eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Prowadzenie rachunkowości a program komp.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2002-12-02 09:34:19
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Sun, 1 Dec 2002, GreG wrote:

    >+ Użytkownik "Sark" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >+ news:asdtv0$j23$1@news.onet.pl...
    >+
    >+ > Wyobraź sobie że
    >+ > prz pomocy felernego softu zaprojektowano
    >+ > konstrukcję mostu czy wieżowiec [...]
    >+
    >+ > ... i co zadnej odpowiedzialności ?
    >+ > Myslisz że nie ścigna takiej firmy ?
    >+
    >+ Absolutnie zadnej odpowiedzialnosci. Kazdy producent
    >+ softu zastrzega sobie taki warunek.

    Greg, nie nauczyłeś się (jeszcze) oszczędnie szafować
    słowami "każdy" i "zawsze" ;>

    Odsyłając do mojej odpowiedzi do Rafała - poproszę
    o objaśnienie jak się ma "każdy" do przypadku odpowiedzialności
    ograniczonej "do rzeczywistych udowodnionych szkód, lecz
    nie większej niż jeden milion dolarów" w przypadku
    systemu OpenVMS oraz sporej większości oprogramowania
    dla tego systemu (z góry objaśniam, że oprogramowanie
    komunikacyjne OpenVMS-Windows - np. Patchworki - takiego
    zobowiązania nie zawierają :>, nie da się zarobić
    korzystając z reklamacji że "z Windowsami nie działa" ;>).

    >+ Inzynier czy ksiegowa - korzystaja z dobrodziejstw
    >+ techniki na wlasna odpowiedzialnosc.

    ...IMO tylko wtedy jeśli "osiągnięcie techniki" jest
    za "twórcę" uważane za "utwór" - tylko i wyłącznie,
    tj. "twórca" ("tfurca" ;) ?) sam i osobiście w licencji
    lub innym podobnym dokumencie czarno na białym pisze
    że jego zdaniem "utwór" do niczego innego jak do
    powieszenia na ścianie się nie nadaje ;) !

    Ale ZAKAZU żeby zrobić inaczej ani NAKAZU żeby tak
    miało być - IMO & AFAIK nie ma - ani w prawie polskim,
    niemieckim ani USA.
    Korekty z podstawą prawną mile widziane... :)

    Pozdrowienia, Gotfryd



  • 22. Data: 2002-12-02 10:05:42
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 2 Dec 2002, Sark wrote:

    >+ Użytkownik "Stryket" [...]
    >+ > > > Żaden producent softu nie bierze na siebie
    >+ > > odpowiedzialności za błędy
    >+
    >+ > a czytałeś kiedykolwiek licencję?
    >+
    >+ a ty z tych co to uważają że jak w umowie czy w
    >+ licencji napisze się cokolwiek to jest to zgodne z
    >+ prawem i zdejmuje z ciebie jakąkolwiek
    >+ odpowiedzialność ?

    Chyba Stryketa niesłusznie napadasz: wyraził wątpliwości
    wobec poprzednika, który wysunął twierdzenie o nieodpowie-
    dzialności twórców :)
    Oczywiście:

    >+ naprawde uważasz że ma
    >+ jakiekolwiek znaczenie w polsce sformułowanie w
    >+ licencji do Windy o odpowiedzialności przed
    >+ sądami amerykańskimi czy bzdurne zapisy o
    >+ sprzedaży praw autorskich które są niezbywalne

    ...że zapisy sprzeczne z prawem .pl są nieważne.
    Ale między tym co jest sprzecznego z prawem
    w licencjach, tym co jest w licencjach a tym
    co napisał poprzednik Stryketa jest jeszcze
    pole zobowiązań twórców softu :) !
    A ty potraktowałeś propozycję poczytania licencji
    jako uznawania TYLKO licencji a nie - uznawania
    RÓWNIEŻ tych zapisów zobowiązujących twórców...
    [...]
    >+[...] nie przekonasz mnie że nagle
    >+ jedna grupa zawodowa jest wyłączona z
    >+ odpowiedzialności za swoje dzieło i druga strona

    Istnieją uzasadnione obawy, że *jeśli* twórca dzieła
    oświadczy że sprzedaje ci dzieło sztuki :] które
    do niczego się nie nadaje i używając w jakimkolwiek
    celu czynisz to na własną odpowiedzialność - to
    masz problem :(
    Nasze prawo zdaje się nie przewiduje że program
    MUSI być towarem użytkowym (tak jak bułka czy but).

