eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Faktura nie VAT?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 41. Data: 2007-02-06 17:33:59
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Hikikomori San" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:eqa70b$vv1$1@news.onet.pl...
    > Cavallino wrote:
    >
    >> Bo jesteś niedouczony i nie wiesz że każda faktura jest rachunkiem.
    >
    > A czy kazdy rachunek jest faktura? :>
    >
    > No nie wazne. Moim zdaniem ustawodawca powinien definiowac rzeczy
    > "strict".

    Używając polskich słów.
    I to zrobił.

    Nie jego wina, że ktoś tych polskich słów nie zna.

    A gdyby chciał aby na rachunku OBOWIĄZKOWO było sformułowanie "rachunek" to
    by taki zapis wprowadził.
    Skoro go nie ma to tłuczenie setnego posta o tym, że nie rozumie się słów w
    języku polskim jest szukaniem dziury w całym.

    > skoro sam uzywa rachunek, rachunek, rachunek, to dokument powinin byc
    > podpisywany rachunek

    Nie ma takiego obowiązku.
    Rachunek może sobie być zatytułowany "potwierdzenie dokonania sprzedaży" i
    też pozostaje rachunkiem.
    Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    działalności gospodarczej.....


    >>> Porownanie. Zalozmy ze zamawiam weke, dostaje zamiast weki bochenek
    >>> chleba.
    >>
    >> Weka to słoiki np. ogórków.
    >> O czym Ty mówisz? ;-)
    >
    > Mowie o ogorkach konserwowych. A dostelem weke ogorkow kiszonych. Niby to
    > i to ogorek, ale mialem smaka na kiszone a nie konserwowe ;))))))))

    Ale na jakiej podstawie negujesz, że dostałeś słoik?


  • 42. Data: 2007-02-06 18:24:16
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: Hikikomori San <h...@o...eu>

    Cavallino wrote:

    > Używając polskich słów.
    > I to zrobił.
    > Nie jego wina, że ktoś tych polskich słów nie zna.

    Wlasnie jego. Jesli tworzy sie definicje to sie dokladnie definiuje co
    dane slowo oznacza. I jakiego sie uzywa.

    > Nie ma takiego obowiązku.
    > Rachunek może sobie być zatytułowany "potwierdzenie dokonania sprzedaży"
    > i też pozostaje rachunkiem.
    > Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    > działalności gospodarczej.....

    Uwazasz, ze jak ktos chce miec czytelne oznaczenia to nie powinien brac
    sie za biznes?

    Co ty z US jestes? :>



    --
    <><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>


  • 43. Data: 2007-02-06 18:33:53
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 06-02-2007 o 18:33:59 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):

    > Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    > działalności gospodarczej.....

    Swoje rady zachowaj może dla siebie skoro nie umiesz normalnie dyskutować.
    Pieniaczysz się tak jakby ktoś sprzedał Ci dwudniowego pączka.

    --
    ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
    Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
    5-10-15%
    Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
    MOJE PIENIĄDZE??
    DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!


  • 44. Data: 2007-02-06 19:26:55
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Hikikomori San" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:eqah03$2jj$1@news.onet.pl...
    > Cavallino wrote:
    >
    >> Używając polskich słów.
    >> I to zrobił.
    >> Nie jego wina, że ktoś tych polskich słów nie zna.
    >
    > Wlasnie jego. Jesli tworzy sie definicje

    Dżisus christ co za uparty klient.
    Wymagasz od ustawodawcy definiowania polskiego słowa?
    Od tego jest słownik a nie ustawa.

    Skoro ustawodawca NIE ZAWARŁ definicji to oznacza ŻE NIE CHCIAŁ definiować
    rzeczy zdefiniowanej w języku.

    >> Rachunek może sobie być zatytułowany "potwierdzenie dokonania sprzedaży"
    >> i też pozostaje rachunkiem.
    >> Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    >> działalności gospodarczej.....
    >
    > Uwazasz, ze jak ktos chce miec czytelne oznaczenia to nie powinien brac
    > sie za biznes?

    Tak, uważam że klient nie wiedzący co znaczy słowo faktura nie powinien brać
    się za biznes.


  • 45. Data: 2007-02-06 19:28:26
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:op.tnca6rxw5o25xk@unk.mshome.net...
    > Dnia 06-02-2007 o 18:33:59 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):
    >
    >> Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    >> działalności gospodarczej.....
    >
    > Swoje rady zachowaj może dla siebie skoro nie umiesz normalnie dyskutować.

    Dyskutować to można o czymś co jest dyskusyjne.
    Próba wywracanie na podszewkę powszechnie znanych i oczywistych dla każdego
    (średnio inteligentnego) Polaka słów, to jest idiotyzm, a nie dyskusja.


