eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkizaokrąglanie wartości na fakturze › Przykład, było: zaokrąglanie wartości na fakturze
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Przykład, było: zaokrąglanie wartości na fakturze
    Date: Sat, 11 Sep 2004 19:08:37 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 208
    Message-ID: <P...@A...portezjan.zabrze.pl>
    References: <chs5hp$9nn$1@atlantis.news.tpi.pl> <chsinl$qtn$1@news.onet.pl>
    <1...@p...pl>
    NNTP-Posting-Host: pa202.zabrze.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1094923008 12544 217.97.78.202 (11 Sep 2004 17:16:48
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 11 Sep 2004 17:16:48 +0000 (UTC)
    X-Posting-Agent: Chomik/1.0.3.0
    In-Reply-To: <1...@p...pl>
    X-X-Sender: moj@[127.0.0.1]
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:121829
    [ ukryj nagłówki ]

    Ponieważ nie mam dobrego punktu zaczepienia :) dopiszę
    się najprymitywniejszymi przykładami tu:

    On Fri, 10 Sep 2004, RoMan Mandziejewicz wrote:
    [...]
    >+ klasycznej metodzie zaokraglania i bardzo dużej ilości zaokrągleń
    >+ końcówki z zakrągleń nie kompensują się do zera. Przy tej metodzie -
    >+ kompensują się.

    O tym iż dotyczy to wyłącznie wartości skwantowanych już było, o tym
    iż ujawnia się przy "nieparzystych" podstawach liczenia - też. To
    dla tych co stracili cierpliwość czytania całego wątku :)

    Teraz obiecany przykład:

    Przyjmijmy że mamy cos, co przypomina "uproszczony PIT-36" :)
    Chodzi o to aby *wyodrębnić* tylko niektóre operacje - tak aby
    *łatwo* dało się pokazać te podzbiory wartości, które mogą
    być źródłem "dryfu" !
    Jak nie uproszczę - to każda kolejna operacja na "rzeczywistym PIT-36
    za rok 2003" (na przykład :)) skutecznie skomplikuje próbę opisania
    gdzie jest pies pogrzebany :], bo pierwsze "wyłuskanie zbędnej operacji"
    zajmie pół strony, kolejnej stronę (jako iż jest interakcja nie tylko
    z danymi uproszczonymi ale i z pierwszą wartością pośrednią)... po
    czym dostaję bana na newsserwerach "due to terabyte transfer access
    denied" ! ;>

    No to jedziemy :)
    Mamy w pewnym miejscu "podstawę opodatkowania".
    Powoduje nam to pewną trudność - mianowicie na "prawdziwym"
    PIT-36 jest ona "zaokrąglana do pełnych złotych".
    To powoduje PEWIEN PROBLEM :[
    Odłóżmy go na bok [1] :] - rozpatrujemy *przykład*.

    Mamy więc "podstawę" i przyjmujemy iż jest ona statystycznie
    równomierna: biorąc pod uwagę ilość czynników wpływających
    (w tym statystyczna pensja lub statystyczny przychód z DG
    zależny od setetk jak nie tysięcy statystycznych składników)
    - zabieramy się za krok następny: liczymy podatek.
    Pracowicie liczymy - i wpisujemy wartość gdzie trzeba.
    Teraz przepisujemy go niżej (mamy "uproszczony" PIT :))
    do pozycji "podatek do zapłaty" i czytamy: "zaokrąglone
    do dziesiątek groszy". No to cóż - minister kazał
    to zaokrąglamy - i jedziemy dalej.
    A ja powiadam - STOP.
    Popatrz co robisz: przecież podatek wyliczony jako wartość
    "matematyczna" - przez pomnożenie "podstawy" * 0,19 był,
    i owszem, wartością "równomierną".
    Ale... ale WYNIK został JUŻ skwantowany !!
    Myśmy *zaokrąglali* wynik "prawdziwego obliczenia podatku" !
    I teraz ową wartość... ano, wzięliśmy do zaokrąglenia !

    No to co, rzekłby ktoś... przecież mamy tyle samo.
    Mamy tyle samo ??
    Ależ .... "niemal prawda" !

