eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2003-08-06 08:48:37
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: i...@a...waw.pl (Maciej Orlowski)

    Dzień dobry,Bohdan,

    W Twoim liście datowanym 6 sierpnia 2003 (11:23:24) można przeczytać:

    B> Witam,

    B> na nasze zlecenie jeden z naszych pracowników wykonan program informatyczny.
    B> Jaką najlepiej przyjąć formę rozliczenia się z nim, tak aby w tym było
    B> udzielenie licencji na użytkowanie tego programu? czy dobrze myślę, że
    B> mógłaby by być to umowa o dzieło?

    B> Bohdan

    Nie zajmje się księgowością ale 8 lat pisze bazy danych dla firm i
    zawsze kończe to umową o dzieło z przekazaniem praw autorskich.
    Najczęściej dopisuję, że soft został napisany na oprogramowaniu
    klienta (mam na m7yśli Access) Jeśli pracownik pisze w innym
    środowisku (C#, Borland, Visual Basic itd) to albo firma zlecająca albo on
    (albo zleceniobiorca umowy o dzieło) musi być posiadaczem legalnej
    wersji środowiska programistycznego z prawem do sprzedaży aplikacjii
    (czyli wykorzystanie komercyjne).

    Pozdrawiam - Maciej Orłowski

    ---------------------------------
    Access - projektowanie baz danych
    mailto:i...@a...waw.pl
    http://access.waw.pl

    pobierz free baze do wystawiania umów zleceń i o dzieło:
    http://access.waw.pl/downloads



    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki


  • 2. Data: 2003-08-06 09:23:24
    Temat: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "Bohdan" <k...@f...polbox.pl>

    Witam,

    na nasze zlecenie jeden z naszych pracowników wykonan program informatyczny.
    Jaką najlepiej przyjąć formę rozliczenia się z nim, tak aby w tym było
    udzielenie licencji na użytkowanie tego programu? czy dobrze myślę, że
    mógłaby by być to umowa o dzieło?

    Bohdan




  • 3. Data: 2003-08-06 10:30:33
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "Bohdan" <k...@f...polbox.pl>

    Tak się składa, że jest to również Acceess. Czy może mógłbyś podesłać na
    priva przykład takiej umowy (oczywiście bez żadnych personaliów i kwot-;))?
    Bohdan

    Użytkownik "Maciej Orlowski" <i...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:119094527.20030806104835@access.waw.pl...
    > Dzień dobry,Bohdan,
    >
    > W Twoim liście datowanym 6 sierpnia 2003 (11:23:24) można przeczytać:
    >
    > B> Witam,
    >
    > B> na nasze zlecenie jeden z naszych pracowników wykonan program
    informatyczny.
    > B> Jaką najlepiej przyjąć formę rozliczenia się z nim, tak aby w tym było
    > B> udzielenie licencji na użytkowanie tego programu? czy dobrze myślę, że
    > B> mógłaby by być to umowa o dzieło?
    >
    > B> Bohdan
    >
    > Nie zajmje się księgowością ale 8 lat pisze bazy danych dla firm i
    > zawsze kończe to umową o dzieło z przekazaniem praw autorskich.
    > Najczęściej dopisuję, że soft został napisany na oprogramowaniu
    > klienta (mam na m7yśli Access) Jeśli pracownik pisze w innym
    > środowisku (C#, Borland, Visual Basic itd) to albo firma zlecająca albo on
    > (albo zleceniobiorca umowy o dzieło) musi być posiadaczem legalnej
    > wersji środowiska programistycznego z prawem do sprzedaży aplikacjii
    > (czyli wykorzystanie komercyjne).
    >
    > Pozdrawiam - Maciej Orłowski
    >
    > ---------------------------------
    > Access - projektowanie baz danych
    > mailto:i...@a...waw.pl
    > http://access.waw.pl
    >
    > pobierz free baze do wystawiania umów zleceń i o dzieło:
    > http://access.waw.pl/downloads
    >
    >
    >
    > --
    > Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki
    >



  • 4. Data: 2003-08-06 12:40:56
    Temat: Re[2]: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: i...@a...waw.pl (Maciej Orlowski)

    Dzień dobry,

    Zupełnie bezstresowo może to być umowa o treści w bazce do pobrania.
    Ważne jest czy baza pisana bedzie na waszym sofcie. Trzeba to
    zaznaczyć w treści umowy - czyl8i:

    Projekt i wykonanie aplikacji bazodanowej wspomagającej pracę firmy z
    wykorzystaniem oprogramowania Zleceniodawcy.