  • 46. Data: 2007-02-06 19:52:26
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 06-02-2007 o 20:28:26 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:op.tnca6rxw5o25xk@unk.mshome.net...
    >> Dnia 06-02-2007 o 18:33:59 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):
    >>
    >>> Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    >>> działalności gospodarczej.....
    >>
    >> Swoje rady zachowaj może dla siebie skoro nie umiesz normalnie
    >> dyskutować.
    >
    > Dyskutować to można o czymś co jest dyskusyjne.
    > Próba wywracanie na podszewkę powszechnie znanych i oczywistych dla
    > każdego (średnio inteligentnego) Polaka słów, to jest idiotyzm, a nie
    > dyskusja.

    Ale dolewasz tylko oliwy do ognia. Skoro wątek jest idiotyczny to się
    nie dopisuj a wtedy umrze on śmiercią naturalną.


    --
    ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
    Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
    5-10-15%
    Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
    MOJE PIENIĄDZE??
    DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!


  • 47. Data: 2007-02-06 19:54:41
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: t <r...@o...pl>

    Dnia 06-02-2007 o 20:28:26 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:op.tnca6rxw5o25xk@unk.mshome.net...
    >> Dnia 06-02-2007 o 18:33:59 Cavallino <k...@...pl> napisał(a):
    >>
    >>> Ludziom, którzy tego nie rozumieją radziłbym się trzymać z daleka od
    >>> działalności gospodarczej.....
    >>
    >> Swoje rady zachowaj może dla siebie skoro nie umiesz normalnie
    >> dyskutować.
    >
    > Dyskutować to można o czymś co jest dyskusyjne.
    > Próba wywracanie na podszewkę powszechnie znanych i oczywistych dla
    > każdego (średnio inteligentnego) Polaka słów, to jest idiotyzm, a nie
    > dyskusja.

    Tak przy okazji to masz jakieś badania odnośnie znajomości znaczenia słowa
    "faktura"
    wśród populacji "(średnio inteligenentnego) Polaka" ? :)

    --
    ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
    Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
    5-10-15%
    Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
    MOJE PIENIĄDZE??
    DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!


  • 48. Data: 2007-02-06 20:12:38
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: Hikikomori San <h...@o...eu>

    Cavallino wrote:
    >

    > Dżisus christ co za uparty klient.
    > Wymagasz od ustawodawcy definiowania polskiego słowa?
    > Od tego jest słownik a nie ustawa.

    Domagam sie zdefiniowania w ustawie slow, ktore sie uzywa i okreslenia
    co one znacza - dokladnie. o. tyle. :)

    > Skoro ustawodawca NIE ZAWARŁ definicji to oznacza ŻE NIE CHCIAŁ
    > definiować rzeczy zdefiniowanej w języku.

    Pamietasz moj przyklad o podreczniku matematyki? Tam wszystkie znaki sa
    zdefiniowane w jezyku :)

    > Tak, uważam że klient nie wiedzący co znaczy słowo faktura nie powinien
    > brać się za biznes.

    OK, to twoja opinia. A co o kliencie, ktoremu si enie podoba piisanie
    "faktura" na czyms co ustawodawca okresla "rachunek"?


    --
    <><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>


  • 49. Data: 2007-02-06 20:15:51
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: Hikikomori San <h...@o...eu>

    Cavallino wrote:
    >

    > Próba wywracanie na podszewkę powszechnie znanych i oczywistych dla
    > każdego (średnio inteligentnego) Polaka słów, to jest idiotyzm, a nie
    > dyskusja.

    Coraz wiecej osob spoza Polski robi w Polsce interesy. I teraz zauwaz,
    ze oni widza sobie ustawe, moze im ktos ja tlumaczy, a moze czytaja po
    polsku i widza "rachunek", "rachunki", "rachuneczki" - a wtem dostaja
    "faktura". I Zonk.

    Dlatego powtarzam - wg. mnie zle jest, ze ustawodawca nie definiuje
    precyzyjnie co nazywa rachunkiem i ze rachunek to synonim faktury.
    Pomimo, ze jezyk polski definiuje. Niemniej jednak jezyk polski nie jest
    wykladnia prawa podatkowego czy gospodarczego - a jest nia ustawa.

    No to wiecej nie mam nic do dodania. Moje stanowisko znacie.
    --
    <><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>


  • 50. Data: 2007-02-06 22:22:59
    Temat: Re: Faktura nie VAT?
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości news:

    >> Próba wywracanie na podszewkę powszechnie znanych i oczywistych dla
    >> każdego (średnio inteligentnego) Polaka słów, to jest idiotyzm, a nie
    >> dyskusja.
    >
    > Tak przy okazji to masz jakieś badania odnośnie znajomości znaczenia słowa
    > "faktura"
    > wśród populacji "(średnio inteligenentnego) Polaka" ? :)

    Nie, ale założyłem że średnio inteligentny Pola zna swój język ojczysty.
    Nie podważaj mojej wiary w ludzi....

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1