    Dla wyniku "prawdziwego" 1422,0436 zł - owszem, "mamy tyle samo".
    Znaczy: wyszło 1422,04 zł.
    Dla wyniku "prawdziwego" 1422,1367 zł - też mamy tyle samo.
    Ale... bierzemy lupkę :) i dokładniej przygladamy się przebiegowi
    naszego "przekształcenia podstawy w podatek" w bliskiej okolicy
    *pewnych* wartości...
    Dla wyniku "prawdziwego" 1422,0550 - owszem, mamy tyle samo.
    Ale dla 1422,2469... No, CO JEST GRANE ???
    Przecież "każdy głupi" widzi, że MA BYĆ 1422,20 !!
    A tu w tabelce JEST - 1422,30 !!

    Oczywiście - *tych zakresów jest mało*.
    Niewierzący proszeni są o palnięcie sobie stosownej tabelki
    w arkuszu kalkulacyjnym - z kolumnami "zaokrąglenie 2 cyfr"
    (przecież to "zwykłe wpisanie o formularza" :)) oraz "zaokrąglenie
    do 1 cyfry" odpowiednio *od podatku* (dla 19% - oczywiście ja
    sobie to sprawdziłem że podaję REALNE wartości :>) oraz "od
    wartości wpisanej do arkusza" - czyli JUŻ zaokrąglonej.

    Ufff... no to jeden element mamy z głowy: wyjaśnienie że jeśli
    *kiedykolwiek* robimy zaokrąglanie od zaokrąglania - no to
    zastosowanie metody "wszystkie piątki w górę" generuje
    *statystyczny* błąd - błąd "na sztywno" przyszyty do *metody*
    zaokrąglania !

    Prosty "eksperyment z arkuszem" pokazuje iż mamy do czynienia
    z dwoma lub trzema "odchyleniami" na każde mniej więcej 53
    kroki podatku ! Czyli *około* 2,5/53=4,7% błędów na poziomie
    10 groszy na operację... zgrubnie 0,5 grosza "na operację",
    można policzyć dla granic 2/53 do 3/52 :) !
    Zauważmy - to jest dwadzieścia razy MNIEJ niż wynosi "dokładność
    operacji", bo nasza "dokładność" to 10 groszy, a NIE grosz !

    Teraz musimy sobie utrudnić... :]
    Co się mianowicie stanie, jeśli wyniki tak policzonych "podatków
    częściowych" byśmy dodawali (uwaga: oczywiście na PIT takiej
    operacji NIE MA) ?
    Ano - błąd jest od *każdej operacji*.
    Czyli przy dodawaniu - błąd się po prostu SUMUJE.
    Co będzie gdybyśmy mieli odejmowanie takich wyników ?
    Ano - STATYSTYCZNIE by się ów błąd znosił !
    Oczywiście przyczyniałby się do wzrostu "zakłócenia wyników"
    - ale ŚREDNIA (dla "statystycznie równomiernych danych wejściowych")
    by się kompensowała.

    Teraz popatrzmy co się stanie, jeśli to zamienimy kolejność
    operacji: napierw *sumujemy* jakieś dane pośrednie, a dopiero
    następnie je OBCINAMY. Co się dzieje ?
    Ano - nic nadzwyczajnego: powodem błędu jest operacja "obcięcia"
    a nie sumowania; krótko mówiąc jeśli mamy "statystycznie
    równomierne" dane wejściowe - to przy obcieciu robionym na
    sumie mamy nadal JEDEN błąd. Znaczy: statystyczny błąd jest
    jak dla obcięcia bez dodawania :)
    Żeby było śmieszniej - to samo dotyczy danych odejmowanych
    *o ile* :) wyniki są *tylko dodatnie* - dla wyników (!) tylko
    ujemnych dryft będzie ujemny :), dla wyników "statystycznie
    zerowych" - statystycznie zerowy (oczywiście takie rubryki
    "urzędowe" na których jest "statystycznie zero" a jednocześnie
    *są* wypełniane przez większość zainteresowanych to rzadko
    się spotyka :), ale "dla porządku"...).


    Pięknie.

    No to teraz czeka mnie poważny zarzut: "no dobra, ale przecież
    warunkiem żeby tak się stało jest właśnie obcinanie danych !
    A GDZIE ty przy 'normalnych' obliczeniach - płacowych
    na przykład widzisz takie 'obcinanie' ?"
    - prawda ??
    :)

    No to... zastanówmy się...
    Nikt nic nie obcina ? Na pewno ? ;)

    Na razie - tośmy sobie rozpatrzeli aż trzy operacje:
    - obcinanie (z pytaniem "a kto i kiedy obcina")
    - dodawanie (przed i po obcinaniu)
    - odejmowanie (jak wyżej).