    -----
    to wystarczy. jeszcze nikt sie domnie nie przyczepił. ustalmy, że są
    to rzeczy NIEWYCENIALNE :-)

    pozdrawiam - Maciej



    ---------------------------------
    Access - projektowanie baz danych
    mailto:g...@a...waw.pl
    http://access.waw.pl



    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki


  • 5. Data: 2003-08-08 08:20:39
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "ss" <s...@h...pl>

    > Nie zajmje się księgowością ale 8 lat pisze bazy danych dla firm i
    > zawsze kończe to umową o dzieło z przekazaniem praw autorskich.

    Zawsze przekazujesz prawa autorskie do swojego oprogramowania?
    Toz to troche nierozsadne zwlaszcza, ze niewielu klientow na to
    nalega. Na takie zbywanie prawa majatkowego bym bardzo uwazal,
    sprzedajac jedynie licencje, a nie prawo do dysponowania.
    No a jesli klientowi bardzo na tym zalezy, to takie przekazanie byloby
    o wiele bardziej kosztowne dla klienta, niz zakup samej licencji,
    gdyz w takiej sytuacji klient moze odsprzedawac oprogramowanie
    w dowolnej ilosci i uzyskiwac w ten sposob dodatkowy przychod.

    Pozdrawiam
    Slawek.



  • 6. Data: 2003-08-08 09:39:13
    Temat: Odp: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "Maciej Orlowski" <info(usun_nawiasy_i_ich_zawartosc)@access.waw.pl>


    Użytkownik ss <s...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:b
    gvmhp$lb1$...@a...news.tpi.pl...
    > > Nie zajmje się księgowością ale 8 lat pisze bazy danych dla firm i
    > > zawsze kończe to umową o dzieło z przekazaniem praw autorskich.
    >
    > Zawsze przekazujesz prawa autorskie do swojego oprogramowania?
    > Toz to troche nierozsadne zwlaszcza, ze niewielu klientow na to
    > nalega. Na takie zbywanie prawa majatkowego bym bardzo uwazal,
    > sprzedajac jedynie licencje, a nie prawo do dysponowania.

    W tym przypadku, zauwaz, pracownik pracuje dla firmy. Co, nie odda im kodu?
    bo za malo placa? Chyba by sie musial leczyc...
    W dzisiejszych czasach tracic robote...
    Ja, jesli pracuje na oprogramowaniu zleceniodawcy omawiam warunki umowy w
    zaleznosci od
    wynikow - albo oddaje program z kodem zrodlowym albo nie.
    Jest to oczywiscie uwarunkowane rowniez wielkoscia projektu i jego zaawans
    owaniem.
    Ustalmy, ze afryki nie wymyslilem i mnostwo ludzi moze ten kod przerobic.
    Jesli bede zarozumialy strace klienta.(lub prace?)

    Moja odpowiedz tyczyla sie tego watku. Ja jestem wolnym strzelcem i kazda
    umowa moze byc
    zmieniana w zaleznosci od potrzeb klienta i moich.

    (...)> gdyz w takiej sytuacji klient moze odsprzedawac oprogramowanie
    > w dowolnej ilosci i uzyskiwac w ten sposob dodatkowy przychod.

    Troche sie nie zgadzam. Aplikacje (akurat w MsAccess) bardzo czesto pisane
    sa
    jednostkowo pod wymagania ntego i tylko tego klienta. Mozna je potem przer
    abiac, ale wtedy mamy do czynienia z inną
    juz aplikacja. Nie mowie o np. Faktury, Magazyn, KPiR itd. przy tego typu
    aplikacjach mowimy wlasnie o
    licencjach, ale znowu nijak sie to ma do tego watku, jesli pracownik tworzy
    cos na poczet firmy.
    Koniec koncem uwazam, ze w tym watku nie masz racji, a po za tym masz racje
    :-) i w zwiazku ztym musze udostepnic
    w tej bazce do pobrania modyfikacje Klauzuli o prawach autorskich.
    Bardzo Ci dziekuje za sluszna uwage.