    >+ nie może dochodzic żadnych roszczeń vide sprawa
    >+ ostatnich wyborów i firmy Pixel która przyznała
    >+ sie do błędu w oprogramowaniu i zadeklarował
    >+ odstąpienie od części wynagrodzenia.

    No tak, ale oni podpisali umowę na program który *coś
    ma konkretnie robić*. I odstąpili od częsci
    wynagrodzenia - a nie zapłacili kary umownej, co
    trzymając się tematyki grupy zdaje się ma znaczenie
    podatkowe :] ! :)
    Jaką to umowę zawarłeś np. z Microsoftem lub SuSe,
    że do czego ma być twój OS na PC ? ;)

    >+ Jest jedynie dobrą wolą zakupującego ze nie
    >+ wystepuje przeciwko autorowi softu tylko godzi sie
    >+ na przyjmowanie kolejnych tzw. upgreade'ów które
    >+ są de facto naprawianiem źle wykonanej pracy.

    Nie, Sark.
    Jeśli kupujesz rzeczonego OpenVMSa to masz SPD:
    http://h18004.www1.hp.com/info/SP2501/SP2501PF.PDF
    ...warunki gwarancji (w tym prawo do update) itp.

    Acha - i prawo do odszkodowania, bo tak jest w warunkach
    sprzedaży :)

    >+ Po
    >+ prostu nikt jeszcze w Polsce tak naprawdę nie
    >+ wystąpił na droge sądową i stąd takie błogie
    >+ przekonanie że taki czy inny zapis w umowie
    >+ ochroni przed skutkami błędów.

    IMHO to *naprawdę* zalezy przede wszystkim od umowy....

    A to dlatego, że przepisy określające iż program jest
    "utworem" *są*, przepisów określających że program
    ma mieć "właściwości uzytkowe" - AFAIK *nie ma*.
    W odróżnieniu od przepisów pozwalających na reklamację
    rzeczonych bułek czy butów...

    BTW: w zeszłym tygodniu zamieszałem się w wątek
    o OEM na *.prawo gdzie A.B. usiłował wywieść
    że program jest *tylko* utworem (co skutkowałoby
    zarówno niemożliwością uznania zapisu "OEM"
    za zgodny z prawem jak i IMHO brakiem możliwości
    żądania odszkodowania - ja się z tym nie zgadzam,
    IMO program to utwór który *być może* ma własności
    użytkowe (tak jak dzieło architekta) - i w zalezności
    od umowy można *zarówno* domagać się odszkodowania
    na naruszenie warunków OEM (ale NIE karnie z ustawy
    "o prawach", lecz TYLKO cywilnie - z KC) jak i z
    tytułu "niedziałania wg umowy" (również tylko
    cywiunie z KC).

    >+ A wracając bezpośrednio do twojego pytania to
    >+ chyba nadal jest w wielu przypadkach (m.in. z
    >+ windą) że dostęp do licencji masz jak zerwiesz
    >+ folie a zerwanie folii to akceptacja warunków
    >+ licencji ;)

    :)
    Zdaje się że coś tam jest iż można wtedy natychmiast
    odstępować od sprzedaży (zwrócić).

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 23. Data: 2002-12-02 11:20:49
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne"
    <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.21.0212021013430.30890-100000@irys
    .stanpol.com.pl...

    > >+ >Moje wątpliwości wzbudziła ostatnio pewna
    kwestia. Otóż załóżmy że swoją
    > >+ >ewidencję przychodów i ewidencję VAT
    prowadzę w excelu (...)
    > >+ >wszystkie dokumenty drukuję i archwizuję w
    postaci
    > >+ >papierowej. Czy w takiej sytuacji US może
    zarządać ode mnie dostępu do
    > >+ >programu komputerowego
    > >+
    > >+ Nie.
    >
    > Hm... Możesz mi objaśnić jak obejdziesz problem
    pt. "przychody
    > wpisane nie później niż następnego dnia" ?
    > (...) Drukować "na bieżąco" się nie da :]
    > no to... jest pytanie !

