eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › DG a bank
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2002-09-28 00:08:27
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On 27 Sep 2002, Marcin Kadziolka wrote:

    >+ Tristan Alder <s...@p...onet.pl> napisał(a):
    >+
    >+ >>> zł za przelew a w dodatku ma bardzo wysokie oprocentowanie.
    >+ >>Nie zupełnie, za przelew do ZUS pobierane jest 5 zł
    >+ > i niestety tylko przez telefon można tego dokonać....
    >+ > Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny
    >+
    >+ To ja dla równowagi polecę Inteligo. Również idealny ;)

    -:)
    Zależy jak mały przedsiębiorca.
    Funkcjonalność lepsza (select operacje >-10zł <10zł i mamy
    gotową listę do podsumowania i wpisania w KPiR w pozycję
    'dochody i koszty prowadzenia') - ale zaczynają drożeć...
    No i tylko 3 miesiące dostępności historii online :(
    (do tego licząc *dniami*).

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 22. Data: 2002-09-28 12:28:10
    Temat: Re: DG a bank
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    >
    > O to to... !
    > Ważny jest cel, nie środek :)
    > Bo pytaniem jest - dowodem *czego* ma być potwierdzenie z podpisem,
    > jeśli forsy nie ma (na koncie).

    Hmm... przejście do fazy "po co?" sugeruje iż zgodziliśmy się co do faktu,
    że obecnie wydawane potwierdzenia wykonania dyspozycji jakimi banki raczą
    swoich klientów są same w sobie (delikatnie mówiąc) mało warte :-)

    Po pierwsze - IMHO zupełnie naturalnym jest iż wydając bankowi dyspozycję
    domagam się _wiarygodnego_ potwierdzenia jej przyjęcia i wykonania.
    Jest to dla mnie całkowicie oczywiste i niezależne od tego czego operacja
    dotyczy - konta firmowego czy prywatnego, zapłaty podatku czy też przelewu
    "dla cioci".

    Po drugie - nie widzę najmniejszego powodu istnienia tak znacznej asymetrii
    w relacji klient-bank w dysponowaniu odpowiednimi dowodami. Bank jest
    zabezpieczony na wszystkie możliwe sposoby (vide regulaminy) natomiast
    klient jest zdany (jak nie patrzeć) na jego łaskę gdyż sam bez jego
    wspóldziałania nie jest w stanie niczego dowieść.

    Po trzecie - zasada ograniczonego zaufania zupełnie nieźle sprawdza się
    w różnych dziedzinach zycia, nie tylko w ruchu drogowym ;-)
    Składając ważne pismo większość osób domaga się zwykle potwierdzenia na
    kopii faktu jego odbioru - czynią tak w swoim własnym interesie, aby "w
    razie
    czego" nie zostać z niczym. Nie wiem dlaczego z tej zasady miałyby być
    wyłączone akurat banki, tym bardziej że istniejące obecnie możliwości
    techniczno-prawne wprost zachęcają do stosowania odpowiednich rozwiązań.

    Po czwarte - w odniesieniu do US data pojawienia się przelewu na ich koncie
    nie ma dla podatnika większego znaczenia. Istotny jest za to czas obciążenia
    rachunku - stosowne przepisy są zawarte w OP, a stąd i w PB ;-)

    pozdr.Pix

    Ps. PB to oczywiście nie prawo budowlane, tylko bankowe ;-)


  • 23. Data: 2002-09-28 12:28:55
    Temat: Re: DG a bank
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > >+ Być może się nie zrozumieliśmy.
    > >+ Mail czy wydruk z numerkiem transakcji zadnym dowodem niestety nie
    jest.
    > >+ Jest raczej _wskazaniem_ ewentualnego dowodu, którego należy
    >
    > Toż o ile umiem czytać mowa była o "wartości dowodowej"
    > a nie "byciu dowodem" :)

    Toż nie kwestionuję Twojej umiejętności czytania ;-)
    Tym niemniej pisałem o wartości dowodowej, a nie _informacyjnej_.
    Ale to już raczej spór semantyczny - być może faktycznie nie wyraziłem
    się dostatecznie precyzyjnie.

