eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Róznice kursowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2016-04-22 20:01:54
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: Adam <a...@g...com>

    Witam

    > Ja kiedyś jak z banku nie dostawałem zadnej informacji,
    > to liczyłem różnice nie znając kursu w ogóle :-)
    > tylko na zasadzie, że księgowałem przychód np 5000zł
    > a wpłynęło 4800zł - nigdy nie wiedziałem ile z kwoty faktury


    Rozumiem, tylko u mnie nie ma "przelewu" :) Tzn jest, ale dopiero
    po przewalutowaniu i przelew obejmuje część wartości zlecenia lub
    kilka zleceń w jednym przelewie PLN ;/ Więc się nic nie da z tego
    wywnioskować.

    To cały czas ta sytuacja z freelancerem. Problem polega na tym, że:

    1. Zrobiłem projekt dla Australijskiej firmy na X AUD.
    W międzyczasie odpaliłem jakieś płatne egzaminy i inne rzeczy
    (co skonsumowało część tych AUD ;/) i zleciłem przelew środków
    uzyskanych (tych AUD) na konto bankowe.

    No i pech chciał, że nie wszystkich pozostałych AUD (nie całej sumy
    "kontraktu")

    Mam więc kurs wymiany z AUD na PLN ale tylko części (> 85%).
    Na otrzymanie pierwszej wypłaty czekałem prawie 20 dni.
    Nie mogłem zlecić kolejnego przelewu

    2. W międzyczasie wygrałem zlecenia w INR i w EURO. Przy drugim
    serwis automatycznie wziął sobie prowizję 10% przeliczając sobie INRy.

    3. Następnie zrobiłem dla brytyjskiej firmy, serwis zabrał prowizję
    automatycznie z Euro zgromadzonego na wewnętrznym koncie (przeliczyli sobie
    na 10% wartości zlecenia w GBP) - ubyło 30% Euro.

    Dopiero jak ten przelew pierwszy wyszedł mogłem zrobić drugi i zrobiło mi
    przewalutowanie wszystkiego na PLN. GBP są ok bo całe na PLN, Euro przeliczyło tylko
    to co zostało na wewnętrznym koncie. + przeliczone zagubione 3 AUD z 1 zlecenia

    Więc mam zagwostkę czy użyć do różnic kursowych potwierdzenia transakcji Freelancera,
    ale niestety nie są na pełne kwoty, kursy są podane. Najlepiej bym tego nie księgował
    (bo tylko zwiększa to mój koszy), tylko boje się, że się ktoś przyczepi, ze nie ma
    różnić.

    W sumie zrobiłem dokumenty "różnice kursowe" (ala dowód wewnętrzny) i podpięte są do
    faktur. Głupio by było nie zaksięgować trzech, a czwarte (ostatnie) tak (a są kolejno
    numerowane).

    Tak wiem namieszałem ostro ;/

    Pozdrawiam.


  • 12. Data: 2016-04-22 20:18:25
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-04-22 o 20:01, Adam pisze:

    > Rozumiem, tylko u mnie nie ma "przelewu" :) Tzn jest, ale dopiero
    > po przewalutowaniu i przelew obejmuje część wartości zlecenia lub
    > kilka zleceń w jednym przelewie PLN ;/ Więc się nic nie da z tego
    > wywnioskować.

    Zawsze się da coś wymyślić.