    A moze jednak da się, w skrócie np. tak; najpierw
    przygotowuję sobie w excelu podział na tabelki i
    ich opisy zgodnie z rozp. MF a następnie drukuje.
    W trakcie miesiąca dokonuje w tak przygotowanym
    arkuszu wpisów w ecelu ale na zakończenie dnia
    robi stosowny wydruk w ten sposób że do drukarki
    wkłada kartki z wcześniej wydrukowanymi stronami a
    w excelu, przed wydrukiem, zamienia to co juz
    zostało wcześniej wydrukowane z koloru czarnego na
    biały (ramki i tytułu tabelek, wpisy z dni
    porzednich) czyli w efekcie mamy za każdym razem
    mam efekt identyczny z wpisywaniem poszególnych
    pozycji ręcznie a że trafiło na estetę lub takiego
    co ma świadomość że pisze "jak kura pazurem" no
    cóż.

    --
    Pozdrawiam
    Sark


  • 24. Data: 2002-12-02 11:46:02
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:asf4vm$2h5$1@news.tpi.pl...

    > Możliwe, ale w międzyczasie ów pechowy inżynier
    pewnie straci
    > uprawnienia do wykonywania zawodu i będzie miał
    nadto sprawę
    > karną.

    Zastąpmy tego inzyniera dużym biurem
    konstrukcyjnym które ma mocną sytuację finansową,
    przetrwa nie jedno i jest jeszcze ubezpieczone od
    OC. A więc i znajdzie i środki i czas aby
    wyegzekwować swoje i nie paść ;)

    > Prawo budowlane jasno ustala kwestie
    odpowiedzialności za
    > bezpieczeństwo i wymienia tu tylko i wyłącznie
    projektanta.
    > Nikogo nie obchodzą narzędzia jakimi się
    posługuje.

    Zapewne masz rację, ja nie kwestionuję tego że
    biuro czy konstruktor nie bedzie odpowiadał
    prawnie za swoje dzieło (produkt/usługę) tłumacząc
    się że to soft był obarczony błędem, to na pewno
    nie zdejmie z niego odpowiedzialności za zły
    projekt mostu czy wieżowca. Jednakże nie wyobrazam
    sobie sytuacji że taka firma odpuści producentowi
    softu (zostawym tą Windę i M$ na boku rozważań :)
    i że nie ma prawa dochodzić odszkodawań od firmy
    software'owej za źle wykonany produkt (a w
    programie jest oczywisty błąd który zaniża
    wyliczenia i w efekcie konstrukcja ma za małą
    wytrzymałość--> i jest to fakt którego nie
    kwestionuje nawet producent softu). Generalnie
    uważam że druga strona ma prawo i możliwości
    "dochodzić swego" w tzw. całej rozciągłości
    zwłaszcza że taki produkt nigdy nie nadawł się do
    funkcji którą miał pełnić.
    IMO, wystarczy udowodnić że nie działał z należytą
    starannością i zachowaniem skutecznych środków
    kontrolnych co w opisywanym przykładie nie stanowi
    problemu.
    --
    Pozdrawiam
    Sark

    p.s. wiem że można udowodnić wszystko w tym winę
    zamawiającego na powstanie zapotrzebowania na daną
    usługę/produkt ;)) ale nie o to chodzi


  • 25. Data: 2002-12-02 12:56:30
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne"
    <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.21.0212021036370.30890-100000@irys
    .stanpol.com.pl...

    > Chyba Stryketa niesłusznie napadasz: wyraził
    wątpliwości
    > wobec poprzednika

    IMO tym poprzednikiem byłem ja, to mój post
    zacytował, fakt że z fragmentmem od poprzednika
    ale mógł wyciąć "moje" ... sam sobie winien :)))

    > Istnieją uzasadnione obawy, że *jeśli* twórca
    dzieła
    > oświadczy że sprzedaje ci dzieło sztuki :] które
    > do niczego się nie nadaje i używając w
    jakimkolwiek
    > celu czynisz to na własną odpowiedzialność - to
    > masz problem :(

    No jezeli tak jest stawiamy sprawę i rzeczywiście
    "widziały gały co brały" to sie zgadzam.

    > Nasze prawo zdaje się nie przewiduje że program
    > MUSI być towarem użytkowym (tak jak bułka czy
    but).

