eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPODATEK KATASTRALNY › Re: PODATEK KATASTRALNY
  • Data: 2004-08-19 09:42:47
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 8/19/2004 10:39 AM, Maddy wrote:

    > Użytkownik Catbert napisał:
    >>
    >> Ciekawa metoda wyceny jest wycena przez samego właściciela - po prostu
    >> podaje on, ile dana nieruchomość jest dla niego warta - a każdy, bez
    >> wyjatku może ją kupić za cenę np. o 20 - 30% wyższą.
    >
    >
    > O ile właścicel zechce sprzedać.
    > Inaczej nie ma interesu w podawaniu faktycznej wartości nieruchomości.
    > A do sprzedaży nikogo zmusić nie mozna.

    W tej metodzie wyceny istnieje pewien intelektualny klucz do sukcesu
    podatkobiorcy - jeżeli ktoś pragnie mieszkać na wieki wieków w swym
    domu, to wyceni go tak, żeby potencjalny kupiec po zapoznaniu się z ceną
    zrezygnował. Z oczywistych wzgledów taka podstawa opodatkowania by była
    do zaakceptowania nie może łączyć się z kwotami do zapłacenia z kosmosu
    - osobiście, gdyby to było w mojej gestii, kwota za dom powinna mieścić
    się w widełkach kilkadziesiąt - kilka tysięcy (za "rezydencję") rocznie.

    Właściciel mógłby podać dowolną cenę - szybko ustaliłaby się cena
    równowagi, by nie trzeba było wyceniać altany nad jeziorem na miliard
    dolarów, blokując dostęp kupcom.

    Może się tak zdarzyć, że ktoś jest w przymusowym położeniu, bo ze
    względu na szczupłość finansów podaje taką wartość, która naraża go na
    ryzyko "znalezienia kupca" to ma:

    Art. 388. [Wyzysk] § 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe
    położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za
    swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby
    trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa
    w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może
    żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej
    świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie
    utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.

    Ponadto ustawodawstwo i praktyka zna wykup przymusowy nieruchomości -
    czasem bywa to przymus ekonomiczny - rzecz w tym, że w dotychczasowej
    praktyce sprzedający nie miał mżliwości dobrze zabezpieczyć się przed
    zakusami (głownie państwa i kacyków łasych na tanie działki budowlane)
    ogłaszając wszem i wobec, że tak, ale 5 mln. USD, etc.

    Istnieje obiektywna przeszkoda przed wprowadzeniem wyceny przez
    właściciela: obecny stan praktyki legislacyjnej czyni ją całkowicie
    nieprzydatną, a to z tego powodu, że ceny nieruchomości do podatków
    byłyby zaniżane, a ewentualny kupiec dostawałby kwit z sądu (za np...,
    no, wiesz za co), że podając cenę nieruchomości do podatku popełniono
    oczywistą pisarską omyłkę.
    Ciekawą opcją dla rodzimych hochsztaplerów byłoby wbudowywanie "wady
    prawnej", która skutecznie zniechęcałaby kupującego.

    > Wiekszośc moich znajomych którzy się pobudowali planuje mieszkać w
    > swoich domach do końca życia, chyba że nastapi jakis kataklizm.
    > Jaki wpływ ma na nich bat w postaci "urzędowej" ceny sprzedazy skoro
    > sprzedawać nie maja zamiaru?

    Można zawrzeć w "Ustawie o ..." zapis, że kataklizmem w rozumieniu
    ustawy jest zaproponowanie dwukrotnej ceny rynkowej za nieruchomość.

    Jeżeli ktoś jest w tak dobrej sytuacji materialnej, że nie skusi się na
    taką propozycję, to może powinien płacić podatki i to bardzo wysokie?
    Oczywiście nominalnie wysokie, nie progresywne.

    Catbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1