eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2004-09-14 11:06:52
    Temat: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: "Ela" <m...@W...pl>

    witam,
    byłam udziałowcem w spółce cywilej, moje udziały wynosiły 50%, po ok. roku
    spółka uległa rozwiązaniu, po ok. trzech miesiącach od likwidacji spółki
    okazało się, że wspólnik (prowadzący sprawy finansowe) nie uiścił podatku
    VAT, (pieniądze na ten cel otrzymał "prywatnie" - poza księgowością).
    Wczoraj pojawił się u mnie poborca podatkowy z żądaniem zapłaty 100%
    zaległej kwoty, twierdząc, że nie interesuje go fakt że w spółce posiadałam
    tylko 50% udziałów, bo tytuł wykonawczy wystawiony jest na mnie. Obecnie mój
    jedyny dochód to świadczenie pielęgnacyjne, ale nie w tym rzecz, jestem
    gotowa zapłacić 50% zadłużenia, ale nie 100% ! jak wybrnąć z tej sytuacji ?
    czy jest możliwość "wydzielenia" mojej części długu z ogólnej kwoty ? czy
    mogę sama o to wnioskować ? czy to tylko kwestia dobrej woli urzędników ?
    będę wdzięczna za wszelką pomoc.
    pozdrawiam
    Ela



  • 2. Data: 2004-09-14 11:17:14
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Ela napisał:

    > witam,
    > byłam udziałowcem w spółce cywilej, moje udziały wynosiły 50%, po ok. roku
    > spółka uległa rozwiązaniu, po ok. trzech miesiącach od likwidacji spółki
    > okazało się, że wspólnik (prowadzący sprawy finansowe) nie uiścił podatku
    > VAT, (pieniądze na ten cel otrzymał "prywatnie" - poza księgowością).
    > Wczoraj pojawił się u mnie poborca podatkowy z żądaniem zapłaty 100%
    > zaległej kwoty, twierdząc, że nie interesuje go fakt że w spółce posiadałam
    > tylko 50% udziałów, bo tytuł wykonawczy wystawiony jest na mnie. Obecnie mój
    > jedyny dochód to świadczenie pielęgnacyjne, ale nie w tym rzecz, jestem
    > gotowa zapłacić 50% zadłużenia, ale nie 100% ! jak wybrnąć z tej sytuacji ?
    > czy jest możliwość "wydzielenia" mojej części długu z ogólnej kwoty ? czy
    > mogę sama o to wnioskować ? czy to tylko kwestia dobrej woli urzędników ?
    > będę wdzięczna za wszelką pomoc.

    Niestety, wspólnicy za obowiązania spółki odpowiadają solidarnie.
    Solidarnie tzn. odpowiada ten na kogo pierwszego popadnie i płaci całość
    zadłużenia. Swoją część może ściągac od wspolnika, może dochodzic jej w
    sądzie cywilnym ale to już wierzyciela nie interesuje.

    Możesz oprosić o rozłożenie na raty.
    Możesz próbowac wskazać wspólnika (dane, aktualny adres) z uzasadnieniem
    że on ma środki a ty nie i egzekucja z jego majątku będzie
    skuteczniejsza. US może taką argumentacje przyjąc ale nie musi.

    I co to znaczy że otrzymał pieniądz "prywatnie". Bez pokwitowania?
    Wspólnikowi przy rozwiązywaniu spółki pieniądze bez kwitu??
    To marne są szanse dochodzeni tego w sądzie.

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 3. Data: 2004-09-14 12:41:13
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: janusz <b...@n...pl>

    Użytkownik Ela napisał:

    > witam,
    > byłam udziałowcem w spółce cywilej, moje udziały wynosiły 50%, po ok. roku
    > spółka uległa rozwiązaniu, po ok. trzech miesiącach od likwidacji spółki
    > okazało się, że wspólnik (prowadzący sprawy finansowe) nie uiścił podatku
    Niestety najgorsze co moze byc to spółka cywilna i jak sie nei pilnuje
    współnika . Odpowiadacie solidarnie czyli sciagna z ciebie 100% i nic ci
    nie pomoze .Niestety .Na dokłądke odpowiadsza całym swoim majatkiem .
    Wiec zapłac najpierw a potem podaj wspólnika do sadu albo .
    Powodzenia


  • 4. Data: 2004-09-14 12:48:04
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: "Łukasz Góralczyk" <l...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    news:ci6k0m$la2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik Ela napisał:
    >
    > > witam,
    > > byłam udziałowcem w spółce cywilej, moje udziały wynosiły 50%, po ok.
    roku
    > > spółka uległa rozwiązaniu, po ok. trzech miesiącach od likwidacji spółki
    > > okazało się, że wspólnik (prowadzący sprawy finansowe) nie uiścił
    podatku
    > > VAT, (pieniądze na ten cel otrzymał "prywatnie" - poza księgowością).
    > > Wczoraj pojawił się u mnie poborca podatkowy z żądaniem zapłaty 100%
    > > zaległej kwoty, twierdząc, że nie interesuje go fakt że w spółce
    posiadałam
    > > tylko 50% udziałów, bo tytuł wykonawczy wystawiony jest na mnie. Obecnie
    mój
    > > jedyny dochód to świadczenie pielęgnacyjne, ale nie w tym rzecz, jestem
    > > gotowa zapłacić 50% zadłużenia, ale nie 100% ! jak wybrnąć z tej
    sytuacji ?
    > > czy jest możliwość "wydzielenia" mojej części długu z ogólnej kwoty ?
    czy
    > > mogę sama o to wnioskować ? czy to tylko kwestia dobrej woli urzędników
    ?
    > > będę wdzięczna za wszelką pomoc.
    >
    > Niestety, wspólnicy za obowiązania spółki odpowiadają solidarnie.
    > Solidarnie tzn. odpowiada ten na kogo pierwszego popadnie i płaci całość
    > zadłużenia. Swoją część może ściągac od wspolnika, może dochodzic jej w
    > sądzie cywilnym ale to już wierzyciela nie interesuje.
    >
    > Możesz oprosić o rozłożenie na raty.
    > Możesz próbowac wskazać wspólnika (dane, aktualny adres) z uzasadnieniem
    > że on ma środki a ty nie i egzekucja z jego majątku będzie
    > skuteczniejsza. US może taką argumentacje przyjąc ale nie musi.
    >
    > I co to znaczy że otrzymał pieniądz "prywatnie". Bez pokwitowania?
    > Wspólnikowi przy rozwiązywaniu spółki pieniądze bez kwitu??
    > To marne są szanse dochodzeni tego w sądzie.

