eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Rabaty procentowe na fakturach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2013-06-06 23:10:18
    Temat: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Cześć,

    Znów mnie wzięło na szukanie dziury w całym.

    Przyszło mi przyjrzeć się dokładniej kwestii wystawiania faktur VAT, aż
    dotarłem do rabatów. I tu mi się jedna rzecz nie zgadza z tym, co robią
    programy, do których mam dostęp. Wszystkie rabaty liczą procentowo -
    zarówno do poszczególnych pozycji faktury jak i od całości sprzedaży.

    Zajrzałem do rozporządzenia po ostatniej nowelizacji i mamy tam zapis w § 5
    ust. 1 pkt 10. (i taki sam w przyszłej ustawie o PTU art. 106e ust. 1 pkt
    10):

    1. Faktura powinna zawierać:
    (...)
    10) *kwoty* wszelkich rabatów, w tym za wcześniejsze otrzymanie należności,
    o ile nie zostały one uwzględnione w cenie jednostkowej netto

    [w przyszłej ustawie: *kwoty* wszelkich opustów lub obniżek cen, w tym w
    formie rabatu z tytułu wcześniejszej zapłaty, o ile nie zostały one
    uwzględnione w cenie jednostkowej netto;]

    Chodzi mi przede wszystkim o wyraźny zapis słowem "kwoty". Programy
    umieszczają co prawda kwotę netto po rabacie, ale nie jest to kwota rabatu.
    Nie zmieniają również cen jednostkowych netto.

    Uznalibyście taką fakturę z procentowym rabatem za nieprawidłową?

    Co prawda jest wiele innych powodów do przyczepenia się (nagminne
    drukowanie "Faktura VAT" czy "oryginał/kopia"), ale kolejny na pewno nie
    zaszkodzi ;)

    Co ciekawe nie ma już zapisu typu "co najmniej" (ulubiony argument Gotfryda
    ;), więc zakładam, że jest to zamknięty zbiór pozycji, które się mogą
    pojawić na fakturze i mają znaczenie dla ważności faktury. Tym samym "Rabat
    od całości sprzedaży" też wydaje się błędem, bo zmienia wartości netto.

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 2. Data: 2013-06-08 10:03:40
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 6 Jun 2013, Borys Pogoreło wrote:

    > Znów mnie wzięło na szukanie dziury w całym.

    No dobra :)
    Ja do sprawy ubocznej:

    > Co prawda jest wiele innych powodów do przyczepenia się (nagminne
    > drukowanie "Faktura VAT" czy "oryginał/kopia"), ale kolejny na pewno nie
    > zaszkodzi ;)

    Możesz objaśnić, z jakiej paki napis "oryginał" lub "kopia"
    miałby dyskwalifikować fakturę?
    Zwracam uwagę, iż dotąd nikt nigdy nie wykazał, jakoby nadmiarowe
    informacje, aż do włączenia na kartkę z fakturą całego innego
    dokumentu (np. gwarancji) miało stanowić podstawę do "unieważnienia"
    tego kwitka.
    IMVHO, "nadmiarowe" napisy których przepis nie reguluje, takiej
    pdostawy nie stanowią. Coś przeoczyłem?

    > Co ciekawe nie ma już zapisu typu "co najmniej" (ulubiony argument Gotfryda
    > ;)

    :D
    Dodam, że wątpliwości dotyczące użycia w przepisie słowa "jeden"
    (dokładniej: "jedno światło") owszem, były powodem nowelizacji
    w zeszłym (a może to już dwa lata?) roku przepisów dotyczących
    rowerów. Zmieniono na "co najmniej jedno".
    Ale to z powodu użycia liczebnika.
    Na mój gust dopóki nie użyto "dokładnie jedno wystąpienie tekstu
    VAT nie połączone z innymi określeniami", owo "inne określenie"
    musiałoby wykluczać znaczenie słowa "faktura", np. "to nie
    jest faktura" :>, aby "unieważnić" prawidłowość wystawienia.

    Co do meritum pytania.
    Możesz zapodać konkretną, pełną istotną treść (znaczy
    wszystkie przykładowe wartości liczbowe) minimalnej faktury
    która wzbudza Twoje zastrzeżenia?
    Coś takiego:

    gwoździe 1 kG cena 10zł/kG 10 zł
    nity 1 kG cena 20zł/kG 20 zł
    rabat 10% 20 zł

    I teraz jakie wartości netto/brutto zakładasz *jeszcze* w danych
    faktury? A może tylko "rabat 10%" bez innych wartości kwotowych
    dla rabatu, tak netto jak i brutto (bo i tak można rozumieć Twój post)?
    Czyli w kolumnie netto:
    gwoździe 10zł
    nity 20zł
    rabat 10%
    RAZEM: 27zł
    (bez żadnych innych wartości, w tym wyrażenia iż rabatu jest 3 zł);
    tak czy inaczej?