    > To cały czas ta sytuacja z freelancerem. Problem polega na tym, że:
    >
    > 1. Zrobiłem projekt dla Australijskiej firmy na X AUD.
    > W międzyczasie odpaliłem jakieś płatne egzaminy i inne rzeczy
    > (co skonsumowało część tych AUD ;/) i zleciłem przelew środków
    > uzyskanych (tych AUD) na konto bankowe.
    >
    > No i pech chciał, że nie wszystkich pozostałych AUD (nie całej sumy
    > "kontraktu")
    >
    > Mam więc kurs wymiany z AUD na PLN ale tylko części (> 85%).
    > Na otrzymanie pierwszej wypłaty czekałem prawie 20 dni.
    > Nie mogłem zlecić kolejnego przelewu
    >
    > 2. W międzyczasie wygrałem zlecenia w INR i w EURO. Przy drugim
    > serwis automatycznie wziął sobie prowizję 10% przeliczając sobie INRy.
    >
    > 3. Następnie zrobiłem dla brytyjskiej firmy, serwis zabrał prowizję
    > automatycznie z Euro zgromadzonego na wewnętrznym koncie (przeliczyli sobie
    > na 10% wartości zlecenia w GBP) - ubyło 30% Euro.
    >
    > Dopiero jak ten przelew pierwszy wyszedł mogłem zrobić drugi i zrobiło mi
    przewalutowanie wszystkiego na PLN. GBP są ok bo całe na PLN,
    Euro przeliczyło tylko to co zostało na wewnętrznym koncie. +
    przeliczone zagubione 3 AUD z 1 zlecenia

    Jeszcze musisz uwzględnić czy środki pozostają na rachunku walutowym czy
    od razu przewalutowane itd i wszystko da się przeliczyć - różnice
    przecież można
    liczyć częściowo i wg fifo czy co tam sobie przyjmiesz.
    I nie mów, że się nie da, bo jest to upierdliwe, ale nie niemożliwe.
    Ja mam czysto i klarownie dwie waluty, wszystko pokazane,
    kilka transakcji w miesiącu
    a liczenie tego zajmuje mi dwie godziny.

    > Więc mam zagwostkę czy użyć do różnic kursowych potwierdzenia transakcji
    Freelancera, ale niestety nie są na pełne kwoty, kursy są podane.
    Najlepiej bym tego nie księgował (bo tylko zwiększa to mój koszy), tylko
    boje się, że się ktoś przyczepi, ze nie ma różnić.

    Dlatego ci piszę, że wyliczyć się da,
    może nie wiesz jak, ale da się.
    Jeśli możesz wyliczyć jakoś podatek do zapłaty, to
    masz wszystkie podkładki do różnic :-)





  • 13. Data: 2016-04-22 20:35:23
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: Adam <a...@g...com>

    Witam

    > Euro przeliczyło tylko to co zostało na wewnętrznym koncie. +
    > przeliczone zagubione 3 AUD z 1 zlecenia
    >
    > Jeszcze musisz uwzględnić czy środki pozostają na rachunku walutowym czy
    > od razu przewalutowane itd i wszystko da się przeliczyć - różnice
    > przecież można

    No kasa wirtualnie u niech jest w walutach w takich w jakich było zlecenie.
    czyli jak ktoś ustawia budżet zlecenia np. 30-250 USD to jest w USD, jak 250-750 AUD
    to jest w AUD. Prowizje 10% są także pobierane w kwocie zlecenia.

    Dopiero w chwili zlecenia wypłaty kwoty są przeliczane
    na PLN (w koncie wewnętrznym Freelancera).
    I przychodzą w PLN na konto w PLN.


    > liczyć częściowo i wg fifo czy co tam sobie przyjmiesz.
    > I nie mów, że się nie da, bo jest to upierdliwe, ale nie niemożliwe.

    Może i się da ale ja nie mam kursów PLN tych walut w chwili jak mi
    zabrali część zgromadzonych EURO na GBP (kurs EUR -> GBP jest)
    i tą kasę zabrali na poczet prowizji.

    Jedynie mam kurs PLN w chwili zlecenia przelewu bo wtedy przewalutowali.



    > Ja mam czysto i klarownie dwie waluty, wszystko pokazane,
    > kilka transakcji w miesiącu
    > a liczenie tego zajmuje mi dwie godziny.

