eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Sprzedaż mieszkania bratu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 11. Data: 2011-08-30 09:44:43
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>

    W dniu 05-08-2011 22:43, witek rzecze:

    > podarowanie siostrze, zeby ta podarowała swojej corce nie jest darowizna
    > dla siostry tylko dla siostry corki, a ta z podatku zwolniona juz nie
    > jest. I niewazne czy sie w US do tego faktu darczynca przyzna po 5 czy
    > po 50 latach.

    Tak, ale podarowanie siostrze darowizną JEST. Siostra, która
    dostała darowiznę, może też całkowicie swobodnie tym majątkiem
    rozporządzać, w tym może darować to coś córce.
    "Darowałem siostrze bez żadnych warunków. Co ona z tym zrobiła,
    to jej sprawa- miała do tego prawo, a mnie nic do tego".

    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP


  • 12. Data: 2011-08-30 10:32:08
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 8/30/2011 4:44 AM, Dominik & Co wrote:
    > W dniu 05-08-2011 22:43, witek rzecze:
    >
    >> podarowanie siostrze, zeby ta podarowała swojej corce nie jest darowizna
    >> dla siostry tylko dla siostry corki, a ta z podatku zwolniona juz nie
    >> jest. I niewazne czy sie w US do tego faktu darczynca przyzna po 5 czy
    >> po 50 latach.
    >
    > Tak, ale podarowanie siostrze darowizną JEST. Siostra, która
    > dostała darowiznę, może też całkowicie swobodnie tym majątkiem
    > rozporządzać, w tym może darować to coś córce.
    > "Darowałem siostrze bez żadnych warunków. Co ona z tym zrobiła,
    > to jej sprawa- miała do tego prawo, a mnie nic do tego".
    >

    jak wybronisz takie stanowisko to wygrasz.
    jesli w ktorymkolwiek momencie padnie jakikolwiek argument, ze twoją
    intencja bylo, zeby siostra przekazała to dalej to przegrasz.

    Liczy sie intencja nie fakt.



  • 13. Data: 2011-08-30 11:15:23
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>

    W dniu 30-08-2011 12:32, witek rzecze:

    > jak wybronisz takie stanowisko to wygrasz.

    A co tu jest do "bronienia"? Fakt, jak kto
    głupi powie, że "chciał, żeby siostra..." to sam sobie winien ;-)

    > jesli w ktorymkolwiek momencie padnie jakikolwiek argument, ze twoją
    > intencja bylo, zeby siostra przekazała to dalej to przegrasz.

    US może sobie rzucać argumentami do woli, że wie lepiej ode mnie,
    co było moją intencją. Niech to udowodni (np. przedstawi dowód z
    podsłuchu rozmowy, w której umawiam się z siostrą "że jej dam
    żeby ona dała"). Nie ma? Spadać na drzewo.

    Ja zawsze będę twierdził, że moją intencją było obdarowanie siostry.
    Bez _żadnych dodatkowych warunków_. Nic więcej US się ode mnie
    nie dowie :-) A obdarowany może przecież swobodnie dysponować
    tym majątkiem, bo przecież już jest _jego_ (jej). Jakby nie mógł
    swobodnie dysponować, to właśnie wtedy nie byłaby to darowizna
    (bo byłby jakiś warunek) :-)


    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP


  • 14. Data: 2011-08-30 15:23:14
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 8/30/2011 6:15 AM, Dominik & Co wrote:
    > W dniu 30-08-2011 12:32, witek rzecze:
    >
    >> jak wybronisz takie stanowisko to wygrasz.
    >
    > A co tu jest do "bronienia"? Fakt, jak kto
    > głupi powie, że "chciał, żeby siostra..." to sam sobie winien ;-)

    no właśnie.
    albo siostra powie


    >
    >> jesli w ktorymkolwiek momencie padnie jakikolwiek argument, ze twoją
    >> intencja bylo, zeby siostra przekazała to dalej to przegrasz.
    >
    > US może sobie rzucać argumentami do woli,

    ano może i niestety skutecznie

    że wie lepiej ode mnie,
    > co było moją intencją. Niech to udowodni (np. przedstawi dowód z
    > podsłuchu rozmowy, w której umawiam się z siostrą "że jej dam
    > żeby ona dała"). Nie ma? Spadać na drzewo.

    no niestety to nie sąd i to tak nie działa.

    dostaniesz pisemko z US, ze naliczyli podatek w wysokosci xy zlotych
    płatnych w ciągu 14 dni.
    I niestety będziesz mógł spadać na drzewo.
    Podatek jest wymagany nawet jak nie mają racji.

    Nie takich jak ty udupili. vide JCC.



    >
    > Ja zawsze będę twierdził, że moją intencją było obdarowanie siostry.
    > Bez _żadnych dodatkowych warunków_. Nic więcej US się ode mnie
    > nie dowie :-) A obdarowany może przecież swobodnie dysponować
    > tym majątkiem, bo przecież już jest _jego_ (jej). Jakby nie mógł
    > swobodnie dysponować, to właśnie wtedy nie byłaby to darowizna
    > (bo byłby jakiś warunek) :-)
    >
    >

    jak wyzej.
    podpisany przez siostre protokół stwierdza, ze siostra wiedziała, ze
    mieszkanie ma przekazać dalej.
    Nie takie rzeczy potrafia od ludzi wyciągnąć.


  • 15. Data: 2011-08-30 17:20:24
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 8/30/2011 10:23 AM, witek wrote:
    > vide JCC.

