eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipytanie dla siedzących głeboko w pełnej księgowości › Re: pytanie dla siedzących głeboko w pełnej księgowości
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Maddy <m...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: pytanie dla siedzących głeboko w pełnej księgowości
    Date: Thu, 23 May 2002 13:33:59 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 78
    Message-ID: <3...@i...pl>
    References: <3...@i...pl> <acihb2$7le$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc59.torun.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.tpi.pl 1022153691 29825 217.99.148.59 (23 May 2002 11:34:51 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 23 May 2002 11:34:51 +0000 (UTC)
    X-Accept-Language: pl,en
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; pl-PL; rv:1.0rc1) Gecko/20020417
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:59207
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik ESka napisał:
    > Użytkownik "Maddy" napisał w wiadomości
    > <ciach>
    > | Pytanko mam teraz. Czy dobrze rozumuję - w tym systemie do KUP
    > | zaliczana jest *marża* - róznica pomiedzy kosztem wytworzenia a ceną
    > | sprzedaży?
    > | Czy aby nie zaliczamy do KUP *zysku*?!?!
    >
    > No tak by wychodziło. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, na drugi też, ale
    > może coś w tym jednak jest.
    > Dlatego przydałoby się więcej informacji. Z tego co mówisz nie do końca
    > widzę jak jest ustalany wynik finansowy, bo skoro koszty zarządu i
    > ogólnozakładowe to by wskazywało na kalkulacyjny. Wtedy propozycja pana
    > Witolda nie bardzo pasuje. Ale co z tymi wynagordzeniami i usługami, to niby
    > jak idą na ten wynik?
    Przepraszam, nieściśle sie wyraziłam, nie chodziło mi o zespoły kont
    kosztowych, a raczej o uzmysłowienie, że chodzi o wszystkie bez
    wyjątku koszty poza matariałem. To miała być taka figura retoryczna,
    ale nie wyszło :-))
    Prowadzone były tylko "czwórki" (nie wiem jak dla Ciebie, dla mnie to
    nie do pomyslenia - jaka mozna funkcjonowac z jednym zespołem kosztów).
    Bilans jest porównawczy.
    Zmiana stanu produktu wpływa w bilansie na przychody.

    > Trzeba byłoby przeanalizować kolejne księgowania przy rozliczaniu na wynik
    > finansowy, co się dzieje z "4" a co z "5", no i chyba to co zostaje na
    > stanie wchodzi na "6"?
    No własnie, nie ma "5" i chyba dlatego tego błedu nie widac tak wyraźnie.
    Na "4" wchodzą wszystki koszy oraz zużycie materiału.
    Na koniec miesiąca księguje sie na "6" wpływy na magazyn wyrobów
    gotowych i na produkcje w toku i zmianą stanu produktów koryguje sie
    przychód ze sprzedaży (dla mnie jasniejsze byłoby korygowanie kosztów,
    ale niech tam).
    No i wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, że zmiana stanu
    produktów jest liczona po cenie sprzedaży bez korygowania o marżę.

    Co jest charakterystyczne - magazyn (ten nieksięgowy) jest naprawde
    pieknie prowadzony. Program magazynowy robi wydruk na którym co do
    grosza widac, ile kosztował materiał zuzyty *na każdy produkt*,
    ponieważ jest to program obsługujący zakupy materiałowe, cały cykl
    produkcyjny, łacznie z definicją składników pojedynczego produktu i
    ich ceny ,i sprzedaż. Nie trzeba nic więcej. Nie może byc bardziej
    rzeczywistego wyliczenia kosztu wytworzenia.
    Jeżeli wezmę to, co "wypluwa" program magazynowy, to mam gotowe
    zestawnie ruchów magazynowych, nie trzeba nic kombinowac i wyliczać.
    Widać co gdzie weszło, wyszło, ile kosztowało i za ile zostało
    sprzedane. To nie są guziki, tam nic nie może zniknąc (za duże
    gabaryty). A nawet gdyby pobawić się w zmianę stanu produktów, to
    wynik ma sie ten sam. On musi byc ten sam, dane wejściowe są te same
    tylko jakby liczenie "od innej strony".
    Wiem, bo próbowała porównywać różne metody.

    Po prostu potrzebuje wiedziec, czy nie popełniam gdzies jakiegos błędu
    w rozumowaniu, zanim wyskocze z taką konkluzją mojemu klientowi.
    Próbuję siebie przekonac, że może nie mam racji i wszystko jest ok.
    Ale obawiam sie że mam.
    Za tydzień spotykam sie z poprzednią księgową. Zobaczymy co mi powie.


    > To akurat, że ktoś ma licencję niestety o niczym nie świadczy. Różne kwiatki
    > widziałam. Poza tym że pewnie sama też czasem coś wymyślę ;)
    No, ja tez czasem sama siebie zadziwiam. :-)) Ale ja to wiem, gdzie
    mogłam "wywinąc kozła" i gdzie mam szukac błedu ale nie ma pojęcie
    gdzie mógł to zrobic ktos inny.
    No i staram sie nie popełniac tego samego błędu dwa razy ;-)

    > Czekam na szczegóły, bo temat mnie zainteresował.

    Czy dość szczegółowo? Jeżeli nie, napisz co jeszcze byś chciała wiedzieć.
    Podniosłaś mnie na duchu, że jednak nie mam halucyjnacji. A przynajnie
    nie w tej chwili :-)))

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1