    U mnie walut jest więcej bo cześć INR poszło na prowizję w EURO
    Część EURO poszło na prowizję w GBP i dopiero mam kurs GBP->PLN
    po 14 dniach ;)

    > Jeśli możesz wyliczyć jakoś podatek do zapłaty, to
    > masz wszystkie podkładki do różnic :-)

    Oczywiście, ze nie wiem jak policzyć, nie ma też żadnych tabel
    kursowych w tym serwisie :(


    Jakby nie liczyć wiadomo, że kursy takich pośredników są dużo gorsze od NBP i różnice
    kursowe wyjdą ujemne. Chętnie bym podarował te ~50 PLN
    wynikających z różnić kursowych, aby nie było problemów z udowodnieniem
    dlaczego na liście transakcji wymiany waluta PLN nie ma całej kwoty.

    Albo to nieszczęsne 3 AUD z zlecenia wymienione kilkanaście dni później po znacznie
    innym kursie niż reszta...(Wszystko w tym samym miesiącu na szczęście)

    Nie wiem czy jest sens komplikować FIFO etc. czy po prostu przeliczyć wg. tego co mam
    i tyle...


  • 14. Data: 2016-05-02 13:57:57
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 22 Apr 2016 10:14:19 -0700 (PDT), Adam napisał(a):
    > Problem jest taki, że mam w jednym miesiącu 4 różnice kursowe i 3
    > mają nie do końca znany kurs :/ Ciężko by było o trzech zapomnieć,
    > a 4 zrobić ok ;]

    Na ile ja pamietam zasady ogolne, to tak moze byc - w momencie gdy
    kurs bedzie znany, to ksiegujesz roznice kursowe, jako roznice miedzy
    kwota w PLN rzeczywista, a ta przyjeta wczesniej, po niepewnym kursie.

    J.


  • 15. Data: 2016-05-02 14:51:19
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 22 Apr 2016 10:32:21 -0700 (PDT), Adam napisał(a):
    > Witaj
    >> IMO - to wszystko jest na potrzeby krajow unijnych - zasada ogolna -
    >> wykonujesz usluge dla firmy - firma sie rozlicza.
    >> Wykonujesz dla osoby prywatnej - placisz VAT w kraju odbiorcy.
    >
    > Ogólna zasada:
    > Art. 28b
    > 1. Miejscem świadczenia usług w przypadku świadczenia usług na rzecz
    > podatnika jest miejsce, w którym podatnik będący usługobiorcą
    > posiada siedzibę lub stałe miejsce zamieszkania,
    > Art. 28c.
    > 1. Miejscem świadczenia usług na rzecz podmiotów niebędących
    > podatnikami jest miejsce, w którym usługodawca posiada siedzibę
    > działalności gospodarczej, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3 oraz art.
    > 28d, art. 28e, art. 28f ust. 1, 2 i 3, art. 28g ust. 2 i art.
    > 28h-28n.
    >
    > Czyli ogólna zasada jest:
    > a) Dla klientów zagranicznych - firm (chyba nie ma znaczenia czy są VATowcami czy
    nie, ale nie mam pewności ;) jest faktura VAT np. i niech się firma w swoim kraju
    rozlicza.
    > b) Dla osób prywatnych zagranicznych miejsce świadczenia usługi to Polska.
    >
    > Wyjątkiem stanowią tzw usługi elektroniczne czyli artykuł 28k, który głosi, że
    > miejscem wykonania usługi jest miejsce zamieszkania/siedziby klienta
    (usługobiorcy).
    > Co a sens jak zauważyłeś w EU (gdzie jest MOSS), niestety
    > ustawodawca nie dopisał, że dotyczy to tylko EU.

    Na moj gust to celowo nie napisal - to bedzie wedle starej
    nomenkulatury "usluga eksportowa" i vat w kraju sie nie nalezy.

    jeszcze masz art 28L. Twoja robota zahacza o ust 1 oraz 3 - usluga
    inzynierska :-)

    > Sama definicja usługi elektronicznej jest mocno wątpliwa.
    > Gdyby ją przyjąć to trzeba by rozliczyć taką fakturę w Państwie odbiorcy.