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2013-06-09 03:04:09
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    > Możesz objaśnić, z jakiej paki napis "oryginał" lub "kopia"
    > miałby dyskwalifikować fakturę?

    pewnie chodziło mu o "oryginał/kopia" bez skreślenia któregokolwiek




  • 4. Data: 2013-06-10 10:26:18
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Sat, 8 Jun 2013 10:03:40 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    >> Co prawda jest wiele innych powodów do przyczepenia się (nagminne
    >> drukowanie "Faktura VAT" czy "oryginał/kopia"), ale kolejny na pewno nie
    >> zaszkodzi ;)
    >
    > Możesz objaśnić, z jakiej paki napis "oryginał" lub "kopia"
    > miałby dyskwalifikować fakturę?

    Teraz mamy termin "egzemplarz faktury", a zgodnie z definicją egzemplarza
    "jeden przedmiot z grupy jednorodnych przedmiotów" wszystkie egzemplarze
    powinny być identyczne. Zatem jeśli na jednym jest napis "oryginał" a na
    drugim "kopia", to IMHO mamy do czynienia z dwoma różnymi fakturami.

    Niektórzy na każdym egzemplarzu drukują "oryginał / kopia" i takie coś
    (również IMHO ;) jeszcze można by podciągnąć pod nie mający znaczenia
    dopisek.

    > Na mój gust dopóki nie użyto "dokładnie jedno wystąpienie tekstu
    > VAT nie połączone z innymi określeniami", owo "inne określenie"
    > musiałoby wykluczać znaczenie słowa "faktura", np. "to nie
    > jest faktura" :>, aby "unieważnić" prawidłowość wystawienia.

    Akurat "Faktura VAT 12/2013" da się łatwo obronić, jako dwunasty dokument
    w roku 2013 z serii "VAT" :) Bo i w końcu pojawił się jasny zapis, że można
    stosować odrębne serie numeracji (a pytanie o to przewijało się regularnie
    na grupie).

    > Co do meritum pytania.
    > Możesz zapodać konkretną, pełną istotną treść (znaczy
    > wszystkie przykładowe wartości liczbowe) minimalnej faktury
    > która wzbudza Twoje zastrzeżenia?

    Ok, przykład:

    towar netto:100zł rabat:10% porabacie:90zł ilość:2szt. suma:180zł

    Nie mamy podanej kwoty rabatu

    > Coś takiego:
    >
    > gwoździe 1 kG cena 10zł/kG 10 zł
    > nity 1 kG cena 20zł/kG 20 zł
    > rabat 10% 20 zł

    Mnie ten rabat 10% nijak nie wychodzi 20zł ;) Ale pewnie chodziło o 2zł do
    nitów? To jest dobrze IMO

    > I teraz jakie wartości netto/brutto zakładasz *jeszcze* w danych
    > faktury? A może tylko "rabat 10%" bez innych wartości kwotowych
    > dla rabatu, tak netto jak i brutto (bo i tak można rozumieć Twój post)?
    > Czyli w kolumnie netto:
    > gwoździe 10zł
    > nity 20zł
    > rabat 10%
    > RAZEM: 27zł
    > (bez żadnych innych wartości, w tym wyrażenia iż rabatu jest 3 zł);
    > tak czy inaczej?

    Tak (że brak jest kwoty rabatu).

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 5. Data: 2013-06-10 12:21:53
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2013-06-08 10:03, Gotfryd Smolik news pisze:
    > I teraz jakie wartości netto/brutto zakładasz *jeszcze* w danych
    > faktury? A może tylko "rabat 10%" bez innych wartości kwotowych
    > dla rabatu, tak netto jak i brutto (bo i tak można rozumieć Twój post)?
    A ja jeszcze tak naiwnie zapytam o jakie rabaty chodzi? Jak rozumiem
    przy towarach mamy cenę zakupu, a potem sprzedajemy z marżą. Czy jeśli
    jednemu klientowi sprzedam z marżą 10%, a drugiemu 5%, to temu drugiemu
    powinienem wpisać na fakturze rabat 5%? A jak konkurencja sprzedaje z
    marżą 20%, to powinienem wpisać, że sprzedaję z rabatem?? O co cholera
    chodzi? Przecież jako sprzedawca mogę cenę (chyba) dość dowolnie
    kształtować. Boję się już nawet zapytać co z cenami usług, bo wiele razy
    mi się zdarzyło, że klient jak już dochodziło do płacenia, stwierdzał:
    "panie, może byśmy tu parę stówek urwali?" i zazwyczaj się jakoś
    dogadywałem wystawiając fakturę z nieco niższą kwotą, niż była
    pierwotnie umówiona, ale nigdy żadnego rabatu na fakturę nie wpisywałem.
    Jestem przestępcą skarbowym? :-)

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 6. Data: 2013-06-10 13:46:53
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Mon, 10 Jun 2013 12:21:53 +0200, Maciek napisał(a):

    > A ja jeszcze tak naiwnie zapytam o jakie rabaty chodzi?

