a formalnie na odwrót - jak w zakresie DG jest coś
co pracownik normalnie robił, niedawno prowokowałem pytaniem
jak udowodnić że np. informatyk NIE sprzątał swojego stanowiska
pracy :))

> Sorry ale im więcej przeglądam net tym mniej z tego rozumię :)

...normalka. Po prostu ilość informacji jest dość spora.
Całkiem jakbyś się assemblera innego procesora chciał nauczyć
w dwa tygodnie :>

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

> ...normalka. Po prostu ilość informacji jest dość spora.
> Całkiem jakbyś się assemblera innego procesora chciał nauczyć
> w dwa tygodnie :>

A co w tym trudnego? .... normalka ;)

do góry

On Mon, 5 Jun 2006, jureq wrote:

>> Całkiem jakbyś się assemblera innego procesora chciał nauczyć
>> w dwa tygodnie :>
>
> A co w tym trudnego? .... normalka ;)

No żesz... na niuansach się przejedziesz - jedni jakąś
segmentację zaimplementowali, w innym trafiasz na PAL-code
i włos się jeży... ;)
Z podatkami też jest prosto - w ZASADZIE, no nie?
:)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Dzięki wszystkim, co prawda ni tego oczekiwałem ale...

Pozdrawiam
Leszek

do góry