    Bo ogolnie to chyba wlasnie o to chodzi - jak kupuje Niemiec w polskim
    e-sklepie gre, to niemiecki US chce miec nalezny z tego VAT :-)

    Gorzej z krajami pozaunijnymi - tzn ich rzady tez chetnie z tego cos
    wezma, ale technicznie moze byc to trudne :-)

    > Dlatego wolę zastosować ogólną zasadę i rozliczyć usługę w kraju -
    > traktując faktur jako "brutto" i dzieląc się z naszym kochanym
    > krajem, który potrzebuje gotówki 23% VATu :)
    >
    > Szczególnie to istotne jest dlatego, że jak pytałem kiedyś w US coś
    > odnośnie MOSS to nikt nic nie wiedział. Więc wolę płacić w PL VAT
    > 23% niż się tłumaczyć czemu jest VAT np. dla "cywila" ;]

    IMO - to niebezpieczne myslenie - jak sie okaze, ze VAT przez MOSS sie
    nalezal innemu panstwu, to zaplacenie polskiego nie zwalnia z
    obowiazku.

    >> Jak odbiorca jest poza Unia, to musi byc w przepisach wyjatek.
    >> Wszak tam moze w ogole VATu nie byc.
    >
    > No to już inna sprawa... czy taką firmę co nie jest płatnikiem VATu traktować jako
    cywila czy jak firmę :)

    No wlasnie - powyzej jest zapisane "podatnik", a przeciez podatku
    placic nie musi. Art 15 co prawda kraju nie roznicuje.

    > Doczytałem, ze brytyjskie spółki LTD nie maja VATu (nie mogą założyć VAT-UE),
    > a należy je traktować jak firmy i vat np. robić. a nie jak cywila i MOSS.

    A to by mnie zdziwilo bardzo. Zasady w UE powinny byc jednolite.
    To jak raportowac tranzakcje ?

    >> Ale w druga strone to nie dziala - nie moze Polska/Unia okreslac jak
    >> ma sie Chiny czy Rosja wewnetrznie rozliczac.
    >
    > No wiesz ja bym wolał płacić VAT w PL i nie zastanawiać się czy kontrahent to cywil
    czy firma, czy ma VAt czy nie ma. Jesli ma to jak duży ma VAT ;]

    Moze bys i wolal, ale jego rzad tez chce, aby on VAT zaplacil, wiec w
    efekcie musialby dwa zaplacic.
    A nasz rzad eksport popiera z VAT zwalnia :-)


    > I pytanie czy to co Ci mówi to prawda. Jeszcze z europy to sprawdzisz firmę.
    > Ale w kraju nie anglojęzycznym z "azjatyckim alfabetem" co nie ma spisu firm przez
    interenet to co zrobisz?
    > Fax wyślesz w ichnich zawijasach ?:>

    Ale przeciez podobnie jest z towarami i jakos nie ma problemu VAT
    odliczyc. Tzn jest - potwierdzenie od celnikow trzeba, ze towar UE
    opuscil, co w przypadku niematerialnej uslugi moze byc trudne :-)

    J.


  • 16. Data: 2016-05-02 15:35:01
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: Adam <a...@g...com>

    Witam
    Dzięki za odpowiedź.

    > jeszcze masz art 28L. Twoja robota zahacza o ust 1 oraz 3 - usluga
    > inzynierska :-)

    No można by tak sądzić, że tak...
    Choć literalnie nie sprzedaje praw, ani nie udzielam licencji.
    A te inżynieryjne raczej odpadają najnowsza treść tego ustępu to
    "doradczych, inżynierskich, prawniczych, księgowych oraz usług podobnych do tych
    usług," - bez uszczegółowienia, które było kilka lat temu.

    > Bo ogolnie to chyba wlasnie o to chodzi - jak kupuje Niemiec w polskim
    > e-sklepie gre, to niemiecki US chce miec nalezny z tego VAT :-)

    Jak jest masowy/gotowy cyfrowy produkt, "automatycznie" sprzedawany to jasne
    powinien podlegać pod MOSS.

    > Gorzej z krajami pozaunijnymi - tzn ich rzady tez chetnie z tego cos
    > wezma, ale technicznie moze byc to trudne :-)

    W sumie mam na razie tylko 2 tego typu faktury dla spoza unijnych osób prywatnych. I
    zero dla Unijnych - więc nie wpadłem pod MOSS.
    I nie zamierzam nic robić dla osób prywatnych z UE.


