> Kwotowo to samo, papierkowo nie.
Możesz mi zatem naświetlić jakie papierki mają być zrobione żeby było dobrze
?
>
>> Samochód kupiny w sierpniu chciałem wliczyć w koszty sierpnia
>
> No i OK.
>
>> I wpisać pod datą zakupu do EŚT
>
> Tu spotkałem dwa stanowiska. Jedno mówi, że wpisać można z chwilą zakupu,
> druga że z chwilą przerejestrowania.
Zakup był 3 sierpnia - przerejestrowanie będzie 26. No kur... kolejki są
żeby zarejestrować samochód. Myślałem że mnie diabli wezmą jak musiałem
odejść z kwitkiem od okienka w urzedzie.
Chociaż chyba dla celów podatkowych nie ma znaczenia czy ja to zapisże pod
datą 3 czy 26 sierpnia.

> Myslałem że powód zakupu to "robienie kosztów" :)
Niee. Chciałem sobie przypomniec stare lata jak to się takimi sprzętami
śmigało do klientów.
Chociaż siąść z samochodu w którym jest wiecznie 21 st i nie słychac prawie
silnika do "malucha" w którym temperaturę robi niedomykająca się szyba
pasażera to naprawdę jest niesamowita rzecz. jak ktoś nie wierzy to niech
spróbuje.
Przepiękna integracja kierowcy z pojazdem. Czuć każdą częścią ciała samochód
i nawierzchnię. Zwłaszcza jak się waży 110 kg i ma się 189 cm wzrostu. Samo
wejście do malucha zastępuje godzinę siłowni :):)
>>> Że przejdą zniżki - to wiem, chodzi mi o to, czy mogę tak ubezpieczony
>> samochód dalej traktować jako "majątek firmy".
>> I czy mogę tak załacone ubezpieczenie - konkretnie OC wrzucić w koszty
>> firmy ?
>
> A czemu by nie? :)
Tu mam ciąglę wątpliwości - bo na świstku będę ja i żona a działalność jest
tylko moja. Nie upieram się że mam rację, ale to mi nie pasuje
Czy kiedyś jakaś kontrol nie doczepi się że "firmowym" czyli tym wciągniętym
w koszty firmy samochodem jeździ żona która z kosztami tej firmy nie ma nic
wspólnego ? No bo jak nie jeździ to po co ją dopisywac do ubezpieczenia?
Własnie z tej strony mam obawy, że ktoś może się czepić.

--
PawełJ