eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › skladka zdrowotna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2008-01-09 11:26:48
    Temat: skladka zdrowotna
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    Może i naiwne pytanie: dlaczego nie można podwyższyć składki zdrowotnej?
    W wielu miejscach przewija się taki pomysł, ale szybko jakoś ginie i
    cisza zapada. To jest zły pomysł (jako jeden z elementów "polityki
    zdrowotnej")?

    andy_nek


  • 2. Data: 2008-01-09 11:28:12
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Kłos pisze:
    > Może i naiwne pytanie: dlaczego nie można podwyższyć składki zdrowotnej?
    > W wielu miejscach przewija się taki pomysł, ale szybko jakoś ginie i
    > cisza zapada. To jest zły pomysł (jako jeden z elementów "polityki
    > zdrowotnej")?


    Ponieważ problemem służby zdrowia - co do zasady - nie jest brak
    pieniędzy, tylko nieracjonalne ich wydawanie. I choćby dwukrotnie
    podwyższyć składkę zdrowotną, to najdalej za kilka lat problem byłby
    taki sam jak teraz. Wtedy też proponowałbyś kolejne podwojenie składki?


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 3. Data: 2008-01-09 11:34:46
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 09-01-2008 o 12:26:48 Andrzej Kłos <a...@w...pl> napisał(a):

    > Może i naiwne pytanie: dlaczego nie można podwyższyć składki zdrowotnej?
    > W wielu miejscach przewija się taki pomysł, ale szybko jakoś ginie i
    > cisza zapada. To jest zły pomysł (jako jeden z elementów "polityki
    > zdrowotnej")?
    >

    W prywatnych ubezpieczalniach za 200zł masz naprawdę niezłe warunki,
    w NFZ czeka tylko mnijeszy lub większy syf. Jeszcze chcesz coś tam
    pompowac?


    pozdr,
    tommyz


  • 4. Data: 2008-01-09 12:56:45
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    t...@o...pl napisał(a):
    > W prywatnych ubezpieczalniach za 200zł masz naprawdę niezłe warunki,
    > w NFZ czeka tylko mnijeszy lub większy syf. Jeszcze chcesz coś tam
    > pompowac?

    Dałeś dobry przykład. 5-osobowa (2+3) rodzina ubezpieczona prywatnie to
    jak rozumiem wydatek miesięczny 5 * 200 = 1000 zł. Ta sama rodzina
    ubezpieczona przez ojca prowadzącego DG - 170 zł. Ta sama rodzina, przy
    pracujących obojgu rodzicach, średnio ma składkę miesięcznie? No nie
    wiem, pewnie 2 * 170 zł = 340 zł (średnio, może). Jest różnica? Może
    ktoś to jednak liczy globalnie, tyle wpada składki, tyle ubezpieczonych,
    na głowę wypada tyle. Ile? A z rzeszy emerytów, chorowitych siłą rzeczy,
    to ile wypada na 1 osobę miesięcznie składki? Z takiej średniej emerytury.

    nie jestem, tak jak mnie posądzasz, zwolennikiem pompowania w nieudolnie
    prowadzoną firmę kolejnych pieniędzy, ale liczyć umiem. Jeżeli jesteś
    właścicielem samochodu, i *musisz* nim rocznie przejechać 20 000 km, a
    budżet na to masz 1000 zł, to nie wiem jak byś tym samochodem
    "zarządzał" to i tak tego nie ujedziesz.

    andy_nek


  • 5. Data: 2008-01-09 13:06:42
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Andrzej Kłos wrote:
    > nie jestem, tak jak mnie posądzasz, zwolennikiem pompowania w nieudolnie
    > prowadzoną firmę kolejnych pieniędzy, ale liczyć umiem. Jeżeli jesteś
    > właścicielem samochodu, i *musisz* nim rocznie przejechać 20 000 km, a
    > budżet na to masz 1000 zł, to nie wiem jak byś tym samochodem
    > "zarządzał" to i tak tego nie ujedziesz.

    Może będzie lekko off-topic ale lekarza pierwszego kontaktu mam "za
    darmo" w prywatnej przychodni, która podpisała kontrakt z NFZ.