    > >+ poszukiwać zupełnie gdzie indziej - czyli w czeluściach banku i przy
    jego
    > >+ współdziałaniu (może chętnym, może opornym - tego z góry nie wiadomo).
    >
    > Od czasu do czasu bank *musi* wpółpracować ;)

    A zwłaszcza z USem przeciwko klientowi ;-)

    > >+ Jeśli kawałek papieru jest potwierdzeniem _elektronicznym_ to może coś
    > >+ rzeczywiście przegapiłem ?
    >
    > Hm... :]
    > Ja tam jestem zdania że "technologia prawa" która była przedstawiana
    > podczas prac nad 'nowymi dowodami' (osobistymi) wcale nie jest
    > taka zła.
    (..)
    Nie śledziłem tej sprawy, więc nie podejmuję się polemiki ;-)

    > A *później* obowiązuje ogólna zasada: ten kto chce "wywieść
    > skutki prawne" ten powinien dowodzić.
    (..)

    No i sam widzisz :-))
    Przecież z tego wprost wynika, iż chcąc np. wywieść skutki prawne
    "przeciwko"
    bankowi dobrze jest dysponować jakimiś dowodami.

    > Sugerujesz że jak przyjdę z dowolnie 'uprawomocnionym'
    > świchem - to uwierzysz że wpłaciłem ci jakąś *znaczną*
    > sumę bez sprawdzania czy pieniądze rzeczywiście "widać"
    > na koncie ??? I dasz mi na tą kwotę np. weksel ?

    Niczego takiego nie sugerowałem, tym bardziej w odniesieniu
    do "świcha" ;-)

    > Przyjmijmy że będzie to cyfrowo uwierzytelnione
    > potwierdzenie przelewu...
    > Trzymam za słowo :)

    A to już troszkę co innego - cyfrowe uwierzytelnienie wydaje się być
    na tyle wiarygodne że pozwala podnieść poprzeczkę.
    Co prawda osobiście "znacznych" (dla mnie) sum bym nie ryzykował,
    ale akceptowalny limit byłby znacząco wyższy co w wielu przypadkach
    mogłoby usprawnić działalność gosp.

    > [pozdrowienia: goto pozdrowienia] (żeby nie przedłużać :))
    > - Gotfryd

    Wzajemnie, Pix


  • 24. Data: 2002-09-28 18:01:16
    Temat: Re: DG a bank
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > Niektóre banki* wysyłają wyciągi. Co do samodzielnie drukowanych
    > wyciągów - nigdy mi się do tego nie przyczepili, ale tak naprawdę to nie
    > jestem pewny, czy jest to "bankowy dowód opłaty".

    Oczywiście, że to nie jest żaden dowód.
    IMHO świadczy już o tym lektura właśnie owego art.7 podawanego przez
    niektóre banki jako rzekoma podstawa prawna.

    pozdr.Pix


  • 25. Data: 2002-09-28 20:12:19
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Marcin Kadziolka <m...@l...com.pl>

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> napisał(a):

    >>+ > Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny
    >>+ To ja dla równowagi polecę Inteligo. Również idealny ;)
    > -:)
    > Zależy jak mały przedsiębiorca.

    No i zależy co kto lubi ;)

    > Funkcjonalność lepsza (select operacje >-10zł <10zł i mamy
    > gotową listę do podsumowania i wpisania w KPiR w pozycję
    > 'dochody i koszty prowadzenia') - ale zaczynają drożeć...

    Już od dłuższego czasu "zaczynają", ale IMHO jeszcze nie przegieli. Nie
    wiadomo jak będzie teraz, pod rządami PKO. Trochę się tego obawiam :(

    > No i tylko 3 miesiące dostępności historii online :(
    > (do tego licząc *dniami*).

    No tak, ale zawsze możesz sobie archiwizować u siebie na dysku te
    wyciągi co przysyłają. Wiem wiem, nie ma wtedy mechanizmów wyszukiwania,
    filtrów itd. No cóż, nie ma banku idealnego.

    --
    Na razie | Signature Wizard wykonał nieprawidłową operację i zostanie
    Marcin | zakończony. Jeżeli problem będzie się powtarzał...


  • 26. Data: 2002-09-29 20:52:21
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (27 Sep 2002 21:42:17 GMT), Marcin Kadziolka
    <m...@l...com.pl> był(a) napisał(a):


    >>>> zł za przelew a w dodatku ma bardzo wysokie oprocentowanie.
    >>>Nie zupełnie, za przelew do ZUS pobierane jest 5 zł
    >> i niestety tylko przez telefon można tego dokonać....
    >> Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny
    >To ja dla równowagi polecę Inteligo. Również idealny ;)

    Ja... Ino że mniej, bo miesięczny koszt to bodajże 12zł. A w mBanku
    0zł. Aczkolwiek ma kilka usług dodatkowych, których mBank nie ma, więc
    jeśli się chce z nich korzystać, to może faktycznie.


