eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Samozatrudnienie i PIP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2002-12-11 10:32:15
    Temat: Samozatrudnienie i PIP
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    http://isip.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/D6F07CE8FB232
    32BC1256BC1004A2E13?Ope
    nDocument

    Biuletyn nr: 508/IV
    Komisja: Komisja do Spraw Kontroli Państwowej /nr 19/
    Data: 24-04-2002

    Poseł Andrzej Pęczak /SLD/ : Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli
    Państwowej.
    (...)
    Główny inspektor pracy Tadeusz Zając :(....) Dostrzegamy, niestety, coraz
    częściej występujące zjawisko unikania przez pracodawców realizacji decyzji
    organu kontroli warunków pracy, jak też odpowiedzialności. W celu tym
    likwiduje się na przykład fikcyjnie podmiot gospodarczy i zakłada firmę
    rzekomo nową, o innej nazwie, choć w rzeczywistości jest to ciągle ten sam
    podmiot, naruszający często w dalszym ciągu podstawowe uprawnienia
    pracownicze. Niepokój budzą nasilające się działania pracodawców
    balansujące na granicy prawa bądź też wykorzystujące na niekorzyść
    pracowników wszelkie możliwe luki w przepisach. Kontrole potwierdzają
    występowanie na poważną skalę zjawiska świadczenia pracy w ramach umów
    cywilnoprawnych w warunkach, gdy w naszym przekonaniu powinna być zawarta
    umowa o pracę.