    > > Dlatego wolę zastosować ogólną zasadę i rozliczyć usługę w kraju -
    > > traktując faktur jako "brutto" i dzieląc się z naszym kochanym
    > > krajem, który potrzebuje gotówki 23% VATu :)
    >
    > IMO - to niebezpieczne myslenie - jak sie okaze, ze VAT przez MOSS sie
    > nalezal innemu panstwu, to zaplacenie polskiego nie zwalnia z
    > obowiazku.

    MOSS działa tylko dla UE więc w takim przypadku oczywiście bym płacił przez
    MOSS. Kraje spoza UE nie mają takiego mechanizmu.

    No tego się obawiam, z drugiej strony:
    - mogę trafić na taką osobę, która nie zna 28l i 28k i się doczepi
    dlaczego VAT od osoby prywatnej (spoza UE) nie jest odprowadzony w PL
    - nie ma technicznych możliwości zapłaty VAT w tamtym kraju nawet ambasada
    RP nie odpisała...


    > No wlasnie - powyzej jest zapisane "podatnik", a przeciez podatku
    > placic nie musi. Art 15 co prawda kraju nie roznicuje.

    Znalazłem info, że ponoć nie ma znaczenia czy firma spoza UE jest płatnikiem
    VAT czy nie jest, czy w ogóle VAT występuje w takim kraju. Ogólnie
    faktura nie jest opodatkowana w PL (VAT - reverse charge)
    i niech się martwi klient jak to rozliczyć.

    > > Doczytałem, ze brytyjskie spółki LTD nie maja VATu (nie mogą założyć VAT-UE),
    > > a należy je traktować jak firmy i vat np. robić. a nie jak cywila i MOSS.
    >
    > A to by mnie zdziwilo bardzo. Zasady w UE powinny byc jednolite.
    > To jak raportowac tranzakcje ?

    No to jest wyjątek w kilku źródłach znalazłem info, ze w przypadku LTD (które nie
    mają VAT-UE i nie mogą mieć jak są nievatowcami - jakiś problem z brytyjskim prawem
    jest) należy postąpić jakby byli z spoza UE. Czyli faktura reverse-charge i
    oczywiście nie wpisywana do formularza VAT-UE bo nie ma numeru VAT-UE...

    > Moze bys i wolal, ale jego rzad tez chce, aby on VAT zaplacil, wiec w
    > efekcie musialby dwa zaplacic.
    > A nasz rzad eksport popiera z VAT zwalnia :-)

    Myślę, że te kraje się raczej VATem od osoby prywatnej nie przejmują, aż tak.
    Zresztą wątpię, aby taka osoba próbowała to rozliczyć w jakikolwiek sposób, raczej
    moja faktura idzie do kosza ;]

    A firma dostaje fakturę z VAT 0 PLN i reverse charge.


    > Ale przeciez podobnie jest z towarami i jakos nie ma problemu VAT
    > odliczyc. Tzn jest - potwierdzenie od celnikow trzeba, ze towar UE
    > opuscil, co w przypadku niematerialnej uslugi moze byc trudne :-)

    Z towarem jest prosto, masz SAD. A tu nic nie masz...

    Pozdrawiam


  • 17. Data: 2016-05-04 14:18:51
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:b505de14-5b96-4301-8886-77ae93d91761@go
    oglegroups.com...
    >> jeszcze masz art 28L. Twoja robota zahacza o ust 1 oraz 3 - usluga
    >> inzynierska :-)

    >No można by tak sądzić, że tak...
    >Choć literalnie nie sprzedaje praw, ani nie udzielam licencji.
    >A te inżynieryjne raczej odpadają najnowsza treść tego ustępu to
    >"doradczych, inżynierskich, prawniczych, księgowych oraz usług
    >podobnych do tych usług," - bez uszczegółowienia, które było kilka
    >lat temu.

