In article <Pine.WNT.4.60.0503042350440.1896@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

> Ale do EST ów "wygrzebany spod łóżka" monitor musi być w takim razie
> doliczony (do WP).

Zgoda. Tylko co z wyceną (zakładam, że faktura się dawno zagubiła, a
modele tej klasy to już tylko na wyprzedażach garażowych można dostać)?
Na mój gust może być 0...

--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

do góry

In article <4228c749$0$1356$f69f905@mamut2.aster.pl>,
"Martin Jedrzejewski" <l...@a...pl> wrote:

> > A ten Windows to jest Ci potrzebny?
>
>
> no więc raczej jest, bez systemu operacyjnego komputer nie jest
> funkcjonalny, można zainstalować np. DOS-a ale to też (chyba) trzeba kupić.
> Dałem sobie już z tym spokój i zostawiłem w gestii ksiegowej. Gdybym się
> temu przyjrzał wcześniej to pewnie bym wytargował te 25 złotych.
>
> Chociaż faktycznie, jest sens kupić komputer bez systemu,a następnego dnia
> kupić sam system na odrębnej fakturze, tak jak pisał Tomasz mail wyżej.

A nie, tu akurat zgadzam się z Gotfrydem i Maddy - system to Wartość
Niematerialna i Prawna, a nie część środka trwałego. I należy się
domagać ujęcia go jako osobnej pozycji na fakturze.

--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

do góry

>> A ten Windows to jest Ci potrzebny?
> no więc raczej jest, bez systemu operacyjnego komputer nie jest
> funkcjonalny

A linux? Jest darmowy i... nie taki diabeł straszny. No i ma wszystkie
programy za darmo jakich w firmie potrzebujesz, za wyjątkiem
ewentualnych specjalizowanych. Nowsze dystybucje są proste jak
windows.

do góry

Hello Jan,

Saturday, March 5, 2005, 9:49:19 PM, you wrote:

>>> A ten Windows to jest Ci potrzebny?
>> no więc raczej jest, bez systemu operacyjnego komputer nie jest
>> funkcjonalny
> A linux? Jest darmowy i... nie taki diabeł straszny. No i ma wszystkie
> programy za darmo jakich w firmie potrzebujesz,

Pogrom Płatnika z teletransmisją też?

> za wyjątkiem ewentualnych specjalizowanych.

Ano właśnie.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

>> A linux? Jest darmowy i... nie taki diabeł straszny. No i ma wszystkie
>> programy za darmo jakich w firmie potrzebujesz,
> Pogrom Płatnika z teletransmisją też?
A nie można go uruchomić z wine pod linuxem? Czytaj:
http://www.janosik.net/wine.html
Teletransmisje też chodzą, ale w końcu od czego jest google?

>> za wyjątkiem ewentualnych specjalizowanych.
> Ano właśnie.
Co właśnie? A do windowsa masz za darmo? Ja pisałem o tym, co z
linuxem jest DARMOWE. Bo uruchomienie płatnego programu pod wine
nie jest darmowe - kosztuje tyle samo co przy instalacji w windzie

do góry