    PS.I jeszcze jedno - Nie masz prawa sprzedawac licencji, jesli, jak wspomn
    ialem wczesniej w tym watku, nie jestes
    wlasciciele narzedzi ktore takie uprawnienia nadaja. W przypadku accessa j
    est to dodatkowy pakiet za 3600 lub ver upgrade za 2600.
    Jesli ten pracownik go ma - to pracuje na swoim sofcie i moze mowic o kodzie
    dla siebie. Wtedy program jest jego. Zgadasz sie z tym?
    I jeszcze jedno - a co jesli pracodawca ma programiste na etacie nieprogra
    misty i kaze mu zrobic program na uzytek firmy w czasie godzin pracy?
    Spotkalem sie z tym i powiem jedno - wspolczuje programiscie.
    Warto poczytac licencje MsAccess i MsOffice.

    > Pozdrawiam
    > Slawek.

    Rowniez pozdrawiam.- Maciej Orlowski

    Stosowne poprawki zamieszcze do 15-08. dziekuje za wszelkie uwagi
    http://access.waw.pl/downloads




  • 7. Data: 2003-08-08 13:02:15
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "ss" <s...@h...pl>

    Witam ponownie!

    > W tym przypadku, zauwaz, pracownik pracuje dla firmy.

    Z punktu widzenia "Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych" nie
    ma to znaczenia. Natomiast inaczej sprawa się ma w świetle kodeksu pracy.
    Jeżeli do obowiązków zawodowych pracownika należy tworzenie takiego
    oprogramowania, to sprawa się zamyka tutaj, ponieważ program nie należy
    do niego (chyba, że umowa o pracę stanowi inaczej). Ale w świetle tego,
    co zostało powiedziane zakladam, ze pracownik w firmie zajmuje sie
    czymś innym niż tworzeniem oprogramowania.

    > Co, nie odda im kodu? bo za malo placa? Chyba by sie musial leczyc...
    > W dzisiejszych czasach tracic robote...

    Jeśli oddanie prawa autorskiego jest uzależnione od jego być albo nie być,
    to chyba nie ma wyjścia.

    > Ja, jesli pracuje na oprogramowaniu zleceniodawcy omawiam warunki
    > umowy w zaleznosci od wynikow - albo oddaje program z kodem
    > zrodlowym albo nie.

    Oddanie kodu źródłowego nie oznacza zbycia praw autorskich.

    > Jest to oczywiscie uwarunkowane rowniez wielkoscia projektu i jego zaawans
    > owaniem.
    > Ustalmy, ze afryki nie wymyslilem i mnostwo ludzi moze ten kod przerobic.

    Ja wiem, ale to nie oznacza, że nie jestes tworca tego co zrobiłes.

    > Jesli bede zarozumialy strace klienta.(lub prace?)
    > Moja odpowiedz tyczyla sie tego watku. Ja jestem wolnym strzelcem i kazda
    > umowa moze byc zmieniana w zaleznosci od potrzeb klienta i moich.

    Na dzisiajszym rynku trzeba być elastycznym, żeby przetrwać :).
    A przede wszystkim milym dla klienta, co nie oznacza, ze nalezy tanio
    sprzedawac skore :)

    > (...)> gdyz w takiej sytuacji klient moze odsprzedawac oprogramowanie
    > > w dowolnej ilosci i uzyskiwac w ten sposob dodatkowy przychod.
    > Troche sie nie zgadzam. Aplikacje (akurat w MsAccess) bardzo czesto pisane
    > sa jednostkowo pod wymagania ntego i tylko tego klienta. Mozna je potem
    przer
    > abiac, ale wtedy mamy do czynienia z inną juz aplikacja. Nie mowie o np.
    > Faktury, Magazyn, KPiR itd. przy tego typu aplikacjach mowimy wlasnie o
    > licencjach, ale znowu nijak sie to ma do tego watku, jesli pracownik
    tworzy
    > cos na poczet firmy.