    Wizyty umawiane "na godzinę", większość badań "za darmo" na miejscu.
    Badania, których nie refinansuje NFZ są od ręki i w akceptowalnych dla
    mnie cenach.

    Oczywiście nijak się to ma do standardu obsługi w tak zwanym
    "państwowym" ZOZ-ie.

    Tak więc jednak będę się upierał, że najpierw trzeba potrafić zarządzać,
    a później dopiero narzekać na brak pieniędzy.

    A tak się jakoś dziwnie zdarza, że jak coś jest prywatne to jest lepiej
    zarządzane niż coś co jest "państwowe", czyli niczyje.

    I oto głównie chodzi.

    Piotrek


  • 6. Data: 2008-01-09 13:11:12
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 09-01-2008 o 13:56:45 Andrzej Kłos <a...@w...pl> napisał(a):

    > t...@o...pl napisał(a):
    >> W prywatnych ubezpieczalniach za 200zł masz naprawdę niezłe warunki,
    >> w NFZ czeka tylko mnijeszy lub większy syf. Jeszcze chcesz coś tam
    >> pompowac?
    >
    > Dałeś dobry przykład. 5-osobowa (2+3) rodzina ubezpieczona prywatnie to
    > jak rozumiem wydatek miesięczny 5 * 200 = 1000 zł. Ta sama rodzina
    > ubezpieczona przez ojca prowadzącego DG - 170 zł. Ta sama rodzina, przy
    > pracujących obojgu rodzicach, średnio ma składkę miesięcznie? No nie
    > wiem, pewnie 2 * 170 zł = 340 zł (średnio, może). Jest różnica?

    Jest różnica. W tych 200zł o których pisałem mam np. pełne swiadczenia
    dentystyczne,
    u dobrych lekarzy na dobrych materiałach(lub refundacje rachunków od
    wybranego dentysty)
    Do tego mogę pójść do dowolnego ich lekarza w całej Polsce, albo pójść do
    dowolnego innego
    i wziąć rachunek za który dostanę refundację.
    A w wariancie 2+3, za 700zł mam pakiet rodzinny ze wszystkim, łącznie z
    hospitalizacjami w prywatnej klinice
    i doszywaniem nogi.
    Jest różnica?

    Do tego mam jedną kartę na którą wszytsko załatwiam, a w pobliskiej
    przychodni z NFZ
    musze co roku wypełniać papiery na lekarza, pielęgniarkę i cos tam
    jeszcze, bo im się zmienia personel
    i musza od nowa zbierać oświadczenia.. Nie mówiąc już o tym jak działa
    pogotowie ratunkowe,
    na które w ramach prywatnego ubezpieczenia mam EUR45k euro i "globalny"
    telefon w razie wypadku.
    (gwoli ścisłoci nie sprawdzałem jak to działa, ale opcja jest, podjrzewam
    że działa lepiej niż pavulonogotowie).


    pozdr,
    tommyz


  • 7. Data: 2008-01-09 13:14:05
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 09-01-2008 o 14:06:42 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
    napisał(a):

    > Andrzej Kłos wrote:
    >> nie jestem, tak jak mnie posądzasz, zwolennikiem pompowania w
    >> nieudolnie prowadzoną firmę kolejnych pieniędzy, ale liczyć umiem.
    >> Jeżeli jesteś właścicielem samochodu, i *musisz* nim rocznie przejechać
    >> 20 000 km, a budżet na to masz 1000 zł, to nie wiem jak byś tym
    >> samochodem "zarządzał" to i tak tego nie ujedziesz.
    >
    > Może będzie lekko off-topic ale lekarza pierwszego kontaktu mam "za
    > darmo" w prywatnej przychodni, która podpisała kontrakt z NFZ.
    >
    > Wizyty umawiane "na godzinę", większość badań "za darmo" na miejscu.
    > Badania, których nie refinansuje NFZ są od ręki i w akceptowalnych dla
    > mnie cenach.
    >
    > Oczywiście nijak się to ma do standardu obsługi w tak zwanym
    > "państwowym" ZOZ-ie.
    >
    > Tak więc jednak będę się upierał, że najpierw trzeba potrafić zarządzać,
    > a później dopiero narzekać na brak pieniędzy.
    >
    > A tak się jakoś dziwnie zdarza, że jak coś jest prywatne to jest lepiej
    > zarządzane niż coś co jest "państwowe", czyli niczyje.
    >

