Michał M. wrote:
> za 600 zł to możesz jedynie straszyć oddaniem sprawy do firmy windykacyjnej
> lub prosto do sądu , ale przy takiej kwocie to chyba nieopłacalne
A niby dlaczego???? 600 złotych to np. koszt paliwa na tydzień. Dlaczego
masz jakemuś sk***lowi fi\undować np. weekend we dwoje z balangą?! Koszt
takiej sprawy sądowej w postępowaniu uproszczonym to ~50-60 zł (juz z
klauzulą wykonalności), jak gnojek będzie składał zażalenie to jeszcze
dopłaci (a i tak raczej przegra - co najwyżej się chilę jeszcze pohuśta
a odsetki cykają). Jak jeszcze wiesz np. coś o posiadanym przezeń
majątku możesz żądać ustanowienia zabezpieczenia.

> Niestety mamy chore prawo, co chroni naciągaczy i oszustów, wiem co mówie bo
> sam rok staram się odzyskać peredziesiąt tysięcy i końca sprawy nie widać.
W pewnej mierze sami jesteśmy winni. Zapłacił z dwumiesięcznym
opóźnieniem - ale dobrze że w ogóle zapłacił. Nota odsetkowa??? Panie -
coś pan - a kto to w ogóle wystawia? Na pana miejsce będzie siedmiu
innych itd.



--
= Pozdrawiam ================================ MauP ==
= Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
= " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==