    Niezależnie od formy i standardu oprogramowania, zawsze pozostaniesz jego
    tworca
    w swietle przepisow prawa autorskiego.

    > Koniec koncem uwazam, ze w tym watku nie masz racji, a po za tym masz
    racje
    > :-) i w zwiazku ztym musze udostepnic
    > w tej bazce do pobrania modyfikacje Klauzuli o prawach autorskich.
    > Bardzo Ci dziekuje za sluszna uwage.

    Ja zawsze unikam zbywania prawa autorskiego na rzecz klienta. Jeszcze nie
    mialem
    takiego przypadku. Ale jesli doszloby do niego, to oprogramowanie
    kosztowaloby
    5 do 10 razy wiecej.

    > PS.I jeszcze jedno - Nie masz prawa sprzedawac licencji, jesli, jak wspomn
    > ialem wczesniej w tym watku, nie jestes wlasciciele narzedzi ktore takie
    > uprawnienia nadaja.
    > W przypadku accessa j est to dodatkowy pakiet za 3600 lub ver upgrade
    > za 2600. Jesli ten pracownik go ma - to pracuje na swoim sofcie i moze
    mowic
    > o kodzie dla siebie. Wtedy program jest jego. Zgadasz sie z tym?

    Nie do konca. Program nalezy do tworcy, niezaleznie czy narzedzie nalezalo
    do niego, czy nie. Wlasciciel narzedzia moze zazadac wynagrodzenia za jego
    uzywanie, ale nie zmienia to faktu, ze utwor nalezy do tworcy, a nie do
    wlasciciela narzedzia na ktorym zostal stworzony.
    Jako inny przyklad wez kompozytora oraz fortepian, ktory nie nalezy do
    niego.
    Czyj jest utwor muzyczny, kompozytora, czy wlasciciela fortepianu? :)

    > I jeszcze jedno - a co jesli pracodawca ma programiste na etacie nieprogra
    > misty i kaze mu zrobic program na uzytek firmy w czasie godzin pracy?

    W swietla prawa autorskiego i kodeksu pracy, program nalezy do pracownika.

    > Spotkalem sie z tym i powiem jedno - wspolczuje programiscie.
    > Warto poczytac licencje MsAccess i MsOffice.

    PS.
    Proponuje przeczytac bardzo ciekawy artykul:
    http://www.prawnik.net.pl/pwi/art12.htm

    Pozdrawiam
    Slawek.



  • 8. Data: 2003-08-08 13:03:03
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: "Bohdan" <k...@f...polbox.pl>

    Jesteś tego pewien (przepraszam, że poddaje w wątpliowść Twoje stwierdzenie,
    ale muszę mieć pewność i podstawy prawne bo w takim razie inaczej będzie
    trzeba spisać umowę).
    Pozdrowienia,
    Bohdan K,

    I jeszcze jedno - Nie masz prawa sprzedawac licencji, jesli, jak wspomn
    > ialem wczesniej w tym watku, nie jestes
    > wlasciciele narzedzi ktore takie uprawnienia nadaja. W przypadku accessa j
    > est to dodatkowy pakiet za 3600 lub ver upgrade za 2600.
    > Jesli ten pracownik go ma - to pracuje na swoim sofcie i moze mowic o
    kodzie
    > dla siebie. Wtedy program jest jego. Zgadasz sie z tym?
    > I jeszcze jedno - a co jesli pracodawca ma programiste na etacie nieprogra
    > misty i kaze mu zrobic program na uzytek firmy w czasie godzin pracy?
    > Spotkalem sie z tym i powiem jedno - wspolczuje programiscie.
    > Warto poczytac licencje MsAccess i MsOffice.
    >
    > > Pozdrawiam
    > > Slawek.
    >
    > Rowniez pozdrawiam.- Maciej Orlowski
    >
    > Stosowne poprawki zamieszcze do 15-08. dziekuje za wszelkie uwagi
    > http://access.waw.pl/downloads
    >
    >
    >



  • 9. Data: 2003-08-08 21:11:33
    Temat: Re: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    ryfOn Fri, 8 Aug 2003, Bohdan wrote:

    >+ Jesteś tego pewien [...]