    Uzupełniają mojego posta obok/Odnośnie tej przychodni na NFZ i zbierania
    co roku oświadczeń/
    - to nie jest ich wymysł, bo sama placówka jest prywatna i działa
    naprawdę OK. To wymysł biurw z NFZ-tu.

    pozdr,
    tommyz


  • 8. Data: 2008-01-09 16:09:52
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>

    Andrzej Kłos <a...@w...pl> napisal:
    > Może i naiwne pytanie: dlaczego nie można podwyższyć składki zdrowotnej?

    Dlatego, ze od kilku lat podwyzszanie skladki zdrowotnej odbywa
    sie kosztem zarobkow. Od momentu, w ktorym skladka zdrowotna
    przekroczyla 7,75% (styczen 2003)nadwyzka pobierana jest nie
    z podatku, ale z opodatkowanych zarobkow.

    Biorac pod uwage, ze ta skladka (obecnie 9%) nie jest faktycznie
    zadnym ubezpieczeniem (kwotowym), ale parapodatkiem (procentowym),
    to opodatkowanie dochodow osobistych w Polsce wynosi obecnie 21,25%
    a nie 19%, jak mydli oczy propaganda.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 9. Data: 2008-01-09 21:51:35
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    t...@o...pl napisał(a):
    >> Dałeś dobry przykład. 5-osobowa (2+3) rodzina ubezpieczona prywatnie to
    >> jak rozumiem wydatek miesięczny 5 * 200 = 1000 zł. Ta sama rodzina
    >> ubezpieczona przez ojca prowadzącego DG - 170 zł. Ta sama rodzina, przy
    >> pracujących obojgu rodzicach, średnio ma składkę miesięcznie? No nie
    >> wiem, pewnie 2 * 170 zł = 340 zł (średnio, może). Jest różnica?
    >
    > Jest różnica. W tych 200zł o których pisałem mam np. pełne swiadczenia
    > dentystyczne,
    > u dobrych lekarzy na dobrych materiałach(lub refundacje rachunków od
    > wybranego dentysty)
    > Do tego mogę pójść do dowolnego ich lekarza w całej Polsce, albo pójść do
    > dowolnego innego
    > i wziąć rachunek za który dostanę refundację.
    > A w wariancie 2+3, za 700zł mam pakiet rodzinny ze wszystkim, łącznie z
    > hospitalizacjami w prywatnej klinice
    > i doszywaniem nogi.
    > Jest różnica?

    jest, i to zasadnicza - marne NFZ i super prywatna klinika. A widzisz
    różnicę w składce? 700 ws. 340? A obawiam się, że średnio/globalnie to
    składka za 5 osób jest poniżej tych 340 zł/mieś. Co oczywiście
    należałoby sprawdzić: kasa ze składek na ub. zdrowotne przez liczbę
    wszystkich objętych ubezpieczeniem NFZ * 5.

    andy_nek


  • 10. Data: 2008-01-09 22:03:46
    Temat: Re: skladka zdrowotna
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    Jacek_P napisał(a):
    >> Może i naiwne pytanie: dlaczego nie można podwyższyć składki zdrowotnej?
    >
    > Dlatego, ze od kilku lat podwyzszanie skladki zdrowotnej odbywa
    > sie kosztem zarobkow.

    To nie jest argument przeciw, tylko za. Jeżeli podniosą składkę np. do
    13%, a odliczać będzie można nadal tylko 7,75% to taki wzrost składki
    będzie neutralny dla budżetu. Co ich przed tym wstrzymuje? Przecież
    scenariusz jest już gotowy: rząd/sejm podwyższa składkę do 20%, podnosi
    się larum, wkracza prezydent (Prezydent?) i obniża do 13%. I wszyscy się
    cieszą.

    andy_nek

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1