eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › DG a bank
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 11. Data: 2002-09-27 10:52:16
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Fri, 27 Sep 2002 08:15:06 +0200), "RobeG"
    <r...@w...pl> był(a) napisał(a):


    >> Polecam Volkswagen Bank Polska. Nie ma zadnych problemów z
    >funkcjonowaniem,
    >> otrzymywaniem wyciągów a w dodatku nic nie kosztuje - 0 zł za prowadznie,
    >0
    >> zł za przelew a w dodatku ma bardzo wysokie oprocentowanie.
    >Nie zupełnie, za przelew do ZUS pobierane jest 5 zł

    i niestety tylko przez telefon można tego dokonać....
    Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny

    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 12. Data: 2002-09-27 20:26:26
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Thu, 26 Sep 2002, Bax wrote:
    [...]
    >+ Niektóre banki* wysyłają wyciągi. Co do samodzielnie drukowanych
    >+ wyciągów - nigdy mi się do tego nie przyczepili, ale tak naprawdę to nie
    >+ jestem pewny, czy jest to "bankowy dowód opłaty".

    To cię powiadamiam że na wydruku (np. z mBanku, mam przed nosem)
    jest podana podstawa prawna:
    art. 7 Ustawy Prawo Bankowe, Dz.U.Nr 140 z 1997 roku *z późniejszymi
    zmianami*.

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 13. Data: 2002-09-27 20:29:43
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Thu, 26 Sep 2002, HANIA wrote:

    >+ Co do mBanku to mam przykre doświadczenia. Dokładnie 16 kwietnia 2002
    >+ wypełniłam przez internet wniosek i do dzisiaj konta nie mam. Wielokrotnie
    >+ do nich pisałam i dzwoniłam i nie można się dogadać. Obiecywali, że
    >+ zadzwonią i nic. Ostatnio zadzwoniłam i powiedziałam, że chcę zrezygnować

    -:(
    [...]
    >+ po zadaniu wielu pytań powiedziała, że nie wie "że ja to ja" i że nie może
    >+ przyjąć rezygnacji. I co dalej?

    Posłać listem... Akurat zaiweranie umowy elektronicznie
    nie jest regulowane przez Prawo Bankowe, AFAIK :(
    (przez ustawy konsumenckie - i owszem !)

    >+ Lepiej wybierz bank, który ma oddział w Twoim mieście. Teraz raczej
    >+ wszystkie banki oferują obsługę online.

    Problem z ceną dla DG może tego i owego zniechęcić :(

    Pozdrowienia, Gotfryd
    (DG: mBank,Inteligo)


  • 14. Data: 2002-09-27 20:38:31
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 27 Sep 2002, Nikt wrote:

    >+ pix wrote:
    [...certyfikaty...]
    >+ W tym wypadku sens ma chyba tylko podpis kwalifikowany.

    IMO nie.

    >+ Bo taki
    >+ elektroniczy wyciąg musi być dowodem dla ZUS, US, a potem ewentualnie
    >+ nawet dla sądu.

    IMO nie.

    Z protego powodu: zapis operacji musi być przez kilka lat
    przechowywany w *co najmniej* dwu miejscach, i to w mocno
    obostrzonym rygorze:
    - banku dłużnika
    - banku wierzyciela.

    Zapewniam cię że papier ze stemplem i autografem "bankowym"
    stanie się świstkiem podejrzanym o wszytkie możliwe przestępstwa
    (no, z wyłączeniem morderstwa, pobicia i paru podobnych ;>)
    jeśli wspomnianego zapisu TAM nie będzie !

    Na wydruku jest numer transakcji i nie ma problemu żeby US, ZUS
    albi i sąd spytały banku co to za jedna (transakcja) :)
    Wygląda to przykładowo tak (2 cyfry wygwiazdkowane):
    +++++
    Nr referencyjny operacji: 0631*52-000000073
    -----

    Nie wiem czy *tobie* bank udzieli takiej informacji, ale
    jakby GZE RE ZAbrze zwrócił się na piśmie do banku to
    sądzę że z okazji pasującego pola "Odbiorca" bez problemu
    dowiedziałby się że w końcu zapłaciłem przeoczony rachunek
    za prąd...
    -;>, skleroza... :[

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 15. Data: 2002-09-27 20:42:04
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 27 Sep 2002, pix wrote:
    [...]
    >+ Choć nie wiem czy przypadkiem wartość dowodowa różnych rodzajów
    >+ wyciągów nie jest stopniowana - od żadnej w przypadku zwykłego maila
    >+ (np.Inteligo) do pełnej dla podpisu elektronicznego. Niekwalifikowany
    >+ mieściłby

    Ja tam uważam że "wartość dowodowa" zawarta jest w numerku
    podanym przykładowo w poście wysłanym przed chwilą.
    Zapis w dwu bankach - a pewnie *również* w systemie
    międzybankowym (ELIXIR, SYBIR) - to jest chyba więcej
    niż akt notarialny warte :)
    [...]
    >+ No i jeszcze po trzecie pokazałby, że nie traktuje klientów jak idiotów
    >+ wmawiając
    >+ im, że zwykły wydruk z drukarki czegokolwiek dowodzi.