    A to bardzo ciekawe, szczególnie, że się tak
    wyraże "w dobie zwiekszającego się znaczenia softu
    w życiu ... hmm ... ludzkości" :)

    > No tak, ale oni podpisali umowę na program
    który *coś
    > ma konkretnie robić*. I odstąpili od częsci
    > wynagrodzenia - a nie zapłacili kary umownej

    Dokłądnie nie wiem jak się skończyło ale taka była
    deklaracja szefa firmy

    > trzymając się tematyki grupy zdaje się ma
    znaczenie
    > podatkowe :] ! :)

    Czyżby takie że jak odstąpią od części
    wynagrodzenia to wystawi fakturę na "nową"
    obniżona kwotę i od tego zapłaci dochodowy i
    vatowski a jeżeli karne odsetki to dochodowy i vat
    od "starej" wyżeszej kwoty wynagrodzenia bez prawa
    uwzglęniania tychże odsetek jako kosztu ?

    --
    Pozdrawiam
    Sark


  • 26. Data: 2002-12-02 21:31:55
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Mon, 2 Dec 2002 10:17:03 +0100), Gotfryd Smolik
    - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> był(a) napisał(a):


    > Hm... Możesz mi objaśnić jak obejdziesz problem pt. "przychody
    >wpisane nie później niż następnego dnia" ?
    > Rozp. ds. KPiR pozwala explicite wypełniać samą KPiR z opóźnieniem
    >- pod warunkiem właśnie że ewidencja sprzedaży lub ewidencje VAT
    >(w tym sprzedaży) są "na bieżąco".

    Coś kręcisz. Wszyscy korzystający z biur rachunkowych mają dopiero
    później.

    >Drukować "na bieżąco" się nie da :]
    >no to... jest pytanie !

    Ja to widzę tak:

    Drukuję w momencie kontroli i udostępniam drukowane wersje US. W
    dowcipie z instrukcją chodzi o bycze firmy, które chcą mieć WYŁACZNIE
    elektroniczną księgowość (bo np. ich księgi to 30 ryz papieru
    miesięcznie). Wtedu US przychodzi i mówi: ,,Geschäftsbücher bitte''. A
    Ty odpowiadasz: ,,Ich habe keine Geschäftsbücher'' i zapodajesz im
    instrukcję do programu i se radzą. Natomiast w opytywanej przez Ciebie
    sytuacji odpowiadasz: ,,Ein moment bitte'', drukujesz i wręczasz.

    >BTW: jeszcze do mojego postu nt. KPiR: co do samej KPiR pozostaje
    >sporne określenie o "zbroszurowaniu" (na co zwracała uwagę bodaj Maddy).

    ? Niestety nie łapię... Wiesz, że jam samouk i tych dzikich ustawów
    nie trawię.

    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

    ,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
    ,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert


  • 27. Data: 2002-12-02 21:40:24
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: Budzik <b...@p...onet.pl>

    Tako rzecze g...@w...pl:


    >> Jeśli wszystkie dokumenty masz w formie papierowej to nie ma potrzeby
    >> udostepniania softu do kontroli.
    >>
    >> Lecz jak zechcą ...........
    >
    > To pokazesz natretom Notepada i obiecasz, ze kiedys
    > nauczysz ich jak robic w nim tabelki.
    >
    > Bez przesady. Przypuszczam, ze malo kto mial kontrole
    > skarbowa, a wszyscy trzesa tylkami i wydaje wam sie, ze
    > panstwo ma czas i pieniadze na sprawdzanie, czy jest
    > instrukcja do TAG'a i czy dlugopis sluzacy do recznych
    > zapisow w ksiedze ma odpowiedni kolor !!!
    >
    Zdaję sobie sprawę że w przypadku prowadzenia małej firmy, kiedy nie żąda
    sie zwrotu VAT bo nie ma takiej możliwości szanse na kontrolę są równe
    prawdopodobieństwu wygrania w totka (może ciut większe), niemniej jednak
    ktoś jednak w lotto wygrywa. :)
    Dzięki za rozwianie moich wątpliwości.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b...@p...onet.pl ; b...@w...pl ; #GG: 565516

    Jestem mały Talibanek, mam granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
    i wąglika probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz Ty !