    Świadczący pracę na podstawie umów cywilnoprawnych częstokroć nie chcą
    zmieniać formy zatrudnienia w obawie o utratę źródła utrzymania. Zgodnie z
    art. 22 Kodeksu pracy, o charakterze prawnym umowy decyduje natomiast nie
    nazwa, jaką strony jej nadały, ale treść ich oświadczenia woli. Kierując do
    sądu powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy, inspektor musi się
    liczyć z często występującą sytuacją, w której powództwo zostaje oddalone,
    jeśli zainteresowana osoba oświadczy, iż zawarta umowa odzwierciedla jej
    rzeczywistą wolę. Zdecydowanie lepszy skutek odnoszą wystąpienia, które
    inspektorzy kierują bezpośrednio do pracodawców o potwierdzenie istnienia
    stosunku pracy dla osób, które są stronami fikcyjnych umów cywilnoprawnych.
    Prawie 10.000 osób wskutek skierowanych w roku ubiegłym wystąpień do
    pracodawców otrzymało należną umowę o pracę, podczas gdy tylko 36 osób
    wskutek skierowania przez inspektora powództwa do sądu. Świadczenie pracy
    na podstawie umowy cywilnoprawnej w warunkach, gdy powinna być zawarta
    umowa o pracę, jest, niestety, w dalszym ciągu łatwym sposobem obniżania
    kosztów pracy poprzez uniknięcie opłacania składek ubezpieczeniowych,
    skutków finansowych choroby pracownika przez okres do 35 dni oraz
    udzielania urlopów wypoczynkowych. Coraz bardziej upowszechnia się
    zastępowanie dotychczasowych umów o pracę umowami z podmiotami
    gospodarczymi, czyli z byłymi pracownikami, którzy w dalszym ciągu wykonują
    u pracodawcy tę samą pracę i w identyczny sposób, ale na innych zasadach.
    Chodzi o zjawisko tzw. samozatrudnienia, do którego dochodzi
    niejednokrotnie w warunkach łamania prawa pracy i pod przymusem pracodawcy.
    Pracownicy często z dnia na dzień tracą status pracownika, co oznacza, że
    nie mają już dotychczasowych uprawnień zagwarantowanych prawem pracy. Ze
    zjawiskiem samozatrudnienia mamy coraz częściej do czynienia w
    budownictwie, transporcie, przemyśle, ochronie zdrowia, oświacie. W
    zakładach opieki zdrowotnej inspektorzy spotykają się z powszechną praktyką
    zawierania umów cywilnoprawnych, obejmujących de facto obowiązki zawodowe
    pracowników, jak na przykład pełnienie dyżurów medycznych. Z zadowoleniem
    więc należy przyjąć propozycję zawartą w rządowym projekcie nowelizacji
    Kodeksu pracy, która zmierza do ograniczenia zastępowania umów o pracę
    umowami cywilnoprawnymi w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy.
    (...)
    Poseł Adam Sosnowski /SLD/ : Ja z kolei pragnąłbym się dowiedzieć, czy
    Państwowa Inspekcja Pracy obejmuje swym zainteresowaniem również takich
    pracowników, którzy są jednocześnie dwiema stronami stosunku pracy.
    Istnieje bowiem ogromnie wiele firm jednoosobowych, jak na przykład w
    wypadku rolników indywidualnych. Ich nie dotyczą stosunki wzajemne między
    pracodawcą i pracobiorcą, ale uważam, że powinno się wziąć w odniesieniu do
    nich pod uwagę cały obszar związany z bezpieczeństwem i higieną pracy, z
    kosztami ubezpieczeń społecznych itd. Wiadomo też, że wielu kierowców,
    będących jednocześnie zaopatrzeniowcami czy handlowcami jeździ samochodami
    bez żadnych w zasadzie ograniczeń czasowych. Można by wymieniać wiele
    innych jeszcze przykładów, ale nie sądzę, by było to potrzebne. Chodzi mi
    tylko o informację, czy ludzie ci wchodzą w zakres zainteresowania PIP, a
    jeśli tak, to co można powiedzieć w odniesieniu do nich pod kątem spraw
    stanowiących przedmiot dzisiejszych obrad.
    (...)
    Poseł Grzegorz Dolniak /PO/ : Złożyło się tak, że planowa kontrola
    przeprowadzana przez PIP w kwestii przedmiotowej zbiegła się w czasie z
    pracami nad zmianą Kodeksu pracy, z projektowanym przez rząd pakietem
    "Praca - Przedsiębiorczość - Rozwój". Prosiłbym o informacje, ponieważ
    dostrzegam niejaką niespójność w założeniach. Otóż Państwowa Inspekcja
    Pracy bardzo krytycznie wyraża się o takiej formie pracy jak
    samozatrudnienie, a przecież według inicjatywy rządowej pierwsza praca
    podejmowana przez absolwentów szkół powinna mieć formę samozatrudnienia. W
    pakiecie na temat przedsiębiorczości znalazłem swego czasu zapis odnoszący
    się do zwolnienia pracodawców z części obciążeń za pomocą zdjęcia z nich
    obowiązku kierowania pracowników na badania okresowe, z wyjątkiem
    pracowników zatrudnionych przy pracach szkodliwych dla zdrowia i
    niebezpiecznych. Proszę o informację, czy rząd będzie konsekwentnie
    obstawał przy tej propozycji, a jeśli tak, to jaki jest do niej stosunek
    Państwowej Inspekcji Pracy.
    (...)
    Poseł Andrzej Pęczak /SLD/ :(.....)Poseł Grzegorz Dolniak wspomniał już o
    swych wątpliwościach w odniesieniu do słów krytyki pod adresem
    samozatrudnienia. Ja również prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego pan
    inspektor uważa tę formę zatrudnienia za niekorzystną dla pracowników,
    jakie powody każą poddawać ją tak surowej ocenie. Czy istotnie jest coś
    nagannego w tym, że przedstawiciele wolnych zawodów obierają taką formę
    zatrudnienia? Czy pracodawcy oprócz chęci uniknięcia ponoszenia kosztów
    pewnych świadczeń mają jakieś inne powody do preferowania tej formy
    zatrudnienia; jak to wygląda z punktu widzenia Państwowej Inspekcji Pracy?
    (....)
    Główny inspektor pracy Tadeusz Zając :(....) Chcę też jednoznacznie
    oznajmić, że nie jesteśmy jako urząd przeciwni samozatrudnieniu, która to
    forma zatrudnienia zbiera w świecie bardzo zróżnicowane opinie - od w pełni
    pozytywnej po skrajnie negatywną.