    Jakby ci to powiedzieć....

    Pozdrowienia, Gotfryd
    (przypadkiem mający inne zdanie na temat rzeczonych
    'idiotów' -:> Wiem, że u nas za myślenie mało płacą...
    ale nie aż TAK mało ! ;))


  • 16. Data: 2002-09-27 21:42:17
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Marcin Kadziolka <m...@l...com.pl>

    Tristan Alder <s...@p...onet.pl> napisał(a):

    >>> zł za przelew a w dodatku ma bardzo wysokie oprocentowanie.
    >>Nie zupełnie, za przelew do ZUS pobierane jest 5 zł
    > i niestety tylko przez telefon można tego dokonać....
    > Dlatego polecam mBank... Dla małego przedsiębiorcy idealny

    To ja dla równowagi polecę Inteligo. Również idealny ;)

    --
    Na razie | Signature Wizard wykonał nieprawidłową operację i zostanie
    Marcin | zakończony. Jeżeli problem będzie się powtarzał...


  • 17. Data: 2002-09-27 21:57:33
    Temat: Re: DG a bank
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > [...]
    > >+ Choć nie wiem czy przypadkiem wartość dowodowa różnych rodzajów
    > >+ wyciągów nie jest stopniowana - od żadnej w przypadku zwykłego maila
    > >+ (np.Inteligo) do pełnej dla podpisu elektronicznego. Niekwalifikowany
    > >+ mieściłby
    >
    > Ja tam uważam że "wartość dowodowa" zawarta jest w numerku
    > podanym przykładowo w poście wysłanym przed chwilą.

    Być może się nie zrozumieliśmy.
    Mail czy wydruk z numerkiem transakcji zadnym dowodem niestety nie jest.
    Jest raczej _wskazaniem_ ewentualnego dowodu, którego należy
    poszukiwać zupełnie gdzie indziej - czyli w czeluściach banku i przy jego
    współdziałaniu (może chętnym, może opornym - tego z góry nie wiadomo).
    Tymczasem wystawione elektroniczne potwierdzenie opatrzone podpisem
    kwalifikowanym jest już dowodem samym w sobie i dalszy udział banku staje
    się zbędny. Przynajmniej ja tak to widzę i swoje zdanie podtrzymuję :-)

    > >+ No i jeszcze po trzecie pokazałby, że nie traktuje klientów jak idiotów
    > >+ wmawiając
    > >+ im, że zwykły wydruk z drukarki czegokolwiek dowodzi.
    >
    > Jakby ci to powiedzieć....

    A widziałeś kiedys wydruki potwierdzające przelew przesyłane z ING ?
    Jest na nich taka formułka:
    "Elektroniczne potwierdzenie wykonania dyspozycji. Dokument nie wymaga
    podpisu i stempla"
    Jeśli kawałek papieru jest potwierdzeniem _elektronicznym_ to może coś
    rzeczywiście przegapiłem ?
    Poza tym IMHO ING wyraźnie usiłuje tutaj nawiązać do art.7 ust.2 prawa
    bankowego wprowadzając tym samym swoich klientów w błąd - tego typu
    praktyki miałem na myśli pisząc o traktowaniu "jak idiotów".

    > Pozdrowienia, Gotfryd

    Pozdrowienia, Pix

    > (przypadkiem mający inne zdanie na temat rzeczonych
    > 'idiotów' -:>

    A to nic nie szkodzi ;-)


  • 18. Data: 2002-09-27 22:14:00
    Temat: Re: DG a bank
    Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>


    Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:an2kcb$iiv$1@news.tpi.pl...