    JTT sie znaczy


  • 16. Data: 2011-08-31 06:39:07
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>

    W dniu 30-08-2011 17:23, witek rzecze:

    > ano może i niestety skutecznie

    Żeby nie było nieporozumienia: ja uważam,
    że nie może (w sensie "nie ma prawa"), ale oczywiście wiem,
    iż może (się tak zdarzyć). W Bolandii urzędas jest nadal
    bogiem :-(

    > dostaniesz pisemko z US, ze naliczyli podatek w wysokosci xy zlotych
    > płatnych w ciągu 14 dni.
    > I niestety będziesz mógł spadać na drzewo.

    Nie, zostaje odwołanie począwszy od IS przez SA, NSA i dalej w Europę.
    A co :-)

    > Podatek jest wymagany nawet jak nie mają racji.

    To ja wiem. Tyle, że potem (w razie niekorzystnego wyroku)
    muszą oddać. A urzędasowi i tak włos z głowy nie spadnie....

    > Nie takie rzeczy potrafia od ludzi wyciągnąć.

    A to ja wiem. Tylko nie mylmy proszę dwóch rzeczy: faktycznego
    stanu prawnego (i skutków podatkowych) z wszechwładzą urzędasów
    (zwłaszcza skarbowych).

    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP


  • 17. Data: 2011-08-31 07:42:44
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.08.2011 08:39), Dominik & Co wrote:
    > W dniu 30-08-2011 17:23, witek rzecze:
    >
    >> ano może i niestety skutecznie
    >
    > Żeby nie było nieporozumienia: ja uważam,
    > że nie może (w sensie "nie ma prawa"), ale oczywiście wiem,
    > iż może (się tak zdarzyć). W Bolandii urzędas jest nadal
    > bogiem :-(

    Zarówno może jak i ma prawo.

    >
    >> dostaniesz pisemko z US, ze naliczyli podatek w wysokosci xy zlotych
    >> płatnych w ciągu 14 dni.
    >> I niestety będziesz mógł spadać na drzewo.
    >
    > Nie, zostaje odwołanie począwszy od IS przez SA, NSA i dalej w Europę.
    > A co :-)
    >
    >> Podatek jest wymagany nawet jak nie mają racji.
    >
    > To ja wiem. Tyle, że potem (w razie niekorzystnego wyroku)
    > muszą oddać. A urzędasowi i tak włos z głowy nie spadnie....
    >
    >> Nie takie rzeczy potrafia od ludzi wyciągnąć.
    >
    > A to ja wiem. Tylko nie mylmy proszę dwóch rzeczy: faktycznego
    > stanu prawnego (i skutków podatkowych) z wszechwładzą urzędasów
    > (zwłaszcza skarbowych).

    Ale taki jest stan prawny. Jeżeli zdobędą punkt zaczepienia (np.
    zeznania siostry) że to nie była darowizna, to ... to w sumie nie wiem
    co musiałbyś przedstawić jako kontrdowód żeby udowodnić swoje szczere
    intencje darowizny.

    p. m.


  • 18. Data: 2011-08-31 09:16:24
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: Dominik & Co <d...@c...invalid>

    W dniu 31-08-2011 09:42, mvoicem rzecze:

    > Zarówno może jak i ma prawo.

    Znaczy co, urzędas twierdząc "Pana intencja była taka
    a taka, bo JA tak mówię" ma prawo automagicznie zmienić
    kwalifikacja prawną czynności? Podkreślam- _bez dowodów_.

    > Ale taki jest stan prawny. Jeżeli zdobędą punkt zaczepienia (np.
    > zeznania siostry) że to nie była darowizna, to ... to w sumie nie wiem
    > co musiałbyś przedstawić jako kontrdowód żeby udowodnić swoje szczere
    > intencje darowizny.

    No to przeca powiadam. Jak ktoś się podłoży i powie, że to i tamto
    (albo druga strona analogicznie), to sprawa jest jasna.

    Ja piszę o sytuacji, kiedy _obie strony_ zgodnie twierdzą "to była
    zwyczajna darowizna bez żadnych ukrytych zamiarów", inaczej twierdzi
    wyłącznie Jaśnie Pan Urzędnik Skarbowy.


    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP


  • 19. Data: 2011-08-31 09:16:27
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-08-31 11:16, Dominik & Co pisze:

    > Ja piszę o sytuacji, kiedy _obie strony_ zgodnie twierdzą "to była
    > zwyczajna darowizna bez żadnych ukrytych zamiarów", inaczej twierdzi
    > wyłącznie Jaśnie Pan Urzędnik Skarbowy.

    Sąd wyda wyrok kierując się doświadczeniem życiowym?

    --
    spp


  • 20. Data: 2011-08-31 10:10:42
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania bratu
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.08.2011 11:16), Dominik & Co wrote:
    > W dniu 31-08-2011 09:42, mvoicem rzecze:
    >
    >> Zarówno może jak i ma prawo.
    >
    > Znaczy co, urzędas twierdząc "Pana intencja była taka
    > a taka, bo JA tak mówię" ma prawo automagicznie zmienić
    > kwalifikacja prawną czynności? Podkreślam- _bez dowodów_.
    >
    >> Ale taki jest stan prawny. Jeżeli zdobędą punkt zaczepienia (np.
    >> zeznania siostry) że to nie była darowizna, to ... to w sumie nie wiem
    >> co musiałbyś przedstawić jako kontrdowód żeby udowodnić swoje szczere
    >> intencje darowizny.
    >
    > No to przeca powiadam. Jak ktoś się podłoży i powie, że to i tamto
    > (albo druga strona analogicznie), to sprawa jest jasna.

    Siebie możesz kontrolować (z zastrzeżeniami niżej), drugą stronę -
    niekoniecznie.

    A i sam możesz po paru latach sobie nie przypomnieć, powiedzieć coś
    inaczej, generalnie - poplątać się w zeznaniach.

    Zwłaszcza jak urzędnik US będzie pytał mocno sugerująco :).

    p. m.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1