    Jeśli jednak stwierdzamy w czasie kontroli fakt wykonywania przez
    samozatrudniające się podmioty pracy na bazie majątku pracodawcy, podmioty,
    które są byłymi pracownikami, które w dodatku nie mają nawet pojęcia, że
    nie są już pracownikami danego pracodawcy, to sytuację taką zgłaszamy.
    Wbrew sugestiom pana przewodniczącego, sprawa nie dotyczy jedynie wolnych
    zawodów, bo w grę wchodzą m.in. prace na budowach, w szpitalach, prace
    niekiedy szczególnie niebezpieczne. Dodać trzeba, że większość zdarzeń
    wypadkowych to właśnie zdarzenia dotyczące ludzi, którzy w zasadzie nie są
    objęci żadną kontrolą. Interesujemy się tą sprawą na placach budów na
    przykład, analizujemy ją, ale ponieważ w grę nie wchodzi tu stosunek pracy,
    żadne działania ze strony naszego urzędu nie mogą być podjęte. Jedyne, co
    możemy zrobić, to zasygnalizować występowanie problemu, przy czym nie bez
    znaczenia jest fakt, że zjawisko, o którym mowa, wciąż się rozszerza.
    Pozytywnie więc oceniamy zawartą w projekcie rządowym propozycję, która
    jasno stawia problem samozatrudnienia. Czuję się jednak zobowiązany do
    zwrócenia uwagi państwa posłów na jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Otóż
    wiedzieć należy, że często mamy do czynienia z wymuszeniem na byłym
    pracowniku decyzji o samozatrudnieniu. Człowiek taki częstokroć stawiany
    jest w sytuacji bez wyjścia - albo straci pracę, albo zgodzi się na opisaną
    formę jej wykonywania. To bardzo istotna kwestia, tak zresztą jak cała
    sfera umów cywilnoprawnych. Prawo dopuszcza formę zatrudnienia na omawianej
    zasadzie, ale bardzo wiele osób nie ma w ogóle orientacji, czym skutkuje
    zatrudnienie nie oparte na stosunku pracy.(....) Państwowa Inspekcja Pracy
    uprawniona jest do kierowania do sądu powództwa o ustalenie treści stosunku
    pracy łączącego strony, jeśli przypuszczamy, że mamy do czynienia z umową
    cywilnoprawną, a powinna być to umowa o pracę. Korzystamy z tego
    uprawnienia. Myślę jednak, że warto przypomnieć, iż poprzez nasze
    wystąpienia oraz rozmowy z pracodawcami uzyskujemy lepszy dla pracownika
    efekt niż w wypadku kierowania spraw do sądu. W ocenie sądu bowiem jedynie
    wola stron decyduje o tym, czy powinna je łączyć umowa o pracę, czy też
    umowa cywilnoprawna.
    (....)
    Poseł Andrzej Pęczak /SLD/ :(....) Opisane przez pana inspektora przypadki
    samozatrudniania pracowników i składane przez nich przed sądem
    oświadczenia, z których wynika, że są zadowoleni z takiego stanu rzeczy,
    mogą dziwić w zestawieniu ze stwierdzeniem, że Inspekcja nie ma prawa
    uwzględniania aspektów ekonomicznych realizowania prawa pracy. Oczywiście,
    stoimy wobec trudnych warunków gospodarczych, ale z mojej praktyki wynika,
    że aspekt ekonomiczny również musi być przez PIP brany pod uwagę, co
    podkreślam, bynajmniej nie z chęci polemizowania z panem inspektorem.(....)
    Wiemy też wszyscy, że w sytuacji panującego w naszym kraju bezrobocia
    musimy skłonić małych pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy. Do tego
    zaś niezbędne są przepisy, które pozwolą na obniżenie kosztów pracy, co
    należy otwarcie powiedzieć. Owszem, nowelizacja ma na celu pozyskanie jak
    największej liczby pracodawców do idei tworzenia miejsc pracy, niemniej nie
    możemy zapomnieć o potrzebie przestrzegania zasady, o której wspomniał
    poseł Józef Zych, a która polega na zachowaniu równowagi między
    uprawnieniami pracodawcy i pracownika. (....)


