eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiUmowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich › Re: Umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich
  • Data: 2010-01-21 21:12:32
    Temat: Re: Umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 21 Jan 2010, Piotrek wrote:

    > On 2010-01-21 17:46, Gotfryd Smolik news wrote:
    >> Powoli poproszę. [...]
    >
    > IMHO upraszczasz przyjmując, że cała kwota z umowy o dzieło jest za
    > przeniesienie MPA.
    >
    > Zgaduję, że podejście w 100% poprawne polegałoby na rozbiciu należności na
    > dwie części: za egzemplarz dzieła

    Egzemplarz stanowi nierozerwalną część utworu :) i obrót nim jest
    regulowany przez ustawę PA.
    Inaczej mógłbym sobie produkować egzemplarze dowolnych utworów
    i traktować je jak "zwykły towar".
    A nazywają to potocznie "piractwem" i mocno ścigają :>

    > i za przeniesienie (zbycie) MPA, które to
    > przeniesienie (zbycie) nie musi być integralną częścią umowy o dzieło.

    Sprzeciw!
    Sprzedanie licencji *również* jest przychodem z praw autorskich, chyba
    nie zaprzeczysz.
    A tym, co kupuje jakakolwiek firma lub instytucja, jest "całokształt":
    bo oczywiście można kupić egzemplarz (bez żadnych praw), ale wtedy
    nie mógłby on być KUP (bo byłby nieużyteczny).
    Kupuje się więc egzemplarz z dowiązanym prawem: licencją (na
    używanie we własnym zakresie) lub jakimś "zestawem praw".
    I tego IMO nie da się "oderwać" od egzemplarza, acz kiedyś
    takie próby były (m.in. dla potrzeb VAT: na licencję zw,
    bo kiedyś tak było, na wydruk dokumentacji 7%, na nośnik 22%).

    Przyznaję bez bicia, że *niekiedy* sam bym "egzemplarz
    w postaci nośnika" potraktował jako "zwykłą usługę", przykładem
    właśnie jest nośnik programu komputerowego czy odbitka
    fotograficzna, ale... patrz niżej :) (z pytaniem czy
    widziałeś żeby ktoś skasował "300 zł za zdjęcie 50% KUP
    oraz 5 zł za odbitkę 20% KUP").

    Natomiast *zgadzam się*, że w co najmniej niektórych przypadkach,
    rzeczywiście *dało by się* wyróżnić dwie części, tak jak piszesz,
    przykładowo: mamy program komputerowy.
    Jego napisanie, uruchomienie i dokumentacja to "dzieło autorskie".
    Ale już *wdrożenie* nie. Od instalacji poczynając.

    Tylko... wymień mi przypadki, kiedy ktoś się przyczepił, że do
    "czynności inżynierskich" (takich jak instalacja u zamawiającego)
    należało *odrębnie* wystawić kwit z 20% KUP?
    :)
    Uzasadnienie, aby się *nie* czepiać poniżej (art.19[5] ustawy).

    > Dla tego poziomu kwot do zapłaty za dzieło należy zastosować ryczałt, do
    > przeniesienia (zbycia) MPA należy zastosować 50% KUP.
    >
    > Pasuje?

    Co do generaliów tak (z zastrzeżeniem że "w praktyce niespotykane"),
    co do wybrania *akurat* "egzemplarza" za przykład, co najmniej mam
    wątpliwości :D, a co najmniej zależy to od charakteru egzemplarza.

    Taki skrajny przykład: rzeźba.
    Drobna, mała, w korzeniu z drzewa może być.
    Za 70 zł.
    Sprzedasz mi "egzemplarz bez praw majątkowych"? Jak? :)

    Patrz choćby art.19 i dalsze, w szczególności 19[5], który nie
    wyłącza nawet badziewnej płytki CD spod "oryginalnego egzemplarza",
    pozwalając domniemywać że wykonane *osobiście* przez autora
    egzemplarze są "oryginalne", mają więc cechę "nierozerwalnego
    powiązania z prawem"!
    :D

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1