    Ja wKF: mógłbyś pytać pod cytatem ? Bo ja np. nie jestem
    pewnien czy pytasz o "własność narzędzi" (tu mi kaktus jak
    mała firma da rady kupić *na własność* ACCESSA od Microsoftu ;>),
    czy o to że "program jest jego" czy o coś innego ??
    [...]
    >+ Bohdan K,
    >+
    >+ > I jeszcze jedno - Nie masz prawa sprzedawac licencji, jesli,
    >+ > jak wspomnialem wczesniej w tym watku, nie jestes
    >+ > wlasciciele narzedzi ktore takie uprawnienia nadaja.

    Możesz dorzucić słowo lub dwa z czego to wywodzisz ?
    Znaczy: jest zakaz (w licencji) na udostępnienie stanowiska
    (nie sprawdzałem, można bić :)) ?
    O "własności" jest wyżej - "tu mi kaktus..." ;)

    >+ > W przypadku accessa jest to dodatkowy pakiet za 3600 lub ver
    >+ > upgrade za 2600.

    Przyznam bez bicia że nie śledziłem wątku - ale czy nie
    chodzi o dwie różne rzeczy:
    - pisania "bazy ACCESSA" jako aplikacji, która działa tylko
    i wyłącznie z "normalnym ACCESSEM" i do której klient
    musi mieć owego "normalnego ACCESSA"
    - pisania aplikacji ACCESSA z pakietem do generowania aplikacji,
    która działa *bez* "zwykłego ACCESSA" (klient ma *tylko*
    aplikację do dyspozycji, a nie ACCESSA !) - do tego być
    może jest jakiś (znacznie tańszy od ACCESSa ?) runtime ?

    Bo co do tego że możesz napisać pod ACCESSem ("zwykłym")
    aplikację jako bazę MDB którą sprzedasz innemu użytkownikowi
    "zwykłego ACCESSa" i będzie to prawidłowe - nie mam
    wątpliwości...

    >+ > Jesli ten pracownik go ma - to pracuje na swoim sofcie
    >+ > i moze mowic o kodzie
    >+ > dla siebie. Wtedy program jest jego. Zgadasz sie z tym?

    Ja np. nie: program jest zawsze jego, co najwyżej prawa
    majątkowe ma pracodawca :)
    Ale to NIE DOTYCZY umowy o dzieło; co najwyżej:
    [...]
    >+ > Warto poczytac licencje MsAccess i MsOffice.

    ...możesz mieć rację w tym że licencja (w zakresie "wypożyczenia")
    zostanie naruszona. Ale program (aplikacja) *nadal* będzie
    własnością programisty... !

    >+ > > Pozdrawiam
    >+ > > Slawek.
    >+ >
    >+ > Rowniez pozdrawiam.- Maciej Orlowski

    ...no i ja też :)
    - Gotfryd


  • 10. Data: 2003-08-09 14:35:43
    Temat: Re[2]: zakup systemu informatycznego - jaka umowa??
    Od: m...@a...waw.pl (Maciej Orlowski)

    Dzień dobry,Gotfryd,
    Ze względu, że mogę być niedoinfornmowany - pogrzebałem i:
    >(...) nie jestem
    GSn> pewnien czy pytasz o "własność narzędzi" (tu mi kaktus jak
    GSn> mała firma da rady kupić *na własność* ACCESSA od Microsoftu ;>),
    GSn> czy o to że "program jest jego" czy o coś innego ??

    Jako narzędzia - miałem na myśli Ms Office ODE Tools.
    Teraz cytat z pl.comp.bazy-danych.msaccess:

    > -----Original Message-----
    >OD:Stanley P <s...@p...com.pl> (TPNET - http://www.tpnet.pl)
    >TEMAT: Re: Jeszcze raz licencja
    >UTWORZONO: Wt, 27 cze 2000 00:40:00 (Mon, 26 Jun 2000 22:40:00 GMT)
    >---------------------------------------------------
    -----------------
    >Marcin Swat napisał(a):
    >
    > marek napisał(a):
    > > Odswierzam stare pytanie
    > > >> Czy kupując program Microsoft Access mogę legalnie rozprowadzać napisane
    > > w nim programy, czy trzeba dokonać jakiś dodatkowych opłat?
    >
    > Odświeżam starą odpowiedź:
    >
    > wystarczy do tego, abyś Ty mógł używać swego własnego programu. Sam
    > Access z pakietu Office wystarczy jedynie wtedy, gdy przekażesz go razem
    > z aplikacją klientowi (ale chyba nie o to Ci chodzi).
    > Powtarzam zatem jeszcze raz: albo klient ma swojego Accessa, albo Ty
    > rozprowadzasz aplikację z wersją runtime, która znajduje się w pakiecie
    > Office Developer Tools (kosztuje z VATem ponad 5000 zł - wersja ODT
    > 2000).

    Czyli jeszcze inaczej mówiąc (jesli gdzies się mylę, proszę o
    sprostowanie; zakładam tutaj, że klient nie ma Accessa, nie ma pojęcia
    co to jest i nie bardzo go to obchodzi ;-)

    można :

    1. Napisać w Accessie bazę/aplikację i do woli sprzedawać (lub
    rozdawadać za darmo - nasza wola ;-) klientom tylko pliki
    .mdb/mde/mda/mdw i tym podobne, czyli efekt naszej pracy pod Accessem.
    Tylko żeby toto uruchomić, klient także potrzebuje Accessa. Czym z kolei
    może być nie bardzo zainteresowanym, bo do naszej skadinąd fajnej
    aplikacyjki, zrobionej w dwa dni, wycenionej przez nas powiedzmy na
    300zł (to tylko przykład) musiałby dokupić program (Access) liczony już
    w tysiacach zł. Sytuacja bedzie jeszcze gorsza w przypadku pracy
    aplikacji na wielu stanowiskach - na każde nasz klient musiałby posiadać
    licencję Acc.

    2. Nabyć ODT (ODE, ADT się toto nazwywało w starszych wersjach Acc;
    zobacz http://web.pertus.com.pl/~stanley ->FAQ->P001).
    Daje to nam możliwość preparowania _samodzielnych_ "programów" oraz ich
    nieograniczonej dystrybucji. Samodzielnych, czyli takich, które mogą być
    zainstalowane i uruchomione na komputerach, gdzie nie ma Accessa (lub
    był, ale go odinstalowano ;-). "Programów" piszę tu w cudzysłowie,
    ponieważ w przypadku Accessa od strony technicznej jest to runtime,
    czyli środowisko uruchomieniowe dla plików 'accessowych' (.mdb/mde,
    itp.).
    Czy takie "programy" bedziemy sprzedawali, czy rozdawali za darmo - to
    już nasza sprawa, chociaz przy cenach ODT'ów w to drugie raczej
    watpię... ;-) (no chyba, że przygotowujemy demo licząc na późniejsze
    zyski).
    Jak się wszystko odpowiednio spreparuje (naszą aplikację, ustawienia
    ODE przy generowaniu instalki), klient nawet nie musi wiedzieć (no może
    prawie ;-), że "program" był zrobiony w Accessie. Po prostu instaluje u
    siebie "coś" (uruchamia setup.exe, itd.), a że na HD powędruje mu wraz z
    naszymi wypocinami niemal kompletny Access, to inna sprawa... ;-)
    Zresztą IHMO: gdy instalujemy różne programy, z Windowsem na czele, czy
    w 99,99% tak naprawdę nas obchodzi w czym były zrobione: w C, w Delphi,
    w VB lub czymkolwiek innym?
    ---
    Ewentualnie, dla uniknięcia kosztów zwiazanych z zakupem ODT, w sytuacji
    (sporadycznego) robienia aplikacji raczej dla bogatszego klienta, i gdy
    ta aplikacja bedzie pracowała u niego na wielu stanowiskach (mam na
    myśli niekoniecznie sieć), wydaje mi się mozliwe :
    Dogadujemy sie z klientem, aby to on nabył pakiet umozliwiajacy robienie
    runtime i takie runtime wykonujemy u niego. Potem klient instaluje
    "program" na ilu stanowiskach chce. Dzięki temu łączny koszt (dla
    klienta) będzie mógł być niższy, niż gdyby kupował Accessa osobno na
    kazde stanowisko.