    No wlasnie - pomoc w napisaniu fragmentu programu wydaje mi sie byc
    usluga inzynierska.
    Szczegolnie, jak pisal inz. informatyk :-)

    >> > Doczytałem, ze brytyjskie spółki LTD nie maja VATu (nie mogą
    >> > założyć VAT-UE),
    >> > a należy je traktować jak firmy i vat np. robić. a nie jak cywila
    >> > i MOSS.
    >
    >> A to by mnie zdziwilo bardzo. Zasady w UE powinny byc jednolite.
    >> To jak raportowac tranzakcje ?

    >No to jest wyjątek w kilku źródłach znalazłem info, ze w przypadku
    >LTD (które nie mają VAT-UE i nie mogą mieć jak są nievatowcami -
    >jakiś problem z brytyjskim prawem jest)

    Jak sa nievatowcami - to jest jasna sprawa (tzn ciemna - nie wiem jak
    postapic, ale wiadomo ze inaczej).
    Bo ja zrozumialem, ze napisales, ze w ogole brytyjskie LTD nie moga
    miec VAT-UE.

    >należy postąpić jakby byli z spoza UE. Czyli faktura reverse-charge i
    >oczywiście nie wpisywana do formularza VAT-UE bo nie ma numeru
    >VAT-UE...

    Z tych art co cytowales tak to wynika.

    >> Moze bys i wolal, ale jego rzad tez chce, aby on VAT zaplacil, wiec
    >> w
    >> efekcie musialby dwa zaplacic.
    >> A nasz rzad eksport popiera z VAT zwalnia :-)

    >Myślę, że te kraje się raczej VATem od osoby prywatnej nie przejmują,
    >aż tak.
    >Zresztą wątpię, aby taka osoba próbowała to rozliczyć w jakikolwiek
    >sposób, raczej moja faktura idzie do kosza ;]

    Ale to nie znaczy, ze VAT sie nie nalezy !

    J.


  • 18. Data: 2016-05-04 21:00:04
    Temat: Re: Róznice kursowe
    Od: Adam <a...@g...com>

    Witaj

    > No wlasnie - pomoc w napisaniu fragmentu programu wydaje mi sie byc
    > usluga inzynierska.
    > Szczegolnie, jak pisal inz. informatyk :-)


    Oj tam... traktuję to jako usługa nieokreślonego typu, na zasadach ogólnych ;]

    BTW w tym kraju jest bardzo skomplikowana sprawa podatkowa mają VAT stanowy
    (nie do końca wiadomo jakiej wysokości ;)
    + jakąś formę podatku centralnego VAT...

    Przy VAT stanowym teoretycznie istnieje zwolnienie (nie trzeba
    nawet rejestrować się) gdy przychód jest poniżej ~25 K PLN/rocznie.

    Więc tu teoretycznie nie byłoby problemu. Choć nie wiem czy zwolnienie
    dotyczy "międzynarodowych" usług.

    Gorzej z tym centralnym podatkiem tam zwolnienia nie ma.

    Tak BTW skoro (w niektórych przypadkach) VAT jest płacony w kraju nabywcy
    to czy dochodowy nie powinien być ? :>

    > Jak sa nievatowcami - to jest jasna sprawa (tzn ciemna - nie wiem jak
    > postapic, ale wiadomo ze inaczej).
    > Bo ja zrozumialem, ze napisales, ze w ogole brytyjskie LTD nie moga
    > miec VAT-UE.

    U nas nievatowiec może wystąpić o identyfikator VAT-UE, a w UK dla
    LTD ponoć nie mogą
    - co jest ponoć za bardzo zgodne z prawem unijnym, ale tak jest;]


    > >Zresztą wątpię, aby taka osoba próbowała to rozliczyć w jakikolwiek
    > >sposób, raczej moja faktura idzie do kosza ;]
    >
    > Ale to nie znaczy, ze VAT sie nie nalezy !

    No niby. Ale PL bardziej kasa potrzebna (tak przekornie powiem) ;]

    Pozdrawiam

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1