    > Tymczasem wystawione elektroniczne potwierdzenie opatrzone podpisem
    > kwalifikowanym jest już dowodem samym w sobie i dalszy udział banku staje
    > się zbędny. Przynajmniej ja tak to widzę i swoje zdanie podtrzymuję :-)

    A co Ci po takim dowodzie jak pieniadze nie wplyna na konto wierzyciela?
    Wszystkie te "dowody" (bez wzgledu na sposob wystawienia) sluza tylko
    pomocniczo do ustalenia czy dluznik uregulował swój dług. I tak tez w
    wiekszosci przypadkow sa traktowane przez wszelkie ZUSy, USy itp.

    Pozdrawiam,
    Karol





  • 19. Data: 2002-09-28 00:01:17
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 27 Sep 2002, pix wrote:

    >+ > [...]
    >+ > >+ Choć nie wiem czy przypadkiem wartość dowodowa różnych rodzajów
    [...]
    >+ > Ja tam uważam że "wartość dowodowa" zawarta jest w numerku
    >+ > podanym przykładowo w poście wysłanym przed chwilą.
    >+
    >+ Być może się nie zrozumieliśmy.
    >+ Mail czy wydruk z numerkiem transakcji zadnym dowodem niestety nie jest.
    >+ Jest raczej _wskazaniem_ ewentualnego dowodu, którego należy

    Toż o ile umiem czytać mowa była o "wartości dowodowej"
    a nie "byciu dowodem" :)

    >+ poszukiwać zupełnie gdzie indziej - czyli w czeluściach banku i przy jego
    >+ współdziałaniu (może chętnym, może opornym - tego z góry nie wiadomo).

    Od czasu do czasu bank *musi* wpółpracować ;)
    [...]
    >+ Przynajmniej ja tak to widzę i swoje zdanie podtrzymuję :-)

    No a ja swoje :)

    >+ > >+ No i jeszcze po trzecie pokazałby, że nie traktuje klientów jak idiotów
    >+ > >+ wmawiając
    >+ > >+ im, że zwykły wydruk z drukarki czegokolwiek dowodzi.
    >+ >
    >+ > Jakby ci to powiedzieć....
    >+
    >+ A widziałeś kiedys wydruki potwierdzające przelew przesyłane z ING ?
    >+ Jest na nich taka formułka:
    >+ "Elektroniczne potwierdzenie wykonania dyspozycji. Dokument nie wymaga
    >+ podpisu i stempla"
    >+ Jeśli kawałek papieru jest potwierdzeniem _elektronicznym_ to może coś
    >+ rzeczywiście przegapiłem ?

    Hm... :]
    Ja tam jestem zdania że "technologia prawa" która była przedstawiana
    podczas prac nad 'nowymi dowodami' (osobistymi) wcale nie jest
    taka zła.
    Obywatel zapodaje minimum informacji pozwalającej go zlokalizować.
    A *później* obowiązuje ogólna zasada: ten kto chce "wywieść
    skutki prawne" ten powinien dowodzić.
    Czyli - jeśli US sugeruje że nie zapłaciłem podatku to
    mi to mówi, dostaje numerek - i *sam* sprawdza. Jak uważa
    że ma powód - to podaje mnie do sądu; próba naciągania
    skonczy się kosztami sądowymi (oprócz płatności i odsetek).
    To samo jeśli ZGE, dopóki zgadza się na przedpłaty.
    Jak "podpadnę" (taka jest procedura !) to muszę *najpierw*
    płacić - i wtedy jak mi oni nie uznają to ja ich mogę
    zapodać do sądu...

    Sugerujesz że jak przyjdę z dowolnie 'uprawomocnionym'
    świchem - to uwierzysz że wpłaciłem ci jakąś *znaczną*
    sumę bez sprawdzania czy pieniądze rzeczywiście "widać"
    na koncie ??? I dasz mi na tą kwotę np. weksel ?
    Przyjmijmy że będzie to cyfrowo uwierzytelnione
    potwierdzenie przelewu...
    Trzymam za słowo :)

    [pozdrowienia: goto pozdrowienia] (żeby nie przedłużać :))
    - Gotfryd


  • 20. Data: 2002-09-28 00:04:17
    Temat: Re: DG a bank
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Sat, 28 Sep 2002, Karol wrote:

    >+ Użytkownik "pix" <p...@w...pl> [...]
    >+ > Tymczasem wystawione elektroniczne potwierdzenie opatrzone podpisem
    >+ > kwalifikowanym jest już dowodem samym w sobie [...]
    >+ A co Ci po takim dowodzie jak pieniadze nie wplyna na konto wierzyciela?

    O to to... !
    Ważny jest cel, nie środek :)
    Bo pytaniem jest - dowodem *czego* ma być potwierdzenie z podpisem,
    jeśli forsy nie ma (na koncie).

    Pozdrowienia, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1