    ----------------------------------------------------
    ----------------
    KONIEC CYTATY


    >>+ > I jeszcze jedno - Nie masz prawa sprzedawac licencji, jesli,
    >>+ > jak wspomnialem wczesniej w tym watku, nie jestes
    >>+ > wlasciciele narzedzi ktore takie uprawnienia nadaja.

    GSn> Możesz dorzucić słowo lub dwa z czego to wywodzisz ?
    GSn> Znaczy: jest zakaz (w licencji) na udostępnienie stanowiska
    GSn> (nie sprawdzałem, można bić :)) ?
    GSn> O "własności" jest wyżej - "tu mi kaktus..." ;)
    i jeszcze jeden cytat:

    > -----Original Message-----
    OD:RobertW <w...@p...fm> (news.onet.pl)
    TEMAT: Re: msAcces - licencja
    UTWORZONO: Cz, 29 sie 2002 11:34:26
    ----------------------------------------
    Proponuje lekture strony
    http://www.microsoft.com/data
    oraz umów licencyjnych:
    http://www.microsoft.com/data/eulamdac26.htm
    i
    http://www.microsoft.com/data/eulamdac25.htm
    a dokładnie: "You have a royalty-free right to reproduce and distribute the Product"
    pod warunkiem że instaluje się MDAC'a i Jet'a w całości i umieścisz odpowiedni
    copyright, trademark notices i orginalny EULA
    z MDAC'a

    Wiec jeśli napiszesz program korzystający z Access'a jako bazy danych to twój klient
    nie potrzebuje żadnej dodatkowej
    licencji.
    Inaczej jest jeśli program zawarty jest z samej bazie, wtedy potrzebujesz runtime'a i
    licencji developerskiej na Offica,
    jeśli jednak programem będzie strona ASP, lub EXE'c zrobiony w Basicu, C/C++, Delphi,
    itd.., nie potrzebujesz licencji.
    ____________
    Robert Winkler
    ----------------------------------------------------
    ------
    KONIEC CYTATY

    I na koniec:

    > -----Original Message-----
    > From: o...@n...pl
    > [mailto:owner-pl-comp-bazy-danych-msaccess@newsgate.
    pl]On Behalf Of
    > Sent: Thursday, January 13, 2000 11:58 PM
    > To: p...@n...pl
    > Subject: Odp: prawa autorskie - legalna sprzedaż baz?
    >
    > > BTW: jeśli wykonujesz projekt dla swego pracodawcy w ramach stosunku
    > > pracy, a nie zastrzegłeś sobie praw w umowie o pracę (umowie zleceniu
    > > lub o dzieło), to prawa autorskie materialne należą do twojego
    > > pracodawcy :(
    > > Konrad Cieślak
    >
    > Mam kilka problemów związanych z legalną dystrybucją baz i prawami
    > autorskimi, jeżeli ktoś prócz Konrada już przez to przechodził i ma pewne
    > doświadczenia to PROSZĘ O POMOC:
    >
    > 1. Tworzone do tej pory przeze mnie bazy pisałem dla firm, z którymi
    > pozostawałem w stosunku pracy (oczywiście posiadały legalnie Access'a).
    > Niestety ;-) dostałem teraz zlecenie od "obcej" firmy. Jak najlepiej i
    > przede wszystkim legalnie rozwiązać problem wynagrodzenia i praw
    > autorskich.
    > Czy podpisać umowę o dzieło czy umowę-zlecenie (jeżeli możesz przyślij
    > przykład takiej umowy - proszę).
    > Jeżeli nie posiadam ODE to czy mogę obejść ten problem pisząc w umowie:
    > "wykonanie bazy na komputerze ZLECENIODAWCY i przy wykorzystaniu
    > oprogramowania ZLECENIODAWCY"

    sądzę, że rozsądniejsza byłaby umowa o dzieło, a sekwencja "wykonanie
    bazy.." jest OK.
    >
    > 2. Napisałem program-bazę dla firmy, z którą pozostaję w stosunku pracy.
    > Okazał się on na tyle ciekawy, że właściciel firmy nie zgodził się na jej
    > dalszą odsprzedaż (cyt."żeby konkurencja miała pod górkę!"). Na umowie o
    > pracę mam stanowisko "informatyk", nie dostałem żadnej karty obowiązków, w
    > której byłoby wspomniane o pisaniu programów, dodatkowo program pisałem po
    > godzinach pracy w domu. Kto ma pełne prawa autorskie (również materialne)?