    Oczywiście. oponenci już wiedzą do czego piję (a nieoponenci
    wiedzieli od początku :)) - mianowicie:

    A MNOŻENIE TO PIES ??!

    Co się dzieje, że tak spytam po dobroci, jeśli mnożymy dwie wartości
    mające dwie liczby po przecinku - a zdaje się że to jest najczęstszy
    przypadek, prawda ?
    Co, cyfr po ułamku przybywa ? Myślałby kto.
    I te cyfry się "przepisuje" jakoby ? ;) - nie, NIE WIERZĘ :)
    Szczególnie jak to jest "urzędowy składnik" czegokolwiek - wcale
    nie musi być "z rozporządzenia ministra", jak robotnikowi się
    "suma na pasku nie zgodzi" i w ramach wyjaśnień zacznienie mu
    operować cyframi znaczącymi, mantysą i eksponentem - to narazicie
    się, ale na ekspozycję czynników szkodliwych dla zdrowia :]


    Owszem, mam problem "empiryczny": żeby sobie obejrzeć
    "empiryczny rozkład odchylenia przy obcięciu a'la
    uproszczony podatek PIT" - wystarczy machnąć prostą tabelkę
    z kilkoma kolumnami.
    Dodawanie, odejmowania oraz zależność "przed i po" (obcięciu)
    można łatwo wywieść "na rozum" - bez tabelki (a przynajmniej
    tak mi się wydaje).

    Aby sobie cokolwiek obejrzeć przy "mnożeniu z obcieciem"
    trzeba sobie zrobić dwuwymiarowy arkusz z wartościami
    i w trzecim wymiarze :] domalować poszczególne elementy
    obliczeń "do wyniku"...
    Pewnikiem jakowyś matematyk mógłby machnąć uczonym wywodem
    - z którego równo byśmy skorzystali :> (chyba że akurat
    ktoś jest na etapie zaliczania stosownego działu matematyki :)).

    Krótko mówiąc... dla danych innych niż (np. na fakturze :))
    podanie np. ceny jednostkowej dokładniej :) niż grosze
    - wywodu nie dostarczam :) (bo dla "ułamków grosza" już mamy).
    Ale...
    Jak kogoś wstępnie przekonałem :) że:
    - zaokrąglanie "wszystkie piątki w górę" POWODUJE błąd przy
    zaokrąglaniu wartości zaokrąglonych i to NIE JEST błąd
    pochodzący z "rozrzutu wyników" tylko błąd DODATKOWY
    - przy mnożeniu wartości stałoprzecinkowych z wynikiem
    o tym samym rozmiarze "po przecinku" WYSTĘPUJE owo zaokrąglenie
    - trzeba się chwilę zastanowić przed postawieniem tezu że
    "to nie ma znaczenia" - bo na pierwszy rzut oka zaokrąglanie
    zaokrąglonego też "nie powinno" :) mieć znaczenia

    ...to mi wystarczy.

    Jak ktoś jeszcze nie padł to może sobie komentarz do
    odnośnika poczytać :)

    [1]
    Ponieważ jednak nasza szanowna "skala" na szczęscie :) polega na
    pomnożeniu "podstawy" przez 19% (przynajmniej dla sporej ilości
    podatników !) - spytam: czy możemy przyjąć iż rozkład wartości
    podatku MIMO istnienia wcześniejszego obcięcia będzie równomierny
    w zakresie *części ułamkowej* wartości podatku, po odrzuceniu
    całych złotych" ?
    Pytanie NIE JEST trywialne. Wiem.
    Aby było trywialne - należałoby oczekiwać aby na PITach były
    *różne* wartości współczynnika skali !
    Tak jest - ale też tylko z KILKOMA współczynnikami.
    Krótko mówiąc - mamy sytuację znacznie trudniejszą niż np. przy
    liczeniu różnych "podstaw ZUS" kiedy to współczynniki są liczone
    co chwilę z innych średnich :(
    Niemniej: *jeśli* dopuścimy takie założenie - to możemy iść dalej
    również dla "prawdziwego PITa" :)
    Mi JEST potrzebne zaokrąglenie - ale NIE TO :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1