On Tue, 5 Feb 2008, Adrian wrote:

> wolną od planowanych dróg i innych niedogodności. Procedura wygląda
> następująco: rzeczoznawca sporządza operat szacunkowy, wycenia obie działki i
> w myśl ustawy o gospodarce nieruchomościami jedna ze stron dopłaca różnicę.
> To jest dla mnie jasne. Niejasne jest dla mnie natomiast dlaczego urząd miast
> do swojej działki dolicza 22% podatku VAT.

Moment: z ustawy o cenach oraz ustawy o VAT wynika jednoznacznie: cena
to jest wartość policzona RAZEM z VAT.
UM oczywiście może (musi? ;)) wliczyć VAT *do swojej ceny*.
Ale nie na zasadzie "pana grunt wart 50 000 zł zamieniamy na nasz grunt
wart 50 000 zł i my *później* doliczymy VAT".
Przecież 50 000 zł plus VAT to 61 kzł, prawda? No to CENA wynosi 61 000 zł.
I nie ma już mowy o "doliczaniu" czegokolwiek.
Czyli jak ktos chce zamienić grunt wart 50 000 zł na grunt wart 61 000 zł
to znaczy że te grunty nie są warte tyle samo.
To że ktoś chce sobie w cenie wyróźnić "podstawę opodatkowania VAT" to
jego wola, ale z p. widzenia prawnej definicji "ceny" nic to nie zmienia!

> Oczywiście zgodnie z ustawą o
> podatki VAT, grunt jest towarem podlegającym opodatkowaniu, nie rozumiem
> tylko dlaczego w przypadku zamiany, grunt za grunt, doliczany jest tylko do
> jednego gruntu :)

Bo tylko z jednej strony występuje osoba podlegająca jako podatnik? :)

pzdr, Gotfryd