    --
    Pozdrawiam
    Sark


  • 2. Data: 2002-12-11 10:52:48
    Temat: Samozatrudnienie i UE
    Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>

    I jeszcze jak ten problem wygląda w UE do standardów której tak sie staramy
    dociągnąć. W każdym bądż razie jak nie tu to tam ;))) .... być może to temu
    służą finansowane z budżetu szkolenia jak otworzyc własną firmę w krajach
    UE :)
    ----------------------------------------------------
    -----------------------
    ------------------------------------------------
    http://www.powiat.koszalin.pl/gaze.html
    Samozatrudnienie

    Jednym z dobrodziejstw układów europejskich, stowarzyszających z Unią
    Europejską Polskę i inne kraje z Europy Środkowo-Wschodniej jest zapis
    uchylający przed obywatelami państw stowarzyszonych drzwi do unijnego rynku
    pracy. Prawo do pracy jest kandydatom oczywiście odmówione, ale na otarcie
    łez uchylono maleńką furtkę: Samozatrudnienie. Co to takiego jest to
    samozatrudnienie ?

    Odpowiedź na to pytanie daje art.44 Układu Europejskiego. Przewiduje on, że
    każde państwo Unii "zapewni w odniesieniu do zakładania na swoim terytorium
    przedsiębiorstw przed przedsiębiorstwa i obywateli polskich oraz w
    odniesieniu do działalności tych przedsiębiorstw traktowanie nie mniej
    korzystne niż traktowanie własnych przedsiębiorstw i obywateli". Następne
    paragrafy artykułu precyzują, że w przypadku obywateli zakładanie
    przedsiębiorstw to podejmowanie działalności gospodarczej na zasadzie
    wspomnianego samozatrudnienia, przy czym może to być działalność
    przemysłowa, handlowa, rzemieślnicza oraz w zakresie wolnych zawodów.

    Układ Stowarzyszeniowy wszedł w życie w lutym 1994. Wkrótce pojawili się
    pierwsi Polacy, którzy zaczęli powoływać się na niego w urzędach różnych
    państw członkowskich, aby legalnie zarejestrować działalność gospodarczą.
    Większość trafiała na błędne koło - do Unii mogli wyjechać legalnie tylko
    jako turyści, na studia, staż, na krótki kontrakt. Próba działalności
    gospodarczej, nie zgłoszonej przed wyjazdem z Polski, narażała ich na
    zarzut, że podjęli ją nielegalnie. Radzono, aby wrócili i wystąpili o zgodę
    do ambasady danego kraju w Warszawie. Ta w większości przypadków nie
    chciała słyszeć o takim wniosku lub piętrzyła przeszkody nie do przebycia.
    Kres takim działaniom położyło orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości WE z 27
    września 2001, w którym Trybunał stwierdził, że Polacy, a także obywatele
    innych krajów stowarzyszonych z UE mają prawo do samozatrudnienia w krajach
    UE. Oznacza to, że państwo takie nie ma prawa odmówić zgody na pobyt i
    pozwolenie na pracę.

    Jeśli Polak ma pomysł na działalność gospodarczą i wiarygodny biznesplan,
    to wcale nie trzeba czekać na akcesję Polski z UE, ani na to aż miną okresy
    przejściowe. Można po prostu wystąpić o zgodę na samozatrudnienie i wizę
    pobytową z pozwoleniem na pracę w ambasadzie lub konsulacie państwa, na
    terenie którego chce się prowadzić taką działalność. Należy z takim
    wnioskiem wystąpić w Polsce. Oczywiście należy do niego dołączyć biznes
    plan, z którego jasno będzie wynikało, że wnioskodawca jest się w stanie
    sam z tej działalności utrzymać bez konieczności podejmowania dodatkowej
    pracy i że sam będzie tę pracę wykonywał, nie zatrudniając nikogo.
    Szczegółowe informacje dotyczące samozatrudnienia w poszczególnych krajach
    UE dostępne są w Regionalnym Centrum Informacji Europejskiej przy ul.
    Młyńskiej 2 w Koszalinie. Serdecznie zapraszamy.

    Magdalena Skrzypek
    ==================================
    http://www.tvp.com.pl/pracadlakazdego/Archiwum/Aud_1
    /samozatrudnienie.htm
    18 lipca 2002 - Samozatrudnienie

    Samozatrudnienie jest nową tendencją, obserwowaną od pewnego czasu na rynku
    pracy. Tendencja ta polega na zastępowaniu umów o pracę kontraktami
    cywilno - prawnymi lub wykonywaniem swoich usług na zasadach prowadzenia
    działalności gospodarczej.