    Hmmm - moze mnie Maddy zaraz zbeszta, ze duby smolone prawie - ale jakis
    slad na kontach (ewentualnie rachunku bankowym firmy) o "interesujacych"
    ruchach powien byl zostac.
    Kwota (zakladam) na tyle duza, ze nie zalatwil tego za jednym razem z raczki
    do raczki.

    I mysle, ze juz musisz szukac dobrego prawnika (lub ewentualnie przyjaciol
    zza wschodniej granicy, gdyby sie okazalo, ze wspolnik biedaczysko, a zona
    mecedesem jezdzi).
    A, moze warto tez od razu dobrac sie do ksiegowej/go.

    Pozdrawiam
    Lukasz



  • 5. Data: 2004-09-14 12:58:18
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    janusz pisze:

    > Użytkownik Ela napisał:
    >
    >> witam,
    >> byłam udziałowcem w spółce cywilej, moje udziały wynosiły 50%, po ok.
    >> roku spółka uległa rozwiązaniu, po ok. trzech miesiącach od likwidacji
    >> spółki okazało się, że wspólnik (prowadzący sprawy finansowe) nie uiścił
    >> podatku
    > Niestety najgorsze co moze byc to spółka cywilna i jak sie nei pilnuje
    > współnika . Odpowiadacie solidarnie czyli sciagna z ciebie 100% i nic ci
    > nie pomoze .Niestety .Na dokłądke odpowiadsza całym swoim majatkiem .
    > Wiec zapłac najpierw a potem podaj wspólnika do sadu albo .
    > Powodzenia

    Jeden nasz student stwierdzil,z e dobrym rozwiazaniem
    jest ozenic cie ze "wspolnikiem".

    ja zrobilem na odwrot.. spolke z zona...

    Boguslaw


  • 6. Data: 2004-09-14 13:31:03
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Boguslaw Szostak napisał:
    >
    > Jeden nasz student stwierdzil,z e dobrym rozwiazaniem
    > jest ozenic cie ze "wspolnikiem".
    >
    > ja zrobilem na odwrot.. spolke z zona...

    Mój mąż ożenił sie ze swoja księgową. ;-)

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 7. Data: 2004-09-14 15:03:11
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 14 Sep 2004, janusz wrote:
    [...]
    > + Niestety najgorsze co moze byc to spółka cywilna i jak sie nei pilnuje
    > + współnika

    Gwoli ścisłości należałoby do listy to i owo dopisać, na przykład:
    - spółkę jawną (oczywiście jest odpowiedzialność subsydiarna, ale...
    jak sp-ka "już zamknięta i rozliczona" to na jedno wychodzi :])
    - spółkę komandytową z odmianami (z p. widzenia komandytariusza
    rzecz jasna)
    -...może coś jeszcze ? :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 8. Data: 2004-09-15 07:30:18
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: janusz <b...@n...pl>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > On Tue, 14 Sep 2004, janusz wrote:
    > [...]
    >
    >>+ Niestety najgorsze co moze byc to spółka cywilna i jak sie nei pilnuje
    >>+ współnika
    >
    >
    > Gwoli ścisłości należałoby do listy to i owo dopisać, na przykład:
    > - spółkę jawną (oczywiście jest odpowiedzialność subsydiarna, ale...
    > jak sp-ka "już zamknięta i rozliczona" to na jedno wychodzi :])
    > - spółkę komandytową z odmianami (z p. widzenia komandytariusza
    > rzecz jasna)
    > -...może coś jeszcze ? :)
    >
    najlepiej samemu prowadzic .jest super


  • 9. Data: 2004-09-15 08:27:17
    Temat: Re: spółka cywilna i zadłużenie wobec US - prośba o pomoc
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    janusz pisze:

    > Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    >
    >> On Tue, 14 Sep 2004, janusz wrote:
    >> [...]
    >>
    >>>+ Niestety najgorsze co moze byc to spółka cywilna i jak sie nei pilnuje
    >>>+ współnika
    >>
    >>
    >> Gwoli ścisłości należałoby do listy to i owo dopisać, na przykład:
    >> - spółkę jawną (oczywiście jest odpowiedzialność subsydiarna, ale...
    >> jak sp-ka "już zamknięta i rozliczona" to na jedno wychodzi :])
    >> - spółkę komandytową z odmianami (z p. widzenia komandytariusza
    >> rzecz jasna)
    >> -...może coś jeszcze ? :)
    >>
    > najlepiej samemu prowadzic .jest super

    Ja tam wole z zona..

    Boguslaw

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1