    Np. wynikające z warunków współpracy biznesowej czy też sezonowe, dla
    czytelności zamieszczane osobno na fakturze.

    > mi się zdarzyło, że klient jak już dochodziło do płacenia, stwierdzał:
    > "panie, może byśmy tu parę stówek urwali?" i zazwyczaj się jakoś
    > dogadywałem wystawiając fakturę z nieco niższą kwotą, niż była
    > pierwotnie umówiona, ale nigdy żadnego rabatu na fakturę nie wpisywałem.
    > Jestem przestępcą skarbowym? :-)

    Rabat możesz zawrzeć w cenie netto/brutto - kłania się czytanie ustawy ;)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 7. Data: 2013-06-10 13:49:48
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Maciek wrote:


    > A ja jeszcze tak naiwnie zapytam o jakie rabaty chodzi?

    O takie marketingowe gadanie, że jak w firmie A kupisz towar za
    100zł netto, to łajzy sprzedają bez żadnych upustów a to samo w firmie B
    kupujesz za 200zł, ale dają Ci 50% rabatu i wtedy czujesz się jak klient
    specjalny.


  • 8. Data: 2013-06-12 23:15:18
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 10 Jun 2013, Maciek wrote:

    > A ja jeszcze tak naiwnie zapytam o jakie rabaty chodzi?

    Chodzi o problem "wartości rynkowej".
    Są przypadki w których można uznać że go nie ma (np. aukcje),
    są przypadki kiedy "ustawowo jest" (problem jest, niekiedy do
    rozwiązania poprzez wynegocjowanie cen ze skarbówką [!]),
    ale jest całkiem spore pole "wątpliwościowe", kiedy to
    skarbówka potrafi się przyczepić z przyczyn różnych,
    niekiedy wątpliwych.
    Jeśli więc istnieje publiczny cennik z ceną "100zł" za coś
    tam, to opust pozwala na odesłanie czepliwego do ustawy ;)

    > Jak rozumiem
    > przy towarach mamy cenę zakupu, a potem sprzedajemy z marżą. Czy jeśli
    > jednemu klientowi sprzedam z marżą 10%, a drugiemu 5%, to temu drugiemu
    > powinienem wpisać na fakturze rabat 5%?

    IMVHO nie. IMVHO patrz wyżej :)

    > chodzi? Przecież jako sprzedawca mogę cenę (chyba) dość dowolnie
    > kształtować.

    Możesz. Ale możesz mieć cennik "z góry" i z setki przyczyn,
    w tym własnej wygody, możesz mieć chcieć "sprzedaż wg cennika".

    > Boję się już nawet zapytać co z cenami usług, bo wiele razy
    > mi się zdarzyło, że klient jak już dochodziło do płacenia, stwierdzał:
    > "panie, może byśmy tu parę stówek urwali?" i zazwyczaj się jakoś
    > dogadywałem wystawiając fakturę z nieco niższą kwotą, niż była
    > pierwotnie umówiona, ale nigdy żadnego rabatu na fakturę nie wpisywałem.
    > Jestem przestępcą skarbowym? :-)

    JAK DLA MNIE nie, ale wiesz jak to jest ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2013-06-13 08:28:49
    Temat: Re: Rabaty procentowe na fakturach
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 12.06.2013 23:15, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Jeśli więc istnieje publiczny cennik z ceną "100zł" za coś
    > tam, to opust pozwala na odesłanie czepliwego do ustawy ;)

    Poza tym, przy regularnej sprzedaży, a nie negocjowanych cenach za
    usługi, pozwala na porządek. I jak klient dzisiaj kupił pralkę z rabatem
    10%, bo była z wystawy albo jabłka z rabatem 5%, bo wziął 3 skrzynki, to
    jutro mamy ten sam cennik i jak klient chce po cenie z wczoraj, to musi
    negocjować rabaty od nowa. A nie będzie jęczał, że wczoraj ta pralka
    była taniej.

    Albo klient kupuje pralkę taniej, a drugi stoi za nim w kolejce i też
    chce za tyle samo. A my mu mówimy, że nie, bo tamten ma rabat 10%, bo
    jest Stałym Klientem.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1