    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 27. Data: 2002-09-29 20:56:02
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Sat, 28 Sep 2002 02:04:17 +0200), Gotfryd
    Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> był(a) napisał(a):


    > O to to... !
    > Ważny jest cel, nie środek :)
    > Bo pytaniem jest - dowodem *czego* ma być potwierdzenie z podpisem,
    >jeśli forsy nie ma (na koncie).

    Wyjątek stanowią takie betony jak np. Politechnika Śląska, któa chce
    odemnie kwitka ze sztempelkiem, bo mają jedno konto na całą
    Politechnikę i nikt nic nie wie gdzie jest czyja kasa i dlaczego jeden
    dziekan buduje sobie kawałek wydziału za pieniądze innego... Oto jest
    Polska właśnie

    Aczkolwiek nie sądzę, żeby pani w dziekanacie uznała mi podpis
    elektroiniczny :-)

    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 28. Data: 2002-09-29 22:20:43
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Marcin Kadziolka <m...@l...com.pl>

    Tristan Alder <s...@p...onet.pl> napisał(a):

    >>> Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny
    >>To ja dla równowagi polecę Inteligo. Również idealny ;)
    > Ja... Ino że mniej, bo miesięczny koszt to bodajże 12zł. A w mBanku

    Być może, nie pamiętam, chociaż wydaje mi się że mniej. Chyba że
    wliczasz w to przelewy do ZUSu.

    --
    Na razie | Signature Wizard wykonał nieprawidłową operację i zostanie
    Marcin | zakończony. Jeżeli problem będzie się powtarzał...


  • 29. Data: 2002-09-30 07:18:31
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Nikt <n...@p...onet.pl>

    Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:

    > A *później* obowiązuje ogólna zasada: ten kto chce "wywieść
    > skutki prawne" ten powinien dowodzić.
    > Czyli - jeśli US sugeruje że nie zapłaciłem podatku to
    > mi to mówi, dostaje numerek - i *sam* sprawdza. Jak uważa
    > że ma powód - to podaje mnie do sądu; próba naciągania
    > skonczy się kosztami sądowymi (oprócz płatności i odsetek).

    Tu sie mylisz. To nie US ma tobie udowodnić, że nie zapłaciłeś podatku,
    to ty masz udowodnić, że go zapłaciłeś. Urząd Skarbowy nie musi podawać
    cię do sądu - po prostu stosuje zabezpieczenie należności. Jesli
    uznasz, że niesłusznie to Ty musisz się odwoływać (w tym także do sądu)



  • 30. Data: 2002-09-30 10:54:35
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 30 Sep 2002, Nikt wrote:

    >+ Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:
    >+
    >+ > A *później* obowiązuje ogólna zasada: ten kto chce "wywieść
    >+ > skutki prawne" ten powinien dowodzić.
    >+ > Czyli - jeśli US sugeruje że nie zapłaciłem podatku to
    >+ > mi to mówi, dostaje numerek - i *sam* sprawdza. Jak uważa
    >+ > że ma powód - to podaje mnie do sądu; próba naciągania
    >+ > skonczy się kosztami sądowymi (oprócz płatności i odsetek).
    >+
    >+ Tu sie mylisz. To nie US ma tobie udowodnić, że nie zapłaciłeś podatku,
    >+ to ty masz udowodnić, że go zapłaciłeś. Urząd Skarbowy nie musi podawać
    >+ cię do sądu - po prostu stosuje zabezpieczenie należności. Jesli
    >+ uznasz, że niesłusznie to Ty musisz się odwoływać (w tym także do sądu)

    A prawda, prawda. Trochę się rozpędziłem :]
    Ale odsetki w końcu zapłaci ;), więc może taki szybki nie będzie.
    Pytanie brzmi: czy US może zignorować:
    - wydruk z mBanku
    - kartkę "sztemplowaną".
    (na grupie już były posty że US odmawiał "zostawienia" nienależnego
    podatku 'na przyszły..." - i była mowa o tym powodzie :), czyli
    odsetkach).

    Żeby ograniczyć ilość moich postów na ww. temat - to jeszcze
    pixowi: odnosiłem się tylko do 'wiarygodności' potwierdzenia
    drukowanego *dla kontrahenta* (bo o tym była mowa :)).
    Prawda, poruszasz kwestię dowodu wydania dyspozycji *wobec
    banku* - tu się będę mniej spierał :), choć wątpię żeby
    bank (jako całość) był w zmowie przeciw klientowi ;)

    Pozdrowienia, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1