Nabyłem spadek w postaci 13-letniego samochodu oraz pewnej ilości gotówki
którą zmarły posiadał na koncie .



Jeśli chodzi o pieniądze to rozumiem że wysokość spadku zależy od wyciągu z
konta zmarłego w dniu śmierci , mam nadzieje że bank udostępni mi wyciąg z
tego dnia po okazaniu wyroku sądu dotyczącego spadku.



W jaki sposób mam oszacować wartość auta żeby móc zapłacić podatek od spadku
?

Czy będzie brana pod uwagę wartość samochodu z dnia śmierci spadkodawcy czy
z dnia uprawomocnienia się wyroku sądu który podzielił spadek , między tymi
datami jest mniej więcej rok rozbieżności ???



I jeszcze jedno pytanie od uprawomocnienia się wyroku sądu który przyznawał
mi spadek minęły ponad 3 miesiące , dopiero teraz zorientowałem się ze na
rozliczenie się z fiskusem mam miesiąc od uprawomocnienia, wcześniej
sądziłem że ze spadku będę mógł się rozliczyć w zeznaniu za cały ten rok .
Jakie konsekwencje, kary wiążą się z takim spóźnieniem ?



Dodam że należę do najbliższej rodziny zmarłego, i że śmierć nastąpiła w
roku 2006 więc jak sądzę nie będą miały zastosowania ulgi wprowadzone w
2007 roku .



Pozdrawiam

do góry