    w zasadzie stanowisko informatyk samo definiuje zakres obowiązków (wiadomo,
    że tu chodzi o elektroniczne przetwarzanie informacji, a nie o odkurzanie
    klawiatury),
    ważne jest w jaki sposób zostałeś rozliczony za tą pracę, czy miałeś na ten
    program jakąś odrębną umowę, jeżeli nie i dostałeś za to normalne
    wynagrodzenie w ramach pensji, to jestes
    umoczony, bo w zasadzie nie bedziesz w stanie udowodnic ze nie robiles tego
    dla pracodawcy,
    w oparciu o jego materialy i w czasie pracy (przeciez on Ci nie kazal robic
    tego w domu, mogl Ci zlecic prace do wykonania w ramach normalnego czasu
    pracy, a Ty np. sie nie wyrabiales).

    > Jeżeli firma ma prawa materialne to:
    > - Czy może program odsprzedawać bez podziału zysków ze mną?

    jak najbardziej, jestes jej pracownikiem, a nie wspolwlascicielem, jezeli do
    danej pracy nie sporzadzono zadnej dodatkowej umowy formalizujacej inny
    sposob rozliczenia, to w zasadzie nie masz prawa do podzialu zyskow -
    przeciez zaplacono Ci za Twoja prace.

    > - Czy może program zmieniać bez mojej zgody?

    tak, zastrzezenia sa jedynie co do umieszczenia Ciebie jako jednego z
    autorow programu

    > - W przypadku baz Access'a czy muszę udostępnić program źródłowy
    > (.mdb) czy tylko (.mde)?
    > - Ponieważ jako twórca mam pełne prawa do wszystkich obiektów
    > bazy czy mogę nie zdradzić swojego hasła?

    sadze, ze raczej musisz - jak sam wspominasz nie masz MsAccessa, pracowales
    na "sprzecie" firmowym w oparciu o programy dostarczone przez pracodawce.
    Prawdopodobnie takie postawienie sprawy mogloby sie zakonczyc procesem

    > - Jeżeli odejdę od firmy to czy mogę być pociągnięty do
    > odpowiedzialności za nieprawidłowe działanie bazy?

    nie, nie mozesz byc pociagniety z tego wzgledu, ze byles zatrudniony na
    umowe o prace
    tzn. od godz. do godz. , nie miales zadnej dodatkowej umowy odzielo, czy tez
    zlecenie, nie miales zadnych tantiemow od sprzedazy produktu
    >
    (...)
    PS. nie jestem prawnikiem, to co napisalem to raczej wynika z doswiadczenia.
    ----------------------------------------
    KONIEC CYTATY

    Gotfryd, jak napisałem w pierwszym poście - nie jestem księgowym, ...
    i prawnikiem tez.
    Widze, ze tez moge sie czegos nauczyc. Jeszcze tylko rzuce okiem na
    licencje Accessa i dopisze co tam piszczy.
    Natomiast co do przekazania praw autorskich - jedna sprawa to
    Zlecający Pracodawca i dwa czynnki - prawo - czy prawo Pracodawcy.
    To co piszę - piszę z punktu widzenia podwykonawcy i myślę, że nie
    może być tu mowy o licencji. Mamy do czynienia z plikiem bazy *.mdb a
    nie z samodzielnie działającą aplikacją.
    Jak napisałem - przestudiuję jeszcze raz umowę licencyjną access i
    dopiszę. a to wysyłam w celu możliwych interpretacji :-)
    Zresztą ten post i tak jest długi. za co przepraszam.
    Resztę dopiszę w następnym


    Pozdrawiam - Maciej Orłowski

    PS. i ciągle sie czegoś uczę.

    ---------------------------------
    http://access.waw.pl



    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1