eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiUmowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich › Re: Umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich
  • Data: 2010-01-21 22:01:39
    Temat: Re: Umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-01-21 22:12, Gotfryd Smolik news wrote:
    > Egzemplarz stanowi nierozerwalną część utworu :) i obrót nim jest
    > regulowany przez ustawę PA.

    Ale ja nie o tym.

    Zamawiając dzieło dostajesz ogół egzemplarz dzieła i ewentualnie (jeśli
    ma zastosowanie i tak się umówisz z wykonawcą) nabywasz MPA.

    > [...]

    >> i za przeniesienie (zbycie) MPA, które to przeniesienie (zbycie) nie
    >> musi być integralną częścią umowy o dzieło.
    >
    > Sprzeciw!
    > Sprzedanie licencji *również* jest przychodem z praw autorskich, chyba
    > nie zaprzeczysz.

    OK.

    > A tym, co kupuje jakakolwiek firma lub instytucja, jest "całokształt":
    > bo oczywiście można kupić egzemplarz (bez żadnych praw), ale wtedy
    > nie mógłby on być KUP (bo byłby nieużyteczny).

    Ale to już jest szczegół techniczny, niezwiązany z tematem dyskusji.

    > Kupuje się więc egzemplarz z dowiązanym prawem: licencją (na
    > używanie we własnym zakresie) lub jakimś "zestawem praw".
    > I tego IMO nie da się "oderwać" od egzemplarza, acz kiedyś
    > takie próby były (m.in. dla potrzeb VAT: na licencję zw,
    > bo kiedyś tak było, na wydruk dokumentacji 7%, na nośnik 22%).
    >
    > Przyznaję bez bicia, że *niekiedy* sam bym "egzemplarz
    > w postaci nośnika" potraktował jako "zwykłą usługę", przykładem
    > właśnie jest nośnik programu komputerowego czy odbitka
    > fotograficzna, ale... patrz niżej :) (z pytaniem czy
    > widziałeś żeby ktoś skasował "300 zł za zdjęcie 50% KUP
    > oraz 5 zł za odbitkę 20% KUP").
    >
    > Natomiast *zgadzam się*, że w co najmniej niektórych przypadkach,
    > rzeczywiście *dało by się* wyróżnić dwie części, tak jak piszesz,
    > przykładowo: mamy program komputerowy.
    > Jego napisanie, uruchomienie i dokumentacja to "dzieło autorskie".
    > Ale już *wdrożenie* nie. Od instalacji poczynając.

    O to, to!

    >
    > Tylko... wymień mi przypadki, kiedy ktoś się przyczepił, że do
    > "czynności inżynierskich" (takich jak instalacja u zamawiającego)
    > należało *odrębnie* wystawić kwit z 20% KUP?
    > :)

    Z ostrożności procesowej przez długi czas tak właśnie robiłem :-)

    Ale to było w czasach, kiedy generalnie 50% KUP wzbudzało wzmożoną
    czujność urzędnika.

    Czepnęli mi się 50% kosztów od umowy o dzieło. Pewnie dlatego, że w
    PIT-11 to ja w ogóle miałem 20% KUP (PIT-11 z dużej państwowej firmy, w
    księgowości nie słyszeli o takich wynalazkach jak 50% KUP).

    Krakowskim targiem część poszła na 20% i urzędnik był szczęśliwy.

    > Co do generaliów tak (z zastrzeżeniem że "w praktyce niespotykane"),
    > co do wybrania *akurat* "egzemplarza" za przykład, co najmniej mam
    > wątpliwości :D, a co najmniej zależy to od charakteru egzemplarza.
    >
    > Taki skrajny przykład: rzeźba.
    > Drobna, mała, w korzeniu z drzewa może być.
    > Za 70 zł.
    > Sprzedasz mi "egzemplarz bez praw majątkowych"? Jak? :)

    Wykonując produkcję krótkoseryjną przy pomocy drążarki?
    Wyglądałyby doprawdy jakby wyszły spod dłuta Wita Stwosza ;-)

    Dawniej jeździło się do Skandynawii "na obrazki".
    To mniej więcej taki sam przypadek.

    Piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1