eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Jak najkorzystniej zatrudnić ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2004-09-15 13:14:30
    Temat: Re: Re: Jak najkorzystniej zatrudnić ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 15 Sep 2004, Budzik wrote:
    [...]
    >+ różnica miedzy mna a pracownikiem była taka ze łatwiej mi był sie zwolnic,
    >+ przyjsc później do pracy itd.

    A to akurat świadczy *przeciw* stosunkowi pracy. IMO rzecz jasna.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 12. Data: 2004-09-16 14:45:36
    Temat: Re: Re: Jak najkorzystniej zatrudnić ?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...


    >>+ P.S. tak sie zastanawiam zeby uprzedzic odpowiedzi - pracowałem na
    >>umowe + zlecenie w urzedzie przez 3 lata - robiłem wszystko co
    >>normalni pracownicy + - wprowadzałem dane do komputera, wysyłałęm
    >>wezwania, obsługiwałem ludzi + przy okienku - czy to była tak na
    >>prawdę umowa o prace???
    >
    > Jeśli jeszcze do tego:
    > - miałeś określone godziny kiedy musiałeś "urzędować"

    godziny były w miare sztywne, to znaczy pracowałem od 7 do 15, czesto
    dłuzej, natomiast nie miałem jakiegos wiekszego problemu zeby raz, dwa
    razyw tygodniu powiedziec ze przyjde poźniej, ewentualnie ze mnie nie
    bedzie bo mam np. w piatek zajecia. Zdarzało mi sie jednak dostawac bure za
    to ze przychodze do pracy nie na siodma tylko na osma, wiec chyba godziny
    sa okreslone.

    > - miałeś określonego zwierzchnika który kontrolował co robisz (znaczy:
    > "był od tego", być może to ty sam czasami do niego musiałeś iść ;))

    no pewnie ze mialem, nawet dwóch, jedna pania kierownik bezposrednio nad
    soba, i druga, z ktra wiele rzeczy rowniez zalatwialem i wyjasniałem, ktora
    była rowniez zweirzchnikiem mojej pani kierownik "pierwszej".

    > ...to zdaniem Sądu Najwyśzego więcej już do szczęścia (znaczy:
    > "uznania stosunku") nie trzeba.

    hmm, i co teraz zrobic - w sumie to 3 dni pracy. Jest jakis termin, w
    którym trzeba dochodzic tego typu praw? Jakies przedawnienie?

    > A, przepraszam: trzeba udowodnić
    > ze tak było. Zeznania świadków: petentów najlepiej, bo inni
    > "zleceniobiorcy" mogą być niechętni :]
    >
    No wlasnie, była nas tam kilku, natomiast nie jestem w stanie powiedziec,
    jak zeznawali by pracownicy urzędu, tudziez moje kierowniczki, naczelnik
    urzedu itd. - przeciez chyba by nie klamali? ;-/



    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
    b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
    "_")
    "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
    Blaise Pascal

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1