    Zjawisko samozatrudnienia jest coraz częstsze, wymuszane przez trudności w
    znalezieniu pracy na etat lub przez zwolnienia. Jeżeli nie ma pracy, można
    zatrudnić się u siebie. W Polsce 1,5 miliona osób prowadzi działalność na
    własny rachunek.

    Samozatrudnienie, jak każde zjawisko rynkowe, ma swoje plusy i minusy.


    Plusy
    możliwość optymalizacji podatkowej, przede wszystkim możliwość zaliczania
    pewnych wydatków do kosztów uzyskania przychodówi pomniejszenia w ten
    sposób podstawy opodatkowania
    w pewnych przypadkach istnieje możliwość wybrania zryczałtowanej formy
    opodatkowania i płacenia podatku wg stawki np. 8,5% zamiast 19-40%
    Możliwość nawiązywania i rozwiązywania kontaktów gospodarczych w sposób
    dowolny

    Minusy
    wszelkiego rodzaju opłaty, przede wszystkim ZUS, szczególnie w początkowej
    fazie działalności, kiedy nie ma jeszcze przychodów
    prowadzenie ewidencji podatkowej i wystawianie faktur
    comiesięczne obliczanie i odprowadzanie zaliczek na podatek dochodowy
    utrata świadczeń ponoszonych do tej pory przez pracodawcę

    Samozatrudnienie w Unii Europejskiej

    Już dziś, zgodnie z Układem Stowarzyszeniowym z 1994 roku Polacy mogą
    otwierać swoje firmy w każdym z krajów członkowskich Unii, a tym samym
    samozatrudniać.
    Prawo do samozatrudnienia oznacza więc, że możemy założyć własne
    przedsiębiorstwo i na przykład piec bułki we własnej piekarni, ale oznacza
    to także, że nie możemy pracować jako piekarz u kogoś. Są to zupełnie różne
    sytuacje.
    W Europie działają już pierwsze polskie, jednoosobowe firmy, prowadzą
    działalność budowlaną, usługi w zakresie sprzątania czy pomocy w
    rolnictwie.
    ====================================


  • 3. Data: 2002-12-11 23:20:54
    Temat: Re: Samozatrudnienie i PIP
    Od: k...@r...pl (Krzysztof A. Ziembik)

    Witam.

    Dnia 11 grudnia 2002 o godzinie (11:32:15) napisano:
    S> Główny inspektor pracy Tadeusz Zając :(....)
    S> Niepokój budzą nasilające się działania pracodawców
    S> balansujące na granicy prawa bądź też wykorzystujące na niekorzyść
    S> pracowników wszelkie możliwe luki w przepisach.

    Hmmm... szkoda, ze PIPu nie niepokoja te luki i niejasne granice prawa.
    I ze glowny inspektor instytucji majacej spory wplyw na gospodarke
    nie rozumie ekonomicznych skutkow wlasnej dzialnosci. Ale to zdaje sie
    epidemia w naszych instytucjach...

    A "najsmieszniejsze" jest to, ze PIP jest rozgoryczony postawa sadow:

    S> Kierując do
    S> sądu powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy, inspektor musi się
    S> liczyć z często występującą sytuacją, w której powództwo zostaje oddalone,
    S> jeśli zainteresowana osoba oświadczy, iż zawarta umowa odzwierciedla jej
    S> rzeczywistą wolę. Zdecydowanie lepszy skutek odnoszą wystąpienia, które
    S> inspektorzy kierują bezpośrednio do pracodawców o potwierdzenie istnienia
    S> stosunku pracy dla osób, które są stronami fikcyjnych umów cywilnoprawnych.
    S> Prawie 10.000 osób wskutek skierowanych w roku ubiegłym wystąpień do
    S> pracodawców otrzymało należną umowę o pracę, podczas gdy tylko 36 osób
    S> wskutek skierowania przez inspektora powództwa do sądu.

    Wniosek: pracodawco i pracowniku - nie bac sie inspektora PIP i nie
    przyjmowac mandatu, tylko starac sie skierowac sprawe do sadu. Szanse
    jak 10 000 do 36 na pozytywny wynik :)

    Serdecznie pozdrawiam,
    ---
    Krzysztof A. Ziembik mailto:k...@r...pl

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1