  • 28. Data: 2002-12-02 21:40:46
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: "rafal" <g...@o...pl>

    .............[ciach]

    jak np producent softu pod windows mzoe wziasc odpowiedzialnosc za poprawne
    działanie swego produktu , który działa pod kontrolą dziurawego w tym
    przypadku windows-a , lub pod linuxem ktory jest free i sicgaj teraz tego co
    kompilowal jądro .
    Moze i Cie rozbawilem lecz takie sa realia , wyobraz sobie ze ms juz bylby
    bankrutem za niedzialajace sieci z powodu instalcji patcha do serwera .

    Program tylko Cie wspomaga w zarządzaniu firmą a nie nią zarządza nią .


    rafal



  • 29. Data: 2002-12-02 21:55:05
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 2 Dec 2002, Sark wrote:

    >+ Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w
    [...]
    >+ Zastąpmy tego inzyniera dużym biurem
    >+ konstrukcyjnym które ma mocną sytuację finansową,

    OK
    [...]
    >+ > Prawo budowlane jasno ustala kwestie
    >+ > odpowiedzialności za
    >+ > bezpieczeństwo i wymienia tu tylko i wyłącznie
    >+ projektanta.
    [...]
    >+ Zapewne masz rację, ja nie kwestionuję tego że
    >+ biuro czy konstruktor nie bedzie odpowiadał
    >+ prawnie za swoje dzieło (produkt/usługę) tłumacząc
    [...]
    >+ uważam że druga strona ma prawo i możliwości
    >+ "dochodzić swego" w tzw. całej rozciągłości
    >+ zwłaszcza że taki produkt nigdy nie nadawł się do
    >+ funkcji którą miał pełnić.
    >+ IMO, wystarczy udowodnić że nie działał z należytą
    >+ starannością i zachowaniem skutecznych środków
    >+ kontrolnych co w opisywanym przykładie nie stanowi
    >+ problemu.

    Sark...
    Dobrze - *jeśli* dany program został stworzony w ramach
    umowy zlecenia to nie będę dyskutował :) (jakby kto
    pytał - KC i zapis o "staranności").
    Ale... jeśli to byłby program z licencją "a la Windows"
    - to bym powątpiewał :>
    Zupełnie inna sprawa że opinie takie jak poprzednio
    na grupie można usłyszeć często - ale to pewnie tylko
    dlatego że z licencjami powyżej progu kilku tysięcy
    dolarów od sztuki mało kto się spotyka.
    Mam na myśli że firma wydając np. 100k$$ na licencję
    bez gwarancji tyle by nie wydała :)
    I że ty raczej piszesz o programach "ponadprogowych"...

    Krótko mówiąc: IMHO *jednak* zależy od umowy !

    >+ p.s. wiem że można udowodnić wszystko w tym winę
    >+ zamawiającego na powstanie zapotrzebowania na daną
    >+ usługę/produkt ;)) ale nie o to chodzi

    :)

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 30. Data: 2002-12-03 02:14:31
    Temat: Re: Prowadzenie rachunkowości a program komp.
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:sqjnuusio81o7o9sve7sfo6nm9vlv36cb3@4ax.com...
    > > Hm... Możesz mi objaśnić jak obejdziesz problem pt. "przychody
    > >wpisane nie później niż następnego dnia" ?


    > Coś kręcisz. Wszyscy korzystający z biur rachunkowych mają dopiero
    > później.

    Masz rację, mój kolega zbiera pracowicie faktury przez cały miesiąc do
    segregatorka aby po zakończeniu miesiąca zanieść je księgowej

    > Wtedu US przychodzi i mówi: ,,Geschäftsbücher bitte''. A
    > Ty odpowiadasz: ,,Ich habe keine Geschäftsbücher'' (..)

    Przejeli nasz banki, co lepsze zakłady, namierzają sie na energetyke
    (Stoen:) a ty prorokujesz że US'y tez chca wykupić ;) ?


    > >BTW: jeszcze do mojego postu nt. KPiR: co do samej KPiR pozostaje
    > >sporne określenie o "zbroszurowaniu" (na co zwracała uwagę bodaj Maddy).
    >
    > ? Niestety nie łapię... Wiesz, że jam samouk i tych dzikich ustawów
    > nie trawię.

    Wiesz to chodi o to żeby kartki nie latały luzem tylko ablbo je zszyć albo
    do teczki a blaszkowy spinacz :)

    --
    Pozdrawiam
    Sark

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1